Reklama

Modlitwa, post, jałmużna

Niedziela sandomierska 11/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Popielcem rozpoczął się okres Wielkiego Postu. Znowu przyjęliśmy dar popiołu na głowę. I rozmodliłem się popielcowym Słowem Bożym. Wpisuje się ono w serce na cały ten okres. Niezwykłe to było Słowo. Z Psalmu, chociaż znany jest i identyfikowany najbardziej z racji na słowa: „Zmiłuj się nade mną, Panie, w miłosierdziu swoim...” tym razem najbardziej docierają i przemawiają treści wpisane w werset: „Uznaję bowiem nieprawość moją, a grzech mój jest zawsze przede mną...”. Nadzieję budzą niezwykle silne słowa modlitwy: „Pokrop mnie hizopem, a stanę się czysty, obmyj mnie, a nad śnieg wybieleję...”. Mogę się tak modlić wobec Boga, z racji na swoistą gwarancję, iż Bóg okazuje się: „... sprawiedliwy w swym wyroku i prawy w swoim sądzie”.
W Słowie Proroka Joela przemówiło potężne wezwanie do nawrócenia, pełne nadziei w sens tegoż aktu: „Nawróćcie się do Pana, Boga Waszego...”. Przemawia determinacja tego wezwania, swoiste ponaglenie, o którym chciałoby się powiedzieć: tu już nie ma czasu na dywagacje ani namysł, tu trzeba działań podejmowanych już, natychmiast. Właśnie tak brzmi: „Dmijcie w róg na Syjonie, zarządźcie święty post (...) zbierzcie lud, zwołajcie świętą społeczność”. Nie wolno już czekać. W tym popielcowym czytaniu, otwierającym cały Wielki Post, zawsze intryguje mnie obraz kapłanów płaczących między przedsionkiem a ołtarzem. To nie chodzi tylko o płacz kapłanów nad ich własnymi grzechami, szczególnie z racji na oczekiwaną w ich przypadku, a nie zawsze aż na takim poziomie realizowaną, jakość ich życia duchowego. Wezwani przez Proroka do tego płaczu, mają płakać - jako kapłani - niejako pośrodku, pomiędzy Bogiem a ludem, i ma to być płacz wstawiennictwa wobec Boga za tym ludem. To ich szczególne zadanie, jakie Kościół, przywołując słowa Joela, stawia kapłanom - duszpasterzom, w każdym Wielkim Poście. Płakać nam trzeba pośrodku ludu Bożego, przemawiając do Boga za tym ludem. Płakać nad tym ludem, płakać z tym ludem i płakać przed Bogiem w imieniu tegoż ludu, który często twarde ma serce i płakać nad sobą nie chce. Najważniejsze jednak, byśmy wszyscy, i kapłani i cały lud, podejmując tę modlitwę i tę pokutę, zwracali się do Boga, by patrzyli na Boga i by zwracali uwagę, czy ich słowa szczerze są przed Bogiem wypowiadane, a ich czyny szczerze przed Bogiem podejmowane. Aby Bóg je widział, a nie ludzie. W ukryciu serca podejmowane czyny miłosierdzia: modlitwa, post i jałmużna. Chrystus wprost prosił: „Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi, aby was widzieli...”. To przecież z Bogiem sprawa, to ma być Boże dzieło: oczyszczenie i umocnienie serca, wręcz odnowienie serca. O takie Boże dzieło trzeba prosić, i do takiego Bożego działania trzeba swoje serce przygotować. Zaśmieconego i zajętego wieloma małymi sprawami serca Bóg nie będzie stwarzał na nowo, ale serce gotowe, otwarte, uporządkowane, może być przez Boga na nowo napełnione miłością i miłosierdziem, przebaczeniem i pokojem. To ma pozostać tajemnicą wewnętrznego spotkania człowieka i Boga, dlatego brzmi: „Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie...”.
Posypał się popiół na nasze głowy, padły nad nami słowa: „Pamiętaj, człowiecze...”. A w centrum serca i pamięci powinny pozostać na cały wielkopostny czas trzy programowe dzieła: modlitwa, post, jałmużna. To program chrześcijański na każdy dzień całego życia. W Wielkim Poście nie umartwiamy się jakoś nadzwyczajnie, i tylko dla samego umartwienia. To nie miałoby większego sensu. W Wielkim Poście po prostu zaczynamy żyć na co dzień tak, jak powinno wyglądać nasze „codzienne życie przez całe życie”. Stąd wezwanie do modlitwy, o której Jan Paweł II powiedział, że zawsze pozostanie najważniejszym zadaniem chrześcijańskiego życia. Wielki Post to dobry czas na pytania i na odpowiedzi (czyli na rekolekcje). Postaw więc sobie w tym czasie pytanie o twoją modlitwę. Nie tylko, czy jest obecna w twoim życiu, bo przecież jest. I nie tylko o ilość i czas twojej codziennej modlitwy, bo jest zawsze według potrzeby i możliwości serca. Ale postaw także pytanie sam sobie o twoją osobistą modlitwę. Nie tyle o modlitwę wspólnoty Kościoła wraz z tobą i nad tobą, ile o twoją własną metodę modlitwy. Przypomnij sobie jeszcze raz, jakie masz możliwości życia modlitewnego. Gdy się już zatrzymasz w modlitwie wobec Boga, bez wątpienia zauważysz, że jesteś w stanie zrezygnować z wielu codziennych spraw, aby tylko czas i siła twojej modlitwy mogły narastać. Nawet zrezygnujesz z części posiłku, może z długiego czasu przygotowania, może z chodzenia za zakupami, może z długiego siedzenia przy stole i radowania się jedzeniem. To będzie twój post. Bo post to nie tylko rezygnacja z grzesznych przyzwyczajeń i nałogów. To czas odebrany sprawom niekoniecznym, chociaż skądinąd pozytywnym, i dany Bogu. A przecież, gdy mówisz o poście, to dobrze wiesz, że to nie tylko o jedzenie chodzi, ale także o wiele innych działań, w tym rozrywek, z których rezygnując nie musisz szukać, czym by tu wypełnić lukę. Ty z nich rezygnujesz, bo napełniasz ten czas obecnością Boga, napełniasz go modlitwą. Stąd szczególna wymiana między modlitwą i postem (czyli rezygnacją z...): wymiana daru czasu, ale nade wszystko wymiana pragnień twojego serca. I przekonasz się za chwilę, że rezygnując z niekoniecznego posiłku, z niekoniecznych innych spraw, działań i zajęć, oszczędzasz także pieniądze, bo mniej wydałeś. Dopełnieniem działań wielkopostnej modlitwy i postu jest więc dar materialny. Skoro udało ci się coś zaoszczędzić, ofiarowujesz to potrzebującym. To twoja jałmużna. Kolejność jest tu dowolna. Zarysowana przed chwilą, naturalna kolejność, wskazuje na tytułowe czyny miłosierdzia: modlitwę, post i jałmużnę. Tym bardziej, że wszystkie mogą być przez ciebie ofiarowane w intencji tej samej, potrzebującej osoby, jako duchowa dla niej pomoc. Zawsze pozostanie też duchową pomocą dla ciebie samego. Możesz jednak nawet odwrócić ten porządek. Aby pozyskać możliwości jałmużny, możesz podejmować dodatkowy post (czyli dodatkowo oszczędzać), napełniając tę przestrzeń twoją modlitwą.
To czas wielkiej modlitwy. To wielki chrześcijański post, czyli wielkie porządkowanie spraw serca i życia. To szansa na wielką jałmużnę. Przez Krzyż i Mękę z Chrystusem ku Zmartwychwstaniu. Ku nowemu życiu z nowym, czystym sercem.
Błogosławieni czystego serca...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matko w Studziannej na krześle siedząca, módl się za nami...

2024-05-19 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Adobe Stock

Cudowny Obraz został 18 sierpnia 1968 r. ukoronowany papieskimi koronami przez Ks. Kard. Stefana Wyszyńskiego Prymasa Polski, oraz Ks. Kard. Karola Wojtyłę i Ks. Bpa Piotra Gołębiowskiego, Administratora Diecezji Sandomierskiej. W tym czasie wizerunek zaczął być nazywany obrazem Matki Bożej Świętorodzinnej.

Rozważanie 20

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Papież apeluje o odwagę podejmowania dialogu, prowadzącego do położenia kresu wojnom

2024-05-19 12:53

[ TEMATY ]

Anioł Pański

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Niech Duch Święty da rządzącym odwagę do podejmowania gestów dialogu, które prowadziłyby do położenia kresu wojnom - prosił papież Franciszek po odmówieniu modlitwy Regina Caeli. - Moje myśli kierują się szczególnie do miasta Charków, które ucierpiało z powodu ataku przed dwoma dniami - dodał Ojciec Święty.

- Drodzy bracia i siostry, Duch Święty jest Tym, który tworzy zgodę, harmonię i tworzy ją wychodząc z różnych, czasem nawet sprzecznych rzeczywistości. Dzisiaj, w uroczystość Pięćdziesiątnicy módlmy się do Ducha Świętego, miłości Ojca i Syna, aby stworzył harmonię w sercach, zgodę w rodzinach, zgodę w społeczeństwie, harmonię w całym świecie. Niech Duch Święty sprawi, by między chrześcijanami różnych wyznań wzrastała komunia i braterstwo. Niech da rządzącym odwagę do podejmowania gestów dialogu, które prowadziłyby do położenia kresu wojnom. Jest dziś bardzo wiele wojen. Pomyślmy o Ukrainie. Moje myśli kierują się szczególnie do miasta Charków, które ucierpiało z powodu ataku przed dwoma dniami. Pomyślmy o Ziemi Świętej, Palestynie, Izraelu, pomyślmy o wielu miejscach, gdzie toczą się wojny. Niech Duch Święty doprowadzi rządzących państwami i nas wszystkich do otwierania bram pokoju - powiedział papież.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję