Kolejne pożary w obozie Moria na wyspie Lesbos to najprawdopodobniej efekt podpalenia, spowodowanego przez samych uchodźców, którzy w ten sposób protestują przeciwko złym warunkom życia. Rozmawiając z Radiem Watykańskim arcybiskup Luksemburga przypomniał, że on osobiście odwiedził ten obóz. Spotkał tam, jak przyznał, ludzi pozbawionych wszelkiej nadziei, których serca spowijają ciemności. Jego zdaniem to właśnie ta postawa doprowadziła do pożaru. Dlatego apeluje on do Unii Europejskiej o zmianę polityki migracyjnej. Mówi kard. Hollerich.
„Myślę, że potrzeba wspólnej polityki w sprawie uchodźców. Wiem, że niemiecka prezydencja wiele w tym celu robi. Potrzebujemy tego, bo ludzi ogarnia rozpacz.
Nie możemy powoływać się na chrześcijańskie korzenie, jeśli pozwalamy, by ludzie popadali w rozpacz.Włochy przyjęły wielu uchodźców z Morii dzięki korytarzom humanitarnym Wspólnoty św. Idziego. A przy tym jest to kraj, który ma wiele problemów z powodu pandemii. Jeśli Włochy mogą przyjąć tak wielu ludzi, dlaczego bogate kraje Europy nie robią więcej, by pomóc uchodźcom. Stąd apel do bogatych krajów, do krajów północnych, by przyjęły więcej uchodźców. Również Kościoły muszą robić więcej na tym polu. Wiem, oczywiście, że jest to niebezpieczne. Sam widzę to w mojej diecezji i docierają do mnie sygnały z innych krajów, że na skutek pandemii dramatycznie spadły dochody Kościoła. Ale dzielić się, dawać, trzeba nie tylko wtedy, gdy jesteśmy bardzo bogaci. Musimy się dzielić również teraz, kiedy staliśmy się biedni“ - powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Hollerich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu