Reklama

Homilie

Bogaty Kościół się starzeje

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ewangelię trzeba głosić z prostotą i bezinteresownie - stwierdził papież podczas porannej Mszy św. w Domu Świętej Marty. Podkreślił, że w Kościele ubóstwo chroni nas przed stawaniem się wyłącznie organizatorami dzieł. Przestrzegł, iż kiedy pragniemy Kościoła bogatego, to prowadzimy do jego zestarzenia się, do tego, że nie ma on życia. W gronie koncelebransów był dziś prefekt Kongregacji Nauki Wiary, abp Gerhard Ludwig Müller oraz pracujący w tej dykasterii księża.

Ojciec Święty nawiązał do słów Pana Jezusa z dzisiejszej Ewangelii skierowanych do uczniów: "Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów"(Mt 10,9). Wskazał, że Pan Jezus pragnie, aby nasze głoszenie było proste, pozostawiając miejsce na moc Słowa Bożego, ponieważ gdyby apostołowie nie ufali w Słowo Boże, to może dokonaliby czegoś innego. Następnie podkreślił kluczowe słowa dzisiejszej Ewangelii: "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!"(Mt 10,8). Wszystko jest łaską, a kiedy działamy tak, że łaska jest po trosze pozostawiona na boku, Ewangelii brakuje skuteczności - przestrzegł papież Franciszek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

"Ewangeliczne głoszenie rodzi się z bezinteresowności, ze zdumienia przychodzącym zbawieniem i tym, co darmo otrzymałem, a co mam dać darmo. Tak było na początku między apostołami. Święty Piotr nie miał konta bankowego, a kiedy musiał płacić podatki, Pan posłał go w morze, aby złapał rybę i znalazł monetę w pysku ryby, aby zapłacić. Filip, kiedy napotkał odpowiedzialnego za gospodarkę dostojnika królowej etiopskiej, Kandaki nie myślał o tym, żeby utworzyć organizację wspierającą Ewangelię. Nie zrobił z nim «interesu», przeciwnie głosił, ochrzcił i poszedł dalej" - zauważył papież.

Ojciec Święty przypomniał, że Królestwo Boże jest bezinteresownym darem. Zauważył zarazem, że od początku istnienia wspólnoty chrześcijańskiej, ta postawa poddawana była pokusie. Jest bowiem pokusa poszukiwania mocy gdzie indziej, niż w darmowości, a tymczasem naszą mocą jest darmowość Ewangelii. Istnieje ona w Kościele od zawsze. Powoduje ona "trochę" zamieszania", ponieważ w ten sposób głoszenie wydaje się prozelityzmem, a tą drogą iść nie można. Papież podkreślił, że Pan zachęcił nas do głoszenia, a nie prozelityzmu. Powołując się na Benedykta XVI zaznaczył, że "Kościół rośnie nie przez prozelityzm, ale dzięki przyciąganiu. Owa atrakcyjność wynika ze świadectwa tych, którzy bezinteresownie głoszą darmowość zbawienia".

"Wszystko jest łaską. Wszystko. A jakie są tego znaki, jeśli apostoł żyje ową darmowością? Jest ich wiele, ale podkreślę tylko dwa: po pierwsze, ubóstwo. Głoszenie Ewangelii musi iść drogą ubóstwa, świadectwa tego ubóstwa: nie mam majątku, moim bogactwem jest tylko dar, który otrzymałem, Bóg. Ta bezinteresowność jest naszym bogactwem! I to ubóstwo ratuje nas od stawania się organizatorami, przedsiębiorcami... To prawda trzeba rozwijać dzieła Kościoła, a niektóre są dość złożone, ale z sercem ubogim, a nie sercem inwestycji lub przedsiębiorcy, nieprawdaż?" - stwierdził Ojciec Święty.

Papież dodał, że Kościół nie jest organizacją pozarządową - jest czymś znacznie ważniejszym i rodzi się z tej darmowości, otrzymanej i głoszonej. Ubóstwo jest więc jednym ze znaków owej darmowości. Innym znakiem - dodał - jest zdolność do uwielbiana Boga. Kiedy apostoł nie żyje ową bezinteresownością, traci zdolność do uwielbiania Pana. Jest ono bowiem w istocie darmowe, jest bezinteresowną modlitwą: nie prosimy a jedynie uwielbiamy.

"Są to dwa znaki faktu, że apostoł żyje tą darmowością: ubóstwo jest zdolnością uwielbiania Pana. A kiedy znajdziemy apostołów, którzy chcą tworzyć Kościół bogaty i Kościół bez bezinteresowności uwielbienia, to Kościół się starzeje, staje się organizacją pozarządową, bez życia. Prośmy dziś Pana o łaskę uznania tej darmowości: "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie". Uznania tej darmowości, tego daru Boga, a także, abyśmy mogli iść naprzód, głosząc Ewangelię z tą darmowością" - stwierdził Ojciec Święty.

2013-06-11 12:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: niech Zmartwychwstały ożywia waszą nadzieję

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Niech moc Zmartwychwstałego Pana wspiera wasze zaangażowanie na rzecz ukończenia odbudowy i niech ożywia waszą nadzieję – życzył Franciszek mieszkańcom miasteczka Mirandola, które 5 lat temu nawiedziło niszczycielskie trzęsienie ziemi. Pobyt w tej miejscowości był ostatnim punktem jednodniowej wizyty papieża w Carpi 2 kwietnia.

Ojca Świętego przyjęto z wielką radością i entuzjazmem. Po przemówieniu i udzieleniu zebranym błogosławieństwa podszedł do nich i przez dłuższą chwilę rozmawiał z ludźmi, ściskał ich ręce, wziął w objęcie małe dziecko, pozował do zdjęć selfie.
CZYTAJ DALEJ

Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie

2025-06-15 18:48

[ TEMATY ]

LGBT

PAP

Tego jeszcze „nie grali”: oficjalna reprezentacja satanistów była obecna na paradzie równości w Warszawie. Ciekawa jestem, czy ci biedni ludzie – uczestnicy parady – zdają sobie sprawę, że ulegli manipulacji, że weszli na niebezpieczną drogę duchowego zniewolenia? Może już opętania?

Centrum Warszawy. Wsiadam do metra, a tam w oczy rzucają się dwie panie. Jedna, koło sześćdziesiątki, ubrana w bluzkę w kolorach tęczy, jaskrawo zielone krótkie spodenki, na głowie ma kapelusz słomkowy z przyklejonymi kartkami z napisem: „Odpowiedzią jest miłość”. Ale to nie koniec. Na nogach ma coś w rodzaju tęczowych getrów z frędzlami i sandały w kolorze tęczy. W ręku trzyma dużą torbę z napisem: Berlin. Obok tej damy siedzi mężczyzna, pewnie 20 lat młodszy, cały na czarno, na twarzy maska psiego pyska (co chwila ją zakłada i zdejmuje), z tyłu zaś do spodni ma przyczepiony długi puszysty ogon. Czyli, jak dobrze rozumiem, jest przebrany za psa. Oboje udają się na paradę równości, która właśnie przechodzi ulicami Warszawy – pod patronatem prezydenta stolicy, z udziałem pracowników ambasady Niemiec.
CZYTAJ DALEJ

Włoski Trybunał Konstytucyjny: dziecko może mieć dwie matki

2025-06-17 13:30

[ TEMATY ]

Włochy

Adobe Stock

Włoski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że pary jednopłciowe kobiet, które decydują się na zapłodnienie in vitro za granicą, mogą zostać prawnie uznane za rodziców we Włoszech, nawet jeśli jedna z nich nie jest biologiczną matką. Wyrok zapadł mimo sprzeciwu rządu Giorgii Meloni - podaje portal ilgiornale.it.

Włoski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że dzieci urodzone przez pary jednopłciowe kobiet w wyniku zapłodnienia in vitro przeprowadzonego za granicą, gdzie jest to legalne, mogą być zarejestrowane jako dzieci dwóch matek. Wyrok odrzuca wytyczne rządu premier Giorgii Meloni, zawarte przez ministra spraw wewnętrznych Matteo Piantedosiego z 2023 r., który zakazywał automatycznego uznawania „matki intencjonalnej” za pełnoprawnego rodzica.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję