Reklama

Temat tygodnia

Szkoły z klasą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Instytut Analiz Regionalnych w Kielcach opublikował wyniki ze sprawdzianu końcowego w szkołach podstawowych za rok szkolny 2007/2008. Wykazały one, że spośród 46 szkół podstawowych istniejących w Częstochowie najlepsze wyniki uzyskała Katolicka Szkoła Podstawowa im. św. Jadwigi Królowej. Ciekawe jest również, że w pierwszej dziesiątce znalazły się jeszcze dwie katolickie szkoły: Katolicka Szkoła Podstawowa Sióstr Zmartwychwstanek im. m. Zofii Szulc (drugie miejsce) i Szkoła Podstawowa Braci Szkolnych - im. św. Jana de La Salle (piąte miejsce).
Bogu dzięki, są w Częstochowie - jak i zresztą już w całej Polsce, choć liczące znacznie mniej uczniów niż publiczne - katolickie szkoły: podstawowe, gimnazja, licea. To jest bardzo cenne i jest znakiem, że Polska się rozwija. Z pewną zazdrością patrzyliśmy w czasach komunistycznych na szkolnictwo katolickie we Francji, w Ameryce. I przyszedł czas wolności, a z nią możliwości, by takie szkoły zaistniały i u nas. Funkcjonują one w większości na zasadzie szkół prywatnych, mają swoje regulaminy, swój system wychowawczy, ale jednocześnie mieszczą się w ogólnym programie szkolnym, który muszą realizować. Ludzie mają duże zaufanie do takich instytucji - tak jest na całym świecie. Dlatego rodziny, którym bardzo zależy na solidnej formacji swoich dzieci, na wpojeniu im właściwej hierarchii wartości i katolickiego światopoglądu, posyłają je do katolickich szkół. Nieraz także ludzie innych wyznań pragną dla swoich dzieci nauki w takich właśnie placówkach. Tak jest we Francji, gdzie szkolnictwo katolickie cieszy się uznaniem, tak jest w Ameryce.
Wydaje się, że my w Polsce powinniśmy zainteresować się bardziej tymi szkołami. Niejednokrotnie bywa, że rodzina chciałaby posłać dziecko do katolickiej szkoły, ale w wielu środowiskach funkcjonuje jeszcze mit, że przygotowuje ona do bycia księdzem lub zakonnicą... Tymczasem szkoła katolicka chce dać dziecku jak najlepsze wychowanie i wykształcenie, chce je jak najlepiej i najpiękniej ukształtować. Ma ona również za zadanie uchronić dziecko od zgubnych działań i wpływu złych ludzi - mam na uwadze narkotyki, alkohol, werbunek do sekt, i dać podstawy zdrowego myślenia i działania.
Z przyjemnością przyglądam się Katolickiej Szkole Podstawowej i Gimnazjum przy ul. Górnej w Częstochowie, którym patronuje nasza redakcja. Szkoła ma już swoją historię i tradycję - istnieje 9 lat. Jej wychowankowie zawsze dostawali się do dobrych szkół dalszego stopnia, które kończyli z wyróżnieniem, i okazuje się, że życiowo też zdają egzamin. Ta „nasza” szkoła - jej właścicielem jest archidiecezja częstochowska - ma dwa stopnie: szkołę podstawową i gimnazjum. Najczęściej absolwenci podstawówki przechodzą później do swojego gimnazjum, chociaż jest w nim miejsce także dla dzieci z innych szkół podstawowych. Bazą główną jest oczywiście szkoła podstawowa, bo tu dzieci nabywają pierwszych nawyków społecznych, poznają zasady szkolnego współżycia. Pamiętam, jak przychodziły do tej szkoły jeszcze dzieciaczki, a dzisiaj to już wysportowana, rozwinięta intelektualnie i duchowo młodzież gimnazjalna. Wysokimi wynikami nauczania cieszy się od lat Gimnazjum Katolickie. To efekt dużego wysiłku dyrekcji, nauczycieli i rodziców. Podkreślam - ich wszystkich, bo szkoła w sposób szczególny współpracuje także z rodzicami, dopingując ich do tego, by na żywo interesowali się dziećmi i uczestniczyli w życiu szkoły. Toteż ogromną wagę przykłada się tu do tzw. wywiadówek, zapraszając na te spotkania prelegentów - ekspertów w dziedzinie wychowania, którzy dzielą się swoją wiedzą i proponują konkretne metody wychowawcze. Znakomicie jest prowadzone również przygotowanie do I Komunii św., w którym także uczestniczą rodzice. Jednym słowem, ten wspólny wysiłek się opłaca, a efekt jest nagrodą dla dyrekcji, grona pedagogicznego i przede wszystkim rodziców, którzy zaufali szkole.
Szkoły katolickie są również ważnym elementem pracy duszpasterskiej Kościoła. Kard. Maida z Detroit w Ameryce podczas wizyty w Częstochowie powiedział, że gdyby Ameryka nie miała szkół katolickich, to nie miałaby swojej inteligencji. To bardzo ważne stwierdzenie. Szkoły katolickie bowiem starają się tak pracować ze swoimi wychowankami, żeby można było mieć nadzieję, iż z tych młodych ludzi wyrosną dobrzy obywatele, żyjący pełnią odpowiedzialnego człowieczeństwa. Takich ludzi nam potrzeba - światłych, wykształconych, z pięknym charakterem, ludzi, którzy będą znali swoje miejsce we własnej ojczyźnie i w świecie, którzy będą mieli ukształtowany system wartości. O to wszystko dba katolicka szkoła.
Serdecznie zatem gratuluję Siostrze Dyrektor Irenie Makowicz z jej Zespołem tego wielkiego osiągnięcia i życzę, by wszystkie szkoły katolickie, i w Częstochowie, i w kraju, mogły cieszyć się jak najlepszymi wynikami swojej pracy, bo przecież wszystkie dzieci są nasze i wszystkim życzymy jak najlepiej. Do gratulacji dołączam również życzenia słonecznych, pięknych i twórczych wakacji oraz prawdziwej przygody, podczas której można spotkać Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kardynałowie anulowali papieski pierścień

2025-05-06 15:26

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican News

We wtorek przed południem odbyła się ostatnia, 12. kongregacja generalna kardynałów, poprzedzająca rozpoczynające się jutro konklawe. Zgodnie z przepisami, zaktualizowanymi przez Papieża Franciszka w ubiegłym roku, podczas kongregacji kardynałowie anulowali Pierścień Rybaka oraz ołowianą papieską pieczęć.

W 12. kongregacji generalnej kardynałów, która przed południem odbyła się w Auli Synodalnej na terenie Watykanu, wzięło udział 173 kardynałów, w tym 130 elektorów. Nieobecnych było trzech purpuratów, którzy również wezmą udział w konklawe.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Gotowy strój dla nowego papieża w trzech rozmiarach i siedem par butów

2025-05-07 14:18

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Strój dla nowego papieża jest już gotowy i będzie czekać na niego w "komnacie łez",czyli w zakrystii Kaplicy Sykstyńskiej- poinformowano w Watykanie przed rozpoczynającym się w środę po południu konklawe. Zgodnie z tradycją strój został uszyty w trzech rozmiarach: małym, średnim i dużym.

"Komnatą łez" nazywa się pokój, do którego przejdzie nowo wybrany papież tuż po zakończeniu głosowania. To tam następuje moment wzruszenia po konklawe. Tam również nowy biskup Rzymu po raz pierwszy założy białą sutannę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję