Reklama

Światłość Chrystusa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Światłość i ciemność to terminy często występujące w Biblii. Światłość to sam Bóg, to Jezus Chrystus, który o sobie mówi:
„Ja jestem światłością świata” (J 8, 12) Ciemność to grzech, to niewola szatańska, to odwrócenie się człowieka od Boga. Przez grzech pierworodny wszyscy ludzie znaleźli się w niewoli szatana. Słowo Boże uczy, że od tej pory żyli w ciemności. Bóg przez proroków i różne wydarzenia wskazywał im przez wieki jasne punkty na horyzoncie, przygotowując do najważniejszego wydarzenia na kuli ziemskiej. Wreszcie przyszedł czas i wtedy pojawiła się „światłość prawdziwa... Słowo stało się Ciałem i zamieszkało wśród nas” (J 1, 19 i 14). Na ziemię przyszedł Jezus, aby zmienić ten stan rzeczy, aby ludzie znowu stali się wolni i żyli w światłości. Z tym nie pogodził się władca ciemności; zmobilizował wszystkie siły, uderzając w Niego, aby nadal zachować władanie nad ludzkimi duszami.
Kiedy Chrystus umierał na krzyżu w Wielki Piątek - „Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek” (Łk 23, 44-45) - wydawało się, że ciemności już nikt nie pokona, że będą trwać wiecznie. Śmierć Jezusa pogrążyła w mrokach rozpaczy nawet Apostołów. Ale trzeciego dnia o świcie przyszła wspaniała wiadomość; ciemności zostały pokonane ostatecznie i na zawsze. Z ciemnego, zimnego i kamiennego grobu wychodzi Pan, który jest „Światłością świata” - Światłością, która nigdy nie zgaśnie.
Zmartwychwstanie to Pascha, czyli przejście ze śmierci do życia, z ciemności do światła, z niewoli do wolności. Od chwili naszego chrztu Jezusowa Pascha staje się także naszą - mamy przecież udział we wszystkich Jego dokonaniach. Paschą dla narodu żydowskiego było wyjście z niewoli egipskiej i przejście przez Morze Czerwone. Nasza osobista pascha to zerwanie z grzechem, z dobrowolną niewolą szatańską, porzucenie życia w ciemności i nieustanne otwieranie się na Światłość. Dokonuje się to najpierw przez chrzest, a potem przez sakrament pokuty.
W Wigilię Paschalną Kościół gromadzi wiernych na liturgii bardzo uroczystej, pełnej symboliki i najważniejszej w ciągu roku. Ciemności nocy symbolizują świat, który znajduje się w niewoli grzechu i czeka na zmartwychwstanie. Uczestnicy liturgii udają się do miejsca obok świątyni, gdzie przygotowany jest ogień, w którym spala się tradycyjnie drewno oraz krzewy cierni lub tarniny. Poświęcony ogień, wykrzesany z krzemienia, strzelając jasnym płomieniem ku górze, spala ciernie - znak Męki Jezusa. Jest tu piękna symbolika: z zimnego kamienia wydobywa się gorąca iskra przeobrażająca się w ogień, który wszystko zapali. Tą iskrą, światłem i ogniem jest zmartwychwstały Chrystus, który jak błyskawica wychodzi z zimnego kamiennego grobu, pokonuje śmierć, zwycięża szatana i rozprasza ciemności.
Żar przygaśnie, a od poświęconego ognia zapali się wielką święcę, zwaną paschałem. Dawniej wymagano, aby paschał był wykonany z czystego wosku i ważył 33 funty - na pamiątkę 33 lat życia Zbawiciela na ziemi. Paschał jest symbolem - światłością Chrystusa Zmartwychwstałego, który na swoim Ciele zachował ślady ran i pozwolił je oglądać apostołowi Tomaszowi. Jest on także przypomnieniem słupa ognia osłaniającego wyprowadzony z Egiptu nowy Izrael. Celebrans poświęca go, kreśląc rylcem znak krzyża, a następnie wpisując bieżącą datę oraz greckie litery „alfa” i „omega”. We wcześniej przygotowane otwory wkłada pięć ziaren kadzidła, umieszczone w specjalnych woskowych czerwonych gruszkach z gwoździami. Wonne kadzidło przypomina wonności, którymi namaszczano Ciało Zbawiciela, a pięć otworów to symbol pięciu głównych ran Jezusa: w rękach, nogach i boku. Podczas wkładania gwoździ celebrans mówi: „Przez swoje święte rany, jaśniejące chwałą, niech nas strzeże i zachowuje, Chrystus Pan. Amen”. Po tych słowach kapłan zapala paschał i mówi: „Niech światło Chrystusa chwalebnie zmartwychwstałego rozproszy ciemności naszych serc i umysłów”. Teraz za paschałem wszyscy zgromadzeni udają się do świątyni, zatrzymując się na chwilę przed wejściem, gdzie kapłan lub diakon śpiewa wezwanie: „Światło Chrystusa”, a wierni odpowiadają: „Bogu niech będą dzięki”. To wezwanie zostaje powtórzone na środku kościoła i przy ołtarzu. Po trzecim wezwaniu zapala się wszystkie światła w kościele. Na znak jedności z Jezusem - Światłością Świata wierni zapalają także swoje świece, przyniesione z domu. Następnie diakon lub kapłan śpiewa radosne wielkanocne orędzie.
Ta wielka radość Zmartwychwstania Pańskiego, obchodzona raz w roku, powtarzana jest w Kościele co tydzień. Każda niedziela to przecież mała Pascha. Niedziela to po grecku Anastasis, a po rosyjsku - Woskresenje, czyli dosłownie zmartwychwstanie. Niedziela to Dzień Pański, w którym spotykamy się ze Światłością Świata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Greger: szatan to nie bajka dla niegrzecznych dzieci, to są realia

2025-09-28 13:26

[ TEMATY ]

szatan

bp Piotr Greger

Monika Jaworska/Niedziela na Podbeskidziu

„Szatan to nie jest bajka dla niegrzecznych dzieci, to są realia. Szatan naprawdę istnieje, chociaż doskonale wie, że jego dni są policzone” - powiedział bp Piotr Greger podczas uroczystości odpustowych 28 września ku czci św. Michała Archanioła w Kończycach Wielkich na Śląsku Cieszyńskim. W homilii hierarcha przypomniał, że nauka Kościoła o szatanie nie ma wzbudzać strachu, lecz mobilizować wierzących do czujności wobec jego pokus i do całkowitego zaufania mocy Boga.

W kazaniu bp Greger nawiązał do znanej modlitwy ułożonej przez papieża Leona XIII w 1886 r., której słowa: „Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną” odwołują się bezpośrednio do Apokalipsy św. Jana. „Największym osiągnięciem szatana jest wmówić człowiekowi, że diabeł nie istnieje. Wtedy człowiek zupełnie go lekceważy, nie zwraca na niego żadnej uwagi” - przestrzegł kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Św. Franciszku, naucz nas nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać, nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć, nie tyle szukać miłości, co kochać!

Wszechmogący, wieczny Boże, któryś przez Jednorodzonego Syna Swego światłem Ewangelii dusze nasze oświecił i na drogę życia wprowadził, daj nam przez zasługi św. Ojca Franciszka, najdoskonalszego naśladowcy i miłośnika Jezusa Chrystusa, abyśmy przygotowując się do uroczystości tegoż świętego Patriarchy, duchem ewangelicznym głęboko się przejęli, a przez to zasłużyli na wysłuchanie próśb naszych, które pokornie u stóp Twego Majestatu składamy. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Wiara potrzebuje ciągłego rozwoju [Felieton]

2025-09-28 18:21

ks. Łukasz Romańczuk

Spotkanie Młodych na Ślęży - zainicjowane przez Arcybiskupa Józefa Kupnego, Metropolitę Wrocławskiego – w sobotę 27 września odbyło się już po raz ósmy. W związku z tym mam do przekazania naszej młodzieży pewną refleksję.

Dziś młodzieży często brakuje ideałów, których nieustannie poszukują. Dorośli nie zawsze pomagają w tych poszukiwaniach. Mass-media często ogłupiają i prowadzą ich na bezbożną drogę. Św. Stanisław Kostka - patron spotkań młodych na szczycie Ślęży jest również wzorem do naśladowania dla dzieci i młodzieży. Dlaczego warto naśladować tego świętego? Św. Stanisław w swoim krótkim życiu realizował w pełni swoje człowieczeństwo w oparciu o Ewangelię. Stał się świętym wzorem i zachętą do naśladowania. Wzrastał w chrześcijańskim klimacie domu rodzinnego. Przyświecały mu zawsze wielkie ideały - „Ad maiora natus sum” tzn. „Urodziłem się, by dążyć do rzeczy wyższych”. Realizował je konsekwentnie z godną podziwu odwagą i wytrwałością. Świadomy swego powołania zakonnego, wbrew wszelkim trudnościom ze strony rodziny i otoczenia, osiągnął swój cel. Zmarł w Rzymie w 1568 roku w opinii świętości. Młodość jest podobna do wiosny, pełnej zapachu kwiatów, śpiewu ptaków. Jest okresem, w którym wszystko rodzi się do życia. Jest w niej tyle nadziei, że będzie lepiej. Jednocześnie wiosna jest okresem ciężkiej pracy, bez której nie ma plonów jesienią. Młodość - tak samo jak wiosna – jest piękna. Jest czasem marzeń. Ale musi być też czasem ciężkiej pracy nad sobą, nad swoim umysłem i nad swoim sumieniem. Przed młodymi ludźmi jest mnóstwo szans – możecie zostać wielkimi ludźmi, lekarzami, profesorami czy kapłanami. Macie możliwości chodzenia do szkoły i macie prawo korzystania z tego wszystkiego, co szkoła wam oferuje. Jednak trzeba się uprzeć i przykładać do nauki. Św. Jan Paweł II mówił: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję