Reklama

Projekt: J.A.M.

Z muzyką związał swoje życie i choć nie gra zawodowo, to ciągle w miarę wolnego czasu koncertuje, komponuje, nagrywa. Mowa, oczywiście, o Pawle Hałacie i jego projektach muzycznych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko zaczęło się 20 lat temu, gdy po raz pierwszy wziął do ręki gitarę i pod kierunkiem kolegi Ryszarda Łaty, wydobył z niej pierwsze dźwięki. - Byliśmy wtedy uczniami szkół średnich i uczestnikami Ruchu Światło-Życie. Po jakimś czasie zaczęliśmy wspólnie grywać i wtedy głęboko w sercu poczułem pragnienie, by nasza muzyka pomagała ludziom w tych szarych i ciężkich czasach - tak wspomina początki przygody z muzyką Paweł Hałat. I rzeczywiście jego pragnienie zostało zrealizowane. Przez 10 lat pomagał swoją grą i śpiewem niejednej oazie wakacyjnej. Jako animator muzyczny dodawał otuchy i wiary nie tylko młodym ludziom, ale i rodzinom z Domowego Kościoła, należy do jednego z kręgów. Oczywiście pojawiały się w jego życiu epizody z innymi zespołami szczególnie rockowymi czy punkowymi, ale bliski kontakt z narkotykami, alkoholem skutecznie go do takiej drogi zniechęcał. Postawił na Jezusa, na wartości, na rodzinę. I jest z tego zadowolony. W wolnych chwilach i tak grywa na gitarze akustycznej, basowej, instrumentach klawiszowych czy perkusji. Bo na wszystkich tych instrumentach dobrze sobie radzi. Na harmonijce ustnej uczył go grać sam Irek Dudek. Jednak gitara klasyczna ugruntowała jego wybór, pomimo że pierwszym instrumentem, na którym uczył się grać była perkusja. Potem była gitara basowa. Wśród muzyków, którzy wywarli na niego największy wpływ jednym tchem wymienia Carlosa Santanę, Erica Claptona czy Jerzego Styczyńskiego z „Dżemu”.
Po pewnym czasie, gdy zgłębił tajniki nut i akordów zaczął komponować muzykę do swoich tekstów, najczęściej o tematyce religijnej. Tak zaczęły powstawać pierwsze nagrania. - Najpierw były wykonywane solowo przy akompaniamencie gitary i harmonijki ustnej, potem z zespołem rockowym „Be clean”, aż po zespół „Psallite Deo” działający przy Duszpasterstwie Akademickim w parafii pw. św. Tomasza Apostoła w Sosnowcu - mówi muzyk. „Be clean” to jeden z pierwszych zespołów, w którym grał. Kapela preferowała troszkę mocniejsze uderzenie. Na I Festiwalu Muzyki Religijnej w Rogoźniku zdobyli nawet nagrodę publiczności. Kolejny projekt: „Psallite Deo” był odważnym i sporym przedsięwzięciem muzycznym. Grupę tworzyło blisko 10 osób: były 2 gitary akustyczne, gitara basowa, bongosy, skrzypce, altówka, klarnet, instrumenty klawiszowe. Zespół działał na dwóch płaszczyznach - wykonywał utwory Pawła Hałata, a w niedzielę grał tradycyjne pieśni podczas Mszy św.
Tematyka utworów Pawła Hałata oscyluje wokół Boga, religii, wiary, wartości i rodziny, czyli tego, co w życiu najważniejsze. A w muzyce możemy usłyszeć wpływ regge, bluesa, poezji śpiewanej, a nawet rocka, czyli wszystkiego na czym się wychował.
I to właśnie z „Psallite Deo” w roku 2000 w studiu Radia Plus, nagrał pierwszą płytę pt. „Tobie śpiewać”, prawie w całości złożoną z piosenek jego autorstwa. - Naszym pragnieniem było, aby nasza muzyka pomogła, choć jednemu człowiekowi przybliżyć się do Boga. Tamten czas to pasmo koncertów w wielu parafiach różnych diecezji - opowiada Paweł. Ale nic nie trwa wiecznie. Zespół „Psallite Deo” przestał istnieć w 2002 r. Przygoda Pawła z muzyką nie skończyła się: nadal komponował i pisał teksty. Swoje kompozycje nagrywał wraz żoną Dorotą i przyjaciółmi już w małym studiu, urządzonym we własnym mieszkaniu, pod nazwą „J. A. M.”. Ta intrygująca nazwa, to nie rodzaj nowoczesnej muzyki czy aranżacji, ale skrót: „Jezusowi Apostołowie Miłości”. Taka nazwa zobowiązuje. Tematyka skomponowanych i napisanych utworów broni się sama. Muzyka jest przesiąknięta przesłaniem ewangelicznym, niesie nadzieję, otuchę i wyzwala radość.
W 2003 r. wydał własnym kosztem płytę pt. „Na świadectwo”, a w 2005 r. „Psalmy”, w marcu 2007 r. -„Hymn o miłości”. Twórczość Pawła Hałata nie ogranicza się tylko do poezji religijnej, czego dowodem są płyty pt. „Piosenki niekoniecznie o miłości” i „Miłość, nienawiść, polityka i zawiść” wydane pod nazwą „L’angelo Mysterioso”. Aktualnie wraz z żoną i grupą przyjaciół pracuje nad muzyką do poezji Karola Wojtyły.
Na próżno szukać jego płyt w sklepach muzycznych. Można je nabyć jedynie w parafii pw. św. Tomasz Apostoła w Sosnowcu i u samego autora. Muzyki jego autorstwa można posłuchać podczas koncertu, albo ściągnąć sobie kilka utworów z internetu. Stosowne pliki znajdują się na stronie www.tomasz.sosnowiec.pl.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Poznań: Śledczy weryfikują, czy rodzice 15-letniego harcerza wiedzieli o jego próbie w wodzie

2025-07-25 11:45

[ TEMATY ]

śmierć

harcerstwo

Adobe Stock

Weryfikujemy, czy rodzice 15-letniego Dominika wiedzieli, że w trakcie obozu harcerskiego ma być poddawany próbie w wodzie – poinformował w piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak. W czwartek chłopiec utonął w jeziorze Ośno w Wielkopolsce.

Zarzuty w tej sprawie usłyszeli dwaj mężczyźni: 21-letni dowódca drużyny harcerskiej i 19-letni ratownik wodny. Pierwszy z nich wydał Dominikowi polecenie przepłynięcia jeziora, a drugi dopuścił do takiej sytuacji.
CZYTAJ DALEJ

Rodzina zmarłego harcerza prosi media o uszanowanie prywatności

2025-07-25 19:15

Adobe Stock

Z prośbą o uszanowanie żałoby oraz prywatności zbliżającej się ceremonii pogrzebowej zwraca się do mediów rodzina Dominika - harcerza, który utonął w nocy z 23 na 24 lipca br. - Uroczystość pogrzebowa będzie miała charakter ściśle prywatny i rodzinny. Prosimy, aby swoją obecnością nie zakłócać tego wyjątkowo trudnego dla nas czasu pożegnania - czytamy w liście przekazanym KAI przez rzecznika prasowego Świdnickiej Kurii Biskupiej.

"W związku ze zbliżającą się ceremonią pogrzebową naszego ukochanego Syna, chcielibyśmy zwrócić się z uprzejmą, lecz stanowczą prośbą do przedstawicieli mediów o uszanowanie naszej żałoby oraz prywatności.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję