Reklama

Seminarium to serce diecezji

Wyższe Seminarium Duchowne w Rzeszowie zainaugurowało nowy rok akademicki. W WSD kształcenie filozoficzno-teologiczne rozpoczęło 95 alumnów, w tym 17 na pierwszym roku. Bezpośrednio do kapłaństwa przygotowuje się 16 kleryków, którzy jeszcze w październiku przyjmą święcenia diakonatu Z ks. dr. hab. Jacentym Mastejem, nowym rektorem rzeszowskiego Wyższego Seminarium Duchownego, rozmawia Iwona Kosztyła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Iwona Kosztyła: - Jak przyjął Ksiądz propozycję objęcia funkcji rektora WSD?

Ks. Jacenty Mastej: - Nominację przyjąłem w duchu wiary jako Bożą wolę. Przyznam, że decyzja Księdza Biskupa była dla mnie zaskoczeniem, gdyż wiem, że powierzenie posługi rektora seminarium duchownego to wyraz wielkiego zaufania. Seminarium jest bowiem sercem diecezji i źrenicą oka biskupa.

- Jak przebiegała Księdza droga do kierowania sercem diecezji - seminarium duchownym?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Ukończyłem WSD w Przemyślu, w 1992 r. przyjąłem święcenia kapłańskie z rąk bp. Kazimierza Górnego w katedrze rzeszowskiej. Następnie dwa lata pracowałem w parafii Matki Bożej Różańcowej w Rzeszowie, skąd zostałem skierowany przez Księdza Biskupa Ordynariusza na studia specjalistyczne z teologii fundamentalnej w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II w Lublinie. Studia ukończyłem doktoratem i rozpocząłem pracę w KUL. W grudniu 2009 r. uzyskałem stopień doktora habilitowanego. Jestem kierownikiem Katedry Chrystologii Fundamentalnej KUL.

- Co jest zadaniem rektora w tak specyficznej uczelni, jaką jest WSD?

Reklama

- Zadaniem rektora seminarium - podobnie jak wszystkich seminaryjnych przełożonych - jest troska o dobre przygotowanie przyszłych kapłanów. W seminarium jednak najważniejszy jest Pan Jezus. Istotne, aby rektor Go nie przysłaniał sobą. Zadaniem rektora jest budowanie wspólnoty, w której żyje i działa Duch Święty. Rektor troszczy się także o formację duchową i intelektualną.

- Wspomniał Ksiądz Rektor o dwóch aspektach studiów w WSD: formacji duchowej i intelektualnej. Która z nich jest ważniejsza?

- Współczesny człowiek poszukuje kapłanów, którzy są bogaci duchowo, mają dobre i wrażliwe serce, ale też są „mocni” intelektualnie. Wiara chrześcijańska domaga się bowiem uzasadnienia. Formacja seminaryjna to czas przeznaczony zarówno na pogłębienie osobistego doświadczenia wiary, jak również poszukiwanie jej motywów. W przygotowaniu kandydatów do kapłaństwa potrzebna jest zarówno formacja duchowa, jak również intelektualna. Od kapłana oczekuje się bowiem zarówno pobożności, jak również wiedzy i mądrości.

- Jakie jest dzisiaj seminarium duchowne? Czy się zmienia?

- Po części tak, bo zmienia się świat, zmieniają się ludzie. Zmieniają się także młodzi, którzy przekraczają próg seminarium. Dlatego w formacji zwracamy uwagę na to, aby alumni dostrzegali człowieka, jego problemy i współczesne duchowe zagrożenia oraz aby umieli mu skutecznie pomóc. Z drugiej strony w seminarium najważniejszym Nauczycielem oraz jedynym Mistrzem i Panem jest sam Jezus Chrystus. Jego miłość do człowieka jest stała i niezmienna. To On - od dwóch tysięcy lat - zaprasza i kształtuje serca młodych ludzi.

- W seminarium przełożeni i klerycy powinni iść razem. Co to oznacza w praktyce?

Reklama

- Iść razem to podążać w tym samym kierunku i troszczyć się nawzajem o siebie. Przełożeni towarzyszą alumnom dzieląc się z nimi swoim doświadczeniem. Mamy wspólny, nadprzyrodzony cel, a we wspólnocie łatwiej go osiągnąć. Przełożeni i alumni tworzą wspólnotę wiary, modlitwy i codziennego życia. Jest to możliwe, gdy buduje się na wzajemnym zaufaniu i szacunku. Życie we wspólnocie nacechowane jest służbą, duchem ofiary i rezygnacji z siebie na rzecz dobra wspólnego.

- Czy doświadczenie pobytu w seminarium i kapłaństwa będzie Księdzu Rektorowi pomagać w kształtowaniu kandydatów na kapłanów?

- Zapewne tak. Moje doświadczenie seminaryjne jest bardzo pozytywne. Pobyt w przemyskim seminarium wspominam jako czas wyciszenia, modlitwy, ale także jako czas duchowego zmagania. Seminarium to swoisty czas pustyni, gdzie człowiek doświadcza trudności, ale także mobilizuje swoje siły, aby z Bożą pomocą przetrwać i zwyciężyć. Walka duchowa sprawia, że z Bożą pomocą stajemy się duchowymi mocarzami. Dzięki osobistym, duchowym doświadczeniom możemy skuteczniej pomagać innym.

- Na pierwszym roku swoją seminaryjną formację rozpoczęło 17 kleryków. Jak dziś młodzi ludzie motywują wybór drogi kapłańskiej?

- Najczęściej przywoływaną motywacją jest chęć służenia Bogu i ludziom. Z tej ogólnej deklaracji wypływają bardziej szczegółowe. Zawsze jednak u początku powołania stoi Boże zaproszenie, które młody człowiek usłyszał, i na które chce odpowiedzieć. Wstąpienie do seminarium to pierwszy, ważny krok na drodze rozpoznania powołania. Następne kroki alumni stawiają w czasie sześcioletniej formacji. W rozpoznaniu powołania pomagają im przełożeni.

- W naszej diecezji powołań nie brakuje, choć pewnie mogłoby być ich więcej. Czy dzisiaj seminarium trzeba promować? Jak to robić?

Reklama

- Najważniejsza i najlepsza promocja seminarium odbywa się za pośrednictwem samych alumnów, przez ich świadectwo życia. Poza tym jest strona internetowa, klerycki zespół muzyczny, który ma swój udział w tej promocji. Są też organizowane spotkania, tzw. dni skupienia dla maturzystów. Piękna promocja naszego seminarium dokonuje się przez Stowarzyszenie Przyjaciół WSD w Rzeszowie oraz „Znak łaski”. Przede wszystkim jednak potrzebna jest modlitwa o dobre i święte powołania kapłańskie. To sam Chrystus powołuje, a czyni to często w zadziwiający sposób.

- Każde seminarium ma swoją specyfikę. Jakie jest rzeszowskie WSD?

- To bardzo młode seminarium, w tym roku rozpoczyna 18. rok istnienia. Można zatem powiedzieć, że dopiero osiągnie swoją pełnoletniość. Myślę, że o naszym seminarium trzeba powiedzieć, że kształci pobożnych i mądrych kapłanów.

- Czego możemy życzyć nowemu Księdzu Rektorowi?

- Przede wszystkim światła Ducha Świętego w podejmowaniu decyzji zgodnych z Bożą wolą. Zapewne niezbędna będzie cierpliwość oraz dobre i wrażliwe serce. Potrzebne będzie zdrowie. Czytelników „Niedzieli” proszę o wsparcie modlitewne.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kolejne dzieci już wkrótce mogą zostać zabite w szpitalu w Oleśnicy

2025-05-09 20:50

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Karol Porwich/Niedziela

Felek, któremu wstrzyknięto chlorek potasu do serca w 9 miesiącu ciąży nie był jedyny. W latach 2022-2024 w szpitalu w Oleśnicy pod pretekstem troski o zdrowie psychiczne kobiet zabito 378 dzieci, w tym wiele dzieci zdrowych oraz dzieci w zaawansowanych ciążach. Niestety, wiele wskazuje na to, że dzieci będą dalej ginąć! - alarmuje Fundacja Grupa Proelio.

Dotychczasowe protesty przyniosły pewne rezultaty: prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie uśmiercenia Felka, Naczelna Izba Lekarska przekazała sprawę do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej a Ministerstwo Zdrowia wszczęło kontrolę w sprawie Felka. Te działania są jednak stanowczo niewystarczające, a - co więcej - wiele ostatnich wydarzeń może wskazywać na to, że są to jedynie działania pozorowane.
CZYTAJ DALEJ

Egzorcyzm papieża Leona XIII

W tak zwanej „starej liturgii”, przed Soborem Watykańskim II, kapłan sprawujący Eucharystię wraz z wiernymi, po zakończeniu celebracji odmawiał modlitwę do Matki Bożej i św. Michała Archanioła. Słowa tej ostatniej ułożył papież Leon XIII, a wiązało się to z pewną niezwykłą wizją, w której sam uczestniczył.

Opisana ona została w krótkich słowach przez przegląd Ephemerides Liturgicae z 1955 r. (str. 58-59). O. Domenico Pechenino pisze: „Pewnego poranka (13 października 1884 r.) wielki papież Leon XIII zakończył Mszę św. i uczestniczył w innej, odprawiając dziękczynienie, jak to zawsze miał zwyczaj czynić. W pewnej chwili zauważono, że energicznie podniósł głowę, a następnie utkwił swój wzrok w czymś, co się unosiło nad głową kapłana odprawiającego Mszę św.
CZYTAJ DALEJ

Polscy piłkarze ręczni awansowali na mistrzostwa Europy

2025-05-11 20:22

[ TEMATY ]

sport

PAP/Lech Muszyński

Reprezentacje Polski, Portugalii i Rumunii wywalczyły awans z grupy B eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych. Biało-czerwoni w ostatnim meczu kwalifikacji pokonali Rumunów 30:29, dzięki czemu zapewnili sobie występ w czempionacie Starego Kontynentu.

Do turnieju finałowego, który w styczniu 2026 roku wspólnie zorganizują Dania, Norwegia i Szwecja, awansowały po dwa najlepsze zespoły z każdej grupy oraz cztery z trzecich miejsc z najlepszym bilansem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję