Reklama

VII Lubaczowski Koncert Noworoczny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Historia noworocznych koncertów filharmoników wiedeńskich sięga II wojny światowej. By je obejrzeć na żywo, bilety trzeba rezerwować z rocznym wyprzedzeniem. Jak podają media, tegoroczny transmitowany był przez telewizję do 53 krajów świata i obejrzało go ok. 50 mln widzów.
Lubaczowski koncert noworoczny odbywa się przeważnie w pierwszą niedzielę nowego roku w Miejskim Domu Kultury i ma 7-letnią tradycję. Dzięki nowemu dziełu proboszcza i dziekana lubaczowskiego ks. kan. Andrzeja Stopyry od 11 listopada ub.r. w ramach działalności Fundacji Pamięć i Tożsamość im. Jana Pawła II w Lubaczowie działa Młodzieżowa Telewizja Internetowa, która migawki z koncertu zamieści na swojej stronie www.lubaczow.tv, i można będzie je obejrzeć. W mieście tym działa też Twoje Radio Lubaczów.
Tegoroczny Koncert Noworoczny w Miejskim Domu Kultury im. Aleksandra Sas Bandrowskiego w Lubaczowie rozpoczęła 2 stycznia Diana Łania, wykonując na fortepianie Poloneza A-dur Fryderyka Chopina. W nowy rok wprowadziła widzów poetycką piosenką Paulina Mazepa. Burmistrz Lubaczowa Maria Magoń złożyła lubaczowianom noworoczne życzenia. Potem wystąpiły dzieci z zespołu „Iskierka” i teatrzyku dziecięcego „Lentylki”, które poetyckim słowem, tańcem, śpiewem, przypomniały przyjście na świat Jezusa, obecność Maryi, Józefa, pastuszków. Pokazały, jak „przez świat wędrowali, bardzo się zmachali i do stajenki przyszli” Trzej Królowie, i jakie przynieśli dary. Z przedstawienia wypływały wskazania do życia, np. „Dzielmy się chlebem, to Bóg podzieli się z nami niebem”. Nie zabrakło życzeń dla dorosłych: „Niech od stycznia po grudzień, uśmiechają się ludzie”, oraz dla dzieci: „Życzę z ochotą, w zimie śniegu jak srebro, w lecie piasku jak złoto, w szkole ocen najlepszych, w domu szczęścia najwięcej, ziemi - deszczu, plaży - słońca i tak dalej, tak bez końca”. Młodzieżowy, prawie 50-osobowy chór „Canzone”, prowadzony przez Andrzeja Kindrata, wystąpił z wiązanką polskich kolęd. Wykonał mniej znane kolędy, jak „Święta Panienka Syna usypiała” i „W Betlejem pachole śpi” oraz popularną „Dzień Bożego Narodzenia”. Ten zasłużony chór w tym roku będzie obchodził 25-lecie swego powstania.
Wiele humoru dostarczył teatr „Arka Lwowska” etiudą „Chcemy do Betlejem”. Scenariusz został stworzony przez założyciela, reżysera i aktora tego teatru ks. kan. Józefa Dudka. Wraz z aniołami (Andrzej Rempoła i Marta Brzeziak) do Jezuska do Betlejem wybierają się w gości: Leniuszek (ks. Józef Dudek), Marysia-Strojnisia (Iwona Świzdor), Mariuszek-Łakomczuszek (Mariusz Łeski), Fela-Kłamczuszek (Felicja Rempoła), Tomaszek-Brudasek (Marian Rawski), Ala-Beksa (Alicja Antonik), Tadek-Niejadek (Piotr Wojtasik), Pijak (Waldemar Procyk), Król (Leszek Czekalski). Do gromady wędrującej do Betlejem zostają przyjęci pod warunkiem, że porzucą swoje nałogi i przywary. Z kolędą „Wśród nocnej ciszy”, po wyrzeknięciu się swoich wad, udają się w drogę, by oddać cześć i honor narodzonemu Jezusowi Chrystusowi.
Młodzieżowi muzycy i soliści zespołów działających w MDK wystąpili z koncertem polskich i zagranicznych muzycznych standardów świątecznych. Na zakończenie publiczność zaśpiewała wraz z nimi kolędę „Pójdźmy wszyscy do stajenki”. Koncert prowadziły: Magdalena Szpyt i Karolina Abramowicz. Całość wyreżyserowała Grażyna Bielec. W tym świątecznym nastroju, ubogaceni duchowo, wszyscy udali się do swoich domów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Mario - żono Kleofasa! Czemu jesteś taka tajemnicza?

Niedziela Ogólnopolska 15/2006, str. 16

pl.wikipedia.org

"Trzy Marie u grobu" Mikołaj Haberschrack

Trzy Marie u grobu Mikołaj Haberschrack
Sądzę, że każda kobieta ma w sobie coś, co sprawia, że jest tajemnicza. Być może w moim przypadku owa tajemniczość bardziej rzuca się w oczy. Pewnie jest tak dlatego, że przez długi czas żyłam niejako w cieniu odwiecznej Tajemnicy, czyli Jezusa z Nazaretu. Według tradycji kościelnej, sięgającej II wieku, mój mąż Kleofas był bratem św. Józefa. Dlatego też od samego początku byłam bardzo blisko Świętej Rodziny, z którą się przyjaźniłam. Urodziłam trzech synów (Jakuba, Józefa i Judę Tadeusza - por. Mt 27,56; Mk 15,40; 16,1; Jud 1). Jestem jedną z licznych uczennic Jezusa. Wraz z innymi kobietami zajmowałam się różnymi sprawami mojego Mistrza (np. przygotowywaniem posiłków czy też praniem). Osobiście nie znoszę bylejakości i tzw. prowizorki. Zawsze potrafiłam się wznieść ponad to, co zwykłe i pospolite. Stąd też lubię, kiedy znaczenie mojego imienia wywodzą z języka hebrajskiego. W przenośni oznacza ono „być pięknym”, „doskonałym”, „umiłowanym przez Boga”. Nie chciałabym się przechwalać, ale cechuje mnie spokój, rozsądek, prostolinijność, subtelność i sprawiedliwość. Zawsze dotrzymuję danego słowa. Bardzo serio traktuję rodzinę i wszystkie sprawy, które są z nią związane. Wytrwałam przy Panu aż do Jego zgonu na drzewie krzyża (por. J 19, 25). Wiedziałam jednak, że Jego życie nie może się tak zakończyć! Byłam tego wręcz pewna! I nie myliłam się, gdyż za parę dni m.in. właśnie mnie ukazał się Zmartwychwstały - Władca życia i śmierci! Wpatrywałam się w Jego oblicze i wsłuchiwałam w Jego słowa (por. Mt 28,1-10; Mk 16,1-8). Poczułam wtedy radość nie do opisania. Chciałam całemu światu wykrzyczeć, że Jezus żyje! Czyż nadal jestem tajemnicza? Jestem raczej świadkiem tajemniczych wydarzeń związanych z życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. One całkowicie zmieniły moje życie. Głęboko wierzę, że mogą one również zmienić i Twoje życie. Wystarczy tylko - tak jak ja - otworzyć się na dar łaski Pana i z Nim być.
CZYTAJ DALEJ

PILNE! Opat tyniecki podał się do dymisji

2025-04-10 10:46

[ TEMATY ]

dymisja

benedyktyni

opat tyniecki

opactwotynieckie.pl

Nagła zmiana na stanowisku opata tynieckiego. Taka informacja pojawiła się w mediach społecznościowych Opactwa Benedyktynów w Tyńcu .

Podziel się cytatem - czytamy w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: papieskie kondolencje po zawaleniu dachu dyskoteki na Dominikanie

2025-04-10 11:11

[ TEMATY ]

Watykan

kondolencje

papież Franciszek

Dominikana

PAP/EPA

Rozpacz krewnych zmarłych w katastrofie na Dominikanie

Rozpacz krewnych zmarłych w katastrofie na Dominikanie

O modlitwie Ojca Świętego w intencji ofiar zawalenia się dachu dyskoteki w stolicy Dominikany, Santo Domingo zapewnił w imieniu papieża sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, kardynał Pietro Parolin. Przesłał on w imieniu papieża telegram kondolencyjny na ręce arcybiskupa Santo Domingo Francisco Ozorii Acosty.

Najbliższy współpracownik Ojca Świętego zapewnił, iż papież głęboko zasmucony wiadomością o tragicznej katastrofie, która spowodowała liczne ofiary i obrażenia, modli się o wieczny odpoczynek dla zmarłych. Składa też szczere kondolencje krewnym zmarłych i życzy szybkiego powrotu do zdrowia rannym. W wyniku zawalenia się dachu klubu nocnego w Santo Domingo we wtorek wieczorem zginęło łącznie 98 osób.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję