Reklama

Inny wymiar - eschatologia chrześcijańska (4)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ewangeliczna nauka o nadejściu królestwa Bożego zakłada taki moment w historii świata, w którym Chrystus przyjdzie w chwale Ojca „sądzić żywych i umarłych”. Mówi się tutaj o paruzji, czyli powtórnym przyjściu Chrystusa na ziemię. Z momentem tym związane są takie wydarzenia, jak: zmartwychwstanie umarłych, sąd ostateczny oraz zbawienie bądź potępienie wieczne. Teologowie w ciągu wieków zadawali w związku z powyższym następujące pytanie: skoro powszechne zmartwychwstanie będzie miało miejsce w chwili powtórnego przyjścia Chrystusa, to co dzieje się z odseparowaną od ciała i oczekującą zmartwychwstania duszą po śmierci człowieka? Jaki jest jej los?
Odpowiedzi na powyższe pytania przysporzyło teologii sporo trudności. Trudności te są natury zarówno teologicznej, jak i antropologicznej. Zbawienie człowieka, istoty cielesno-duchowej, nie może być rozumiane rozłącznie. Nie można mówić ani o zbawieniu samej duszy, ani samego ciała. Sama dusza nie jest człowiekiem, nie jest nim również samo ciało. Zasadnicze pytanie zatem brzmi: co stanie się w momencie powtórnego przyjścia Chrystusa, skoro już teraz mówimy o szczęściu wiecznym duszy po śmierci?
W pierwszych wiekach Kościoła powszechną była wiara w uzyskanie przez męczenników natychmiastowego zbawienia i komunii z Chrystusem, tzn. życia wiecznego. Dla św. Ignacego z Antiochii bliskość śmierci jest zapowiedzią bliskości spotkania z Chrystusem: „dla mnie lepiej jest umrzeć w Jezusie Chrystusie, aniżeli być królem całego świata. Pragnę Tego, który umarł za nas. Pragnę Tego, który dla nas zmartwychwstał. Blisko jest dzień mojego odejścia... nie przeszkadzajcie mi żyć; pozwólcie mi kontemplować czystą światłość; jedynie wtedy, gdy dojdę tam, stanę się naprawdę człowiekiem”. Św. Polikarp stwierdza, że wielu męczenników i Apostołów „jest już na miejscu, przy Panu, dla którego cierpieli”.
W III wieku pojawia się doktryna o „stanie przejściowym”, zwanym też stanem tymczasowym lub stanem pośrednim. Można by tę naukę opisać w następujący sposób: dusza po śmierci udaje się w stan spoczynku i zbudzi się dopiero w momencie nadejścia dnia ostatecznego. Dopiero sąd nad światem i zmartwychwstanie zakończy stan pośredni i otworzy stan ostateczny, trynitarny.
Wielki teolog drugiego wieku, św. Justyn, naucza, że dusze zmarłych idą najpierw do otchłani i tam pozostają do końca świata. Tylko dusze męcznników idą natychmiast po śmierci do nieba. Justyn pisze: „dusze pobożnych znajdują się w miejscu lepszym niż niesprawiedliwych; dusze złych w jeszcze gorszym niż niesprawiedliwych; wszyscy zaś oczekują czasu sądu”. Justyn pisze do chrześcijan: „jeżeli spotkacie kogoś, kto nazywa się chrześcijaninem, ale mówi, że nie ma zmartwychwstania (ponieważ, według niego, już teraz dusze po śmierci otrzymują swoje miejsce w niebie), nie możecie go nazywać chrześcijaninem”.
Podobnie do Justyna twierdzi w swych dziełach św. Ireneusz: „Dusze po śmierci pójdą do miejsca niewidzialnego, wyznaczonego im przez samego Boga i tam pozostaną aż do dnia zmartwychwstania. Po nim (zmartwychwstaniu) otrzymają ciało i tak staną przed obliczem Boga”. Według Ireneusza, inny los spotyka jedynie męczenników, którzy natychmiast po śmierci otrzymują możliwość spotkania z Bogiem.
Tertulian uważa, że niebo jak na razie jest zamknięte, a wszystkie dusze znajdują się w miejscu oczekiwania na nadejście dnia Pańskiego. Tertulian wychodzi z założenia, że dla osiągnięcia szczęścia wiecznego dusza koniecznie potrzebuje ciała. Bez niego dusza może cieszyć się jedynie „niedoskonałym” szczęściem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przeżywajmy chwile radosne i trudne razem z Bogiem

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 16, 16-20.

Czwartek, 29 maja. Wspomnienie św. Urszuli Ledóchowskiej, dziewicy
CZYTAJ DALEJ

Ks. Tomasz Podlewski o „medialnym papiestwie", Leonie XIV i Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II

Gościem majowego spotkania z cyklu „Życie na gigancie” w częstochowskim duszpasterstwie akademickim „Emaus” był ks. dr Tomasz Podlewski – kapłan archidiecezji częstochowskiej, który obecnie mieszka w Rzymie, pracując jako dyrektor biura prasowego Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II. W poniedziałkowy wieczór 26 maja, licznie zebranym słuchaczom, na prośbę duszpasterza akademickiego ks. Michała Krawczyka, opowiedział on o swojej pracy i podzielił się rzymskim doświadczeniem czasu konklawe oraz wyboru i pierwszych celebracji Ojca Świętego Leona XIV. Poniżej przytaczamy fragmenty wypowiedzi ks. Podlewskiego.

W kontekście wyboru nowego papieża ks. Tomasz Podlewski mówił m. in.: „Dla mnie osobiście radość z wyboru nowego papieża to była radość podwójna. Najpierw bowiem, zanim na Placu Św. Piotra usłyszeliśmy konkretne nazwisko, wpierw w naszych uszach zabrzmiały znane wszystkim słowa Hamebus Papam. Dla mnie już same one były dostatecznym powodem wzruszenia, radości i wdzięczności wobec Boga. Przecież już sam fakt, że Kościół znowu ma papieża, jest w stanie napełnić serca katolików pokojem. I rzeczywiście tak było. Zdałem sobie sprawę, że ludzie wiwatują na cześć Ojca Świętego, nie wiedząc jeszcze, kto nim został. To była bardzo krótka i subtelna chwila, ale na mnie zrobiła wielkie wrażenie, dlatego starałem się ten moment jakoś uchwycić świadomością, objąć sercem i zachowuję go w pamięci bardzo żywo. Te słowa przyniosły nam wszystkim jasny przekaz: Łódź Piotrowa znowu ma kapitana! Na Watykanie znowu jest papież! Po czasie oczekiwania i sede vacante, nasz Kościół znów jest pod opieką Piotra! Dla mnie osobiście to był bardzo ważny moment i mimo że ten aplauz oddzielający słowa Hamebus Papam od konkretnych słów Cardinalem Prevost to była w sumie tylko chwila, dla mnie miała wielkie znaczenie. Ten ulotny moment, na który świadomie zwracam dziś uwagę, dla mojej duszy miał w sobie coś z radości dziecka, kiedy tata wraca do domu. Jeszcze nie wiedzieliśmy kim jest nowy papież, ale każdy zdał sobie sprawę, że Bóg po raz kolejny w dziejach Kościoła daje nam w prezencie przewodnika, którego sam dla nas zaplanował. Powiem szczerze, że ktokolwiek zostałby wówczas ogłoszony papieżem, przyjąłbym go z identyczną wdzięcznością i miłością, jako dar od samego Jezusa. Bo przecież tak jest”.
CZYTAJ DALEJ

Moskwa: abp Kondrusiewicz na jubileuszu sekretarza nuncjatury

2025-05-29 19:08

[ TEMATY ]

Moskwa

Abp Tadeusz Kondrusiewicz

flickr.com

25 rocznica święceń kapłańskich sekretarza Nuncjatury Apostolskiej w Moskwie, ks. prał. Igora Czabanowa była motywem, który skłonił abp. Tadeusza Kondrusiewicza do odwiedzenia stolicy Federacji Rosyjskiej. To właśnie z jego rąk rosyjski kapłan pracujący w służbach dyplomatycznych Stolicy Apostolskiej przyjął przed 25-laty święcenia kapłańskie. 27 maja emerytowany metropolita mińsko-mohylewski sprawował uroczystą Mszę świętą w kościele św. Ludwika w Moskwie.

W Eucharystii uczestniczyli nuncjusz apostolski w Federacji Rosyjskiej, arcybiskup Giovanni D’Agnello, księża, osoby konsekrowane i wierni. Podczas liturgii chór parafialny śpiewał w języku łacińskim i rosyjskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję