Reklama

Jubileusz 25-lecia Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie

Niedziela szczecińsko-kamieńska 13/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Grzegorz Wejman: - 24 marca minęła 25. rocznica erygowania Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie. Czy zechciałby Ksiądz Rektor podzielić się z Czytelnikami „Kościoła nad Odrą i Bałtykiem” refleksją na temat historii tej duchownej uczelni.

Reklama

Ks. Rektor Zygmunt Wichrowski: - 24 marca Arcybiskupie Wyższe Seminarium Duchowne w Szczecinie obchodziło srebrny jubileusz istnienia i pracy. Ta data ma doniosłe znaczenie, gdyż po wcześniejszej zgodzie wojewody szczecińskiego H. Kanickiego z 28 listopada 1980 r. na budowę gmachu seminaryjnego nastąpiła zgoda ówczesnego ministra oświaty i wychowania na otwarcie i prowadzenie seminarium duchownego w naszej diecezji. Dopiero po pokonaniu m.in.proceduralnych trudności biskup diecezjalny Kazimierz Majdański 24 marca 1981 r. wydał dekret powołujący do istnienia Wyższe Seminarium Duchowne Diecezji Szczecińsko-Kamieńskiej w Szczecinie pw. Najświętszej Rodziny z Nazaretu. Powstała pierwsza na Pomorzu Zachodnim uczelnia teologiczna, której celem jest kształcić, wychowywać i przygotować kandydatów do kapłaństwa. Struktury tejże uczelni istniały już wcześniej, ponieważ kandydaci do kapłaństwa z naszej diecezji byli przygotowywani w Wyższym Seminarium Duchownym w Gościkowie-Paradyżu, ale w momencie prawnych uregulowań nabrały pełnego blasku. Przez te 25 lat seminarium dojrzewało do wypełniania swoich zadań. Na samym początku kadra naukowa była bardzo skromna, dlatego korzystano z pomocy profesorów i wykładowców spoza diecezji. Podobnie baza materialna nie była imponująca. Patrząc z perspektywy minionych lat, łatwiej dostrzega się rozwój, choćby na płaszczyźnie kształcenia intelektualnego. Na początku seminarium nie posiadało praw do nadawania stopni naukowych, nasi absolwenci kończyli studia bez dyplomu. Dopiero 22 czerwca 1994 r. została zawarta umowa o współpracy naukowej z Papieskim Wydziałem Teologicznym w Poznaniu, co pozwalało na uzyskanie stopnia magisterskiego z teologii. Z chwilą zaś utworzenia Wydziału Teologicznego na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu 1 grudnia 1999 r. seminarium szczecińskie weszło w jego struktury. Natomiast powstanie Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego 9 stycznia 2004 r. sprawiło, że nasze seminarium stanowi jego integralną cześć. W ciągu tych 25 lat zwielokrotniła się liczba kandydatów do kapłaństwa, co nie oznacza, że wszyscy przyjęli sakrament święceń. To, co dokonało się w ciągu minionych lat, pobudza do refleksji, co należy uczynić, aby seminarium duchowne odczytało potrzeby współczesnego świata, zwłaszcza ludzi zamieszkujących nad Odrą i Bałtykiem, i skutecznie na nie odpowiedziało.

- Obecnie Arcybiskupie Wyższe Seminarium Duchowne w Szczecinie funkcjonuje w ramach Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego. Czy ta symbioza przekłada się na rozwój intelektualno-duchowy kleryków?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Wydział Teologiczny Uniwersytetu Szczecińskiego, który otworzył możliwość studiowania teologii w specjalności katechetyczno-pastoralnej oraz nauk o małżeństwie i rodzinie dla młodzieży świeckiej, działa w budynku seminaryjnym. Wykłady są wspólne. Studenci są przez cały tydzień w budynku seminaryjnym, co stwarza pewną trudność w całościowym procesie formacji do kapłaństwa. Seminarium zatraciło swój specyficzny charakter jako miejsce wyciszenia, samotności, aby rozeznać swoje powołanie i dać dojrzałą odpowiedź na Chrystusowe wezwanie: „Pójdź za Mną!”. W tym kierunku zostały już podjęte pewne działania, które, mam nadzieję, zostaną rozwiązane z korzyścią dla jednej i drugiej strony.

- Jak w tej nowej rzeczywistości przedstawia się sfera postępu naukowego, zarówno na płaszczyźnie rozwoju kadry naukowej, jak i programu studiów?

Reklama

- Arcybiskupie Wyższe Seminarium Duchowne w Szczecinie włączone jest, o czym była już mowa, w struktury Wydziału Teologicznego. Można by powiedzieć, że przekazało swoje kompetencje w sprawach naukowych w ręce dziekana Wydziału Teologicznego, który powinien zadbać o właściwy sposób kształcenia. Miniony okres wskazuje, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Jest duża szansa także dla kleryków, przyszłych kapłanów, na kontynuację studiów i osiąganie przez nich coraz wyższych stopni naukowych. Seminarium troszczy się, aby wymogi stawiane przez Kongregację ds. Wychowania Katolickiego były realizowane.

- Księże Rektorze, wiadome jest, że oprócz zadań dydaktycznych i naukowych istotna jest formacja ludzka i duchowa. Jak ona przebiega?

Reklama

- Formacja seminaryjna obejmuje nie tylko sferę intelektualną (naukową), ale także sferę ludzką, duchowo-religijną i pastoralną (duszpasterską), dlatego Wydział Teologiczny po części wyręcza seminarium. Klerycy poza zajęciami czysto intelektualnymi mają program formacji duchowej (codzienna Eucharystia, nabożeństwa, konferencja ascetyczna, dni skupienia, rekolekcje). To zadanie spoczywa na ojcach duchownych i spowiednikach. Formacja pastoralna jest rozłożona na poszczególne lata, są to praktyki w ciągu roku (katechetyczne, parafialne) i wakacyjne: po I roku - w szpitalu, po II roku - kolonie, obozy, po III roku - udział w pielgrzymce pieszej na Jasną Górę, po IV roku - grupy młodzieżowe, a po V roku - wśród dorosłych, m.in. Kościół Domowy. Kształtowanie postawy ludzkiej, a więc człowieczeństwa, jest zadaniem I roku, ale tej sprawy nigdy nie wolno zaprzestać. Człowieczeństwo jest fundamentem dla postawy chrześcijańskiej i postawy kapłańskiej. Młody człowiek, który przychodzi do seminarium z tego świata, potrzebuje pomocy, ponieważ bywa, że nosi w sobie poważne zranienia. Te cztery filary formacji do kapłaństwa muszą współistnieć ze sobą i wzajemnie się przenikać. Kandydat do kapłaństwa powinien to zrozumieć i ten temat pracy nad sobą w perspektywie służby innym skutecznie podjąć.

- Od połowy września ubiegłego roku klerycy I roku studiów rozpoczęli rok wstępny. Czym on był podyktowany i jakie cele się z nim wiążą?

- W roku formacyjnym 2005/2006 podjęliśmy trud formacji roku I w innym miejscu. Mając już pewne doświadczenie i wsłuchując się w głosy kleryków roku II i III, uznaliśmy, że konieczność „odosobnienia” potrzebna jest w tym celu, aby kandydat do kapłaństwa mógł rozeznać swoje powołanie, głębiej wniknąć w samego siebie i nabyć tożsamość powołanego do kapłaństwa. Ponadto ważne jest, aby nauczyć się życia we wspólnocie. Warunki są skromne, ale po półrocznym pobycie kandydaci są zadowoleni, samodzielni, zaangażowani.

- Czy seminarium, będące „sercem diecezji”, widoczne jest w życiu archidiecezji?

- Seminarium we wspólnocie Kościoła diecezjalnego jest zauważalne, ponieważ uczestniczy we wszystkich ważnych wydarzeniach archidiecezji, klerycy odwiedzają każdego roku wspólnoty parafialne, aby razem modlić się o nowe powołania kapłańskie i zakonne. Seminarium angażuje się także na miarę swoich możliwości w prace duszpasterskie.

- Serdecznie dziękuję Księdzu Rektorowi za tę rozmowę i życzę dalszych sukcesów.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Otwierał drzwi dla Chrystusa

Miał dwie miłości swojego życia: Kościół i ojczyznę – o nich ks. Ireneusz Skubiś przed śmiercią opowiedział w wywiadzie rzece, który teraz możemy przeczytać w książce „Odnowiciel. W służbie słowu”.

Dzieje Tygodnika Katolickiego „Niedziela” pisane są charakterem i ofiarnością swoich redaktorów naczelnych. Ogromną zasługę w rozwoju tygodnika miał ks. Ireneusz Skubiś, który odegrał kluczową rolę w reaktywowaniu „Niedzieli” po 28 latach od jej zawieszenia i zarazem został jej redaktorem naczelnym – pełniąc tę funkcję nieprzerwanie do 2014 r. Ksiądz Skubiś otwierał drzwi Chrystusowi i torował drogę prawdzie. Imponował energicznością i hartem ducha, co było ważne, zwłaszcza w trudnym okresie komuny, gdy działania cenzury, problemy z drukiem i kolportażem w tych siermiężnych czasach dawały się redakcji tygodnika mocno we znaki. Te same cechy okazały się kluczowe w okresie transformacji, gdy po upadku komuny Polska brutalnie zderzyła się z demokracją i kapitalizmem. Ksiądz Skubiś w szczerej rozmowie z Czesławem Ryszką odsłania kulisy pracy redakcji „Niedzieli” w tamtych czasach. Jest to opowieść, która ukazuje dużą część naszej historii najnowszej, jako że dzieje tygodnika nierozerwalnie związane są z dziejami Polski. Ksiądz Skubiś opowiada także o największych sukcesach, porażkach, o tym, jak powinna wyglądać Polska i o wartościach, na których powinien opierać się naród, by tworzyć silne państwo. Książka „Odnowiciel. W służbie słowu. Z ks. Ireneuszem Skubisiem rozmawia Czesław Ryszka” jest fascynującą podróżą w przeszłość – taką podróżą, która intryguje nas do rozmyślania o przyszłości. To nie jest opowieść o jednym człowieku, to opowieść o całym środowisku „Niedzieli” i dekadach miłości do Kościoła i ojczyzny.
CZYTAJ DALEJ

Papież modli się za ofiary katastrofy lotniczej w Bangladeszu

2025-07-22 18:12

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV w opublikowanym telegramie wyraził głęboki smutek i duchową bliskość wobec rodzin ofiar tragicznej katastrofy lotniczej, do której doszło w stolicy Bangladeszu, Dhace. W wyniku tragicznego zdarzenia z udziałem wojskowego samolotu, który rozbił się w pobliżu szkoły Milestone, życie straciło wielu uczniów, a dziesiątki zostało rannych.

Współczucie, modlitwa, umocnienie
CZYTAJ DALEJ

Otwierał drzwi dla Chrystusa

Miał dwie miłości swojego życia: Kościół i ojczyznę – o nich ks. Ireneusz Skubiś przed śmiercią opowiedział w wywiadzie rzece, który teraz możemy przeczytać w książce „Odnowiciel. W służbie słowu”.

Dzieje Tygodnika Katolickiego „Niedziela” pisane są charakterem i ofiarnością swoich redaktorów naczelnych. Ogromną zasługę w rozwoju tygodnika miał ks. Ireneusz Skubiś, który odegrał kluczową rolę w reaktywowaniu „Niedzieli” po 28 latach od jej zawieszenia i zarazem został jej redaktorem naczelnym – pełniąc tę funkcję nieprzerwanie do 2014 r. Ksiądz Skubiś otwierał drzwi Chrystusowi i torował drogę prawdzie. Imponował energicznością i hartem ducha, co było ważne, zwłaszcza w trudnym okresie komuny, gdy działania cenzury, problemy z drukiem i kolportażem w tych siermiężnych czasach dawały się redakcji tygodnika mocno we znaki. Te same cechy okazały się kluczowe w okresie transformacji, gdy po upadku komuny Polska brutalnie zderzyła się z demokracją i kapitalizmem. Ksiądz Skubiś w szczerej rozmowie z Czesławem Ryszką odsłania kulisy pracy redakcji „Niedzieli” w tamtych czasach. Jest to opowieść, która ukazuje dużą część naszej historii najnowszej, jako że dzieje tygodnika nierozerwalnie związane są z dziejami Polski. Ksiądz Skubiś opowiada także o największych sukcesach, porażkach, o tym, jak powinna wyglądać Polska i o wartościach, na których powinien opierać się naród, by tworzyć silne państwo. Książka „Odnowiciel. W służbie słowu. Z ks. Ireneuszem Skubisiem rozmawia Czesław Ryszka” jest fascynującą podróżą w przeszłość – taką podróżą, która intryguje nas do rozmyślania o przyszłości. To nie jest opowieść o jednym człowieku, to opowieść o całym środowisku „Niedzieli” i dekadach miłości do Kościoła i ojczyzny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję