Reklama

Słowo pasterza

Nasze powołanie w Jezusie Chrystusie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mamy za sobą przeżycie kolejnych świąt Bożego Narodzenia. Orędzie o Bożym Narodzeniu przekazane przez Ewangelistów ma dwojaki charakter. U synoptyków: św. Mateusza i Łukasza, w ich tzw. Ewangeliach dzieciństwa, ma ono charakter narracyjny. Jest w nim mowa o spisie ludności, o zamknięciu drzwi przed brzemienną Maryją, o ubogim narodzeniu Jezusa w stajni betlejemskiej. Jest mowa o pokłonie pasterzy, o nadaniu Dziecięciu ósmego dnia po narodzeniu imienia Jezus, o pokłonie Trzech Mędrców, o ofiarowaniu w świątyni, o ucieczce do Egiptu przed zbrodniczym Herodem. Na tej ewangelicznej tradycji wyrosły wspaniałe dzieła sztuki, szopki bożonarodzeniowe, wyrosły także nasze piękne kolędy, powstało wiele zwyczajów świątecznych. Drugi przekaz o Bożym Narodzeniu znajdujemy w Ewangelii św. Jana. Jest to przekaz bardziej zreflektowany, teologiczny z elementami greckiej filozofii. Jezus jest tu ukazany jako Słowo, które było na początku u Boga, które było Bogiem, i przez które wszystko się stało. To Słowo odwieczne stało się Ciałem i zamieszkało między nami. Przyszło do swoich a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby stali się dziećmi Bożymi (por. J 1, 1-14). To Słowo jest nam dzisiaj także ukazane jako odwieczna mądrość, która zamieszkała na świecie, jako Słowo pełne łaski i prawdy. Ten właśnie Janowy zapis o Słowie, które stało się Ciałem, stał się podstawą do wypracowania teologii wcielenia. W teologii tej, zrośniętej ściśle z liturgią, mówi się, że Wcielenie Chrystusa jest dopełnieniem dzieła stworzenia, jest jakby nowym stworzeniem. Jan Paweł II, idąc za nauką Soboru Watykańskiego II, w encyklice „Redemptor hominis” napisał, że „Syn Boży, przez wcielenie swoje zjednoczył się jakoś z każdym człowiekiem” (RH 13). Syn Boży, stając się człowiekiem, potwierdził godność człowieka. Ta godność, czyli wielkość, wyjątkowość człowieka wśród całego stworzenia zajaśniała już w dniu stworzenia, gdyż człowiek zaistniał na obraz i podobieństwo Boże. Od samego początku człowiek jest podobny do Boga przez swego, ducha, który poznaje, kocha i działa w sposób wolny. Dzięki duchowi człowiek może mówić: wiem, rozumiem, kocham, mogę, nie muszę, powinienem, chcę, przeżywam poczucie obowiązku, odpowiadam za to, co zrobiłem. Ta właśnie naturalna godność człowieka została potwierdzona i ubogacona z chwilą, gdy Słowo stało się Ciałem. Syn Boży, stając się człowiekiem, jakby mówił: człowieku, jakże wielki jesteś, jakże ważny jesteś, skoro przybieram twoją naturę, że staję się podobnym do ciebie we wszystkim oprócz grzechu. Ojcowie Kościoła nauczali, że „Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek mógł stać się Bogiem”. Jest to może szokujące stwierdzenie, ale ma ono podstawę Ewangelii św. Jana: „Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi” (J 1, 12).
Modlił się kiedyś apostoł Paweł dla swoich przyjaciół o ducha mądrości i objawienia w głębszym poznawaniu Boga. Modlił się o światłe oczy serca, tak „byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania (Ef 1, 18). Chcemy i my dziś prosić o ducha mądrości w całym naszym życiu na nowy rok kalendarzowy. Chcemy prosić o światłe oczy serca, uzbrojone w wiarę, byśmy lepiej wiedzieli, kim jesteśmy i do czego zostaliśmy powołani. Jeśli ten dar sobie wyprosimy, poznamy lepiej smak naszego życia, przyczynimy się do pomnożenia szczęścia swojego i naszych bliźnich.

Oprac. ks. Łukasz Ziemski

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Czy mam w sobie radość Jezusa?

2024-04-15 13:37

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-17.

Niedziela, 5 maja. VI niedziela wielkanocna

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

W czasie pierwszej Mszy św. proboszcz ks. Ryszard Pawluś przedstawił historię parafii w Skomielnej Białej. Sięga ona przełomu XV i XVI w. Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Sebastiana i św. Floriana powstała w 1550 r., a w XVIII w. przebudowano ją na kościół. Drewnianą budowlę wojska niemieckie spaliły w 1939 r. a już dwa lata później poświęcono tymczasowy barokowy kościół, a proboszczem został ks. Władysław Bodzek, który w 1966 r. został oficjalnie potwierdzony, gdy kard. Karol Wojtyła ustanowił w Skomielnej Białej parafię. Nowy kościół oddano do użytku w 1971 r., a konsekrowano w 1985 r. - Postawa wiary łączy się z zatroskaniem o kościół widzialny - mówił ksiądz proboszcz, podsumowując zarówno duchowy, jak i materialny wymiar życia wspólnoty parafialnej w Skomielnej Białej. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, przekazał mu ciupagę.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję