Reklama

Otworzyć się na każdego człowieka

W święto Ofiarowania Pańskiego, 2 lutego 2006 r. w katedrze przemyskiej odbyła się konsekracja nowego biskupa pomocniczego archidiecezji przemyskiej Mariana Rojka.

Niedziela rzeszowska 8/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Iwona Kosztyła: - Jak Ksiądz Biskup przyjął nominację?

Bp Marian Rojek: - Na pewno było to dla mnie pewnego rodzaju zaskoczenie. Świadomość tego, że to sam Pan Bóg wybiera do takiej posługi i że wskazał akurat na moją osobę - zaskakuje. Poza tym w takich sytuacjach człowiek na pewno czuje się niegodny i zawsze niedostatecznie przygotowany do dźwigania takiej odpowiedzialności. To wszystko sprawia, że radość łączyła się z lękiem.

- Nominacja Księdza Biskupa to zapewne wielka radość dla całego Wyższego Seminarium Duchownego, którego Ksiądz Biskup jest nadal rektorem. Czy klerycy cieszą się, że mają „swojego biskupa”?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Bezpośrednio po ogłoszeniu nominacji spotkałem się z nimi w seminaryjnym refektarzu. W czasie modlitwy południowej modlili się w mojej intencji. Potem były serdeczne gesty życzliwości, gratulacje, zapewnienia o pamięci. Dawali mi i nadal dają odczuć, że naprawdę się cieszą z tego powodu. Jestem pewien, że mam w nich oparcie i mogę na nich liczyć. To bardzo ważne dla mnie. Sczególnie na początku biskupiej drogi.

- Jakie zadania czekają Księdza Biskupa?

Reklama

- Na razie jeszcze będę łączył funkcję rektora i posługę biskupią. Jako biskup będę oczywiście wypełniał podstawowe obowiązki przynależne tej funkcji. To oczywiście wizytowanie parafii, udzielanie sakramentu bierzmowania, głoszenie słowa Bożego przy okazji uroczystości parafialnych czy diecezjalnych. To obowiązki, ukierunkowanie nieco inaczej niż te wykonywane dotychczas. Co do istoty, są one jednak ściśle związane z powołaniem kapłańskim, tak mi bliskim. Wiem, że nie będzie łatwo być jednocześnie biskupem, rektorem i wykładowcą. Mogę liczyć na moich współpracowników, przełożonych WSD, a to daje nadzieję na wypełnienie tych zadań.

- Wyrusza Ksiądz Biskup do posługi biskupiej z seminarium duchownego, gdzie pełnił rolę rektora. Jaki będzie to miało wpływ na posługę w Kościele?

- Jestem bardzo związany z seminarium. Tam spędziłem pierwsze najważniejsze lata formacji kapłańskiej. Nie bez znaczenia są też wydarzenia związane z pracą wykładowcy i rektora. Jestem wrośnięty niejako w tę uczelnię. Nie może to więc pozostać bez wpływu na moją posługę. Mam również nadzieję, że będę mógł pozostawić sobie jakiś zakres pracy dydaktycznej. Możliwość wykładania, stały kontakt z seminarium i klerykami jest dla mnie bardzo ważny. Obserwuję ich od samego początku, formuję, staram się im pomagać. Później delikatnie towarzyszę w pierwszych chwilach kapłaństwa, pracy duszpasterskiej. To - myślę - pomoże w dalszej współpracy i wzajemnych relacjach.

- Czy zatem biskup, który pracował jako wykładowca i jako rektor - lepiej rozumie kapłanów?

- Myślę, że na pewno dzięki pracy w WSD mam szerszy zakres doświadczeń, gdy chodzi o problemy kapłańskie. To już w seminarium widziałem ich zaangażowanie, ideały, podejście do formacji. Po opuszczeniu murów seminaryjnych to wszystko przekłada się na postawę kapłańską tych młodych ludzi. Z perspektywy rektora widzę to inaczej niż ktoś, kto nie miał tej możliwości. Czy to pomoże w pracy biskupiej, nie wiem. Czas pokaże.

Reklama

- Co starał się Ksiądz Biskup przekazać alumnom?

- Przede wszystkim wykładałem teologię dogmatyczną. Gdy chodzi o sprawy życiowe, to myślę, że najpierw trzeba wrócić do formacji ludzkiej, dojrzałości osobowościowej, kształtowania pewnych cech charakteru, relacji do drugiego człowieka. Mówiłem im, że to w seminarium jest okazja i czas na to, żeby rozpoznawszy siebie, próbować wzrastać. Umacniać się w tym, co piękne i szlachetne, większy nacisk położyć na to, co słabo zakiełkowało. Wszystko po to, by mieć właściwą relację do drugiego człowieka, którego spotka się na drodze kapłańskiej. A to będzie najważniejsze. I to chciałem im przekazać.

- Co wpływa na to, żeby być dobrym kapłanem?

- W wychowaniu seminaryjnym ciągle się to podkreśla - podstawa to człowieczeństwo. To zakres takich cech ludzkich, na których buduje się dalsza formacja kapłańska. Całą duchowość, przygotowanie intelektualne, działanie duszpasterskie kapłana opiera się na tej podstawowej funkcji jego człowieczeństwa. Jego relacji do drugiego człowieka.

- Każdy nowo mianowany biskup ma własną wizję posługi duszpasterskiej. Jak Ksiądz Biskup widzi swoją pracę w archidiecezji przemyskiej?

- Będzie ona wkomponowana w ogólną wizję, jaką przyjął abp Józef Michalik, ordynariusz diecezji. Współpraca będzie zmierzać w tym kierunku - tworzenia jednego dzieła.

Reklama

- Jakie cechy powinien posiadać biskup? Co cechuje Księdza Biskupa?

- Bardzo trudne pytanie. Myślę, że są to te same cechy, które dotyczą kapłana. Tutaj jest punkt wyjścia. To na co wskazywałem wcześniej. Otwartość na drugiego człowieka, umiejętność wysłuchania. To także świadomość tego, że należy się modlić za wszystkich ludzi, z którymi się będę spotykał jako biskup.

- Czy łatwo się dziś otwierać na drugiego człowieka?

- Nie jest łatwo i nigdy nie było łatwo. Dlatego, że w punkcie wyjścia otwartość zakładała pokorne wysłuchanie i pragnienie udzielenia pomocy drugiemu człowiekowi. Chociaż wiemy, że często nie możemy mu pomóc w sposób wymierny, jesteśmy świadomi, że najważniejsza jest zdolność i chęć wysłuchania. Sama świadomość, że ktoś go wysłucha, już jest dla niego skarbem i wartością.

- Czy wyruszeniu w drogę towarzyszą obawy? Czy jest coś, czego Ksiądz Biskup się boi?

- Boję się tylko tego, bym przez moje ułomności czy słabości nie zepsuł działania łaski, którą Bóg mi dał. Ale jestem również pełen ufności, że Bóg pozwoli zrealizować dobrze to, co zamierzył względem mnie i przeze mnie.

- Co pozwala zachować tę ufność?

Reklama

- Na pewno wiara. Wiara, która pozwala zawierzyć całkowicie Bożej łasce i Bożej opatrzności. Jeżeli Bóg wybiera, to daje odpowiednie moc, łaskę i siły do tego, żeby to wszystko zrealizować.

- Praca biskupa będzie zdecydowanie różnić się od pracy rektora w WSD. Czy nie żal tego?

- Pewien żal zostanie, bo człowiek się przyzwyczaja do tego, co lubi. Ale świadomość, że to może się zmienić, dotyczy każdego kapłana. Człowiek, który wchodzi w kapłaństwo, decyduje się na pełne posłuszeństwo i deklaruje chęć pójścia tam, gdzie jest potrzeba, gdzie pośle go biskup. Odpowiedź na powołanie zakłada pełną dyspozycyjność. Od początku do końca kapłańskich dni.

- Jakie słowa wybrał Ksiądz Biskup na motto swojego posługiwania?

- Wybierając motto, chciałem nawiązać do zakończonego Roku Eucharystycznego i ostatniego dokumentu Jana Pawła II o Eucharystii. Hasło, które będzie mi towarzyszyć na biskupiej drodze, brzmi: Eucharistia panis vitae - „Eucharystia chlebem życia”.

- Przyjdzie Księdzu Biskupowi pracować na własnym terenie, czyli wśród mieszkańców archidiecezji przemyskiej. Czego nowy Ksiądz Biskup oczekuje od swoich diecezjan?

- Przede wszystkim wsparcia modlitewnego. To bardzo ważne, kiedy człowiek ma świadomość takiego zaplecza. To dodaje sił, a wtedy i trudności stają się mniejsze. Łatwiej będzie realizować to, co Bóg przede mną postawi.

- Czego możemy życzyć Księdzu Biskupowi na tej nowej posłudze kapłańskiej i czego Ksiądz Biskup sobie sam życzy?

Reklama

- Życzyłbym sobie większej gorliwości, miłości do Pana Boga, umiejętności otwarcia się na każdego człowieka. Przy każdym spotkaniu chciałbym umieć go wysłuchać, wesprzeć słowem i modlitwą. Myślę, że tego mogą życzyć mi ludzie, którzy są mi życzliwi i wspierają mnie.

- Tego oczywiście życzymy. Dziękuję za rozmowę.

Bp Marian Rojek urodził się 9 kwietnia 1955 r. w Rzeszowie. Po ukończeniu szkoły podstawowej i Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie, w 1974 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu. 7 czerwca 1981 r. w katedrze przemyskiej z rąk bp. Ignacego Tokarczuka przyjął święcenia kapłańskie. Pracował jako wikariusz w parafii Brzozów, później został skierowany na studia specjalistyczne z teologii dogmatycznej w Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Od 2001 r. pełni funkcję rektora seminarium w Przemyślu. 21 grudnia ubiegłego roku Papież Benedykt XVI mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji przemyskiej.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wysokie austriackie odznaczenie dla Małgorzaty Chmielewskiej

2025-10-27 19:22

[ TEMATY ]

odznaczenie

Rok Święty 2025

Radio Rodzina

Małgorzata Chmielewska, została odznaczona Złotym Orderem Świętego Marcina w ramach pielgrzymki diecezji Eisenstadt z okazji Roku Świętego. Biskup Ägidius Zsifkovics wręczył odznaczenie podczas niedzielnej Mszy św. w niemieckojęzycznym kościele Santa Maria dell'Anima w Rzymie. Wśród obecnych na Eucharystii w święto narodowe był ambasador Austrii przy Watykanie, Marcus Bergmann.

Odznaczenie jest wyrazem uznania dla jej wieloletniej posługi w Nuncjaturze Apostolskiej w Wiedniu za kadencji arcybiskupa Donato Squicciariniego oraz za obecną pracę w Prefekturze Domu Papieskiego w Rzymie - wyjaśnił bp Zsifkovics.
CZYTAJ DALEJ

Legnica: z sali ratusza ściągnięto krzyż. Prezydent zaatakował dziennikarza

2025-10-27 14:19

[ TEMATY ]

Legnica

TV Republika

protest mieszkańców

ściągnięto krzyż

ratusz

Janusz Życzkowski

x.com/Janusz Życzkowski

Mieszkańcy Legnicy protestują przeciwko usunięcia krzyża z sali ratusza

Mieszkańcy Legnicy protestują przeciwko usunięcia krzyża z sali ratusza

W Legnicy mieszkańcy podczas obrad rady miasta protestowali przeciwko ściągnięciu krzyża w sali sesyjnej ratusza. Podczas relacji na żywo z tego wydarzenia, prezydent miasta, który zdecydował, że krzyż nie wróci na swoje miejsce, zaatakował dziennikarza TV Republika.

Maciej Kupaj, który jest politykiem Platformy Obywatelskiej, od zeszłego roku piastuje urząd prezydenta Legnicy. Po remoncie sali obrad Rady Miejskiej, z jej ścian zniknął krzyż. Miała to być właśnie decyzja prezydenta.
CZYTAJ DALEJ

„Kreślić nowe mapy nadziei”. Papież Leon XIV o misji edukacji w świecie niepewności

2025-10-28 13:31

[ TEMATY ]

papież

Vatican Media

W 60. rocznicę ogłoszenia soborowej deklaracji „Gravissimum educationis” Papież Leon XIV kieruje do całego Kościoła List Apostolski „Disegnare nuove mappe di speranza” („Kreślić nowe mapy nadziei”). Dokument ukazuje edukację jako serce ewangelizacji i - jak pisał Ojciec Święty w Dilexi te - „jedną z najwyższych form chrześcijańskiej miłości”.

„Edukacja nie jest działalnością uboczną, ale stanowi samą tkankę ewangelizacji” - pisze Leon XIV w liście podpisanym w wigilię 60. rocznicy deklaracji Soboru Watykańskiego II Gravissimum educationis.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję