Reklama

Boże Ciało w Chicago

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Widok monstrancji na chicagowskich ulicach - świadkach naszego codziennego pośpiechu i zabiegania - jest widokiem niecodziennym. Wielu z praktykujących Amerykanów często przygląda się procesjom eucharystycznym trochę jak zjawiskom folklorystycznym. W Kościele amerykańskim uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jak od 1970 r. w liturgii nazywa się Boże Ciało, jest przeniesiona z czwartku po uroczystości Trójcy Świętej na niedzielę po tejże uroczystości. Tradycja procesji i budowania czterech ołtarzy nie zakorzeniła się w Ameryce. Chrystus eucharystyczny wychodzi jednak na amerykańskie ulice głównie tam, gdzie żyją i mieszkają imigranci. Oprócz Polaków w Chicago procesje eucharystyczne urządzają także Wietnamczycy i Meksykanie.
Wielu Polaków twierdzi, że nie wyobraża sobie Bożego Ciała bez procesji. Jeśli w ich lokalnych kościołach nie odbywają się one, to przyjeżdżają nawet z odległych przedmieść, aby w miejscu publicznym dać wyraz swojej wiary.
W tym roku procesje eucharystyczne przeszły między innymi ulicami parafii: po raz pierwszy w parafii św. Szczepana w Tinley Park oraz św. Cyryla i Metodego w Lemont, św. Władysława, św. Jakuba, św. Ferdynanda, św. Jana Brebeuf w Niles, św. Kamila, św. Daniela, bazylice św. Jacka, Świętej Trójcy, św. Konstancji, św. Ryszarda, św. Zachariasza w Des Plaines, św. Jana Ewangelisty w Streamwood, św. Józefa Robotnika w Wheeling i wielu, wielu innych. Aby nie zapomnieć, że Jezus obecny w Najświętszym Sakramencie jest naszym chlebem na drodze do wieczności, w niektórych parafiach, jak to ma miejsce w parafii św. Jakuba, przyjął się piękny zwyczaj rozdawania po zakończonej procesji bochenków zwykłego żytniego chleba. Ludzie chleb całują, przełamują go, odłamane kawałki podają rodzinie, ale też obcym, którzy szli obok w procesji. A wyciągnięte w kierunku chleba dłonie świadczą o tym, że ciągle pamiętamy, co jest naszym najważniejszym pokarmem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi

2025-06-03 14:38

Niedziela Ogólnopolska 23/2025, str. 24

[ TEMATY ]

homilia

ks. prof. Waldemar Chrostowski

Adobe Stock

Kościół powstał nie w wyniku ewolucji starotestamentowych instytucji religijnych, lecz w wyniku Bożej rewolucji. Zaczął istnieć w dniu Pięćdziesiątnicy nie jako owoc namysłu i decyzji ludzi, lecz jako dzieło Ducha Świętego.

Jezus poprzedził jego zaistnienie przez powołanie Dwunastu oraz ustanowienie Eucharystii podczas Ostatniej Wieczerzy. Trwałość oraz skuteczność życia i nauczania Jezusa zostały potwierdzone przez Jego zmartwychwstanie i chwalebne wywyższenie. Udziałem Jezusa, tak jak każdego człowieka, była śmierć, która oznaczała opuszczenie grona uczniów. Początkowo sądzili, że jest ono ostateczne i nieodwracalne, co niosło ze sobą dotkliwą pustkę i samotność. Ale stało się inaczej. Jezus wypełnił obietnicę daną w jerozolimskim wieczerniku: „Nie zostawię was sierotami”( J 14, 18). Zesłanie Ducha Świętego sprawiło, że nadal żyje On i działa wśród Jego wyznawców. W kalendarzu biblijnego Izraela Pięćdziesiątnica upamiętniała nadanie Mojżeszowi daru Prawa na Synaju. To święto – jedno z trzech najważniejszych, obok Paschy i Święta Namiotów – zyskało nowe znaczenie, gdy potwierdziło i wzmocniło Nowe Przymierze zawarte we krwi Jezusa przelanej na krzyżu. Rozpoczął się czas Nowego Prawa, opartego na wyznawaniu Jezusa jako Syna Bożego i przyjęciu Ewangelii. Papież Benedykt XVI nauczał, że moc Ducha Świętego sprawia, iż Kościół istnieje nie po to, żeby obradować nad Ewangelią, lecz po to, żeby nią żyć.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy miesiąc pontyfikatu Papieża Leona w obrazach. Zobacz nagranie

2025-06-07 19:25

[ TEMATY ]

pontyfikat

nagranie

Papież Leon XIV

pierwszy miesiąc

Vatican Media

Minął miesiąc, odkąd kardynał Robert Prevost został wybrany na Stolicę Piotrową.

Przypominamy, co wydarzyło się w pierwszych 30 dniach pontyfikatu nowego papieża Leona XIV.
CZYTAJ DALEJ

Zmarła Ewa Dałkowska aktorka teatralna i filmowa

W niedzielę zmarła Ewa Dałkowska aktorka teatralna i filmowa, odtwórczyni roli Marii Kaczyńskiej w filmie „Smoleńsk” Antoniego Krauzego - podał Nowy Teatr. Jak podano w komunikacie Nowego Teatru, w piątek 13 czerwca o 12:00 odbędzie się pożegnanie aktorki w Kościele Św. Huberta w Zalesiu Górnym.

"Dzisiaj odeszła Ewa Dałkowska, wspaniała aktorka, Przyjaciółka. Od początku tworzyła zespół Nowego Teatru, współtworzyła jego sens" - poinformował na facebooku Nowy Teatr. "Będziemy pamiętać jej wielkie role: Ryfkę, Gonerylę, Elizabeth Costello, Henię Gelertner, Izoldę Regensberg. Jeszcze w kwietniu pracowała nad nową rolą" - dodano.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję