Reklama

Tajemnice omodlonych opłatków

Na stole pojawiają się tylko raz w roku, ale bez nich nikt nie rozpocznie wigilijnej wieczerzy. Warto zadbać, aby przełamać się z bliskimi omodlonymi i poświęconymi opłatkami, a nie tymi kupionymi w sklepie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W szczególny sposób kładę Wam na serce losy zakonów kontemplacyjnych. Ich obecność w diecezji, ich modlitwa i wyrzeczenia niech zawsze będą dla Was oparciem i pomocą. Z Waszej zaś strony starajcie się wychodzić naprzeciw ich potrzebom, również tym materialnym
Benedykt XVI do polskich biskupów, grudzień 2005

Z Prażmowa do centrum Warszawy jest ponad 40 km. Można wybrać trasę szybszą, ale dłuższą niemal o 10 km. Można też jechać skrótami, lecz wtedy na pewno trafi się na większe korki. Nieważne jednak, jaką drogę się wybierze, to przy każdej stoi kilka super i hipermarketów. A tam na sklepowych półkach pośród setek innych produktów leżą także opłatki. Sprzedawane są w konkurencyjnej cenie, o czym doskonale wie proboszcz ks. Tadeusz Polak. Mimo to kapłan swoim parafianom w Prażmowie woli poświęcić opłatki upieczone w klasztorze Sióstr Benedyktynek-Sakramentek przy Rynku Nowego Miasta w Warszawie. I to stamtąd przywozi wigilijne opłatki do parafii.
Czy nie szkoda czasu na dłuższą drogę? - W żadnym wypadku - mówi „Niedzieli” ks. Polak. - Przecież każdy, kto do świąt Bożego Narodzenia podchodzi z wiarą, wie, iż bardzo ważną rzeczą jest, aby opłatek, którym się będzie dzielić z najbliższymi, został poświęcony. Nie bez znaczenia jest też fakt, gdzie i w jakich warunkach jest robiony. A tutaj siostry modlą się przy swojej pracy. Wigilijne opłatki powstają więc w miejscu niezwykłej łaski. W przypadku opłatków kupionych w sklepie czy piekarni, nie ma mowy o duchowym przesłaniu - wyjaśnia proboszcz parafii pw. św. Franciszka z Asyżu.

Mąka, woda oraz…

Reklama

Od kiedy dokładnie sakramentki z Nowego Miasta wypiekają opłatki, nie wiadomo. Najstarsza zachowana wzmianka pochodzi z 1924 r. Wówczas to kard. Aleksander Kakowski nakazał księżom warszawskim, aby nabywali opłatki u sakramentek. Po wojnie podobne wskazanie wydał Prymas Polski Stefan Wyszyński. A rok temu obecny metropolita warszawski w specjalnym piśmie poprosił kapłanów o zaopatrywanie parafii w opłatkarni mieszczącej się w klasztorze przy Rynku Nowego Miasta. „Wypiekane tam komunikanty i hostie mają zagwarantowaną właściwą materię, a dochód z ich sprzedaży przeznaczony jest na utrzymanie tego kontemplacyjnego klasztoru” - napisał kard. Kazimierz Nycz.
Można przypuszczać, że podobną argumentacją kierowali się wcześniej kardynałowie Kakowski i Wyszyński, bo w sposobie wytwarzania wigilijnych opłatków przez sakramentki nic się nie zmieniło.
- Pieczemy tylko białe opłatki. Niezmiennie robione są one tylko z mąki i wody. Potem ciasto jest pieczone, hartowane i wycinane - opowiada s. Marta, od lat pracująca w opłatkarni.
Brzmi prosto, ale tak nie jest. O czym najlepiej wiedzą ci, którzy w przeszłości zetknęli się z opłatkami pożółkłymi ze starości albo kruszącymi się. Tymczasem opłatki pieczone przez sakramentki nie kruszą się w transporcie ani przy łamaniu. A śnieżnobiały kolor zachowują przez lata. W czym więc tkwi tajemnica sakramentek?
- Naprawdę nie wiem - mówi s. Marta. - My używamy bardzo dobrej i specjalnie zmielonej mąki. Może gdzie indziej używa się innej. A może to kwestia dodatków do ciasta lub po prostu braku wprawy - spekuluje sakramentka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

…modlitwa i praca

Tym, co zasadniczo różni sposób pracy w klasztorze i piekarni, jest modlitwa. Bez żadnej przesady można powiedzieć, że jest to nieustająca modlitwa.
- Św. Benedykt zostawił nam duchowy testament, który brzmi: „aby we wszystkim był Bóg uwielbiony”.
Siostry są więc bardzo szczęśliwe, że mogą dotykać modlitwą opłatków będących symbolem pojednania, miłości i komunii - mówi s. Marta. A przeorysza wspólnoty; s. Blandyna, dodaje: - Ludzie identyfikują nas z opłatkami, ale racją naszego istnienia jest nieustająca adoracja Najświętszego Sakramentu. I temu jest podporządkowana także produkcja opłatków - mówi.
Siostry, które przygotowują ciasto na opłatki, wstają przed 6 rano. O tej bowiem godzinie zaczyna się obowiązkowa jutrznia. A potem są - również obowiązkowe - medytacja oraz Msza św. konwentualna.
- Od godz. 9 do 15 zajmujemy się pracą. Część sióstr pracuje w opłatkarni, a pozostałe wykonują inne zajęcia. Cały czas - również w nocy - co najmniej jedna z nas modli się przed Najświętszym Sakramentem - mówi przeorysza.

Raz na sto lat

Reklama

Wypiekanie opłatków jest ściśle podporządkowane monastycznej tradycji benedyktyńskiej. Tak jak dzisiaj sakramentki robią opłatki, tak samo postępowały ich poprzedniczki 40 lat temu i na początku XX wieku.
W przypadku wspólnoty z Nowego Miasta zmieniły się tylko maszyny, na których opłatki są wypiekane, oraz pomieszczenia do pracy. - Podczas Powstania Warszawskiego kościół i klasztor zostały całkowicie zniszczone. Ta część, gdzie kiedyś była opłatkarnia, nie została odbudowana - mówi przeorysza.
Dzisiejsza opłatkarnia składa się z czterech pomieszczeń, a mieści się przy korytarzu prowadzącym od furty do refektarza. Jak odbywa się wypiek, wierni mogli zobaczyć przy okazji jubileuszu 300-lecia pobytu Zgromadzenia Sióstr Benedyktynek-Sakramentek w Polsce. Następna taka szansa za… 77 lat.

W intencji parafian

Ks. Polak, który u sakramentek zaopatruje się nie tylko w opłatki, ale także hostie i komunikanty, również nie wchodzi do klasztoru. Cała transakcja odbywa się na klasztornej furcie. Kapłan i siostra nie widzą siebie nawzajem, ale mogą się porozumiewać. - Dziękuję, siostro! I w imieniu swoim i parafian proszę o modlitwę - mówi proboszcz tuż przed powrotem do Prażmowa.

* * *

UWAGA!
Każdy, kto chciałby nabyć większą ilość wigilijnych opłatków, proszony jest o wcześniejszy kontakt pod nr. tel.: (22) 831 49 62, przeorysza@sakramentki.opoka.org.pl. Komunikanty i hostie są w stałej sprzedaży.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielka Brytania: ks. Glas skazany za wykorzystywanie seksualne dziecka

2025-06-02 17:53

[ TEMATY ]

ksiądz Piotr Glas

Adobe Stock

Pochodzący z Polski ks. Piotr Antoni Glas z angielskiej diecezji Portsmouth został skazany na pięć lat więzienia za wykorzystywanie seksualne dziecka, jakich się dopuścił w latach 2004-2007, gdy był duszpasterzem na brytyjskiej wyspie Jersey. Otrzymał również dożywotni zakaz kontaktów z ofiarą. Dodatkowo musi zapłacić ponad 12 tys. funtów za terapię, którą osoba ta, obecnie dorosła, przechodzi. Został także umieszczony w rejestrze przestępców seksualnych na okres 10 lat. Obrońca księdza zapowiada apelację.

61-letni duchowny w kwietniu br. został uznany przez ławę przysięgłych w Saint-Helier winnym czynów lubieżnych wobec dziecka na tle fetyszu stóp.
CZYTAJ DALEJ

„Śpiewajmy z papieżem” staje się hitem w mediach społecznościowych

2025-06-04 16:57

[ TEMATY ]

muzyka

Screen

815 000 wyświetleń na Instagramie, prawie 77 000 na YouTube i około 250 udostępnień na Facebooku. Seria wideo „Śpiewajmy z Papieżem” jest hitem w mediach społecznościowych. Według o. Roberta Mehlharta OP, pomysłodawcy i bohatera serii, jest tak wiele serduszek, kciuków w górę i „komentarzy w różnych językach świata”, że nie może nawet nadążyć z czytaniem ich wszystkich.

Dyrektor Papieskiego Instytutu Muzyki Sakralnej w Rzymie powiedział to w wywiadzie dla portalu „Vatican News” w połowie maja. Pomysł na serię wideo przyszedł mu do głowy podczas południowej modlitwy „Regina Coeli” śpiewanej przez nowego papieża Leona XIV. „Większość ludzi śpiewała spontanicznie, ale była jedna lub dwie osoby, które być może nie były tak pewne siebie” - powiedział o. Mehlhart. Pomyślał więc: „Możemy w tym pomóc”. Seria obejmuje obecnie sześć krótkich samouczków wideo.
CZYTAJ DALEJ

Andrzej Duda i Karol Nawrocki - razem, na kolanach, modlący się przed Tabernakulum

2025-06-05 22:48

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

Karol Nawrocki

PAP/Paweł Supernak

Myśmy wczoraj z prezydentem-elektem na zakończenie jego wizyty tutaj w pałacu, poszli we dwóch do kaplicy prezydenckiej. Klękneliśmy razem, modliliśmy się, każdy z nas modlił się w ciszy. Ja nie wiem, jakie były słowa modlitwy Karola Nawrockiego, ale mogę powiedzieć, jakie były moje. To była modlitwa do Ducha Świętego, oświecenie dla niego, ile razy znajdzie się przed koniecznością podjęcia trudnej decyzji - mówił Prezydent RP Andrzej Duda w środę w rozmowie z Radiem Wnet.

Niesamowite️ Aż ciary po plecach przechodzą️Dwóch Prezydentów RP: urzędujący i elekt, razem i na kolanach modlący się przed Tabernakulum w Kaplicy. Szczerze się wzruszyłem. Tu jest Polska@NawrockiKn @prezydentpl @AndrzejDuda @LAJankowski @skowronskiwnet @RadioWNET pic.twitter.com/AKKGHShxtF
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję