Polsko-słowacka konferencja odbyła się w Kętach 18 października, na dwa dni przed liturgicznym wspomnieniem św. Jana z Kęt, który jest patronem diecezji bielsko-żywieckiej.
W otwierającym sesję wystąpieniu Ksiądz Biskup wskazał na istniejące wśród nas niebezpieczeństwo desakralizacji życia. - Cała wspólnota Kościoła musi uświadomić sobie potrzebę ochrony sacrum przed agresywnym profanum, które wpycha się w sferę sacrum jak może i gdzie tylko może (...). Cieszę się zatem, że tutaj, w Kętach, w tym pięknym mieście, po ulicach którego chodzili św. Jan Kanty, bł. Celina Borzęcka, jej córka Jadwiga i świątobliwa Ludwina - cieszę się, że tu właśnie odbywa się polsko-słowacka konferencja na temat sacrum. To naprawdę wielkie wydarzenie naukowe i religijne - mówił do uczestników konferencji bp Rakoczy.
Naukowcy polscy i słowaccy z różnych stron przyglądali się zagadnieniom związanym z rzeczywistością sacrum. Tematyka konferencji, mimo że dość szeroka, została zaprezentowana w trzech sekcjach. Pierwsza, poświęcona Kętom jako dawnej i współczesnej kolebce sacrum, odbywała się w klasztorze Sióstr Zmartwychwstnek. Druga pod hasłem: „Sacrum w świetle nauki Kościoła, refleksji teologicznej i w życiu religijnym” miała miejsce w sali Muzeum im. A. Kłosińskiego. Wykładowców i słuchaczy w ramach sekcji trzeciej poświęconej różnym obliczom sacrum we współczesnej kulturze gościł w sali sesyjnej urząd miasta. Wybranym wykładom przysłuchiwali się przedstawiciele władz miejskich i samorządowych, dyrektorzy placówek oświatowych, uczniowie i mieszkańcy miasta.
Już w dniu konferencji dostępna była publikacja zawierająca poszerzone referaty z sympozjum. Naukowe spotkanie w Kętach zwieńczyła Eucharystia sprawowana przez metropolitę częstochowskiego abp. Stanisława Nowaka w intencji uczestników i o świętość w życiu codziennym.
- Kęty to przecież niewielkie miasto. A posiada trzy klasztory, dwa żeńskie, jeden męski, trzy parafie. Trudno sobie wyobrazić, żeby to nie oddziaływało na mieszkańców. Jest się czym karmić duchowo. Organizując po raz drugi konferencję, wiedziałem, że trzeba dotknąć tematu sakralności miasta. Myślę, że to było właściwe posuniecie, co potwierdziła sama konferencja - podsumował sympozjum organizator ks. dr Stanisław Cader.
Kapłan uważa, że właśnie dzięki świętym, którzy żyli w Kętach, sakralność miasta powinna być promowana i może z powodzeniem być jego wizytówką. - Na tym nasze miasto powinno budować. W różny sposób zresztą ośrodki miejskie próbują się reklamować, szukają sposobu na autopromocję. Myślę, że Kęty tym się powinny szczycić i reklamować, że są miastem świętych. To bardzo duża szansa. Zresztą jeden z prelegentów powiedział: „Uderzyliście w najczulsze miejsce”. Bo to właśnie chwyta za serce i może zainteresować innych. Ludzi nie będzie interesował taki czy inny zakład produkcyjny, lecz właśnie święci tego miasta - ocenia ks. Cader. Organizator podkreśla, że włodarze Kęt zauważają tę szansę. O tym może świadczyć wzrost zainteresowania organizacją kolejnych konferencji w ramach cyklu „Kęckie sacrum”.
PB
Pomóż w rozwoju naszego portalu