W II połowie XIX wieku filantrop i finansista Henry Dunant, wstrząśnięty obrazem ofiar bitwy pod Solferino, postanowił przy udziale miejscowej ludności pomóc wszystkim rannym żołnierzom niezależnie od ich narodowości. Następnie napisał książkę „Wspomnienie Solferino”, w której nie tylko zawarł opis tego, co widział i przeżył, ale przede wszystkim przedstawił propozycję powołania dodatkowej służby medycznej, która miałaby nieść pomoc rannym w czasie wojny. Inicjatywa Dunata zyskała poparcie w Europie. W październiku 1863 r. na konferencji w Genewie spotkali się przedstawiciele 16 państw, przyjmując postanowienia określające rolę krajowych Komitetów Pomocy Rannym. Jako symbol powoływanych organizacji przyjęto w krajach chrześcijańskich czerwony krzyż na białym tle, a w islamskich - czerwony półksiężyc. W kolejnych latach powstały nowe stowarzyszenia krajowe Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, które odgrywały dużą rolę w niesieniu pomocy rannym w czasie różnych konfliktów zbrojnych, a po nastaniu pokoju podejmowały szereg innych zadań w dziedzinie ochrony zdrowia, pomocy socjalnej, działalności wśród młodzieży, szkolenia pierwszej pomocy, organizowania ratownictwa, szkolenia pielęgniarek i innego personelu sanitarnego, tworzenia szpitali i zakładów opiekuńczych, niesienia pomocy ofiarom klęsk i konfliktów, krwiodawstwa, poszukiwań ofiar wojny i wiele innych.
Symbol Czerwonego Krzyża w swej treści stał się bliski wszystkim ludziom dobrej woli, którzy chcą nieść pomoc. Okazję taką mieli parafianie z Niemiec w ostatnią niedzielę września. Na ten dzień czekali wszyscy krwiodawcy. Tydzień poprzedzający oddanie krwi przez naszych parafian był czasem przygotowania się do tej próby niesienia bezinteresownej pomocy ludziom potrzebującym krwi - daru życia. Na zaproszenie proboszcza ks. kan. Krzysztofa Galewskiego przyjechała z Lublina do naszej wspólnoty Wojewódzka Stacja Krwiodawstwa. Opiekunką akcji była Elżbieta Budzińska, a parafialnym koordynatorem wieloletni krwiodawca - wikary ks. Marcin Rola, który zadbał o sprawny przekaz informacji nt. akcji, wykorzystując do tego celu sugestywne plakaty oraz organizując pogadankę dla młodzieży skupionej w parafialnym KSM na temat sensu oddania krwi. Wielu młodych ludzi po raz pierwszy spotkało się z zagadnieniem udzielania pomocy bliźniemu w postaci własnej krwi. O tym, jakie warunki należy spełnić, aby oddać krew, informowała pracownica PCK. Gdy nadszedł dzień ostatniej niedzieli września, wszystko było przygotowane. Ministranci po każdej Mszy św. rozdawali wiernym ulotki „Twoja krew ratuje życie”. Również przed głównym wejściem do kościoła został umieszczony plakat informujący o tym bezcennym darze życia. Przed salką katechetyczną w godz. od 9-14 gromadzili się wierni, chcący oddać krew. Zarejestrowano 42 osoby, w tym krew oddało 27 osób; każda po 450 ml. W ten sposób parafianie z Niemiec zaświadczyli swoją chrześcijańską postawą, że ich krew „ratuje życie, bo płynie prosto z serca”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu