Reklama

Wydawałoby się na końcu świata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Charków - wydawałoby się na końcu świata. A to tylko wschodnia Ukraina, lepiej uprzemysłowiona i chyba trochę zasobniejsza niż ta, sąsiadująca bezpośrednia z nami. Ciekawe strony.
Gdy Stolica Apostolska na koniec października ogłosiła, że ks. Jan Sobiło został naznaczony jako biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej, wzbudziło to w nas ogromną radość. Z ks. Janem razem studiowaliśmy w Lublinie w seminarium. Gdy już było wiadomo, że sakra biskupia będzie miała miejsce w Charkowie 8 grudnia 2010 r., zaczęły się gorączkowe przygotowania do wyjazdu. Ostatecznie z 30 kolegów księży wybrało się nas 5. Jednak czas Adwentu dla wielu był przeszkodą. Jako prezent od wszystkich kolegów dla „naszego Biskupa” kupiliśmy pastorał.
Wyruszyliśmy 7 grudnia z rana. Granicę udało się pokonać wprawdzie z przygodami, ale na czas. We Lwowie wsiedliśmy do pociągu i 22 godziny podróżowaliśmy przez miasta i miejscowości naszych sąsiadów. Była okazja i do wspomnień, i do wspólnej modlitwy. Podróż jest i bezpieczna, w cieple, i (w porównaniu do polskich kolei) zgodna z rozkładem jazdy. Nie było żadnych opóźnień.
Katedra katolicka w dalekim Charkowie to niewielki kościół w stylu neogotyckim, ładnie odbudowany. Napełnił się w Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Maryi po brzegi. Przyjechał autokar z rodzinnego zarzecza k. Niska. Dwa autokary przybyły z Zaporoża - to wspólnota parafialna odbudowana przez ks. Jana w ciągu jego 17 lat pracy w tym mieście. Przybyli też biskupi katoliccy Ukrainy i grekokatoliccy, na czele z kard. Huzarem. Głównym konsekratorem był bp Marian Buczek, biskup diecezjalny tej diecezji. Obecny był także Nuncjusz Apostolski na Ukrainę i abp Mieczysław Mokrzycki, przewodniczący Episkopatu Ukrainy i biskup Lwowa. Uroczystość była niezwykle ciepła i radosna. Kazanie wygłosił pierwszy biskup diecezji charkowskiej, dziś już emeryt, bp Padewski, kapucyn. Liturgia sprawowana była w języku ukraińskim, ale nie było problemu ze zrozumieniem poszczególnych części Mszy św.
Po zakończonych uroczystościach kościelnych jeszcze krótki poczęstunek i powrót - znowu 22 godziny w pociągu do Lwowa i przekroczenie granicy.
Bp Jan Sobiło będzie dalej pracował w Zaporożu jako biskup pomocniczy. Jego dotychczasowa placówka została podniesiona do godności konkatedry. Jako hasło biskupie obrał sobie zawołanie „Bóg Ojciec miłosierdzia”. A my obiecaliśmy mu naszą modlitwę. I na koniec ośmielam się prosić o modlitwę wszystkich Czytelników w intencji bp. Jana i jego niełatwej pracy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wigilia świąt Bożego Narodzenia i wspomnienie Adama i Ewy

[ TEMATY ]

wigilia

Karol Porwich/Niedziela

Wieczorna Wigilia rozpoczynająca Boże Narodzenie nie jest jedynym powodem do świętowania w dniu 24 grudnia. Tego dnia wspominamy Adama i Ewę - prarodziców wszystkich ludzi. Adam jest pierwszym człowiekiem stworzonym przez Boga. Kobieta, później dowiadujemy się o jej imieniu Ewa, jest towarzyszką życia Adama - mężczyzny.

Oboje pochodzą od Boga, są zatem równi godnością, przewyższającą inne istoty żywe.
CZYTAJ DALEJ

Opiekun niewolników

Niedziela Ogólnopolska 52/2023, str. 18

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Św. Piotr Nolasco, prezbiter

Św. Piotr Nolasco,
prezbiter

W średniowieczu stał się symbolem chrześcijańskiego miłosierdzia.

Życie Piotra Nolasco przypomina koleje losu św. Franciszka z Asyżu, którego był niemal rówieśnikiem – podobnie jak on pochodził z zamożnej rodziny, podobnie jak on stał się założycielem zakonu i podobnie jak on ukochał bliźnich miłością na wzór Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Wiliorze, Herody i szczodraki - te tradycje bożonarodzeniowe wciąż są żywe w Łódzkiem

2024-12-25 08:53

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

tradycje

woj. Łódzkie

Muzeum Etnograficzne

Kolędowanie od początku Adwentu aż po Trzech Króli, karmienie zwierząt opłatkiem w wigilijną noc, czy rzucanie owsem na świętego Szczepana Męczennika to do niedawna powszechne tradycje bożonarodzeniowe w Łódzkiem. Które z nich są wciąż żywe opowiedziała PAP Olga Łoś, etnolog z MAIE w Łodzi

"Wiele tradycji bożonarodzeniowych jest wspólnych dla różnych regionów, choć noszą różne nazwy. Głównie chodzi o kolędowanie. Grupy kolędników odwiedzające domy spotyka się najczęściej od Wigilii aż do Trzech Króli, ale to nie jest regułą" - powiedziała PAP Olga Łoś, etnograf z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję