Reklama

Temat tygodnia

Krzyż - symbol Europy

Niedziela częstochowska 1/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak pięknie rozwijają nam się nasze miasta, tak wspaniale wyglądają Warszawa, Wrocław, Poznań, Katowice..., takimi światowymi metropoliami się stają. Pomyśleć tylko, jak wyglądałyby, gdyby nie 50 lat komunizmu, a idąc jeszcze dalej - gdyby nie II wojna światowa, która dokonała tak straszliwych zniszczeń w materii i - nade wszystko - w ludziach... Tylko - czy my, mieszkańcy tych miast, my, społeczeństwo, za tym rozwojem nadążamy, czy wraz z rozwojem i nowoczesnością następują w nas zmiany na lepsze... Niech każdy sam sobie na to odpowie, ale wydaje się, że się trochę zapomnieliśmy, że coś bardzo ważnego przeoczamy, ignorujemy, pomijamy, pędząc do swych życiowych celów.
Symbolem tych wszystkich najwyższych wartości jest Chrystusowy krzyż.
Mamy jeszcze świeżo w pamięci wyrok Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu skierowany w zasadzie przeciwko całej kulturze europejskiej, która opiera się na krzyżu i wszystkim, co ten symbol ze sobą niesie.
Jest to pewien obraz tej sytuacji. Oczywiście, zawsze w Europie było dużo ateizmu, liberalizmu i pluralizmu poglądów przedstawicieli innych prądów i religii, ale to, co nas wszystkich mieszkających na tym kontynencie tworzyło, to było chrześcijaństwo, na tych chrześcijańskich wartościach budowaliśmy zręby wspólnej Europy. I nastąpiło jakieś pomieszanie pojęć, jakieś wykrzywienie rzeczywistości, która jest przecież inna. A może po prostu jesteśmy poddawani jakiejś próbie intelektualno-moralnej, by wysondować, jacy tak naprawdę jesteśmy...
Od dłuższego już czasu ogromnego „prania mózgów” dokonują media - współczesny oręż, za pomocą którego dokonuje się podbojów ludzkości. Nie jesteśmy przygotowani na te medialne manipulacje. Wydaje się nam, że wszystko jest dobrze, tymczasem jest inaczej. Przekreślane, wykreślane, niszczone są wartości ponadczasowe, mocne, te, z których wyrośliśmy, które nas uszlachetniają i nadają sens naszym życiowym zmaganiom, a narzucane nam są nowe linie, które, niekiedy już na logikę biorąc, nie mogą być dobrem ogólnoludzkim, bo je niszczą, wynaturzają, zamykają drogę normalnego rozwoju człowieka. Pewne jest natomiast jedno - przynoszą niekwestionowane korzyści ich pomysłodawcom i heroldom.
Trzeba więc zastanowić się, gdzie my jesteśmy i co się dzieje. Patrzymy na obiekty naszej kultury i widzimy, że u ich podstaw był krzyż, głęboka wiara w Boga. To z uwielbienia Boga i w hołdzie Najwyższemu, nieraz także z buntu przeciw Niemu, odbieranemu zbytnio po ludzku, powstały najpiękniejsze dzieła sztuki i myśli filozoficznej, ale i nauki, to miłość do Boga i chęć jak najlepszego zachowania Jego przykazań była bezpośrednim przyczynkiem do zaistnienia Wspólnoty Europejskiej.
Dziś nakazuje się usuwać krzyż ze szkół - jutro być może każą go zdejmować z wież kościelnych... Komu ten krzyż przeszkadza? Znaczenie i symbolikę krzyża należy więc wciąż wyjaśniać współczesnemu społeczeństwu. Bo krzyż jest znakiem kultury, w której żyjemy i w której wszyscy chcemy żyć. Dobrze, że są środowiska, które wnoszą nawet postulaty, by był on oficjalnym znakiem Europy - z całego serca popieramy ich żądania. Bo chrześcijańska Europa to Europa krzyża. Nawet wtedy, gdy wielu Europejczyków nie przyznaje się do wiary, w ich wnętrzu jest Chrystusowy krzyż, jest Ewangelia i wiara w Pana Boga. Dlatego trzeba odbudowywać tę świadomość i czynić to nie tylko na lekcjach religii, ale w całym procesie nauczania i wychowania człowieka, bo taki jest sens Chrystusowej Ofiary, takie też zresztą jest zapotrzebowanie wychowawcze, a żadne nauki krzyża nie zastąpią.
Trzeba zacząć więcej rozmawiać na sprawy wiary i naszej religii, zgłębiać ją i bardziej nią żyć. Zagubionemu współczesnemu Europejczykowi tak bardzo jest to potrzebne. Trzeba mu pomóc zrozumieć, że pod krzyżem Chrystusa się dorasta, dojrzewa i pięknieje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Adoracja eucharystyczna zwiększa liczbę powołań w USA

2025-06-05 13:33

[ TEMATY ]

USA

adoracja

powołania

Karol Porwich/Niedziela

W Stanach Zjednoczonych zaobserwowano w ostatnich latach ścisły związek między nowymi powołaniami kapłańskimi a adoracją Najświętszego Sakramentu przez młodych ludzi. Z badań wynika, że aż 78 procent nowych kandydatów do święceń regularnie uczestniczyło w adoracji Eucharystii przed wstąpieniem do seminarium. Wielu podczas adoracji rozeznało swoje powołanie.

O wnioskach z najnowszych badań pisze amerykański portal katolicki National Catholic Register - ncregister.com. Jako przykład podana jest diecezja Wichita w stanie Kansas. W latach 90. parafie w tej diecezji zaczęły otwierać kaplice adoracji czynne przez 7 dni w tygodniu. Od tego czasu diecezja odnotowała wzrost liczby powołań.
CZYTAJ DALEJ

Nowe zjawisko: ks. Popiełuszko… objawia się mieszkance Włoch i dyktuje jej swoje przesłania!

2025-06-05 14:01

[ TEMATY ]

książka

commons.wikimedia.org

Bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Bł. ks. Jerzy Popiełuszko

W piątek 6 czerwca, w 15. rocznicę beatyfikacji, po raz pierwszy zostaną ujawnione fragmenty objawień bł. ks. Jerzego.

Podziel się cytatem Materiał prasowy
CZYTAJ DALEJ

Łódź: "Nie tylko Przemysłowa… dzieciństwo w Litzmannstadt"

2025-06-05 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Ks. Paweł Kłys

"Nie tylko Przemysłowa… dzieciństwo w Litzmannstadt” - to tytuł plenerowej wystawy, którą można oglądać na Placu Katedralnym im. św. Jana Pawła II w Łodzi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję