Reklama

Temat tygodnia

Nasza tożsamość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pragnę dzisiaj pochylić się nad wyrażeniem tożsamości z miejscem, w którym przyszło nam żyć - z Częstochową. Refleksja ta zrodziła się podczas wrześniowego Kongresu Częstochowian, na który z wielu stron świata przybyli ludzie pamiętający o swych korzeniach. Nasz metropolita abp Stanisław Nowak powiedział m.in., że będąc za granicą, przy różnych okazjach mógł przekonać się, że Częstochowa kojarzy się z Jasną Górą, a także z wydawanym tu tygodnikiem „Niedziela”. Oczywiście, Sanktuarium Jasnogórskie zajmuje tu miejsce szczególne i trzeba za ten dar bardzo dziękować Panu Bogu. Nasze miasto z pewnością nie byłoby tak znane i cenione ani odwiedzane, gdyby nie obecność Matki Bożej w Jej świętym obrazie znajdującym się w tym miejscu. Cieszy się z tego Ksiądz Arcybiskup, cieszą się kapłani i jest to naszą chlubą. Niewątpliwie pieczęcią w Częstochowie jest Jasna Góra. Sami również, gdy jesteśmy za granicą, zauważamy, że ludzie mogą niczego nie wiedzieć o Polsce (spotkałem się z tym, np. na Sycylii), ale gdy padnie tytuł Black Madonna - od razu kojarzą go z Częstochową.
Nas, zespół „Niedzieli”, szczególnie cieszy uwaga Księdza Arcybiskupa dotycząca wiedzy Polaków na temat naszego tygodnika. Sam mogłem się o tym przekonać, kiedy niedawno miałem możliwość uczestniczyć w spotkaniu rektorów Polskich Misji Katolickich z Europy w Londynie. Było to okazją do przedstawienia tygodnika jako pomocy duszpasterskiej dla katolickiej Polonii. W spotkaniu oprócz księży uczestniczyli również ludzie świeccy i wielką radością było dla mnie, że proponowali nam współpracę, oceniając wysoko naszą dotychczasową działalność.
Dlatego myślę, że ważne jest dla każdego częstochowianina, że Częstochowa ma katolicki tygodnik „Niedziela”. Jest to w jakimś sensie jej własność, którą możemy legitymować się jako miasto. Obecnie wydajemy już drugi numer w nowej, magazynowej formie pisma - mamy nadzieję, że znajdzie ono uznanie naszych Czytelników.
Ale „Niedziela” to nie tylko redakcja, to przede wszystkim Czytelnicy, a więc również społeczeństwo częstochowskie. Liczymy, że nowa „Niedziela” jeszcze bardziej zagości w domach częstochowian katolików, że żadnemu z nas nieobce będzie pismo znane powszechnie w Polsce i na świecie, a powstające w Częstochowie.
Gratuluję częstochowskim duszpasterzom, że na wyciągnięcie ręki mają redakcję swojego pisma, i zachęcam, by korzystali z tego, jak najwięcej zapraszając do czytania. Postarajmy się, by każdy mieszkaniec naszego miasta zaznaczał swoją tożsamość wiedzą o pełni życia tego miasta, a więc również o tym, co pisze „Niedziela”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie, rozbudź we mnie nadzieję, że z Tobą mogę zmieniać siebie i świat!

2024-06-13 11:17

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

BP KEP

Człowiek nadziei króluje razem ze swoim Mistrzem. Nosi w sobie, już teraz, małe nasienie zwycięstwa. W takim człowieku wszystko zorientowane jest na przyszłość i wszystko zmierza ku zmartwychwstaniu.

Ewangelia (Mk 4, 26-34)

CZYTAJ DALEJ

„Ecce Homo” brata Alberta to coś więcej niż obraz

[ TEMATY ]

św. Brat Albert

Graziako

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

„Ecce Homo”. To nie jest zwykły obraz, bo też nie malował go zwykły artysta. Medytacja nad „Ecce Homo” nie jest przeżyciem przede wszystkim estetycznym, jakie nam zwykle towarzyszy, kiedy spotykamy się ze sztuką. Ten obraz nie został namalowany po to, żeby cieszyć oczy. Można powiedzieć nawet mocniej – nie został namalowany po to, żeby zdobić kościół.

Kiedy Brat Albert podarował go arcybiskupowi Szeptyckiemu, do Lwowa, arcybiskup nie umieścił go w kaplicy, ale dał do muzeum archidiecezjalnego; a najpierw trzymał u siebie w mieszkaniu. To nie jest obraz, który był namalowany do świątyni. Już samo pytanie, po co – na jaki użytek został on namalowany, jest pytaniem jakoś niewłaściwym.

CZYTAJ DALEJ

Incydent z cudzoziemcami: niemiecka policja zadziałała wbrew procedurom

2024-06-17 18:36

[ TEMATY ]

imigranci

Adobe.Stock

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński potwierdził w poniedziałek, że niemiecka policja zatrzymała cudzoziemców, których przewiozła na stronę polską i tam pozostawiła. Dodał, że to działanie wbrew procedurom. O sprawie podczas wizyty w Berlinie ma rozmawiać szef MSWiA.

Do sprawy po południu odniósł się na platformie X (dawniej Twitter) premier Donald Tusk. "Będę za chwilę rozmawiał z kanclerzem Scholzem o niedopuszczalnym incydencie z udziałem niemieckiej policji i rodziny migrantów po naszej stronie granicy" - napisał. Podkreślił, że "sprawa musi być szczegółowo wyjaśniona".

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję