Reklama

Marty ze Skorzeszyc

„Marty” - czyli Siostry Jadwiżanki, które niczym ewangeliczna Marta - zawsze w cieniu, cicho, skromnie, pracowicie - prowadzą Dom Rekolekcyjny w Skorzeszycach, a wcześniej mieszczącą się tutaj filię kieleckiego Seminarium. Jubileusz 25 lat posługi sióstr w Skorzeszycach zaplanowano na 9 stycznia 2010 r. O przewodniczenie dziękczynnej Eucharystii został poproszony bp Kazimierz Ryczan, zaproszono także abp. Stanisława Szymeckiego - dziś arcybiskupa seniora diecezji białostockiej oraz księży rektorów i profesorów WSD związanych ze Skorzeszycami

Niedziela kielecka 2/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostry na Kielecczyznę zaprosił ówczesny biskup kielecki Stanisław Szymecki. Był to czas intensywnego wzrostu powołań kapłańskich - kieleckie Seminarium stało się zbyt ciasne. Rektorem był wówczas ks. prof. Stanisław Czerwik, a wicerektorami - księża Władysław Sowa i Lucjan Skolik. Skorzeszyce stały się drugim domem dla profesorów i kolejnych - przez lata - dwóch pierwszych roczników Seminarium.

Początki

Reklama

Ks. prał. Henryk Węgrzyn, dziekan i proboszcz w Skorzeszycach, tak wspomina tamte lata i początki pracy sióstr. Mówi: „Do pracy w nowo wybudowanym budynku Seminarium bp Stanisław Szymecki zaprosił siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr św. Jadwigi od Niepokalanej Dziewicy Bogarodzicy Maryi. Siostry przybyły do Skorzeszyc celem objęcia powierzonej im pracy 9 stycznia 1985 r.”. Wspomina dzień inauguracji nowego gmachu Seminarium: „17 lutego 1985 r. odbyło się otwarcie zajęć II semestru studiów pierwszego rocznika WSD w Kielcach w budynku w Skorzeszycach. W uroczystym otwarciu uczestniczyli księża biskupi: Stanisław Szymecki, Jan Gurda, Mieczysław Jaworski oraz przełożeni WSD w Kielcach: rektor - ks. Stanisław Czerwik, wicerektor - ks. Jan Kuśmierz, księża profesorowie i księża z Kurii Diecezjalnej. Inauguracja studiów odbyła się w kościele w Skorzeszycach”. Bp St. Szymecki mówił wówczas: „Dla naszego Seminarium dzisiejsza uroczystość jest wielkim wydarzeniem. Uczelnia kielecka bowiem powiększa się o nowe pomieszczenie w Domu Rekolekcyjnym w Skorzeszycach. Zaradzimy w ten sposób częściowo ciasnocie, którą od kilku lat odczuwamy w gmachu kieleckim. Fakt ten jest ogromnie radosny. Alumni naszego Seminarium nie będą się już tłoczyć w zbyt małych pokoikach, w kaplicy, w refektarzu i w salach wykładowych…. Ten oto dom, przewidziany jako dom dla całej diecezji, stał się środkiem zaradczym na naszą biedę i nasze potrzeby…. Witam Siostry Jadwiżanki, które przybyły z Bogucic, by troszczyć się o ten dom. Dziękuję za gotowość podjęcia tak potrzebnej służby i życzę, by się czuły dobrze na Ziemi Świętokrzyskiej”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pierwsze siostry

Pierwszymi siostrami, które objęły pracę w Seminarium, były: s. Antonia - przełożona, s. Zofia i s. Bernarda. Na prośbę proboszcza parafii, ks. Henryka Węgrzyna, matka prowincjalna przysłała do pracy katechetycznej w parafii s. Donatę. W dniu 9 grudnia 1996 r. s. Donata zmarła nagle w czasie Mszy św. - przyczyną śmierci był wylew. Jej pogrzeb odbył się z udziałem bp. M. Jaworskiego, licznego grona księży, sióstr zakonnych i wiernych tutejszej parafii. Została pochowana na cmentarzu w Skorzeszycach. Jej grób jest odwiedzany przez parafian, ukwiecony, pamiętany.
Od 1993 r. do 1994 r. pracowała w parafii jako organistka s. Faustyna, zaś po niej objęła tę funkcję s. Patrycja, która pracowała do 1997. Następnie pracę w parafii rozpoczęła - jako organistka, zakrystianka i katechetka - s. Ryszarda i pracowała do 2004 r. Obecnie funkcję organistki, katechetki i zakrystianki pełni od s. Daniela. Mówi Ksiądz Proboszcz: „Siostry kochają swoją pracę i dbają o jej wysokie wyniki. Widzą to parafianie i są z ich obecności i pracy na każdym stanowisku zadowoleni, pełni uznania. Również nauczyciele wysoko oceniają pracę katechetyczną Sióstr. W kościele - to niezastąpione dekoratorki”. Ks. Węgrzyn dodaje, że posługa sióstr zaowocowała powołaniami - z parafii pochodzą dwie jadwiżanki - S. Weronika Mochocka i s. Karolina Zielonka.

Pracy nie brakuje

Dom rekolekcyjny w Skorzeszycach jest obszerny i zawsze pełen gości - a siostry zaledwie cztery plus personel świecki - czego jak czego, ale pracy im nie brakuje. 67 pokoi dla ok. 150 osób, czasami bywa więcej. Najgorętszy i najbardziej pracowity czas to wakacje i ferie zimowe. Licznie, chętnie i rodzinnie odwiedzają Skorzeszyce grupy MAMRE, od września do grudnia - młodzież maturalna. Są 4 serie rekolekcji kapłańskich i 3 dla katechetów, przyjeżdżają też grupy Odnowy w Duchu Świętym i Misyjnego Lata z Bogiem, a poza tym grupy pielgrzymkowe z całej Polski. Rocznie gości liczy się w tysiącach; niekiedy sprzątnięcie, zmiana pościeli itp. odbywają się w tempie ekspresowym. Są i spokojniejsze dni - to oczywiste, ale każda kobieta wie, że praca w domu nie ma ani początku, ani końca, przy złudzeniu, że większość robi się jakoś sama, a efekty mało kto dostrzega (raczej nie są to mężczyźni). Siostry zgodnie chwalą sobie pobyt w Skorzeszycach, dobre warunki, własną niewielką kaplicę i atmosferę, jaką tworzą ks. dyr. Marek Czarnota, ks. Jan Kaczmarek i ks. proboszcz Henryk Węgrzyn.

Jadwiżanki, czyli…

Najpierw Skorzeszycach pracowały 3 siostry: s. Zofia Szypuła, s. Bernarda Cabaj i s. Antonia Kubina, która była pierwszą przełożoną tej placówki. Siostry wraz z księżmi przygotowywały dom na przybycie alumnów z Seminarium z Kielc. Wkrótce do wspólnoty dołączyła s. Justyna Kijewska, a po 2 latach do tej placówki dołączyła s. Donata Tokarz jako katechetka i zakrystianka.
Przez 25 lat pobytu w Skorzeszycach pracowało łącznie 23 siostry. Przełożonymi były: s. Antonia Kubina, s. Elżbieta Chowaniec, s. Gratiana Kraiczek, s. Dominika Wójs.
Obecnie wspólnota liczy 4 siostry, z tego 3 pracują w Domu Rekolekcyjnym, a czwarta - przy parafii, czyli: s. Sylwia Tupaj - kucharka, s. Teresa Galera - kucharka, s. Daniela Kindla - katechetka, organistka, przy parafii, s. Beatryks Korcjan - czuwająca nad całością (przełożona od 9 lat).
Charyzmat Zgromadzenia koncentruje się wokół chrześcijańskiego wychowania dzieci i młodzieży, opiece nad chorymi i pomocy w duszpasterstwie. Założycielem zgromadzenia był (14 czerwca 1859) sługa Boży ks. Robert Spiske, zaś patronką jest św. Jadwiga Śląska. Na terenie Polski są dwie prowincje: wrocławska i katowicka, dom generalny znajduje się w Berlinie. W Polsce jest 240 sióstr, a na świecie - 280 (zdecydowana większość to Polki).

2010-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Muzeum Auschwitz apeluje o przekazywanie wszelkich pamiątek poobozowych

2025-11-16 15:59

[ TEMATY ]

muzeum

Muzeum Auschwitz

Agata Kowalska

Nieustannie apelujemy o przekazywanie do Muzeum Auschwitz wszelkich poobozowych pamiątek – powiedział w niedzielę PAP rzecznik placówki Bartosz Bartyzel. Słowa te padły w reakcji na informacje o planowanej w Niemczech aukcji przedmiotów z okresu terroru niemieckiego podczas II wojny światowej.

- Każdy przedmiot i dokument ma dla nas olbrzymie znaczenie i powinien znaleźć swoje miejsce w zbiorach i archiwum muzeum. Tutaj będą chronione, konserwowane, badane i eksponowane. Tu jest ich miejsce. Dlatego nieustannie apelujemy o przekazywanie do muzeum wszelkich poobozowych pamiątek – oświadczył Bartyzel.
CZYTAJ DALEJ

ks. Molewski: Czy chcielibyście życie oddać za czystość?

2025-11-17 12:39

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc w Łodzi

IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc w Łodzi

- Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! – mówił ks. Jerzy Molewski podczas konferencji dla Ruchu Czystych Serc.

W kaplicy św. Krzysztofa przy Sanktuarium Imienia Jezus w Łodzi odbyło się IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc. Okazją do spotkania było święto bł. Karoliny Kózkówny, patronki ruchu i młodej męczennicy z podtarnowskiej Zabawy. Spotkanie rozpoczęli organizatorzy, którzy powitali przybyłych do Łodzi członków Ruchu Czystych Serc, następnie krótką modlitwę uwielbiania poprowadził ks. Adam Pawlak, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Zebrani odmówili także litanię do bł. Karoliny Kozkówny, która przez cały dzień spotkania młodym towarzyszyła podczas spotkania w swoich relikwiach i obrazie, który pochodzi z Sanktuarium w Zabawie. Konferencję wygłosił ks. Jerzy Molewski, zaczynając od przewrotnego pytania: - Czy chcielibyście życie oddać za czystość? (…) Dziś największy problem jest z wdzięcznością. Nie umiemy dziękować. Dziecko, które nie umie dziękować za obiad odchodząc od stołu, jest niewychowane. Brak wdzięczności rodzi smutek, niezadowolenie, depresję. To ojciec ma uczyć dziecko wdzięczności wobec mamy, a mama wdzięczności za wiele codziennych rzeczy. To jest takie przygotowanie dla nas, by w przyszłości być dobrą żoną czy dobrym mężem. Brak wdzięczności rodzi różne problemy życiowe. Człowiek, który widzi że jest obdarowywany w nim rodzi się szczęście i świadomość obdarowania. Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! Jeśli w przyszłości masz być świętą matką czy świętym ojcem, musisz o to bardzo dbać, wdzięczność rodzi przyjaźń, poprawia relacje. Żyjemy w świecie niezadowolenia, który wielu rani. Niespełnione oczekiwania bardzo nas ranią. Żyjemy wczasach zapomnienia o cnocie wdzięczności… Dziś zatem chcemy uczyć się wdzięczności, chcemy się nią obdarowywać. Wdzięczność rodzi miłość! Jeśli ktoś zobaczy, że jest obdarowany, to w nim rodzi się miłość i idzie z nią dalej. Pan Bóg chce dobra człowieka, na każdym kroku. Wdzięczność rodzi niesamowitą radość. Jeśli zrobisz coś dobrego, ten gest dobroci potrafi budować relacje i ona do Ciebie wróci! – tłumaczył kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Kongo: terroryści mordują karmiące matki

2025-11-17 16:22

[ TEMATY ]

terroryzm

atak

Kongo

Demokratyczna Republika Konga

atak terrorystyczny

Vatican Media

Około 20 pacjentów zginęło w ataku terrorystycznym na szpital prowadzony przez siostry zakonne w wiosce Byambwe, w regionie Kiwu, w Demokratycznej Republice Konga. Misjonarze wyrażają sprzeciw wobec mordowaniu ludzi i milczeniu społeczności międzynarodowej. „Kiwu jest bogate w minerały. Konflikty służą interesom gospodarczym - a milczenie świata jest głęboko niepokojące” - informuje Vatican News włoski misjonarz, o. Giovanni Piumatti.

Do ataku terrorystycznego na diecezjalny ośrodek zdrowia prowadzony przez siostry prezentki doszło późnym wieczorem w miniony piątek, w regionie Północnego Kiwu w Kongu. Oprawcy - ADF (Allied Democratic Forces) - powiązani z tzw. Państwem Islamskim od 2009 roku, zamordowali chorych, a następnie spalili cały budynek, zabijając nawet kobiety na oddziale położniczym. Napastnicy splądrowali także wieś i uciekli do pobliskiego lasu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję