Nowo powołana diecezja musiała mieć kapłanów, którzy by pod kierunkiem swego pasterza, biskupa diecezjalnego wypełniali misję kapłańską, nauczycielską i prorocką. Na mocy wspomnianej bulli pierwszym biskupem diecezji rzeszowskiej został bp Kazimierz Górny, wówczas biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej, zaś biskupem pomocniczym bp Edward Białogłowski, biskup pomocniczy diecezji przemyskiej. Prezbiterium nowej diecezji utworzyli kapłani, którzy w dniu erygowania diecezji pracowali na terenie, który do niej został włączony. Tak więc większość kapłanów nowej diecezji wcześniej należała do diecezji przemyskiej, mniejsza zaś grupa do diecezji tarnowskiej. Kapłani emeryci mogli swobodnie wybrać diecezję, do której chcieli przynależeć, podobnie alumni Seminarium Duchownego. Diecezja rzeszowska liczyła wówczas 423 księży diecezjalnych oraz 68 księży zakonnych. Od samego początku wielkim pragnieniem Biskupa Rzeszowskiego było utworzenie diecezjalnego seminarium duchownego w Rzeszowie. Alumni, którzy zadeklarowali swoją przynależność do diecezji rzeszowskiej, studiowali w dotychczasowych seminariach: w Tarnowie i w Przemyślu. Ale już 8 kwietnia 1993 r. Biskup Rzeszowski powołał Wyższe Seminarium Duchowne w Rzeszowie. 27 września 1993 r. Seminarium w Rzeszowie rozpoczęło już swoją normalną działalność naukową i formacyjną pod kierunkiem ks. dr. Wiesława Szurka w zaadoptowanym budynku przy ul. Wetlińskiej w Rzeszowie (obecnie Połonińska). Seminarium liczyło corocznie ponad 100 alumnów. Obfite błogosławieństwo Boże sprawiło, że liczba kapłanów diecezji rzeszowskiej systematycznie się powiększała, tak iż obecnie diecezja rzeszowska liczy 678 kapłanów diecezjalnych oraz 112 zakonnych. W tym czasie odeszło do wieczności 92 kapłanów. Prowadzenie Seminarium oraz konieczność funkcjonowania w diecezji niezbędnych instytucji wiąże się z koniecznością kształcenia kapłanów. Wielu księży z diecezji rzeszowskiej ukończyło studia specjalistyczne na uczelniach katolickich w Polsce, ale także w prestiżowych uniwersytetach we Włoszech i w Austrii. W sumie diecezja posiada jednego profesora, 4 doktorów habilitowanych, 62 doktorów, 62 księży z tytułem magistra licencjata. Obecnie na studiach specjalistycznych przebywa 17 księży.
Wzrastająca liczba kapłanów pozwalała Biskupowi Rzeszowskiemu erygować 35 nowych parafii oraz wzmocnić personalnie istniejące. Można też było posłać dużą liczbę kapłanów do pracy w Ordynariacie Polowym Wojska Polskiego (9), do pracy w innych diecezjach w Polsce (5) oraz na misjach i w krajach przeżywających poważny brak kapłanów (49). Księża nasi pracują na Ukrainie, w Kazachstanie, w Rosji, na Białorusi, w Czechach, w Niemczech, Austrii, Francji, na misjach w Czadzie, Ekwadorze i Gwatemali oraz w USA i Kanadzie. Ich praca jest wielkim wsparciem dla miejscowych kościołów. Są także znakiem wdzięczności diecezji rzeszowskiej za powołania, którymi przez 18 ostatnich lat Bóg hojnie darzył naszą diecezję.
Fatima – wizerunki Dzieci Fatimskich/Fot. Graziako/Niedziela
Od maja do października 1917 roku - gdy toczyła się pierwsza wojna światowa, kiedy w Portugalii sprawował rządy ostro antykościelny reżim, a w Rosji zaczynała szaleć rewolucja - na obrzeżach miasteczka Fatima, w miejscu zwanym Cova da Iria, Matka Boża ukazywała się trojgu wiejskim dzieciom nie umiejącym jeszcze czytać. Byli to Łucja dos Santos (10 lat), Hiacynta Marto (7 lat) i Franciszek Marto (9 lat). Łucja była cioteczną siostrą rodzeństwa Marto. Pochodzili z podfatimskiej wioski Aljustrel, której mieszkańcy trudnili się hodowlą owiec i uprawą winorośli.
Wcześniej, zanim pastuszkom objawi się Matka Boża, przez ponad rok, od marca 1916 roku, przygotowuje ich na to Anioł. Na wzgórzu Loca do Cabeco dzieci odmawiają różaniec i zaczynają zabawę. Raptem, gdy słyszą silny podmuch wiatru widzą przed sobą młodzieńca. Przybysz mówi: Nie bójcie się, jestem Aniołem Pokoju, módlcie się razem ze mną". Następnie uczy ich jak mają się modlić, słowami: "O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Cię, ufam Tobie i kocham Cię. Proszę, byś przebaczył tym, którzy nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, nie ufają Tobie i nie kochają Ciebie". Nakazuje im modlić się w ten sposób, zapewniając, że serca Jezusa i Maryi słuchają uważnie ich słów i próśb.
W powstałej w XI wieku podwrocławskiej wsi Tyniec Mały znajduje się zabytkowy kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Budowla z 1516 r. posiada cenny skarb. Na jej głównym ołtarzu znajduje się najstarsza w Polsce figura Matki Bożej Fatimskiej.
Niemiecka baronowa Maria Józefa von Ruffer to postać dobrze znana mieszkańcom Tyńca Małego. Ta głęboko wierząca kobieta (ur. 1894 r.) cieszyła się szacunkiem i ogromną sympatią mieszkańców podwrocławskiej wsi. Czym sobie na nią zasłużyła? Przez całe swoje życie służyła chorym i ubogim. Założyła tu ochronkę dla dzieci. Wraz z rodziną swej starszej siostry Marii Emmy von Fürstenberg bardzo dbała o tyniecki kościół. Sfinansowała przebudowę jego wnętrza na styl gotycki. Wspólnie ufundowali witraż Jezusa Ukrzyżowanego, mszał, różne wyposażenia (ornaty, chorągwie, itp.) oraz XVIII-wieczne obrazy stacji Drogi Krzyżowej, które niestety nie zachowały się do dziś. Dzwony, które podczas II wojny zdjęto z wieży, by przetopić je na armaty, ufundowała matka Marii Józefy, Gabriela von Ruffer. Kiedy dowiedziała się o objawieniu Matki Bożej w Fatimie (1917 r.) bez wahania rozpoczęła działania w kierunku upowszechnienia tego cudu. Niejednokrotnie kontaktowała się w tej sprawie z Ojcem Świętym Piusem XI. W owych czasach spotkanie z papieżem nie należało do rzeczy prostych. W kontaktach z nim Marii Józefie pomagał ówczesny metropolita wrocławski abp Adolf Bertram. Uzyskanie akceptacji życiowej misji baronowej nie było łatwe, gdyż uznaniu objawień stanowczo sprzeciwiał się francuski kardynał (zapewne obawiał się przyćmienia sławy objawień w Lourdes). Mimo jego sprzeciwu, w 1930 r. Kościół uznał cud objawienia w Fatimie.
W Brzegu Dolnym odbywają się nabożeństwa majowe przy miejscowych kapliczkach. Okazuje się, że z każdym nabożeństwem jest coraz więcej osób. Dzisiaj, tj. 13 maja przy kapliczce Matki Bożej przy ul. Zwycięstwa było ponad 100 osób. Wspólny śpiew Litanii Loretańskiej, to nie tylko okazja do modlitwy, ale także okazja do poznania historii poszczególnych miejsc i integracji.
Pomysł, aby nabożeństwa majowe odbywały się w takiej formie rozpoczął się z inicjatywy s. Sandry Lisoń , Franciszkanki Rodziny Maryi oraz ks. Mateusza Ciesielskiego, wikariusza parafii NMP Królowej Polski. - Założyciel naszego zgromadzenia św. Zygmunt Szczęsny Feliński, bardzo propagował i rozszerzył kult nabożeństw maryjnych. Ułożył rozważania, a nabożeństwa odbywały się w intencji odnowy moralnej narodu. Podzieliłam się tym z ks. Mateuszem, który wpadł na pomysł, abyśmy odnowili tradycję śpiewania Litanii Loretańskiej przy kapliczkach w Brzegu Dolnym - zaznacza s. Sandra, dodając: - Przejechałam się rowerem po mieście sprawdzając, gdzie znajdują się kapliczki i wybraliśmy z nich 10, a finalnie utworzyły one krąg wokół miasta.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.