Reklama

Alfabet „Niedzieli”

Bohater

Niedziela świdnicka 15/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Myśląc: bohater - kto przychodzi nam na myśl? Postać z książki, filmu, a może z historii? Kim jest bohater, jakie powinien mieć cechy?
Czy współcześnie spotyka się bohaterów? Jak być bohaterem dla dzieci, najbliższych?
Każdy z nas w dzieciństwie miał swoich ulubionych bohaterów z powieści, bajek czy też z filmów. Lubiliśmy śledzić ich losy, przygody, niezwykłe czyny, których dokonywali. Wzbudzali w nas podziw, a nawet stawialiśmy ich sobie za przykład. Marzyliśmy, aby być tacy jak oni. Czasami nawet podejmowaliśmy wysiłek, aby upodobnić się do swoich bohaterów. Zadajmy sobie pytanie, czy my możemy być dla kogoś bohaterami? Dla kogo? Dla naszych najbliższych. Ktoś może się zdziwić, bohaterem? Jak to bohaterem? To co, mamy dokonywać jakiś heroicznych czynów? Poświęcać się, narażać własne zdrowie i życie? Kto wie, może i taką przyjdzie ponieść ofiarę. Ale bohaterstwo dla najbliższych to przede wszystkim obecność, bliskość. Mężczyzna, który zakłada rodzinę, ma za zadanie opiekować się nią, zadbać o jej bezpieczeństwo, być oparciem dla żony i dzieci. Nie może być ciężarem, ale mocnym punktem oparcia. Ktoś pomyśli, wielkie mi rzeczy, przecież to oczywiste. No tak, ale rzeczywistość pokazuje inny obraz. Rozpadające się małżeństwa, aborcja, eutanazja, życie bez sakramentów, bez zobowiązań, nadużywanie alkoholu, porzucone rodziny. Wiele jest powodów, ale przyjrzyjmy się jednemu, zasadniczemu, mianowicie dojrzewaniu naszej osobowości. Pierwszą cechą współczesnego bohatera jest dojrzała osobowość. To niezwykle ważne, aby tę cechę posiąść. Dzięki niej w swoim życiu będziemy podejmować mądre i dojrzałe decyzje. Tak więc decyzja o wyborze drogi życiowej, małżeństwo, rodzina. Ta droga wymaga od nas samozaparcia i siły. Jak być bohaterem dla swojej żony, męża? Bohaterstwo w małżeństwie to wytrwałość w miłości. To spełnianie w cierpliwości codziennych obowiązków. Prasowanie koszul, wynoszenie śmieci i sprzątanie mieszkania. Ktoś powie: też mi bohaterstwo. To jest bohaterstwo, bycie razem na dobre i złe, w zdrowiu i chorobie, do końca życia. Mąż bohater to kochający, troskliwy i opiekuńczy partner życiowy. Żona bohaterka to czuła i delikatna przyjaciółka. Bohaterscy małżonkowie to jedno ciało i jeden duch. Wierni swoim postanowieniom, wspierający się i kochający ludzie. Ojciec bohater to filar rodziny, troskliwy i wymagający przywódca, wzór dla dzieci. Ich towarzysz zabaw, przyjaciel w kłopotach, wychowawca i opiekun, mający zawsze czas dla swoich dzieci. Bohaterska mama, to źródło ciepła i miłości, to ostoja w domu i wrażliwe piękno w życiowych rozterkach. Rodzice bohaterowie to kochający swoje dzieci bez względu na wszystko; to mądrzy wychowawcy i odpowiedzialni przyjaciele. To takie zwyczajne, może ktoś podsumować. Owszem, zwyczajne, ale jakże często nierealizowane. Zabiegani rodzice, zapracowany ojciec, mąż. Rozmowy w przelocie, komunikowanie się przez telefony itp. Samotne dzieci, rozwiązujące swoje problemy na swój sposób albo przy pomocy alkoholu, papierosów, może narkotyków. Przypadkowe zakochania, wczesne ciąże. Dramaty życiowe. Frustracja, wzajemne oskarżanie, wypominanie, nieszczęścia. Zadajmy sobie więc pytanie, realizowanie postanowień małżeńskich, rodzicielskich wymaga bohaterstwa? Otóż tak, wymaga bohaterstwa. Wymaga od nas zaangażowania, nie stania obok, uciekania przed problemami, poszukiwania rozwiązań na skróty. Być współcześnie bohaterem oznacza wytrwać w swoim powołaniu. Oznacza wierność postanowieniom. Widzimy więc bohaterskich ojców, matki.
Doświadczamy obecności bohaterów kapłanów, lekarzy, bohaterskie pielęgniarki i wielu innych bohaterów. Ale obserwujemy również antybohaterów, przeciwników życia, nieprzyjaciół rodzin i wrogów Bożego Prawa. I tutaj jest obszar, w którym ma się ujawniać bohaterstwo chrześcijan, odważne stawanie po stronie prawdy. To zajęcie stanowiska w dyskusji w miejscu pracy, na przystanku autobusowym i wszędzie tam, gdzie wartości, w które wierzymy, są atakowane. Nie czekajmy, aż ktoś za nas to zrobi. Prawdziwy bohater podejmuje działanie tu i teraz, nie czeka na sprzyjające okoliczności. Bowiem na obronę wartości okoliczności zawsze są sprzyjające. Trwają dni, w czasie których w sposób szczególny wspominamy sługę Bożego Jana Pawła II. Ten święty człowiek namiętnie czytał żywoty świętych Pańskich. Uczyńmy i my tę książkę swoją lekturą. Zajrzyjmy w życiorysy bohaterów, sprawdzonych świadków Bożej miłości. Sprawdzonych wzorców. Nie brakuje wśród nich kapłanów, lekarzy, matek, ojców i przedstawicieli wielu innych profesji. Pamiętajmy, co nam mówił Jan Paweł II: „…każdy z Was ma swoje Westerplatte…”. Nie możemy zdezerterować, poddać się. Musimy wytrwać jak prawdziwi bohaterowie!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W środę rozpocznie się konklawe, trzecie w ciągu ponad 20 lat

2025-05-06 07:46

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Kardynał William Goh Seng Chye

Kardynał William Goh Seng Chye

W środę rozpocznie się oczekiwane z wielkim zainteresowaniem konklawe, które wybierze następcę papieża Franciszka. To trzecie konklawe w ciągu ponad 20 lat. Poprzednie odbyły się w 2005 roku po śmierci Jana Pawła II i w 2013 roku po rezygnacji Benedykta XVI. W obecnym udział weźmie rekordowa liczba 133 elektorów.

Pracom konklawe będzie przewodniczyć dotychczasowy sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Pietro Parolin jako najstarszy pod względem nominacji kardynał-biskup uprawniony do udziału w wyborze papieża.
CZYTAJ DALEJ

Czy Gizela Jagielska stanie się ofiarą? Próba wybielenia sprawczyni zabójstwa z Oleśnicy

2025-05-06 10:59

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Ordo Iuris

Adobe Stock

Sprawa zabójstwa 9-mięcznego nienarodzonego chłopca w szpitalu powiatowym w Oleśnicy jest wciąż obecna w przestrzeni publicznej, w tym medialnej - informuje o tym Ordo Iuris.

Sposób potraktowania małego pacjenta w szpitalu w Oleśnicy – 9-miesięcznego nienarodzonego chłopca cierpiącego na łamliwość kości - wciąż obecny jest w relacjach medialnych. Magda Nogaj z wrocławskiej edycji serwisu wyborcza.pl przeprowadziła wywiad z dr Gizelą Jagielską – lekarką, która uśmierciła chłopca.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję