Reklama

Komunia dla dzieci, test dla dorosłych

Pierwsza Komunia św. to niezwykle ważny etap we wzrastaniu duchowym dziecka. Uroczystość tę jednak bardzo łatwo można popsuć nieroztropnym zachowaniem. A właśnie do takich zachowań często namawiają nas „życzliwi” nieznajomi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

SOS Mój chrześniak ma w tym roku Komunię, co kupić?” - pyta Arek. On sam przyznaje, że dostał rower, ale to było 20 lat temu. Co lubi chrześniak nie wie, bo go od kilku lat nie widział. - Daj kasę albo kup komputer - sugeruje Ola. Z kolei F/X odradza Arkowi kupienie komputera. - Pewnie i tak ma już jakiegoś kompa. Jak jesteś chrzestnym, to lepiej kup skuter - radzi internauta i przestrzega zarazem: - Nie dawaj kasy, bo starzy położą na nią łapę. Sami sobie kupią kino domowe, a małolat nic z tego nie będzie miał - wyrokuje bez skrupułów F/X o ludziach, których na oczy nie widział.
Kim jest tajemniczy F/X, a także Ola i proszący o radę Arek? Wszyscy są uczestnikami jednego z internetowych forów, na których dyskutuje się o pierwszokomunijnych prezentach. Z każdym rokiem takich miejsc w sieci przybywa, a wraz z nimi forumowiczów. I jak to w internecie najczęściej bywa, wszyscy są anonimowi. Nikt nie wie, jakie naprawdę doświadczenia mają osoby w komentowanym temacie. Ani jakimi kierują się motywacjami, sugerując np., że najlepszy dzisiaj prezent dla dziecka to quad konkretnej firmy za 3 tys. zł albo konsola do gier za bagatela 1800 zł.
- Byłam przerażana, kiedy przeczytałam jedną z dyskusji - mówi „Niedzieli” Bożena Czajka. - W maju będziemy dwukrotnie gośćmi na Pierwszych Komuniach. Nie jesteśmy biedni, ale gdybym chciała zastosować się do tych sugestii, to już rok temu powinniśmy zacząć oszczędzać.
Podobne odczucia po lekturze internetowych debat mają też inne osoby. Bo chociaż na forach nie brakuje głosów wzywających do umiaru i uszanowania religijnego wymiaru uroczystości, to takie wpisy są w mniejszości. Ich autorzy zaś od razu są atakowani jako ludzie „nieznający życia” lub „mohery, których na nic nie stać, więc bredzą o wierze”.
Badania pokazują, że elektroniczna sieć jest coraz powszechniejszym miejscem szukania porad. Zamiast zapytać osób wiarygodnych i znanych, wolimy usiąść przy komputerze i zdać się na opinie forumowiczów. Jest łatwiej, szybciej, anonimowo i bezstresowo. A że przy okazji uznaje się patologię za normę postępowania, to już zupełnie coś innego.

Rodzina w Kościele

Reklama

Janusz K., rocznik 1968, emocje związane z Pierwszą Komunią św. dziecka przeżywał w roku ubiegłym. - Pamiętam dwa zaskoczenia. Pierwszym było to, że ja i moja małżonka musieliśmy chodzić do kościoła przez cały rok szkolny na specjalne spotkania. Przyjechałem do stolicy z Gdańska i nie przypominam sobie, aby moi rodzice chodzili na podobne konferencje przygotowujące do uroczystości - mówi.
Konferencje dla rodziców pierwszokomunijnych dzieci to obecnie standard. - Zaczynają się one we wrześniu i mają charakter formacyjny. W ich trakcie - oprócz spraw związanych ściśle z Komunią św. - mówimy także o: odpowiedzialności, rodzinie, wspólnocie i Kościele - wylicza ks. Karol Wysocki z parafii św. Marka Ewangelisty na Pradze.
Zagadnienia z zakresu nauki Kościoła o rodzinie to nic nowego dla dorosłych systematycznie praktykujących. Dla pozostałych to przypomnienie tego, czego już kiedyś się uczyli. Ale jest jeszcze trzecia grupa rodziców uczestniczących w spotkaniach - są to rodziny przeżywające poważny kryzys. Dla nich konferencje o istocie małżeństwa to coś znacznie więcej. - Znam przypadki, kiedy dzięki tym spotkaniom udało się uratować związek - mówi ks. Wysocki.
Pomoc kapłanów i katechetów nie ogranicza się tylko do przygotowania do uroczystości. W wielu parafiach zrobiono kolejne kroki mające służyć dzieciom w tym, aby mogły lepiej przeżyć istotę sakramentu Eucharystii, który mają przyjąć po raz pierwszy w życiu.
Na Ochocie, w parafii św. Jakuba Apostoła, od wielu lat komunijne Eucharystie sprawowane są w soboty. - Zależy nam na tym, aby na tych Mszach św. były tylko dzieci, ich rodzice i ewentualnie goście. Są to więc dodatkowe Msze św., których nie ma w normalnym porządku - mówi ks. Wojciech Pokrzywnicki z parafii św. Jakuba Apostoła. Z podobnego założenia wyszli księża w parafii Dzieciątka Jezus na Żoliborzu. Z tym że tam komunijna Eucharystia jest w niedzielę, lecz po wszystkich Mszach św.
Z kolei w parafii Świętej Trójcy w Błoniu dzieci przystępujące do Pierwszej Komunii są dzielone na grupy. - W taki sposób, aby każde dziecko wykonywało jakąś czynność w trakcie tej wyjątkowej w ich życiu Mszy św. - opowiada proboszcz ks. kan. Tadeusz Gałecki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biała alba

W internecie i artykułach prasowych można przeczytać, że współczesne uroczystości komunijne często przypominają wesela dla 9-latków. Rodzice dziewczynek fundują pociechom wizyty u kosmetyczki i fryzjera. W kwiaciarniach zamawiane są specjalne bukieciki, a przed samą uroczystością nie wypada, aby dziecko nie odwiedziło solarium. - To niemożliwe - protestuje właścicielka jednego ze stołecznych salonów piękności. - Nawet gdyby prosiła dobra znajoma, to nigdy się na to nie zgodzę, bo promienie uszkodzą młody naskórek.
Podobnie lekarze każą traktować wszelkie informacje o przyprowadzaniu 8-latków na operacje plastyczne. - To absurd. Mam 65 lat, byłem wiceprezesem Naczelnej Rady Lekarskiej, a teraz jestem członkiem Naczelnego Sądu Lekarskiego i nigdy z takim przypadkiem się nie spotkałem - mówi „Niedzieli” dr Włodzimierz Bednorz.
Nie mniejszym mitem są opowieści o strojach pierwszokomunijnych dzieci. - To było dla mnie drugie zaskoczenie - mówi Janusz K. - Tyle się naczytałem o różnych kontrowersjach związanych ze strojami, a my w ogóle o tym nie rozmawialiśmy z innymi rodzicami. Ksiądz przedstawił propozycję alb i wszyscy to zaakceptowali.
Zbierając informacje do tego artykułu, skontaktowaliśmy się z niemal 20 parafiami. W każdej z nich strój komunijny to białe, proste alby. Żadnych sukienek czy garniturów. Co więcej, jak zapewnili nas kapłani, rodzice nie protestują przeciwko takim strojom.
- W naszej parafii jednolite stroje obowiązują już od 20 lat. Proszę więc wybaczyć, ale nie pamiętam, aby ktoś przeciw temu protestował - mówi ks. Paweł Piotrowski, proboszcz parafii Dzieciątka Jezus.

Zastaw się, a postaw się

- Moi poprzednicy wprowadzili alby jako strój dzieci przystępujących do Pierwszej Komunii. Teraz rodzice chwalą to, że nie ma różnic - opowiada ks. Michał Reinke CSsR z parafii św. Klemensa Hofbauera na Woli i dodaje: - W ostatnich latach można też zauważyć, że im rodzina jest zamożniejsza, tym samo przyjęcie i prezenty, jakie otrzymuje dziecko, są skromniejsze.
Powyższy wniosek dla naukowców jest jedynie potwierdzeniem, że w Polsce nadal aktualne jest powiedzenie „zastaw się, a postaw się”, będący kompensacją kompleksu bycia gorszym. Jeszcze w latach 90. pokazać się przed sąsiadami chcieli wszyscy. Teraz ci, którzy są zamożni, nie widzą już takiej potrzeby. Przynajmniej organizując przyjęcie dla własnych dzieci.
Okazuje się, że kapłani mają też coraz więcej do powiedzenia w kwestii prezentów. Nie chodzi jednak o to, co dzieci otrzymują, ale kiedy prezent jest dziecku wręczany. A to ma duże znaczenie dla tego, jak przeżywane jest pierwsze pełne uczestnictwo w Mszy św. - Apelujemy, aby obdarowywać dzieci dzień wcześniej. Po to, by nie łączyły prezentu z przyjęciem sakramentu Eucharystii. Wówczas przychodzą one do kościoła z innym nastawieniem - mówi ks. Reinke.
W totalnym zalewnie mody na konsumpcjonizm to wszystko, co księża mogą zrobić. Reszta należy do dorosłych. I to od nich zależy ostatecznie, czy poddadzą się modzie oraz patologiom przedstawianym w mediach jako norma, czy też będzie przyświecało im dobro dziecka.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zdewastowano pomnik zamordowanych polskich jeńców w Miednoje

2025-05-21 16:38

[ TEMATY ]

pomnik

Miednoje

wikipedia.org

MSZ oświadczyło w środę, że domaga się od strony rosyjskiej natychmiastowego przywrócenia stanu pierwotnego Cmentarza Wojennego w Miednoje. Sprawa dotyczy dewastacji polskiego pomnika, z którego skuto płaskorzeźbę orderu Krzyża Wojennego Virtuti Militari oraz Krzyża Kampanii Wrześniowej 1939.

"Ministerstwo Spraw Zagranicznych z niepokojem przyjęło informację Ambasady RP w Moskwie o dewastacji polskiego pomnika na Cmentarzu Wojennym w Miednoje. Stanowczo domagamy się od strony rosyjskiej natychmiastowego przywrócenia stanu pierwotnego cmentarza" - oświadczył resort dyplomacji w oświadczeniu opublikowanym na stronie.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kard. Parolin ujawnia motywy wyboru Leona XIV

„Wysłuchaliśmy głosu Ducha Świętego, aby wybrać człowieka przeznaczonego do przewodzenia Kościołowi powszechnemu, następcę Piotra, biskupa Rzymu” Tymi słowami rozpoczyna się przedmowa kardynała Pietro Parolina, do książki „Leone XIV. La via disarmata e disarmante” („Leon XIV. Droga nieuzbrojona i rozbrajająca”), opublikowanej dzisiaj przez wydawnictwo San Paolo i napisanej przez włoskiego dziennikarza Antonio Preziosi.

Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej przywołuje atmosferę konklawe i pierwsze chwile nowego pontyfikatu: „Długie i gorące oklaski towarzyszyły słowom, którymi kardynał Robert Francis Prevost przyjął kanoniczny wybór na Stolicę Piotrową. Była to chwila intensywna, wręcz dramatyczna, jeśli pomyśleć o ciężarze, jaki spoczął na barkach jednego człowieka” - wspomina. Kard. Parolin opisuje Leona XIV jako człowieka o spokojnej twarzy, o jasnym i silnym stylu, uważnego na wszystkich i zdolnego do zaoferowania rozwiązań wyważonych, pełnych szacunku”. Kardynał kończy, wyrażając nadzieję, że „Kościół będzie każdego dnia coraz bardziej jaśniał jako świadek miłości Boga”.
CZYTAJ DALEJ

Przy grobie św. Jana Pawła II

2025-05-21 20:08

Biuro Prasowe AK

    - Prosimy, aby ten jego pontyfikat był równie poruszający, równie bogaty dla świata, równie budzący jego nadzieję jak tego, wobec którego mamy tyle powodów, by Panu Bogu dziękować i tak bardzo być odpowiedzialnymi za to, by dzisiaj światu także jego myśl nieustannie przekazywać — mówił abp Marek Jędraszewski przy grobie św. Jana Pawła II w bazylice św. Piotra, modląc się w intencji Ojca Świętego Leona XIV.

Metropolita krakowski sprawował Mszę św. dla członków Fundacji Jana Pawła II. Nawiązując do Liturgii Słowa, podkreślił, że kluczowe pytanie dotyczy tego, co lub kto jest fundamentem zbawienia. Pierwsze czytanie, nawiązuje przybyszów z Antiochii, według których tym fundamentem było obrzezanie według Prawa Mojżeszowego. Stało się to osią sporu chrześcijan, w tym także Pawła i Barnaby, którzy – jak wyjaśniał abp Marek Jędraszewski – udali się do Jerozolimy, aby spotkać się z Apostołami i znaleźć odpowiedź na to pytanie. Wówczas stronnictwo nawróconych faryzeuszów także postulowało konieczność obrzezania. – Więc prawo jest najważniejsze. Nie Chrystus – ocenił metropolita krakowski, dodając, że podobne stanowisko jeszcze jako Szaweł reprezentował św. Paweł. – To po to udał się do Damaszku – mówił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję