Dokument przygotowany przez radnych PiS nie wzbudził żadnej dyskusji. Przed jego odczytaniem głos zabrał przedstawiciel wnioskodawców, Piotr Kuty. - Koniec roku w ratuszu to czas intensywnych prac nad przyszłorocznym budżetem. Nieustannie mówimy o rozwoju Lublina i dostatniej przyszłości miasta. W działaniach do tego zmierzających nie możemy jednak zapominać o pryncypiach stanowiących fundamenty naszej tożsamości - argumentował radny. Uzasadniając projekt, powoływał się na obecność krzyża w sali obrad Rady Miasta i fakt, że większość radnych składając rok temu ślubowanie do słów roty dodała formułę „Tak mi dopomóż Bóg”.
W treści uchwały czytamy: „Ponad tysiąc lat temu, poprzez przyjęcie chrztu świętego, książę Mieszko włączył swoje państwo w zachodni krąg kultury chrześcijańskiej. Ten historyczny moment powszechnie uważany jest za początek polskiej państwowości, której symbolem, obok białego orła, stał się od początku krzyż. Te dwa nierozerwalne elementy naszej tożsamości narodowej towarzyszyły nam przez wieki i pokolenia, stając się - zarówno w chwilach tryumfu, jak i klęski - znakami naszej wolności lub dążenia do niej. To z krzyżem trzymanym na piersi przedstawił naszego pierwszego władcę Jan Matejko, na krzyżu od wieków opiera się na swej kolumnie Zygmunt III Waza, to w imię krzyża z odsieczą Wiednia przybył Jan II Sobieski, z krzyżem w ręku prowadził do walki z bolszewikami ks. Ignacy Skorupka. Ogromne krzyże upamiętniają Palmiry, Katyń, poznański czerwiec, gdański grudzień i lubelski lipiec. Formę krzyża mają ordery i odznaczenia za zasługi zarówno wojenne, jak i cywilne. Do krzyża odwoływali się w swej twórczości najwybitniejsi twórcy kultury polskiej. Krzyż wreszcie wpisany jest w polski krajobraz, znacząc nie tylko rozwidlenia dróg, ale także wszelkie miejsca pamięci”.
Wnioskodawcy odnieśli się także do nauczania honorowego obywatela Lublina, bł. Jana Pawła II, przywołując w treści uchwały jego słowa: „Przed czternastu laty, 6 czerwca 1997 r., w cieniu krzyża na Giewoncie, Jan Paweł II dziękował Bożej Opatrzności za to, że krzyż po latach niemieckiego, sowieckiego i komunistycznego zniewolenia powrócił do szkół, urzędów publicznych i szpitali. Papież wzywał, by krzyż tam pozostał i przypominał o naszej chrześcijańskiej godności i narodowej tożsamości, o tym, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, i gdzie są nasze korzenie; by był świadkiem miłości Boga do człowieka, która w krzyżu znalazła swój najgłębszy wyraz. Ojciec Święty z wielką determinacją wołał do swych rodaków: Nie wstydźcie się tego krzyża. Starajcie się na co dzień podejmować krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa. Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu rodzinnym czy społecznym”.
Odwołując się do tak bogatego dziedzictwa narodowego, opartego na Chrystusowym krzyżu, Rada Miasta Lublin stanęła w jego obronie. „Rada, pomna słów Honorowego Obywatela Lublina, sprzeciwia się planom ograniczenia obecności krzyża w życiu publicznym, wyrażając także swoją dezaprobatę wobec wszystkich, którzy w imię swoiście pojętej artystycznej wolności słowa, bezczeszczą krzyż, jak również wszelkie inne symbole religijne. Radni Rady Miasta Lublin, z miasta, z którym przez ćwierć wieku ściśle związany był bł. Jan Paweł II, ślą apel: byśmy jako naród pozostali wierni uniwersalnemu nauczaniu największego z Rodu Polaków, nie tylko w dniach żałoby czy chwilach rocznicowych, lecz stale, w naszej nie zawsze łatwej codzienności”.
(buk)
Pomóż w rozwoju naszego portalu