Reklama

Konsekracja nowego ołtarza w Rychwałdzie

6 grudnia - w dniu patrona parafii, św. Mikołaja, bp Tadeusz Rakoczy dokonał konsekracji nowego ołtarza w sanktuarium Matki Bożej Rychwałdzkiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Mszy św. celebrowanej pod przewodnictwem bielsko-żywieckiego ordynariusza, bp. Tadeusza Rakoczego uczestniczyli kapłani z Żywiecczyzny, a także ojcowie franciszkanie wraz z o. Jarosławem Zachariaszem - przełożonym Krakowskiej Prowincji Franciszkanów.
- Kościół ten przed wiekami został poświęcony św. Mikołajowi. Patron ten - człowiek wielkiego serca prowadzi nas do Matki Najświętszej i modli się o potrzebne nam łaski - powiedział biskup ordynariusz Tadeusz Rakoczy nawiązując do patrona rychwałdzkiej parafii. Hierarcha mówił również o wielkiej roli ołtarza w liturgii Mszy św., jako centralnego miejsca, w którym wierni składają swoje prośby i modlitw. Podczas Mszy św. do sanktuarium Matki Bożej Rychwałdzkiej przekazane zostały relikwie błogosławionego Ojca Świętego Jana Pawła II - dar krakowskiego metropolity kard. Stanisława Dziwisza.
Powstanie parafii w Rychwałdzie datuje się na 1427 r. Obecnie istniejąca tu świątynia została poświęcona w 1756 r. Od początku powstania kościoła w Rychwałdzie znajdował się w nim konsekrowany ołtarz pod wezwaniem Matki Bożej Anielskiej. Przy tym ołtarzu odprawiana była Msza św. aż do II Soboru Watykańskiego. - W sanktuarium rychwałdzkim tak naprawdę ołtarza soborowego nie było. Dlatego w momencie, gdy uzyskaliśmy środki z Unii Europejskiej na remont, pomyśleliśmy o ołtarzu. Dzięki tym pieniądzom i ofiarności wiernych również zostały wykonane inne prace: dokonaliśmy wymiany posadzki w świątyni i zamontowaliśmy nowoczesny, podłogowy system grzewczy. Zostały również wyremontowane i uzupełnione ławki. Poddano gruntownej renowacji wieże kościoła, przebudowano także prezbiterium świątyni - powiedział „Niedzieli na Podbeskidziu” o. Radosław Kramarski, kustosz sanktuarium Matki Bożej Rychwałdzkiej. Ołtarz w swojej architekturze nawiązuje do całego zabytkowego wnętrza. Na czołowym miejscu znajduje się herb Franciszkanów. Od 1946 r. ten zakon sprawuje posługę w parafii w Rychwałdzie. Ołtarz wykonany jest z drewna dębowego, a mensa z marmuru.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryja przyszła do siebie – na Kalwarię w Praszce

– Z tej świętej góry zawierzenia na Kalwarii w Praszce będziemy nadal krzewili pobożność Maryjną – zapewnił w kontekście doby nawiedzenia ks. prał. dr Stanisław Gasiński, proboszcz parafii Świętej Rodziny i kustosz Archidiecezjalnego Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego Kalwaryjskiej Matki Zawierzenia na Kalwarii w Praszce.

1 maja wierni zgromadzili się w kościele parafialnym. Po odegraniu przez orkiestrę intrady kalwaryjskiej udali się w procesji pod krzyż „trudnych dni Praszki”, gdzie odbyło się nabożeństwo oczekiwania.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski: kto trwa w Jezusie, ten przynosi owoce

2024-05-02 17:36

[ TEMATY ]

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że źródłem życia i działania człowieka wierzącego od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie, powiedział bp Mirosław Milewski w Królewie w diecezji płockiej. Przewodniczył Mszy św. w dniu odpustu parafialnego ku czci św. Zygmunta, Króla i Męczennika: - Król Zygmunt surowo odpokutował za swoje grzechy, dlatego został świętym - powiedział biskup pomocniczy.

Bp Mirosław Milewski w czasie Mszy św. w Królewie przywołał Ewangelię o winnym krzewie i latoroślach (J 15,1-8). Przekazał, że przypowieść ta opisuje istotę relacji między ludźmi a Jezusem. Jezus, to prawdziwy krzew winny, złączony z Kościołem. U źródła życia i działania wiernych od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie. To warunek przynoszenia owocu - miłości.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję