Reklama

Wakacyjny cykl Aspektów (4)

Sanktuarium Pierwszych Męczennik ów Polski w Międzyrzeczu

Jedno z najmłodszych sanktuariów naszej diecezji znajduje się w Międzyrzeczu. W położonej półtora kilometra stąd wiosce Święty Wojciech ponad tysiąc lat temu ponieśli męczeńską śmierć jego patroni - Pierwsi Męczennicy Polski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Święci Benedykt, Jan, Izaak, Mateusz i Krystyn - ich kult sięga 1003 r., gdyż rozpoczął się niedługo po ich śmierci. Papież Jan XVIII nie miał wątpliwości, że czczący ich lud słusznie widzi w nich świętych; zaliczył ich w poczet męczenników już w 1004 r.
Eremici Benedykt i Jan byli Włochami. Benedykt - po przyjęciu stanu duchownego - krytycznie odnosił się do wystawnego życia miejscowego duchowieństwa. Zdecydowany wyrzec się świata, zamieszkał w klasztorze benedyktyńskim opactwa Świętego Zbawiciela, a później na trzy lata przeniósł się na zbocze góry Soracte, gdzie wiódł życie pustelnika.
Na zboczu Monte Cassino Benedykt poznał starszego od siebie o ok. 30 lat eremitę Jana, również Włocha. Wspólnie towarzyszyli św. Romualdowi, a następnie - poznawszy Brunona z Kwerfurtu - zdecydowali się wyruszyć jako misjonarze do Polski.
W Polsce do włoskich misjonarzy przyłączyli się dwaj rodzeni bracia - Izaak i Mateusz. Ich pokolenie wychowywało się już w chrześcijaństwie, możliwe, że obaj Polacy pochodzili z możnego rodu. Trzeci Polak, Krystyn, był młodym chłopcem i pochodził ze wsi, pod którą wybudowano erem. W klasztorze pełnił funkcję kucharza. Misja pustelników nie trwała długo. W nocy z 10 na 11 listopada 1003 r. zginęli z rąk zbójców.
„Dziś historycy mogliby pytać, czy tej męczeńskiej śmierci towarzyszyło odium fidei, czy rzeczywiście zginęli za wiarę - pisał w 2003 r. Jan Paweł II w liście do bp. Adama Dyczkowskiego. - Nie miał w tym względzie wątpliwości papież Jan XVIII, który - jak pisze św. Brunon - «bez wahania kazał zaliczyć ich w poczet świętych męczenników i cześć im oddawać». Słusznie Papież osądził, że ma znaczenie nie tyle intencja zabójców, ile gotowość oddania życia za Chrystusa, jaka od początku i każdego dnia towarzyszyła tym misjonarzom Słowian. Z taką intencją głosili Ewangelię i z nią przyjmowali cierpienie i śmierć. Nie trzeba było długo czekać na jej owoce. Ocalały klasztor szybko stał się prężną placówką misyjną, wokół której koncentrowało się życie rodzącego się Kościoła na tych ziemiach. Misja Pierwszych Męczenników Polski pozostawiła tu niezatarty ślad”.

Odrodzenie kultu

Kult męczenników na naszych ziemiach wygasł po reakcji pogańskiej w początkach XI wieku. Przyjęcie protestantyzmu nie sprzyjało pamięci o męczennikach. Ich kult rozwijał się w Kazimierzu Biskupim, gdzie do dziś istnieje sanktuarium poświęcone ich czci. W naszej diecezji ich kult upowszechnił się od 1966 r. Wówczas sprowadzono z Kazimierza Biskupiego do Międzyrzecza relikwie męczenników. W międzyrzeckim kościele pw. św. Jana zbudowano ołtarz ku ich czci i rozpoczęto odprawianie systematycznych nabożeństw. W 1999 r. bp Dyczkowski erygował w Międzyrzeczu parafię pw. Pierwszych Męczenników Polski i oddał ją pod opiekę księżom pallotynom (w wiosce Święty Wojciech było za mało miejsca na takie przedsięwzięcie). Wiosną następnego roku ruszyła budowa sanktuarium. Rok później bp Paweł Socha przywiózł z Pragi relikwie pięciu męczenników, które trafiły do kościołów pod ich wezwaniem. W latach 2002-03 relikwie peregrynowały po parafiach diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Księża pallotyni ufundowali na tę okazję piękny relikwiarz, ważący ok. 120 kg. Peregrynację zakończyły uroczystości milenijne z udziałem przedstawicieli Episkopatu Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

By nie był to pusty budynek

Reklama

Kościół w swojej formie przypomina budowle bizantyjskie (zwłaszcza ze względu na kopuły). Kształtem ma nawiązywać do eremu, w którym mieszkali męczennicy. Takie również jest założenie przyszłego wystroju wnętrza - ma tu panować prostota. W głównym ołtarzu umieszczone będą krzyż i obrazy religijne. Z prawej strony ma powstać kaplica Pięciu Męczenników - będą się tu znajdować ich wizerunek oraz relikwiarz, przy którym wierni będą mogli się modlić, a także dotknąć go i obejrzeć z bliska.
Dzisiaj budynek sanktuarium z zewnątrz jest już praktycznie gotowy, wciąż jednak trwają prace w środku. Księża pallotyni cały czas dbają o rozwój kultu męczenników - tak by po zakończeniu budowy kościół nie pozostał tylko pustym budynkiem. Mocnym akcentem jest coroczny odpust ku czci Pierwszy Męczenników Polski, który rozpoczyna się 10 listopada o godz. 23 w kościele w Świętym Wojciechu. Stamtąd rusza procesja z relikwiarzem do sanktuarium. Na początku relikwiarz niesiony był całą drogę - niezastąpieni byli wtedy żołnierze. Teraz po przejściu przez mostek nad Obrą zostaje umieszczony w specjalnym samochodzie. O północy w Międzyrzeczu rozpoczyna się Msza św. 11 i 12 listopada to bezpośrednie przygotowanie do odpustu, każdy dzień ma swój program. Główne uroczystości przypadają 13 listopada.

Ambitne plany

Reklama

Przy sanktuarium powstaje wiele nowych pomysłów - znane są też już niektóre plany na przyszłość. Jednym z takich wydarzeń ma być pielgrzymka rodziców z małymi dziećmi, małżeństw oczekujących narodzin oraz proszących o cud poczęcia. Już teraz co miesiąc odprawiane są specjalne Msze św. dla przedszkolaków. Księża pallotyni chcą również zorganizować Święto Pieczywa, na które zjadą się piekarze i cukiernicy - patronować im będzie św. Krystyn. Kolejna idea związana jest z wchodzącym do Polski zachodnim zwyczajem Halloween. Międzyrzecz ma się w tym czasie przyłączyć do litanii miast - to wieczorna modlitwa mająca pokazać, czym naprawdę jest dzień Wszystkich Świętych. Towarzyszyć temu będzie koncert zespołu młodzieżowego, dostosowany do okazji.
Po zakończeniu budowy kościoła parafia planuje - w porozumieniu z władzami miasta - otworzyć szlak pielgrzymkowy łączący sanktuarium ze Świętym Wojciechem. Biegłby on leżącą równolegle do kościoła ulicą Pięciu Braci Międzyrzeckich. Na szlaku będą się znajdować stacje i obrazy.
W przyszłości na terenie sanktuarium ma powstać dom pielgrzyma, w którym będzie kładziony szczególny nacisk na formację młodzieży i dorosłych. Są również plany wybudowania przy kościele w Świętym Wojciechu budynku, który upamiętniałby erem sprzed tysiąca lat.
Dzięki tym działaniom Międzyrzecz ma stać się atrakcyjnym punktem na pielgrzymim szlaku wiodącym od Świebodzina, przez Paradyż, aż po Rokitno.

* * *

SŁOWO OD KUSTOSZA:
Ks. Marek Rogeński SAC - kustosz sanktuarium Pierwszych Męczenników Polski w Międzyrzeczu

Jeszcze nie jesteśmy w stanie zapewnić „dodatkowych atrakcji” w naszym sanktuarium, bo wciąż trwa budowa. Jeszcze nie ma zaplecza - w końcu istniejemy dopiero 12 lat. Ale nadrobimy to w przyszłości. Zachęcam do śledzenia bieżących wydarzeń na naszej stale aktualizowanej stronie internetowej.
Międzyrzecz leży na szlaku różnych pielgrzymek, choćby Pielgrzymki Powołaniowej, więc wielu ludzi przybywa tu na modlitwę. Kładziemy bardzo mocny akcent na sakrament pokuty. W Wielki Piątek organizujemy Noc Spowiedzi. I to nie ma być spowiedź ekspresowa, ale księża każdemu starają się poświęcić czas. Kiedy zakończą się prace budowlane, ma tu być około 6 księży i wtedy będziemy mogli mieć stały konfesjonał. Żeby ludzie mieli możliwość odnowy duchowej.
Codziennie na każdej Mszy św. odmawiamy specjalną modlitwę z prośbą o błogosławieństwo na czas budowy świątyni przez wstawiennictwo męczenników. I widać, że oni nie śpią.

* * *

Informacje la pielgrzymów

Sanktuarium Pierwszych Męczenników Polski w Międyrzeczu,
ul. Krasińskiego 11, tel. (95) 742-13-60

Msze św. w sanktuarium:
w dni powszednie - godz. 7 i 18
w niedziele i święta - godz. 7, 9, 10.30 (dla dzieci), 12, 18 i 20 (od lipca do sierpnia)
Nabożeństwo do Pierwszych Braci Męczenników - w każdy wtorek po Mszy św.

Strona internetowa: www.sanktuarium.miedzyrzecz.pl

Ksiądz kustosz zachęca, by przy okazji pobytu w sanktuarium nawiedzić również kościół we wsi Święty Wojciech - miejscu śmierci świętych męczenników.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wymazać pocałunek Judasza. Maria Pierina de Micheli

[ TEMATY ]

Maria Pierina de Micheli

pl.wikipedia.org

Objawienia, które będą jej towarzyszyć przez całe życie, będą raz po raz wspierane przez obecność i słowa Matki Najświętszej. Będą to jednak tylko uzupełnienia i komentarze do tego, co przekazywał jej Zbawiciel. Jednak nie tylko te dwie osoby będą przychodzić do niej z wyżyn niebieskich. Pojawią się też różni święci, ale na tyle okazjonalnie, że nie na nich zwracamy uwagę.

Kiedy myślimy o trzeciej osobie, która – obok Jezusa i Maryi – będzie ukazywać się Marii Pierinie, musimy wypowiedzieć najciemniejsze ze słów. Przyszłej błogosławionej objawiać się będzie także diabeł. Może to zdumiewające, ale częściej niż Jezus. Jednak to nie Szatan wygra walkę o jej duszę. Na chrzcie, który jeszcze w dniu jej urodzin odbył się w miejscowej parafii pod wezwaniem św. Piotra, otrzymała imię Józefina Franciszka Janina Maria. Ma cztery patronki w niebie, ale tylko ta ostatnia będzie się jej objawiać razem z Jezusem. Życie będzie prowadziła zwyczajne i proste. Pochodzi z wielodzietnej, pobożnej rodziny. Gdyby nie fakt, że dwa lata po jej narodzinach umiera na zawał jej ojciec, wszystko byłoby tu takie samo jak w sąsiedztwie. Może z tą różnicą, że dwie starsze siostry dorabiają w sklepie z tytoniem, by zebrać na wiano do klasztoru, a jeden z braci uczy się w seminarium. Właściwie wszystko jest zwyczajne. Tak jest przynajmniej – podkreślmy to „przynajmniej” – na zewnątrz. Do 1897 roku. Gdy Józefina ma zaledwie siedem lat, przestaje być taka jak inne dzieci. To wtedy wszystko się zaczyna…
CZYTAJ DALEJ

Rodzina zmarłego harcerza prosi media o uszanowanie prywatności

2025-07-25 19:15

Adobe Stock

Z prośbą o uszanowanie żałoby oraz prywatności zbliżającej się ceremonii pogrzebowej zwraca się do mediów rodzina Dominika - harcerza, który utonął w nocy z 23 na 24 lipca br. - Uroczystość pogrzebowa będzie miała charakter ściśle prywatny i rodzinny. Prosimy, aby swoją obecnością nie zakłócać tego wyjątkowo trudnego dla nas czasu pożegnania - czytamy w liście przekazanym KAI przez rzecznika prasowego Świdnickiej Kurii Biskupiej.

"W związku ze zbliżającą się ceremonią pogrzebową naszego ukochanego Syna, chcielibyśmy zwrócić się z uprzejmą, lecz stanowczą prośbą do przedstawicieli mediów o uszanowanie naszej żałoby oraz prywatności.
CZYTAJ DALEJ

Od uzależnień do ewangelizacji. Świadectwo Krzysztofa Sowińskiego – misjonarza cyfrowego

2025-07-26 19:57

[ TEMATY ]

świadectwa

Archiwum prywatne Krzysztofa Sowińskiego

Krzysztof Sowiński należy do najpopularniejszych chrześcijańskich twórców internetowych w Polsce. Głosi Ewangelię, prowadzi popularne podcasty, śpiewa w chrześcijańskim zespole i inspiruje innych do powrotu do Pana Boga. „Kościół jest piękny, kochający, pełny życia” - mówi z przekonaniem, choć lata temu jego świat zdominowany był przez uzależnienia.

Nazywam się Krzysztof Sowiński. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci, ewangelizatorem, YouTuberem, Prezesem Fundacji SOWINSKY oraz wokalistą rockowego zespołu ewangelizacyjnego Redhead Hero. Wkrótce absolwentem Akademii Katolickiej w Warszawie na kierunku teologia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję