Reklama

Neoprezbiterzy Anno Domini 2010

Niedziela toruńska 28/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kandydatów do święceń kapłańskich przedstawił rektor toruńskiego seminarium ks. prał. dr Krzysztof Lewandowski. Byli to: Marcin Banach, Bartosz Fiałkowski, Marcin Furman, Andrzej Jankowski, Marcin Kania, Paweł Kołatka, Rafał Kreczman, Dariusz Pukalski, Arkadiusz Relidziński. Ksiądz Rektor zaświadczył, że kandydaci są godni, by przyjąć święcenia i poprosił Księdza Biskupa o udzielenie im sakramentu kapłaństwa.
Okolicznościowe słowo Boże wygłosił bp Andrzej Suski. Nawiązał do ewangelicznego stwierdzenia Jezusa: „Pokój wam!”. Zaznaczył, że szczególnymi adresatami tych słów stają się mający przyjąć święcenia kapłańskie diakoni, ich rodzice i rodziny, nowo wyświęceni diakoni, służba liturgiczna, jak również wszyscy kapłani i wierni zgromadzeni w katedrze. Mówiąc „Pokój wam!”, Jezus jednocześnie pokazuje dłonie z miłości do człowieka poranione gwoździami. Dłonie te należy kontemplować z wiarą, warto też złożyć w nich całą nadzieję.
Biskup Andrzej podkreślił, że dzień święceń kapłańskich to radośnie przeżywane święto. Kapłani cieszą się z nowych współpracowników, rodzice cieszą się szczęściem swoich synów, którzy na tę chwilę czekali 6 lat. Zostają teraz posłani, a Jezus posyła kogo chce i gdzie chce, zaś posłany nie pełni już swojej woli, lecz wolę Posyłającego. Do tego niezbędny jest Duch Święty, który na zawsze spocznie w sercach i duszach kapłańskich, by je umocnić. W ten sposób kapłan namaszczonymi dłońmi będzie w stanie codziennie składać ofiarę z siebie.
Dzień święceń prezbiteratu to też okazja, by przyszli księża myślą modlitewną ogarnęli tych, dzięki którym dotarli do ołtarza Pana: rodziców, krewnych, nauczycieli, kapłanów, wykładowców seminaryjnych. Ich trud Kaznodzieja zalecał złożyć na ołtarzu.
Na zakończenie homilii Biskup Andrzej poprosił diakonów, by już jako kapłani zanieśli pokój Chrystusowy tym, do których zostaną posłani, a wzorem w tej misji ma być bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski, który nawet w nieludzkim czasie obozu był dla współwięźniów dawcą pokoju i radości Jezusa.
Po homilii nastąpił obrzęd święceń wyrażony poprzez włożenie rąk diakonów w dłonie biskupa, modlitwę Litanią do Wszystkich Świętych, nałożenie na głowy kandydatów rąk biskupa i wszystkich zgromadzonych kapłanów oraz przyjęcia szat i naczyń liturgicznych, a także namaszczenie dłoni.
Wyrazem wdzięczności neoprezbiterów były kwiaty i słowa podziękowania skierowane do Boga, kapłanów i rodziny.

Na pierwsze placówki duszpasterskie neoprezbiterzy zostali skierowani do parafii:
Ks. Marcin Banach - pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Grudziądzu
Ks. Bartosz Fiałkowski - pw. św. Mikołaja Biskupa w Chełmży
Ks. Marcin Furman - pw. św. Bartłomieja Apostoła w Unisławiu
Ks. Andrzej Jankowski - Podwyższenia Krzyża Świętego w Grudziądzu
Ks. Marcin Kania - pw. św. Mikołaja Biskupa w Grudziądzu
Ks. Paweł Kołatka - Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Chełmnie
Ks. Rafał Kreczman - pw. św. Wojciecha Biskupa Męczennika w Lidzbarku
Ks. Dariusz Pukalski - pw. Matki Bożej Królowej Polski w Wąbrzeźnie
Ks. Arkadiusz Relidziński - pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Grucie

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Moja kumpela św. Faustyna - wyjątkowe świadectwo Grzegorza Czerwickiego!

[ TEMATY ]

Faustyna

św. Faustyna Kowalska

Grzegorz Czerwicki /fb.com

Prezentujemy wyjątkowe świadectwo Grzegorza Czerwickiego, którym podzielił się na swoim profilu w mediach społecznościowych. To m.in. właśnie poprzez tą Świętą Bóg ocalił życie byłego więźnia.

Chcę się podzielić z Wami jedną historią, dość niezwykłą i osobistą, która jest dla mnie szczególnie ważna akurat dziś...
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Uroczysta chwila w Górze

2025-10-06 08:50

ks. Łukasz Romańczuk

Ks. Arkadiusz Wysokiński prezentuje ołtarz w nowym kościele

Ks. Arkadiusz Wysokiński prezentuje ołtarz w nowym kościele

W przededniu uroczystości odpustowych parafia pw. św. Faustyny w Górze przeżywała wyjątkową uroczystość - uroczyste poświęcenie kościoła, budowanego przez ponad dwie dekady.

W tym roku mija 25 lat od momentu erygowania parafii. Powstała ona decyzją kardynała Henryka Gulbinowicza, poprzez wydzielenie z parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Górze. Parafia stała się też siedzibą nowo utworzonego dekanatu Góra Zachód. Początkowo wierni gromadzili się w kaplicy pw. św. Faustyny. Tam rodziło się życie religijne młodej parafii, a jednocześnie krok po kroku powstawała wizja nowej świątyni. Kaplicę wybudował ówczesny proboszcz parafii św. Katarzyny, ks. Bolesław Sylwestrzak, a budowę nowej świątyni rozpoczął ks. Stanisław Chłopecki, który w roku 2000 został proboszczem nowej parafii. Tragiczny wypadek samochodowy jesienią 2005 roku przerwał jego posługę, a nowym proboszczem w tej szczególnej sytuacji został ks. Arkadiusz Wysokiński, który stanął przed zadaniem kontynuowania budowy kościoła. - Początek nie był łatwy, bo to było spotkanie z ludźmi, którzy nagle stracili proboszcza. Księdza, którego dobrze znali, który był lubiany, z którym spotykali się na co dzień. A tu nagle pojawia się ktoś nowy – wspomina ks. Wysokiński, dodając: - Na pierwszym spotkaniu powiedziałem. że na pewno nie będę taki sam jak ksiądz Chłopecki. Każdy z nas ma inny charakter, inne usposobienie. Niektórzy odebrali to jednak tak, jakbym nie chciał go naśladować w dobru, które czynił. To mnie czasami przerażało, bo wydawało się, że oczekiwano ode mnie abym był taki sam jak ksiądz Stanisław.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję