Reklama

Majowy wypoczynek w chrześcijańskim duchu

Prawdziwej wiosny, jej ciepła i promiennego słońca tego roku oczekiwaliśmy wyjątkowo długo. Przed nami długi weekend majowy, który rozpocznie się 29 kwietnia i potrwa do 3 maja.

Niedziela sosnowiecka 18/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spokój znajdziemy w górach, rozrywkę i zabawę w ośrodkach sportu i rekreacji. Wiele pięknych zakątków, dzięki którym człowiek może wypoczywać w bliskości Boga znajduje się w naszym regionie.
W diecezji sosnowieckiej są miejsca, gdzie ludzie mogą zatrzymać się na dłużej, mając przy tym zagwarantowaną opiekę duszpasterską. Znany ośrodek znajduje się w okolicach Siewierza, w miejscowości Boguchwałowice, które należą do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Wieś położona w sąsiedztwie znanego zalewu Przeczyce jest atrakcją turystyczną nie tylko dla mieszkańców Zagłębia, którzy chętnie tutaj spędzają weekendy, ale dla ludzi z całej Polski, przybywających na ten teren nieraz nawet na 2 wakacyjne miesiące. Ruch zaczyna się tutaj właśnie w maju, bo dzieci przyjeżdżają na „zielone szkoły”, tutaj mają też miejsce różne kursy i szkolenia pracownicze, a potem napływają turyści. W Boguchwałowicach jest piękna kaplica. W niej dla wszystkich turystów odprawiana jest Msza św. w soboty oraz w niedziele. Jak wynika z obserwacji proboszcza parafii, ks. Emila Ilkowa, większość z wypoczywających uczestniczy w Eucharystiach. Są to ludzie pobożni, zainteresowani historią siewierskiej ziemi, ciekawi poznawania jej tajemnic. Wielu z nich ma mocno wypełniony czas, z góry ustalony program. Jest w nim miejsce na wycieczki po okolicy, wspólne ogniska, kajakowanie. Jednak pamiętają o Bogu, o kościele. „A to świadczy o tym, że ich wiara nie jest powierzchowna i na obcym terenie też przychodzą się modlić. Nikt ich przecież nie sprawdza - ani proboszcz, ani rodzice, ani katecheci. Po prostu chcą spotkać się z Bogiem” - podkreśla ks. Emil.
Do takich miejsc należą też tereny Ogrodzieńca i Podzamcza, rozpościerające się na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, które od niepamiętnych czasów przyciągały liczne rzesze turystów. W pobliżu ogrodzienieckiego zamku znajduje się sanktuarium Matki Bożej Skałkowej - niewielkie, kameralne. I tu często zaglądają przybysze, by w urokliwym miejscu, w atmosferze sprzyjającej skupieniu i modlitwie odpocząć, porozmawiać, przemyśleć pewne sprawy. Dla nich odprawiana jest także w każdą niedzielę Msza św.
Będąc na majowym wypoczynku nie zapominajmy, że ten miesiąc w sposób szczególny poświęcony jest Matce Bożej. W Kościele katolickim nabożeństwa do Matki Bożej zajmują sporą część roku. W wielu maryjnych parafiach, a jest ich na terenie naszej diecezji ok. 30, odprawiane są też inne nabożeństwa ku czci Bożej Rodzicielki, jak choćby Nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy w każdą pierwszą sobotę czy środę miesiąca czy Apel Jasnogórski. Ta forma modlitwy cieszy się ogromną popularnością zwłaszcza w Sanktuarium Polskiej Golgoty Wschodu w Będzinie Syberce. Znaki obecności Matki Bożej wśród nas, to także Jej wizerunki, obrazy i figury. Należy w tym miejscu wymienić łaskami słynącą figurę Matki Bożej Anielskiej w Dąbrowie Górniczej. Kult Matki Bożej zaznacza się także w Jaroszowcu i sięga początku XX wieku. Tam, w Sanktuarium Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych odprawiane są procesje różańcowe wchodzące w program nocnych czuwań, odbywających się w każdy ostatni piątek miesiąca - od maja do października. Jaworzno - Osiedle Stałe, to kolejny punkt naszej diecezji, gdzie wierni modlą się do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Z kolei w sanktuarium Maryjnym w Sosnowcu - Zagórzu nabożeństwa maryjne odbywają się w ciągu całego roku. Na uwagę zasługuje również jedyne w Polsce sanktuarium Matki Bożej Dobrej Drogi w Wojkowicach Kościelnych. Maj należy więc do wyjątkowych miesięcy w kalendarzu, gdzie pięknie można połączyć wypoczynek z modlitwą do Matki Bożej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Jestem przekonany, że życie zawdzięczam mojemu Aniołowi Stróżowi

Niedziela Ogólnopolska 39/2024, str. 30-31

[ TEMATY ]

anioł

Karol Porwich/Niedziela

Jedną z pierwszych modlitw, których uczymy się w dzieciństwie, jest ta do Anioła Stróża. W miarę jednak jak dorastamy, zapominamy o obecności aniołów w naszym życiu, traktujemy je jak istoty z bajki. Czy faktycznie jako dorośli nie potrzebujemy aniołów?

Wiele mówi się o cudach zdziałanych za przyczyną świętych, a zapomina się o cudownych zdarzeniach z udziałem aniołów. Nie bez powodu ich interwencje są tak samo dyskretne, jak ich obecność wśród nas. Czuwają nad nami w sposób niezauważalny. Czy zdarzyło ci się usłyszeć jakiś wewnętrzny głos, który ostrzegał cię przed mającym się niebawem wydarzyć niebezpieczeństwem, albo widziałeś tajemniczą postać, która pomogła ci wydostać się z opresji? Nie brakuje osób, które dzielą się takimi doświadczeniami, ich świadectwa przywracają wiarę w Aniołów Stróżów, dają nadzieję, że nawet w największych kłopotach nie jesteśmy sami.
CZYTAJ DALEJ

Dom misjonarek stał się domem dla uchodźców z Ukrainy

2025-10-02 18:49

[ TEMATY ]

uchodźcy

Ukraina

Holandia

siostry misjonarki

Vatican Media

Siostry Najdroższej Krwi dały nadzieję uchodźcom z Ukrainy

Siostry Najdroższej Krwi dały nadzieję uchodźcom z Ukrainy

W czasie, gdy Europa doświadcza spadku powołań, Siostry Najdroższej Krwi w holenderskim Aarle-Rixtel oferują schronienie uciekającym przed wojną, przemieniając zabytkowy klasztor w dom nadziei.

W Aarle-Rixtel, w Holandii, wiekowy zamek, który niegdyś gościł setki sióstr Misjonarek Najdroższej Krwi, dziś daje dach nad głową rodzinom uciekającym przed okropnościami wojny. Miejsce, które dawniej było Domem Macierzystym rozbrzmiewającym modlitwą i hymnami, stało się sanktuarium dla uchodźców szukających bezpieczeństwa i nadziei.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję