Reklama

Czy jesteśmy wierni dziedzictwu Jana Pawła II?

Niedziela lubelska 44/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W przeddzień Dnia Papieskiego, środowisko Centrum Duszpasterstwa Młodzieży oraz Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji Lubelskiej, zorganizowało II Festiwal Kultury Młodzieżowej. 11 października, w auli Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, dyskutowano nad tematem wierności młodych wobec nauczania Jana Pawła II. Miał też miejsce finał konkursu na spektakl teatralny „Jan Paweł II - słowem i gestem”. I miejsce w konkursie inspirowanym słowami Papieża zajęła grupa „Pierwsze kroki” z Zespołu Szkół nr 5 w Lublinie, II - Gimnazjum nr 9, natomiast nagrodę specjalną - grupa ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci i Młodzieży Niedosłyszącej i Słabo Słyszącej z Lublina. Inicjatywę uświetnił koncert zespołu „Porozumienie” oraz Violi Brzezińskiej z zespołem.
„Moim zdaniem potrzeba takich spotkań, które sprawią, że młodzi pokochają Papieża, bo w nim można się zakochać. Zadaniem mojego pokolenia jest przekazywać młodszym tę miłość. Jeśli w nas zabraknie do tego siły, to będzie po Papieżu” - mówiła Marta Tarnowska, pedagog prowadząca Akademię Wolontariatu. Oprócz niej, nad wiernością dziedzictwu Jana Pawła II zastanawiali się: dr Jan Pleszczyński, wykładowca UMCS, Kinga Mazurek, licealistka należąca do KSM-u, Raper Dolar oraz prowadzący dyskusję ks. Mieczysław Puzewicz. Marta Tarnowska mówiła również, że w codziennych zachowaniach widać, że Polacy nie przejęli się dziedzictwem Papieża Polaka. „Jan Paweł II wołał do młodych, że trzeba być z drugim człowiekiem, a nie dążyć do tego, by więcej mieć. Dziś wygrywa to «mieć» w życiu rodzinnym, w pracy, brakuje dialogu i bycia z drugim człowiekiem. To mi pokazuje, że to dziedzictwo gdzieś zaprzepaściliśmy” - podkreśliła. Jako „receptę” na większe zrozumienie przesłania Jana Pawła II, wskazała konieczność przetłumaczenia go na język młodych.
Wg Jana Pleszczyńskiego, dziedzictwo Jana Pawła II nigdy nie było realizowane. „Jeśli wtedy, gdy Papież był z nami, nie realizowaliśmy go, to czemu mamy być mu wierni teraz?” - pytał. Jego zdaniem, dopiero nadchodzi czas, kiedy będziemy rozumieć i przyjmować nauczanie Papieża Polaka, ponieważ „dopiero, jak ktoś odchodzi, chce się go poznać. Trudno od młodych wymagać, by realizowali dziedzictwo, chodzi o to, by nie uciekali od niego i w miarę swego rozwoju dojrzewali do niego” - mówił.
Natomiast wg Kingi Mazurek - najmłodszej uczestniczki dyskusji, niewielu młodych ludzi przejmuje się dziedzictwem Jana Pawła II, ponieważ do wielu z nich nie dociera prawdziwy Papież z encyklik, ale ten z gazet i telewizji. A tymczasem jego przesłanie „odziera ze złudzeń, że w życiu wszystko będzie łatwe, przyjemne i na wyciągnięcie ręki, tak, jak nam to wmawia kultura, w której żyjemy. On mówił, że na szczęście trzeba zapracować, że ono nie przychodzi łatwo, wymaga wyrzeczeń, a jeśli pójdziemy drogą na skróty, możemy zostać poważnie poranieni” - podkreślała.
Uczestnicy dyskusji zgodnie przyznali, że upamiętnianie Papieża wyłącznie poprzez budowanie pomników, nadawanie jego imienia szkołom, ulicom lub instytucjom, nie jest dobrą drogą, ponieważ „jest to zawłaszczanie, chwyt marketingowy, miłość tylko dlatego, że ktoś jest wielki”. Tymczasem „Jan Paweł II nie jest tylko postacią z historii czy kolejną kartą w encyklopedii; dla wielu pozostaje żywy, choć fizycznie go nie ma”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież jest dla nas jak sąsiad: Leon XIV wywołał radość w Castel Gandolfo

2025-07-13 18:45

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

Vatican Media

Tłum ludzi, różnorodny i entuzjastyczny, głośno witał Leona XIV podczas jego pierwszego publicznego wystąpienia w położonym nieopodal Rzymu miasteczku Castel Gandolfo. W czasie Mszy Świętej odprawionej w papieskiej parafii św. Tomasza z Villanueva tysiące osób zgromadziło się wzdłuż głównej ulicy łączącej Willę Barberini z Pałacem Apostolskim oraz na Piazza della Libertà. „Papież jest dla nas jak sąsiad” – mówili.

Okzyki radości, śpiewy i oklaski wypełniały Corso della Repubblica w Castel Gandolfo, gdy przejeżdżał papieski samochód. Był odkryty, Leon XIV z szerokim uśmiechem pozdrawiał zebrane rzesze, kiedy pojazd wjeżdżał w wąską uliczkę, na tyle jednak szeroką, by samochód mógł przejechać pomiędzy dwoma szpalerami wiernych stojących za barierkami.
CZYTAJ DALEJ

Prawda mówi nam o nas, o naszym życiu, o tym jaki jestem

[ TEMATY ]

Ewangelia

rozważanie

ks. Mariusz Słupczyński

lipiec

Karol Porwich/Niedziela

Rozważanie do Ewangelii Mt 10, 34-11,1.

Czytania liturgiczne na 14 lipca 2025;
CZYTAJ DALEJ

"Nasi chłopcy" z... Wehrmachtu?! Oburzająca wystawa w Gdańsku

2025-07-14 13:24

[ TEMATY ]

wystawa

Gdańsk

Post FB Muzeum II Wojny Światowej

‘Nasi chłopcy’. Wystawa o przemilczanej historii. To opowieść o pokoleniach dorastających w cieniu przemilczeń, o potomkach, którzy próbują dziś zrozumieć decyzje swoich dziadków i pradziadków” - w taki sposób miasto Gdańsk reklamuje ekspozycję poświęconą służbie mieszkańców Pomorza w armii niemieckiej w czasie II wojny światowej. Informacje o wystawie, która „nie ocenia, lecz tłumaczy” wywołały potężne oburzenie w sieci. „To jawna realizacja niemieckiej narracji, a prowadzą ją przecież instytucje, które powinny strzec polskiej pamięci historycznej” — napisał na X Mariusz Błaszczak, były szef MON.

"Ekspozycja opowiada o losach dziesiątek tysięcy mieszkańców Pomorza, którzy – najczęściej pod przymusem – zostali wcieleni do armii III Rzeszy. To historia bliska, losy naszych sąsiadów, krewnych, przodków. Tytułowi „nasi chłopcy” to nie metafora – to świadome nawiązanie do terminu, jakim określano w trakcie wojny, będących w podobnej sytuacji Luksemburczyków („Ons Jongen”)" — czytamy na stronie Gdansk.pl, w artykule zapowiadającym wystawę „Nasi chłopcy”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję