Ks. Zbigniew Trała: - Afrykańskie dzieci są kształtowane inaczej i zachowują się całkowicie różnie od europejskich. Bardzo ważną rzeczą są autorytety, których pozycja jest (jeszcze!) bardzo silna. Obce zatem jest tam np. bezczelne, chamskie odszczekiwanie się dziecka lub nastolatka rodzicom, nauczycielowi, księdzu czy komukolwiek ze starszych, jak to ma niekiedy miejsce np. w polskiej rzeczywistości. Dziecko po prostu słucha, co mówią do niego w domu, na dworze, w szkole. Zawsze do starszych odnosi się z wielkim szacunkiem i nigdy nie dyskutuje, nie mówiąc już o mądrowaniu się.
- To ciekawe… Co jeszcze charakteryzuje młodych na Czarnym Lądzie?
- Afrykańskie dzieci ponadto zawsze trzymają się razem. Wiele razy patrzyłem z podziwem, jak te dzieci grupami szły np. na Mszę św., do szkoły, jak razem się bawiły. Podczas Mszy św. zwracanie im uwagi należało do wielkiej rzadkości, mimo że nikt tym dzieciom nie mówił na bieżąco, co mają robić ani czasu im nie organizował. To, o czym wspomniałem, stanowi solidny fundament i czyni pracę z dziećmi nieporównanie łatwiejszą i przyjemniejszą niż w Polsce.
- Jak konkretnie wygląda praca misyjna?
Reklama
- Metody pracy z dziećmi przypominają po części nasze, europejskie. Są to np. różnego rodzaju spotkania (tzw. mitingi), w których uczestnicy zdobywają wiedzę teoretyczną i praktyczną na dany temat, jednak jest również przewidziany czas na strawę duchową. Zajęcia takie prowadzi ksiądz, siostra zakonna, katechista, bardzo często przeszkoleni w tym celu liderzy, czasem zapraszany jest specjalista z jakiejś dziedziny, jak np. lekarz. Ponieważ Afrykańczycy mało myślą abstrakcyjnie, często uczestnicy - wraz z prowadzącymi - obrazują zagadnienie w krótkich przedstawieniach (bardzo ciekawie wygląda ich pantomima). Tam, gdzie jest to możliwe, wyświetla się także filmy.
- Proszę powiedzieć parę słów o przygotowaniu do przyjęcia sakramentów świętych…
- Gdy chodzi o kandydatów np. do chrztu czy bierzmowania, to mają oni regularne spotkania z katechistami, na które są zobowiązani chodzić. Nieusprawiedliwiona nieobecność dyskwalifikuje kandydata (oczywiście, ma on szansę następnym razem) i nikt z tego powodu nie robi proboszczowi awantur, ani nie sprowadza mediów (patrz: realia polskie).
- Słyszałem, że w Afryce wielkie znaczenie przywiązuje się do kształcenia młodych ludzi…
- Jak wszędzie, bardzo ważną instytucją jest szkoła. Afrykańskie dzieci zazwyczaj bardzo pragną się uczyć, bo wiedzą, co to znaczy człowiek wykształcony; widziałem napis na terenie jednej ze szkół w buszu: Knowledge is power (wiedza to potęga). Niestety, bardzo często nie mają warunków, by się uczyć. Jeżeli jednak dzieciak znalazł się już w szkole, to naukę rozpoczyna w swoim lokalnym języku, ucząc się jednocześnie języka urzędowego swego kraju. Słownictwo języków miejscowych nie jest bardzo bogate, więc trudno byłoby wyrażać w nich np. naukowe pojęcia i definicje. Również proste gry sportowe stanowią okazję do spotkań przy misjach. Duże znaczenie mają też media, które uświadamiają młodych, a głównie dziewczęta, o ich godności i obowiązku jej poszanowania.
Kto jest patronem leśników? Pewien niemal jestem, że mało kto zna właściwą odpowiedź na to pytanie. Zapewne wymieniano by postaci św. Franciszka, św. Huberta. A tymczasem już od ponad pół wieku patronem tym jest św. Jan Gwalbert, o czym - przekonany jestem, nawet wielu leśników nie wie. Bo czy widział ktoś kiedyś w lesie, czy gdziekolwiek indziej jego figurkę, obraz itd.? Szczerze wątpię.
Urodził się w 995 r. (wg innej wersji w 1000 r.) w arystokratycznej rodzinie we Florencji. Podczas wojny między miastami został zabity jego brat Ugo. Zgodnie z panującym wówczas zwyczajem Jan winien pomścić śmierć brata. I rzeczywiście chwycił za miecz i tropił mordercę. Dopadł go przy gospodzie w Wielki Piątek. Ten jednak błagał go o przebaczenie, żałując swego czynu i zaklinając Jana, by go oszczędził. Rozłożył ręce jak Chrystus na krzyżu. Jan opuścił miecz i powiedział: „Idź w pokoju, gdzie chcesz; niech ci Bóg przebaczy i ja ci przebaczam” (według innej wersji wziął go nawet do swego domu w miejsce zabitego brata). Kiedy modlił się w pobliskim kościółku przemówił do niego Chrystus słowami: „Ponieważ przebaczyłeś swojemu wrogowi, pójdź za Mną”. Mimo protestów rodziny, zwłaszcza swojego ojca, wstąpił do klasztoru benedyktynów. Nie zagrzał tu jednak długo miejsca. Podjął walkę z symonią, co nie spodobało się jego przełożonym. Wystąpił z klasztoru i usunął się na ubocze. Osiadł w lasach w Vallombrosa (Vallis Umbrosae - Cienista Dolina) zbudował tam klasztor i założył zakon, którego członkowie są nazywani wallombrozjanami. Mnisi ci, wierni przesłaniu „ora et labora”, żyli bardzo skromnie, modląc się i sadząc las. Poznawali prawa rządzące życiem lasu, troszczyli się o drzewa, ptaki i zwierzęta leśne. Las dla św. Jana Gwalberta był przebogatą księgą, rozczytywał się w niej, w każdym drzewie, zwierzęciu, ptaku, roślinie widział ukrytą mądrość Boga Stwórcy i Jego dobroć. Jan Gwalbert zmarł 12 lipca 1073 r. w Passigniano pod Florencją. Kanonizowany został w 1193 r. przez papieża Celestyna III, a w 1951 r. ogłoszony przez papieża Piusa XII patronem ludzi lasu. Historia nadała mu także tytuł „bohater przebaczenia” ze względu na wielkie miłosierdzie, jakim się wykazał. Założony przez niego zakon istnieje do dzisiaj. Według jego zasad żyje około 100 zakonników w ośmiu klasztorach we Włoszech, Brazylii oraz Indiach.
Jana Paweł II przypominał postać Jana Gwalberta. W 1987 r. w Dolomitach odprawił Mszę św. dla leśników przed kościółkiem Matki Bożej Śnieżnej. Mówił wówczas: „Jan Gwalbert (...) wraz ze swymi współbraćmi poświęcił się w leśnym zaciszu Apeninów Toskańskich modlitwie i sadzeniu lasów. Oddając się tej pracy, uczniowie św. Jana Gwalberta poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. W czasach, kiedy nie istniała jeszcze żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy z Vallombrosa, pracując cierpliwie i wytrwale, odnajdywali właściwe metody pomnażania leśnych bogactw”. Papież Polak wspominał św. Jana także w 1999 r. przy okazji obchodów 1000-lecia urodzin świętego. Mimo to jego postać zdaje się nie być powszechnie znana. Warto to zmienić.
Emerytowany profesor Uniwersytetu Przyrodniczego im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu, leśnik i autor wspaniałych książek na temat kulturotwórczej roli lasu, Jerzy Wiśniewski, od wielu już lat apeluje i do leśników i do Episkopatu o godne uczczenie tego właściwego patrona ludzi lasu. Solidaryzując się z apelem zacnego profesora przytoczę jego słowa: „Warto by na rozstajach dróg, w rodzimych borach i lasach stawiano nie tylko kapliczki poświęcone patronowi myśliwych, ale także nieznanemu patronowi leśników. Będą to miejsca należnego kultu, a także podziękowania za pracę w lesie, który jest boskim dziełem stworzenia. A kiedy nadejdą ciemne chmury związane z pracą codzienną, reorganizacjami, bezrobociem, będzie można zawsze prosić o pomoc i wsparcie św. Jana Gwalberta, któremu losy leśników nie są obce”.
Obszerne fragmenty dziennika jednej z największych mistyczek i stygmatyczek Kościoła, tym razem dotyczące jej relacji z Maryją. Książka „Święta Weronika Giuliani. Pisma Maryja” to owoc pracy s. Judyty Katarzyny Woźniak OSCCap oraz s. Zuzanny Rejmak OSCCap. Książka ukazała się właśnie nakładem wydawnictwa Serafin pod patronatem "Niedzieli".
Życie Weroniki Giuliani to czas wzrastania na drodze miłości pod kierunkiem Matki Bożej. Święta Weronika Giuliani często zwracała się do Maryi w sposób świadczący o bliskości i czułości łączących obie kobiety. Najświętsza Maryja Panna była dla mniszki „drogą Mamą”, „moją podporą”, „Matką miłości”. To tylko przykłady bardzo licznych „imion”, jakimi święta zwracała się do Matki Bożej. Ta ostatnia zresztą również obdarzała Weronikę czułością.
Jednostki ochrony przeciwpożarowej (PSP i OSP) interweniowały w środę 961 razy w związku z gwałtownymi zjawiskami pogodowymi towarzyszącymi przejściu frontu atmosferycznego – poinformował rzecznik PSP Karol Kierzkowski.
Jak podał w komunikacie przekazanym PAP rzecznik Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Karol Kierzkowski, najwięcej interwencji odnotowano w województwach mazowieckim (199), podkarpackim (159), śląskim (145), małopolskim (129) oraz łódzkim (110).
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.