Reklama

Niedziela Częstochowska

Prezentacja dzieła o. Mikołaja z Wilkowiecka o Mszy św. po 434 latach

„O mszej świętej opisanie” – to tytuł dzieła paulina o. Mikołaja z Wilkowiecka (1524(?)-1601), które zostało zaprezentowane 7 października w Kaplicy Różańcowej na Jasnej Górze, dokładnie 434 lata od jego pierwszego druku w 1586 r.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Mikołaj z Wilkowiecka

paulin

XVII wiek

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podstawą zaprezentowanego wydania jest druk Stanisława Szarfenberga z 1586 r. zachowany w unikatowym egzemplarzu w zbiorach Biblioteki Książąt Czartoryskich w Krakowie. Opracowanie tekstu z XVI wieku przygotowały: Anna Kocot i Magdalena Komorowska. Publikacja opatrzona została obszernym komentarzem, który zawiera objaśnienia językowe i merytoryczne oraz szczegółową lokalizację cytatów biblijnych (księga, rozdział, wers) podaną za pomocą powszechnie dziś używanych siglów. W publikacji podano również źródła przytaczanych przez Mikołaja z Wilkowiecka informacji. Bardzo cenna z punktu widzenia badań historycznych jest zamieszczona w książce fototypiczna kopia oryginału dzieła z jedynego zachowanego na świecie pierwszego wydania.

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

W rozmowie z „Niedzielą” o. Dariusz Cichor, paulin podkreślił, że „ o. Mikołaj z Wilkowiecka miał niewątpliwie wpływ na kulturę polską swojego czasu. Chociaż może wydawać się, że w porównaniu z Janem Kochanowskim, ks. Jakubem Wujkiem, czy ks. Piotrem Skargą ten wpływ był nie tak duży”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

„W zasadzie jest najbardziej znany jako autor „Historii o chwalebnym zmartwychwstaniu Pańskim”. Był to człowiek, który nieustannie poszukiwał wiedzy. Robił sobie notatki, które zresztą zachowały się do dzisiaj. Jeśli chodzi o spuściznę literacką o. Mikołaja z Wilkowiecka, to jego najwybitniejszym dziełem jest „Flores sermonum” (Kwiaty mów), czyli propozycje kazań, które zostały skompilowane z pism różnych autorów. To był jego wkład w kulturę liturgiczną i kulturę teologiczną w jego czasach” – powiedział o. Cichor.

Dzieło o. Mikołaja z Wilkowiecka ukazało się jako siódmy tom studiów w serii Musica Claromontana. - Praca nad wydaniem tego dzieła trwała blisko dwa lata – powiedział „Niedzieli” o. Nikodem Kilnar, paulin. Podczas spotkania podkreślono również ogromny wkład zmarłego niedawno wybitnego historyka Kościoła ks. prof. Jana Związka w popularyzację życia i piśmiennictwa o. Mikołaja z Wilkowiecka.

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

Wydanie tego dzieła może niewątpliwie przyczynić się do ożywienia badań nad dziejami liturgii mszalnej oraz duchowości liturgicznej w Polsce. O. Cichor prezentując dzieło paulińskiego kaznodziei i teologa z XVI stulecia podkreślił, że „nie ma w nim apologii i dyskusji teologicznej z wyznaniami protestanckimi”. – O. Mikołaj chciał wyłożyć pozytywną naukę katolicką o Mszy św. Był wspaniałym znawcą Pisma Świętego. Warto tę publikację przeczytać dla własnego zbudowania – powiedział o. Cichor i dodał, że „pauliński teolog zastosował w nim metodę alegoryczną i jest to delikatne przypomnienie o wadze i potrzebie miłości do Boga w przeżywaniu Najświętszej Ofiary”.

Mikołaj z Wilkowiecka (Feliks Wilkowiecki), syn Jana Trepki urodził się prawdopodobnie w 1524 r. we wsi Wilkowiecko. W 1538 r. rozpoczął studia na Akademii Krakowskiej. W roku 1563 pełnił obowiązki kaznodziei w klasztorze na Skałce w Krakowie, od 1566 roku przebywał w Częstochowie, gdzie - w klasztorze jasnogórskim - był od 1579 roku przeorem. W tej samej roli w latach 1568-75 przebywał w Rzymie. Ok. roku 1580 został prowincjałem polskich paulinów. Pełnił tę funkcje krótko, bo do roku 1581. Ostanie lata swojego życia od 1587 do 1601 r. spędził w Wieluniu, gdzie zmarł 15 sierpnia 1601.

Był autorem pism hagiograficznych i kazań, w których - poza Biblią - najczęściej odwoływał się do autorów pierwszych wieków chrześcijaństwa i późnego średniowiecza. W oparciu o Pismo Święte, a szczególnie Stary Testament, Ojców Kościoła i pisarzy katolickich wyjaśniał zagadnienia dogmatyczne: istnienie Boga, naukę o aniołach, a zwłaszcza zagadnienia chrystologiczne, np. bóstwo i człowieczeństwo Jezusa Chrystusa. twórcą dramatu liturgicznego. Napisał: „Historyję o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim”, „Flores sermorum in Evangelia Dominicalia post festum Sanctissimae Trinitatis, Ecclesiae Catholicae usurpata”, o modlitwie „Ojcze nasz”(Expositio orationis Dominicae), wykład o Mszy św. (Interpretatio missae ex variis auctoribus) oraz o dziesięciorgu przykazań (De praeceptis Decalogi), a także przekłady: „Historia o świętej Annie... według historii łacińskich”, „Historia o S. Stanisławie biskupie krakowskim, patronie polskim. Przedtym łacińską rzeczą przez uczciwego K. Jana Długosza... szeroko opisana, a teraz polskim językiem... krótko zebrana i opisana”. W 1568 r. Mikołaj z Wilkowiecka wydał drukiem książkę „Historyję o obrazie w Częstochowie Panny Maryjej i o cudach rozmaitych tej wielebnej tablice”, która była przekładem łacińskiego dzieła Piotra Rydzyńskiego.

2020-10-07 20:19

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: Prymas Polski o mobilizacji w walce o trzeźwość narodu

[ TEMATY ]

Jasna Góra

trzeźwość

abp Wojciech Polak

Bożena Sztajner/Niedziela

O konieczności mobilizacji całego społeczeństwa do działań trzeźwościowych mówił na Jasnej Górze Prymas Polski. Abp Wojciech Polak przewodniczy Mszy św. w ramach Narodowej Pielgrzymki Apostolstwa Trzeźwości. Dwudniowa modlitwa jest nade wszystko przebłaganiem za grzechy pijaństwa, wielkim wołaniem o wyzwolenie z nałogu i powstanie ogólnopolskiego programu wspierającego działania ograniczające spożycie alkoholu, promujące trzeźwość i abstynencję.

- Przybyliśmy tutaj, na Jasną Górę, aby u Pani Jasnogórskiej upraszać dla siebie i dla podejmowanych przez nas działań potrzebną pomoc i siłę. Nasza obecność i modlitwa, a także przeżywany w ciągu całego tego roku Narodowy Kongres Trzeźwości, dobitnie potwierdzają, że dziś naprawdę konieczna jest mobilizacja całego naszego społeczeństwa do działań trzeźwościowych – mówił w homilii Prymas Polski.
CZYTAJ DALEJ

Cyrk, który łączy

2025-02-01 08:25

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Sejmowa komisja śledcza do spraw Pegasusa, formalnie powołana „do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, Policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej, organy powołane do ścigania przestępstw i prokuraturę w okresie od dnia 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.” łączy Polaków. W dość specyficzny sposób, bo w krytycznej ocenie jej działań.

Z jednej strony zwolennicy władzy z rosnącą wściekłością obserwują jak politycy opozycji ośmieszają jej prace, najzagorzalsi wyznawcy rzucają gromy, że adwersarze nie siedzą w więzieniach, a przeciwnicy, czy sceptycznie nastawieni do rządu obywatele płaczą ze śmiechu widząc co członkowie komisji śledczej wyprawiają. W tym wszystkim oczywiście giną resztki przekonania, że chodzi o coś poważnego, a fakty w ogóle mało kogo obchodzą, bo to, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar publicznie już ogłosił, że nie zna przypadków nielegalnego użycia Pegasusa, a Trybunał Konstytucyjny już 10 września 2024 r. orzekł, że komisja działa nielegalnie, więc powinna formalnie już dawno zakończyć swoją pracę – w żaden sposób nie przeszkadza czy to politykom władzy, czy warszawskim sędziom oraz służbom podległym rządowi, dalej „grać” w kotka i myszkę.
CZYTAJ DALEJ

Przychodzi ksiądz po kolędzie [Felieton]

2025-02-01 10:34

Ks. Łukasz Romańczuk

Dokładnie miesiąc temu witaliśmy Nowy Rok. Przez ostatnie 31 dni mieliśmy różne doświadczenia. Dla jednych okazał się on szczęśliwy, inni z nadzieją patrzą, aby dalsza jego część była lepsza. Czas szybko płynie, a my spoglądając na zegarek i kalendarz popadamy w zadumę i mówimy sobie, “to już za mną”.

Im bliżej było świąt Bożego Narodzenia, tym więcej pojawiało się artykułów związanych z wizytą duszpasterską. Wiele z nich nawiązywało tylko do zewnętrznej strony tego wydarzenia, a przecież “kolęda” ma bardzo mocne znaczenie duchowe, kapłan przychodzi do rodzin mieszkających na terenie jego parafii z błogosławieństwem. Czytając wywody wielu autorów niekatolickich mediów, nie raz i nie dwa pojawiał się uśmiech na moich ustach, tak, jakby autorami tych tekstów były osoby… które księdza “po kolędzie” nie przyjmują. Frapujące są historie i wspomnienia - te negatywne - które opisywane są, jako wspomnienia osób przyjmujących księdza. Nie neguję ich, ale czytając je, zawsze zadaję sobie pytanie, czy odwiedzając domy i mieszkania wiernych parafii, w której posługuję, jestem świadkiem Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję