Kwiaty na ołtarze Karmelu pochodzą z różnych źródeł. Czasem są ofiarą na wystrój kościoła z okazji ślubów i innych uroczystości. Trochę zakupuje się za drobne ze skarbonki, wiele kwiatów pochodzi wprost z ogrodu pieczołowicie uprawianego przez samą s. Helenę. Bogu na chwałę rosną tam lilie, mieczyki, róże, dalie, astry, cynie, irysy i chryzantemy. Siostra sama przygotowuje sobie nasiona do obsadzeń. Ogród to nie obowiązek, to pasja s. Heleny. Tam przeżywa swoją radość z bezpośredniego obcowania z Bogiem i współdziałania z Jego stwórczą mocą. Tam nabiera sił i wiary, tam poprzez swoją pracę odpoczywa.
Kwiaty na ogół milczą, ale nie na Karmelu. Co mówią tutaj kwiaty? Pomimo iż są piękne same w sobie są zadbane, Siostra troszczy się o ich świeżość, pamięta o ich potrzebach, stale je dogląda. Na gąbce nasączanej wodą układa wręcz misterne kompozycje miłe oku. W zależności od okoliczności nadaje im uroczysty charakter. Pamięta o ważnych dla Ojczyzny rocznicach, takich jak 1 września czy 17 września i inne. Wówczas barwa biało-czerwona ciekawie wkomponowana w kwiaty tworzy klimat do wznioślejszego przeżywania przez wiernych patriotycznych uroczystości. Dla Matki Bożej Szkaplerznej nigdy nie może zabraknąć białych lilii symbolizujących niewinność. Dla Jezusa miłosiernego pięknych czerwonych róż, symboli miłości ofiarnej i kwiatów najczęściej osobiście hodowanych. Formy kompozycji to stożki, kule, łuki, wieńce, wieże i inne. Patrząc na nie widać wprost tę artystyczną duszę i wielkie serce oddane służbie.
W życie Karmelu s. Helena, zajmująca się między innymi dekoracją wnętrza kościoła, wniosła przez ostatnie siedem lat służąc temu miejscu dużo niepowtarzalnego piękna.
S. Helena odchodzi. Zapytałam - nie żal Siostrze opuszczać naszą parafię? W odpowiedzi usłyszałam: „Jasne, że żal, ja kocham to miejsce, kocham świętych Karmelu, ale taka jest nasza służba, tak trzeba, muszę się z tym pogodzić”. Najtrudniej chyba przyjdzie Siostrze pogodzić się z pozostawieniem ogrodu, przecież dała tym obfitującym w kwiecie roślinkom życie. Parafianie i proboszcz o. Andrzej Gut składają gorące podziękowania s. Helenie za troskę i ofiarną pracę oraz życzą, aby tam, dokąd zostaje przenoszona była również szczęśliwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu