Reklama

Realizm Jezusowych błogosławieństw (4)

„Szczęśliwi, którzy łakną i pragną sprawiedliwości...”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„... albowiem oni będą nasyceni”. Rozważając to błogosławieństwo przeczytałem najpierw z wielka radością pierwszą encyklikę Benedykta XVI i odkryłem w niej między innymi głębokimi treściami także zawartość omawianego błogosławieństwa: „Szczęśliwi, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni”. Papież wyjaśnia jak w różny sposób można pojmować miłość i przechodzi do odpowiedzi na pytanie, co to jest sprawiedliwość. W Encyklice znajdujemy wspaniałą naukę Papieża o istocie i posłannictwie miłości Boga i człowieka. Jest to skondensowany wykład katolickiej nauki, którą Papież chce dać światu, jak mówi w zakończeniu - aby Boże Światło dotarło do świata. Światłem tym jest wiara, która jest świadoma miłości Bożej, objawionej w przebitym sercu Jezusa na krzyżu. Papież odczytuje tajemnice Bożej miłości poczynając od doświadczenia miłości, znajdującej się w człowieku. Obraz miłości Bożej w człowieku jest wieloraki. Papież omawia je ukazując ich jakość i stopień rozwoju, jako proces obejmujący człowieka na wszystkich płaszczyznach cielesnych jak i duchowych. Bo człowiek to ciało i duch, doskonałe zjednoczenie zamierzone prze Boga, które dopiero w Nim znajduje swoją pełnię. Benedykt XVI omawia ludzkie doznania noszące znamiona miłości Bożej w człowieku poczynając od eros przez agape do caritas. W ten sposób Papież ukazuje rozwój ludzkiej miłości ku jej dojrzałej pełni w Bogu. Na drodze tego procesu znajdujemy sprawiedliwość Bożą. Pragnienie sprawiedliwości w człowieku jest wołaniem serca ludzkiego o dar Bożej miłości. Tylko w miłości znajduje swoje uzasadnienie i wypełnienie sprawiedliwość, której pragnie człowiek. Namiętna miłość Boga do człowieka jest zarazem miłością, która przebacza - przypomina Papież, sięgając do Pisma Świętego. Jest ona tak wielka, że zwraca Boga przeciw Niemu samemu w Chrystusie. Jego miłość przeciw Jego sprawiedliwości. Chrześcijanin widzi w tym już zarysowujące się misterium Krzyża: Bóg tak bardzo miłuje człowieka, że sam, stawszy się człowiekiem, przyjmuje nawet jego śmierć i w ten sposób godzi sprawiedliwość z miłością - mówi Papież. Łaknąc i pragnąć sprawiedliwości to pragnąć Boga, który jest sprawiedliwością i miłością. Pragnienie sprawiedliwości nie zawsze czyniło szczęśliwymi ludzi, którzy nawet w imię tak szczytnych ideałów ponosili śmierć i cierpienie, ale bez Bożego Światła stawało się takie pragnienie często tyranią i wyzyskiem. Błędom tym ulegli ci, którzy w marksizmie upatrywali zastąpienie chrześcijańskiej miłości caritas próbą budowania świetlanej przyszłości przyszłych pokoleń. Przyjrzyjmy się temu, co mówi Benedykt XVI: „Chrześcijańska działalność charytatywna musi być niezależna od partii i ideologii. Nie jest środkiem do zmieniania świata w sposób ideologiczny i nie pozostaje na usługach światowych strategii, ale jest aktualizacją tu i teraz miłości, której człowiek potrzebuje zawsze... Możemy mieć udział w kształtowaniu lepszego świata jedynie wtedy, gdy spełniamy dobro teraz i osobiście, z pasją i wszędzie tam, gdzie możemy, niezależnie od strategii i programów partii. Program chrześcijański - program dobrego Samarytanina, program Jezusa - to «serce, które widzi». Takie serce widzi, gdzie potrzeba miłości i działa konsekwentnie. Oczywiście, gdy działalność charytatywna jest podejmowana przez Kościół jako inicjatywa wspólnotowa, ze spontanicznością jednostki musi być połączone również programowanie, przewidywanie, współpraca z innymi podobnymi instytucjami” (34). Samo pragnienie sprawiedliwości to jeszcze za mało. Nawet zmiana struktur społecznych nic nie pomoże jeśli nie zmieni się człowiek. Musimy dostrzec w drugim człowieku Boga, dopiero wtedy w pełni staniemy się szczęśliwymi i nasyconymi, bo otworzymy w nim przestrzeń miłości, w której działa sam Bóg, który jest Miłością. Jest to otwarcie się na specyficzny profil posługi, jakiego oczekuje Chrystus i Jego uczniowie. Św. Paweł, w swoim hymnie o miłości (por. 1 Kor 13) naucza nas, że caritas jest zawsze czymś więcej, niż zwyczajną działalnością: „Gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic mi nie pomoże” (1Kor 13, 3). Hymn ten powinien być Magna Charta całej posługi kościelnej - podkreśla Papież, bo są zebrane w nim te refleksje na temat miłości, które zawarł w swojej pierwszej Encyklice. „Działanie praktyczne pozostaje niewystarczające, jeżeli nie jest w nim uchwytna miłość do człowieka, miłość, która się karmi spotkaniem z Chrystusem. Głęboki, osobisty udział w potrzebie i cierpieniu drugiego staje się w ten sposób dawaniem samego siebie: aby dar nie upokarzał drugiego, muszę mu dać nie tylko coś mojego, ale siebie samego, muszę być obecny w darze jako osoba”. Łaknienie i pragnienie sprawiedliwości oznacza zatem pożądanie sprawiedliwości, które zakłada uczynki miłości caritas wobec bliźnich jednocześnie odsyła do jej źródła do Boga i do życia zgodnego z jego wolą. Spragnieni i łaknący takiej sprawiedliwości na pewno zostaną nasyceni przez Ojca, który jest w niebie, każdy według swoich możliwości i pragnień. Takim nasyceniem cieszyli się święci Boży, którzy połączyli się w swoim pragnieniu z Jezusem i razem z Nim wypełniali wolę Ojca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy cud księdza Popiełuszki nie nadszedł

2025-08-08 12:34

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Red

Jestem przekonana, że dwaj „bracia bliźniacy”: Bernard Brien i Jerzy Popiełuszko wreszcie spotkali się twarzą w twarz – bo do tej pory znali się „tylko z widzenia”.

Gdy w nocy otrzymałam telefon z Francji ze smutną wiadomością o śmierci francuskiego księdza Bernarda Briena, pomyślałam, jak złudne są ludzkie plany. Bo zaledwie przed tygodniem zmarły kapłan ustalił dokładny plan działań, które miał podjąć, by propagować we Francji, a także poza nią, kult błogosławionego męczennika z Polski…
CZYTAJ DALEJ

Pątnicy diecezji świdnickiej u stóp Jasnogórskiej Pani

2025-08-08 17:11

[ TEMATY ]

Jasna Góra

bp Marek Mendyk

ks. Krzyszof Iwaniszyn

piesza pielgrzymka diecezji świdnickiej

Biuro Jasnej Góry

XX. Pielgrzymka Diecezji Świdnickiej na Jasną Górę

XX. Pielgrzymka Diecezji Świdnickiej na Jasną Górę

Po ośmiu dniach wędrówki ze Świdnicy, 8 sierpnia, XX. Piesza Pielgrzymka Diecezji Świdnickiej dotarła na Jasną Górę. Na Szczycie pielgrzymów powitał bp Marek Mendyk, a zaprezentował główny przewodnik, ks. kan. Krzysztof Iwaniszyn. Następnie biskup świdnicki przewodniczył uroczystej Eucharystii dla wszystkich pątników i tych, którzy przybyli specjalnie na wejście.

Na czele kolumny zaprezentowała się służba medyczna z „Matką Teresą” – dr Teresą Nowak z Wałbrzycha, wspieraną przez dr Hannę Marczyńską, pielęgniarki Antoninę Kanecką i Grażynę Dragosz. Kierowcami transportu byli Rafał Potyrała i Andrzej Mularz. W informacji posługiwały Maja Przysucha i Barbara Niewada, w transporcie brat Witold Paterek. Zaopatrzenie zapewniali Joanna Galas i Edward Bawoł z Nowej Rudy Słupca wraz z Amelką Lewandowską. Baza kuchni i higieny pracowała pod kierunkiem ks. Bartłomieja Łuczaka i Wojciecha Dragosza, wspierana przez kilkunastoosobową ekipę. Ekologię zabezpieczali Józef Bernat, Zenon Biliński i Wiesław Najdek. Nad nagłośnieniem czuwał niezawodny Stanisław Górny. Porządkowi pod wodzą Dariusza Kołta dbali o bezpieczeństwo pielgrzymów, a relacje foto–wideo prowadzili Magdalena i Maria Kapuścińskie oraz Wojciech Tutaj.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent Poznania zabrał głos w sprawie osiedla na Wyspie Katedralnej. "To lekceważący komentarz"

Protest przeciw powstaniu osiedla mieszkaniowego na Ostrowie Tumskim został rozkręcony z pobudek czysto politycznych – uważa prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Według prezesa oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki (SHS) komentarz prezydenta jest „lekceważący, pełen insynuacji, przykry i bardzo rozczarowujący”.

Teren Ostrowa Tumskiego jest najstarszą częścią Poznania. Wyspa była siedzibą pierwszych władców Polski. Z projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wynika, że w północnej części wyspy, sąsiadującej z zabytkową zabudową katedralną, w tym z reliktami siedziby pierwszych władców Polski, miałaby powstać dzielnica mieszkaniowa z wielokondygnacyjnymi budynkami i podziemnymi garażami.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję