Reklama

Życiorys Biskupa Adama Śmigielskiego

Rodzina naturalna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

24 grudnia 1933 r. w Przemyślu, na Zasaniu urodził się Adam Śmigielski, pierwszy biskup sosnowiecki. Był ósmym dzieckiem Józefy i Stanisława. Przed nim w rodzinie państwa Śmigielskich na świat przyszli: Antoni, Jerzy, Elżbieta, Teresa, Janina, Ludwik i Kazimierz.
Ojciec Stanisław był zawodowym oficerem, później urzędnikiem w Kurii Przemyskiej. To on dbał o materialne utrzymanie rodziny. Matka Józefa, mimo solidnego jak na tamte czasy wykształcenia - jako jedna z dwóch kobiet galicyjskich była absolwentką renomowanej Szkoły Gospodarczej - całkowicie poświęciła się rodzinie i wychowaniu dzieci.
Dzieciństwo i młodość spędził przyszły biskup sosnowiecki w Przemyślu. Tam uczęszczał do szkoły i w 1951 r. złożył egzamin maturalny. Tam również wzrastał w wierze będąc przez kilkanaście lat ministrantem w pozostającym pod opieką księży salezjanów kościele św. Józefa. Już od pierwszych szkolnych lat zdradzał zdolności humanistyczne. Znajomi i przyjaciele z tamtego okresu podkreślają jego odpowiedzialność i pobożność. Do kościoła chodził codziennie. Przez wiele lat był ministrantem.

Rodzina salezjańska

Drugą rodziną bp. Adama Śmigielskiego byli księża salezjanie. Znakiem rozpoznawczym ich ośrodków jest oratorium - miejsce spotkań z młodzieżą. Nie inaczej było w parafii św. Józefa w Przemyślu. Oratorium przemyskie było drugim domem Adama Śmigielskiego. To tam odkrył Boże powołanie, aby pójść śladami św. Jana Bosko. Decyzja o wstąpieniu do Towarzystwa Salezjańskiego była dla wielu zaskoczeniem. Świeżo upieczony maturzysta wyjechał latem 1951 r. do odgruzowywania Warszawy. Stamtąd przysłał do rodziców list, w którym poinformował o swych dalszych planach życiowych i prosił mamę, aby spakowała jego rzeczy, informując, że po zakończeniu obozu wyjeżdża do salezjańskiego nowicjatu w Kopcu. Tam przebywał rok. W latach 1952-53 studiował filozofię w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Salezjańskiego w Krakowie, a później, w latach 1953-57 - teologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W trakcie studiów teologicznych - w 1955 r. - złożył zakonne śluby wieczyste. Dwa lata później, 30 czerwca 1957 r., w Lublinie - przyjął święcenia kapłańskie.
Trzydzieści siedem lat ks. Adam Śmigielski służył Kościołowi i człowiekowi w Towarzystwie Salezjańskim. Szybko odkryto jego zdolności intelektualne i organizacyjne oraz zainteresowanie Pismem Świętym. Zaraz po święceniach rozpoczął studia specjalistyczne na Wydziale teologicznym KUL - Pismo Święte, zakończone magisterium i licencjatem z teologii (1959). Po powrocie z Lublina rozpoczął wykłady z Pisma Świętego i języków biblijnych w seminarium duchownym zgromadzenia w Krakowie. Prowadził je z przerwami na kolejne studia do 1992 r. W latach 1963-66 był prefektem studiów w tymże seminarium. Doktorat z teologii obronił w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie w 1972 r. Dysertacja była zwieńczeniem dwuletnich studiów doktoranckich rozpoczętych w 1969 r. W tym czasie pracował również jako kapelan Zgromadzenia Sióstr od Aniołów w Chylicach k. Warszawy.
Po obronie rozprawy doktorskiej wyjechał na dalsze studia, najpierw do Rzymu, do Instytutu Biblijnego (1972-74). Równocześnie był wychowawcą kleryków w Międzynarodowym Instytucie Salezjańskim. Wiedzę uzupełnił w L’Ecole Biblique w Jerozolimie (1974-75). Ówczesne władze, jak mogły, utrudniały ks. Adamowi Śmigielskiemu studia. Kilkanaście razy odmawiano mu paszportu. Wzywano na rozmowy.
Studenci wspominają go jako dynamicznego profesora z poczuciem humoru. Po powrocie ze studiów zagranicznych służył m.in. jako rektor Wyższego Seminarium Duchownego Towarzystwa Salezjańskiego w Krakowie: (1975-81), dyrektor Domu Macierzystego w Oświęcimiu (1982-86) i wreszcie jako inspektor Inspektorii Salezjańskiej św. Jana Bosko we Wrocławiu (1986-92).
Współbracia zakonni podkreślają, że jako przełożony nigdy i nigdzie nie odgradzał się od ludzi, którymi kierował i w tym zapewne tkwił klucz do osobowości ks. inspektora Adama Śmigielskiego. Księża i świeccy mieli do niego zaufanie.
Na jednym z pierwszych, o ile w ogóle nie na pierwszym miejscu w hierarchii zadań duszpasterskich pierwszego Biskupa sosnowieckiego była młodzież. Pierwsze polskie duszpasterstwo młodzieży hippisowskiej to w sporej mierze jego zasługa. Zezwolił na taką działalność ks. Andrzejowi Szpakowi. Wspierał go i chronił. Młodzieży nigdy nie skąpił czasu i funduszy.
Kochał Matkę Bożą, która upodobała sobie polskie góry z rozsianymi po nich sanktuariami maryjnymi. Na wakacje jeździł w Beskidy albo w Tatry. Do sanktuariów maryjnych w Szczyrku, Witowie, Skawie czy Oświęcimiu. Zdecydowanie jednak najczęściej do Przyłękowa, tam, gdzie jest - jak to lubił mawiać - „jego” Matka Boska.
Służył także Kościołowi poza zgromadzeniem. Przed długie lata (1966-91) pełnił funkcje sekretarza i członka Komisji Episkopatu Polski ds. Seminariów Duchownych

Rodzina diecezjalna

25 marca 1992 r. dokładnie w południe, podczas modlitwy Anioł Pański Watykan ogłosił papieską bullę Totus Tuus Poloniae Populus. Ta decyzja Ojca Świętego Jana Pawła II oznaczała dla przełożonego wrocławskiej inspektorii salezjańskiej ks. Adama Śmigielskiego nowy etap życia. Został pierwszym biskupem diecezji sosnowieckiej. Biskupem pomocniczym nowej diecezji Ojciec Święty mianował bp Piotra Skuchę i bp. Tadeusza Pieronka. 30 maja 1992 r. ks. Adam Śmigielski przyjął sakrę biskupią w katedrze sosnowieckiej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z rąk kard. Józefa Glempa, Prymasa Polski. W tym samym dniu objął kanonicznie diecezję. Za zawołanie biskupie przyjął maksymę: „Da mihi animas” (Daj mi duszę), tradycyjną dewizę salezjańską, która w sposób syntetyczny wyraża mistykę i ascezę salezjanina.
Ojciec Święty Jan Paweł II ustanowił nowe diecezje w tym celu, by Kościół był bliżej ludzi. Diecezja, ze stolicą w Sosnowcu, obejmowała ziemie Zagłębia Dąbrowskiego, które w zamierzeniu komunistycznej dyktatury miały być miejscem bez Boga. Ludzie doświadczeni tym eksperymentem potrzebowali szczególnej bliskości Chrystusa i jego Kościoła. W diecezji sosnowieckiej bp Adam Śmigielski, powtarzając za Papieżem, że drogą Kościoła jest człowiek, szybko powołał podstawowe instytucje, gwarantujące prawidłowe funkcjonowanie nowej struktury kościelnej: Kurie Diecezjalną, Seminarium Duchowne, Sąd Biskupi i Caritas. Jako jeden z pierwszych biskupów w Polsce powołał wydział młodzieżowy przy Kurii Diecezjalnej, a w każdym dekanacie księdza odpowiedzialnego za opiekę duchową nad młodzieżą. Przez ponad 16 lat pasterzowania w Kościele sosnowieckim wyświęcił 134 kapłanów, konsekrował 47 świątyń, erygował 9 parafii.
Bp Adam Śmigielski potrafił modelowo współpracować z lokalnymi samorządami dla dobra mieszkańców tych ziem. Swoją postawą zademonstrował, na czym polega apolityczność Kościoła - mówił, że w Kościele nie ma prawicy ani lewicy - zyskując tym zaufanie samorządowców różnych opcji, co było podstawą dla owocnej współpracy dla dobra ludzi.
Polskiej opinii publicznej dał się poznać jako obrońca życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Szerokim echem w latach 90. odbiły się jego wypowiedzi przeciwko karze śmierci.
Dziennikarzom znane było jego otwarcie na świat mediów.
Biskup Adam Śmigielski podkreślał, że w 16-letniej historii diecezji sosnowieckiej najważniejszym wydarzeniem była wizyta Ojca Świętego Jana Pawła II. 14 czerwca 1999 r. Papież wylądował w Sosnowcu i spotkał się z wiernymi młodej diecezji. Przed Sługą Bożym dał świadectwo umiłowania ziemi, która od 1992 r. stała się Jego małą ojczyzną, oraz wiary wiernych, których był pierwszym Arcypasterzem. Tak wtedy, jak wcześniej i później, lubił się odnosić do pejoratywnego skądinąd określenia, jakie przylgnęło do Zagłębia Dąbrowskiego - „Czerwone Zagłębie”. „Zagłębie jest owszem czerwone - mówił bp Adam Śmigielski - ale z miłości do Boga”.
7 października, w liturgiczne wspomnienie Matki Bożej Różańcowej, o godz. 15.05, w Godzinie Miłosierdzia, Pierwszy Biskup Sosnowiecki Adam Śmigielski zaopatrzony sakramentami świętymi, odszedł do domu Ojca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: XVII niedziela zwykła

2025-07-25 12:09

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

BP KEP

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedzielę w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Bóg rzekł do Abrahama: «Głośno się rozlega skarga na Sodomę i Gomorę, bo występki ich mieszkańców są bardzo ciężkie. Chcę więc zstąpić i zobaczyć, czy postępują tak, jak głosi oskarżenie, które do Mnie doszło, czy nie; dowiem się». Wtedy to dwaj mężowie odeszli w stronę Sodomy, a Abraham stał dalej przed Panem. Podszedłszy do Niego, Abraham rzekł: «Czy zamierzasz wygubić sprawiedliwych wespół z bezbożnymi? Może w tym mieście jest pięćdziesięciu sprawiedliwych; czy także zniszczysz to miasto i nie przebaczysz mu przez wzgląd na owych pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy w nim mieszkają? O, nie dopuść do tego, aby zginęli sprawiedliwi z bezbożnymi, aby stało się sprawiedliwemu to samo, co bezbożnemu! O, nie dopuść do tego! Czyż Ten, który jest sędzią nad całą ziemią, mógłby postąpić niesprawiedliwie?» Pan odpowiedział: «Jeżeli znajdę w Sodomie pięćdziesięciu sprawiedliwych, przebaczę całemu miastu przez wzgląd na nich». Rzekł znowu Abraham: «Pozwól, o Panie, że jeszcze ośmielę się mówić do Ciebie, choć jestem pyłem i prochem. Gdyby wśród tych pięćdziesięciu sprawiedliwych zabrakło pięciu, czy z braku tych pięciu zniszczysz całe miasto?» Pan rzekł: «Nie zniszczę, jeśli znajdę tam czterdziestu pięciu». Abraham znów odezwał się tymi słowami: «A może znalazłoby się tam czterdziestu?» Pan rzekł: «Nie dokonam zniszczenia przez wzgląd na tych czterdziestu». Wtedy Abraham powiedział: «Niech się nie gniewa Pan, jeśli rzeknę: może znalazłoby się tam trzydziestu?» A na to Pan: «Nie dokonam zniszczenia, jeśli znajdę tam trzydziestu». Rzekł Abraham: «Pozwól, o Panie, że ośmielę się zapytać: gdyby znalazło się tam dwudziestu?» Pan odpowiedział: «Nie zniszczę przez wzgląd na tych dwudziestu». Na to Abraham: «Niech mój Pan się nie gniewa, jeśli raz jeszcze zapytam: gdyby znalazło się tam dziesięciu?» Odpowiedział Pan: «Nie zniszczę przez wzgląd na tych dziesięciu».
CZYTAJ DALEJ

Reformę należy zacząć od siebie [Felieton]

2025-07-27 13:00

ks. Łukasz Romańczuk

Proces synodalny trwa, a Stolica Apostolska oczekuje dalszej transformacji Kościoła. Bardzo często słyszy się dziś opinie, że Kościół przeżywa kryzys i że jest potrzebna reforma. Na czym ta reforma ma polegać?

W każdej epoce były takie kryzysy dlatego, że walkę dobra ze złem każde pokolenie podejmuje na nowo. Każde pokolenie i każdy człowiek musi podejmować tę walkę ze złem, dlatego ten kryzys będzie obecny zawsze. Kościół musi się stale reformować, ale prawdziwa reforma Kościoła nie polega na zmianie struktur, bo to jest drugorzędna sprawa. Podstawową sprawą jest nawrócenie ludzkich serc. I tę reformę należy zacząć od siebie, od swojego życia duchowego i fizycznego, od swojego stosunku do bliźnich, od swojego stosunku do żywych obowiązków, do społeczeństwa, do kultury, do polityki, do posiadania i używania dóbr doczesnych. Każdy musi zacząć reformę od siebie – nie żądać od papieża czy biskupa, by zmieniał obowiązujące w Kościele zasady. Potrzebne jest dziś bowiem nawrócenie wszystkich – polskich rodzin, by byli prawdziwymi naśladowcami Jezusa Chrystusa. Potrzebne jest nawrócenie naszej polskiej młodzieży - ideowo i moralnie. Potrzebne jest też nawrócenie naszych polityków, aby myśleli kategoriami „dobra wspólnego” - tzw. „bonum commune” [łac] - w kontekście filozofii i etyki, odnosi się do korzyści i pomyślności, które dotyczą całej społeczności, a nie tylko jednostek. Pojęcie to ma głębokie korzenie w historii i jest fundamentalne w prawie kanonicznym oraz świeckim. Potrzebne jest nawracanie pracowników, urzędników, lekarzy, duchownych, nauczycieli i wszystkich innych. Nawrócenie potrzebne jest każdemu z nas.
CZYTAJ DALEJ

Św. Anna – nauczycielka i pedagog

2025-07-27 19:00

Marzena Cyfert

Suma odpustowa w parafii św. Anny we Wrocławiu-Oporowie

Suma odpustowa w parafii św. Anny we Wrocławiu-Oporowie

Uroczystości odpustowe przeżywała parafia św. Anny we Wrocławiu-Oporowie. Parafianie przygotowywali się do nich od trzech dni poprzez konferencje głoszone przez O. Kuniberta Kubosza ze wspólnoty franciszkańskiej z klasztoru na Górze św. Anny.

– Dzisiejsza uroczystość to okazja do dziękczynienia Panu Bogu za cały rok wyświadczonych nam łask przez wstawiennictwo św. Anny, naszej patronki. Dziękujemy Bogu za duszpasterzy oraz świeckich wiernych zaangażowanych w ewangelizację – mówił ks. Jarosław Lawrenz, proboszcz parafii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję