Reklama

Wszystko malowane ręcznie

Jednym z wykładów poświęconych heraldyce i symbolice roślin w chrześcijaństwie na Papieskiej Akademii teologicznej w Krakowie była prelekcja ks. dr. hab. Andrzeja Bruździńskiego z Wydziału Historii Kościoła PAT. Ks. Bruździński mówił o motywach roślinnych jako elementach zdobniczych rękopisów i książek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Starsze pokolenia wkładały wiele starań, aby książki nie tylko przepisać, ale także odpowiednio je ozdobić, tak aby mogły przemawiać do człowieka nie tylko swoją treścią, ale również kolorem i obrazem. Rozwój zdobnictwa wspierało również chrześcijaństwo - mówił ks. Bruździński. - Najwięcej zabytków zawierających takie dekoracje to księgi szeroko związane z liturgią Kościoła, używane przez duchowieństwo mszały, antyfonarze, psałterze, brewiarze, modlitewniki - dodaje.

Różnorodność zdobień

Reklama

Najstarsze europejskie rękopisy iluminowane pochodzą z VIII w., polskie - z XI w. Przykłady polskich zabytków tego typu to np. Ewangeliarz Gnieźnieński, czy Sakramentarz Tyniecki. W ozdobach usiłowano zawrzeć najczęściej tę samą myśl, którą niósł tekst, chociaż czasami iluminator (osoba wykonująca zdobienia) szedł krok dalej i wykonywał dekoracje, które miały pomagać w głębszej refleksji nad treścią rękopisu. Celem ornamentyki było także usunięcie monotonii, która mogłaby pojawić się u osoby czytającej tekst napisany drobnymi literami. W niewielu tylko przypadkach iluminacje nie miały żadnego związku z ilustrowanym tekstem. Rodzaj i zakres zdobienia zależały od przeznaczenia książki. Ozdabianie było kosztowne (czasem wykorzystywano do niego blaszki złota, poza tym drogie były same farby), więc rękopisy codziennego użytku, np. uniwersyteckie, ozdabiane były bardzo skromnie, najczęściej zdobione były jedynie litery rozpoczynające nową myśl lub rozdział. Jeśli księga była przeznaczona do bardziej uroczystych funkcji, miała bogatsze zdobienia. Ks. Bruździński podkreśla, iż w kolejnych wiekach iluminacje zmieniały się.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odbicie epoki

- W dekoracjach marginesów kodeksów na przełomie wieków XIV i XV pojawiały się detale naśladujące architekturę - łuki, kolumny, pilastry oplecione girlandami kwiecia. W okresie renesansu wplatano w nie medaliony z portrecikami, alegoryczne przedstawienia postaci ludzkich, śmieszne scenki (tzw. źdrolerie) wywodzące się ze świata legendy lub groteski, a także motywy herbowe, pozwalające zidentyfikować właściciela lub fundatora - mówi historyk.

Symbolika roślin

Rośliny pojawiły się w sztuce zdobniczej z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że były dekoracyjne. Poza tym niosły ze sobą znaczenie symboliczne. Często do ozdób wykorzystywano winorośl lub palmettę - silnie stylizowany motyw liścia palmy występującego pojedynczo lub w szeregu. Był to symbol życia wiecznego i zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią. Winorośl - dająca sok życia była zapowiedzią ofiary Jezusa. (Właśnie od winorośli dekoracyjną ozdobę książki czy rękopisu nazywamy winietą). Z czasem winorośl wyparta została przez akant. Sztuka chrześcijańska w jego ząbkowanych liściach widziała symbol męki i cierpień Chrystusa. Podobną symbolikę niósł ze sobą głóg. (Popularny był pogląd, jakoby korona cierniowa wykonana była właśnie z tej rośliny). Iluminatorzy chętnie sięgali także po bluszcz - znak miłości, wypróbowanej przyjaźni i życia, które nie mija.

Piękne i cenne

- Mimo iż od czasów średniowiecza tak bardzo zmieniły się kanony estetyki, to i tak ciągle dostrzegamy piękno zdobionych rękopisów - mówi ks. Bruździński. - Nic dziwnego, że na różnych wystawach rękopiśmiennictwa średniowiecznego można usłyszeć okrzyk zachwytu jakiegoś amerykańskiego turysty: „To wszystko malowane ręcznie!”.
Zamożni znawcy sztuki zdobniczej gotowi są zapłacić każdą cenę za upatrzony kodeks. Ks. Bruździński podaje przykład. W 1998 r. anonimowy nabywca zapłacił za „Godzinki Rotschilda” 13 mln euro.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Mamberti: jak Faustyna trzeba zawierzyć całkowicie Bogu

2025-10-06 09:16

[ TEMATY ]

Boże Miłosierdzie

św. Faustyna Kowalska

Vatican News

Święta Faustyna uczy, że zaufanie Bogu jest jedynym sposobem wypełnienia powołania i że nie zazna ludzkość spokoju, dopóki nie zwróci się z ufnością do Miłosierdzia Bożego – przypomniał kard. Dominique Mamberti w homilii podczas Mszy św. sprawowanej w rzymskim kościele Ducha Świętego, w rocznicę śmierci św. siostry Faustyny Kowalskiej, w dniu, w którym wypada jej liturgiczne wspomnienie.

Na uroczystości w rzymskim kościele, w którym szczególnie oddaje się cześć Bożemu Miłosierdziu, obecnych było wielu wiernych, przybyłych, aby oddać cześć zmarłej 5 października 1938 roku polskiej świętej, apostołce Bożego Miłosierdzia.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Pszenno. Kapłan z sercem pasterza. Pożegnanie ks. kan. Kazimierza Gniota

2025-10-06 17:33

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

diecezja świdnicka

pogrzeb kapłana

śmierć kapłana

ks. Przemysław Pojasek

kapłan diecezji świdnickiej

ks. Marcin Gęsikowski

ks. Kazimierz Gniot

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Bp Marek Mendyk podczas obrzędu ostatniego pożegnania śp. ks. kan. Kazimierza Feliksa Gniota w kościele św. Mikołaja w Pszennie.

Bp Marek Mendyk podczas obrzędu ostatniego pożegnania śp. ks. kan. Kazimierza Feliksa Gniota w kościele św. Mikołaja w Pszennie.

Wypełniony wiernymi kościół św. Mikołaja był świadkiem pożegnania wyjątkowego kapłana, który przez ponad dwie dekady prowadził miejscową wspólnotę z łagodnością, konsekwencją i głęboką wiarą.

6 października bp Marek Mendyk przewodniczył Mszy świętej pogrzebowej za śp. ks. kan. Kazimierza Feliksa Gniota, wieloletniego proboszcza parafii, który zmarł w 72. roku życia i 46. roku kapłaństwa. Żałobna liturgia, koncelebrowana przez blisko trzydziestu kapłanów z całej metropolii wrocławskiej, wśród nich wikariusza generalnego diecezji świdnickiej ks. kan. Arkadiusza Chwastyka i kanclerza legnickiej kurii ks. prał. Józefa Lisowskiego, była nie tylko modlitwą, ale i świadectwem wdzięczności za życie, które, jak przypomniał biskup świdnicki, było całkowicie zanurzone w Bogu i w ludziach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję