Reklama

Kościół i opinia publiczna (cz. 4)

Niedziela łódzka 8/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W warunkach systemu totalitarnego Kościół był pozbawiony dostępu do mediów. Manipulowana opinia publiczna utrudniała Kościołowi swobodne komunikowanie się oraz przekaz ewangelizacyjny. W zniewolonym społeczeństwie występował kompleks czynników, których zadaniem było utrzymanie obywateli pod kontrolą. Istniały także przemyślne systemy manipulacji służące uniformizacji postaw. Często tematy związane z chrześcijaństwem były eliminowane lub traktowane jako element folkloru. Obecnie trudności wywodzą się z atmosfery cywilizacji skażonej immanentyzmem, konsumeryzmem, hedonizmem, permisywizmem.
Media, sterowane przez ludzi inspirowanych ateistyczną lub nihilistyczną ideologią lub motywowanych chęcią zysku, stają się siłą niszczącą uderzającą w chrześcijańskie, a często ogólnoludzkie wartości. Stąd rodzi się dla Kościoła zadanie odpowiedniej formacji wiernych do samodzielnego, krytycznego myślenia: „W posługiwaniu się środkami przekazu oraz ich odbiorze należy pilnie zatroszczyć się z jednej strony o czynne wychowanie zmysłu krytycznego ożywionego umiłowaniem prawdy, z drugiej - o podejmowanie obrony wolności i poszanowania godności osoby; należy również popierać autentyczną kulturę poszczególnych narodów zdecydowanie i z odwagą przeciwstawiając się wszelkim formom monopolizacji i manipulacji”. Na temat działalności mass mediów, które szkodzą dobru osoby oraz o środkach zaradczych pisze wyczerpująco Papieska Rada ds. Środków Społecznego Przekazu w dokumencie „Etyka w środkach społecznego przekazu” (Watykan 4 czerwca 2000). Przede wszystkim media są często przyczyną alienacji i marginalizacji społecznej: „Media mogą być także wykorzystywane w taki sposób, że paraliżują wspólnotę i szkodzą integralnemu dobru ludzi. Czynią to, gdy prowadzą do wyobcowania ludzi, spychają ich na margines życia społecznego i izolują; gdy wciągają ich w szkodliwe wspólnoty, skupione wokół fałszywych, destrukcyjnych wartości; gdy rozniecają wrogość i konflikty, demonizując innych i kształtując mentalność opartą na przeciwstawieniu «my» i «oni»; gdy ukazują w pozytywnym świetle to, co niegodziwe i degradujące, natomiast ignorują lub umniejszają to, co doskonali i uszlachetnia; gdy rozpowszechniają informacje bałamutne i fałszywe, skupiając uwagę na sprawach nieważnych i banalnych. (...) Często też przekaz społeczny pomija to, co naprawdę nowe i ważne, między innymi również przesłanie Ewangelii, a koncentruje się wyłącznie na tym, co modne lub przyciąga chwilową uwagę” (tamże).
Szczególnie szkodliwy jest wpływ mediów na opinię publiczną w dziedzinie polityki: „Pozbawieni skrupułów politycy wykorzystują media szerząc demagogię i fałszywe informacje, które mają uzasadniać niesprawiedliwe decyzje polityczne i utrwalać dyktatorskie reżimy. Przedstawiają w fałszywym świetle swoich przeciwników, systematycznie zniekształcają lub przemilczają prawdę, posługując się propagandą i zmyśleniami. Zamiast jednoczyć ludzi, media oddalają ich wówczas od siebie, tworząc napięcia i klimat podejrzliwości, które stają się zarzewiem konfliktów. Nawet w krajach demokratycznych zdecydowanie zbyt często przywódcy polityczni manipulują opinią publiczną za pośrednictwem mediów zamiast popierać świadome uczestnictwo w życiu politycznym. Zachowywane są zewnętrzne przejawy demokracji, ale techniki zapożyczone z reklamy i z dziedziny relacji komercyjnych stosowane są w celu zapewnienia poparcia działaniom politycznym, które prowadzą do wyzysku określonych społeczności i do łamania podstawowych praw, w tym także prawa do życia”. Zatruwanie opinii publicznej powoduje szkody i zamieszanie także w dziedzinie świata wartości: „Często media popularyzują także relatywizm i utylitaryzm etyczny, stanowiący podłoże współczesnej kultury śmierci. Włączają się w istniejący dziś «spisek przeciw życiu», «utwierdzając w opinii publicznej ową kulturę, która uważa stosowanie antykoncepcji, sterylizacji, aborcji, a nawet eutanazji za przejaw postępu i zdobycz wolności, natomiast postawę bezwarunkowej obrony życia ukazują jako wrogą wolności i postępowi»” (Evangelium vitae, 17). Media deprawują świat opinii publicznej, niszcząc nadprzyrodzony wymiar ludzkiego bytowania, absolutyzując doczesność: „Krytycy boleją często nad powierzchownością i złym smakiem mediów, które nie muszą co prawda być bezbarwne i nudne, ale nie powinny też być kiczowate i otępiające. Nie jest żadnym usprawiedliwieniem teza, że media odzwierciedlają gusty publiczności, ponieważ ze swej strony oddziałują one bardzo mocno na upodobania odbiorców, mają zatem obowiązek kształtować je, a nie deformować”. Media rozrywkowe proponują programy demoralizujące i odczłowieczające, w tym także wykorzystujące seks i przemoc. Przejawem wielkiej nieodpowiedzialności jest lekceważenie lub negowanie faktu, że „pornografia i sadystyczna przemoc upodlają seksualność, wypaczają stosunki międzyludzkie, zniewalają jednostki, zwłaszcza kobiety i dzieci, niszczą małżeństwo i życie rodzinne. (Papieska Rada ds. Środków Społecznego Przekazu. „Pornografia i przemoc w środkach przekazu jako problem duszpasterski”, 10).
W wielu mediach często poprzez propagowanie płytkiej rozrywki i bezsensownego „spędzania” czasu dokonuje się „banalizacja” ludzkiego życia: „Zamiast szerzyć wiedzę, media mogą rozpraszać ludzi i skłaniać ich do marnotrawienia czasu. Ma to szczególnie negatywny wpływ na dzieci i młodzież, ale także dorośli są narażeni na szkodliwe oddziaływanie programów banalnych i o niskiej jakości. Jedną z przyczyn takiego nadużycia zaufania ze strony mediów jest chciwość, która każe wyżej cenić zysk niż człowieka. Czasem wykorzystuje się też media jako narzędzia indoktrynacji, aby kontrolować, co ludzie wiedzą, i pozbawiać ich dostępu do tych informacji, których w opinii władz nie powinni posiadać” (tamże). Jest to karykatura prawdziwej edukacji, która winna pozwalać ludziom na poszerzanie wiedzy oraz pomagać im w dążeniu do wartościowych celów, a nie zawężać ich horyzonty i wprzęgać w służbę ideologii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Post i modlitwy za Polskę przed II turą wyborów

2025-05-21 20:54

[ TEMATY ]

modlitwa

patriotyzm

Adobe Stock, montaż: A. Wiśnicka

Przed II turą wyborów prezydenckich oplećmy naszą Ojczyznę modlitwą różańcową. Włączmy się w nowennę. Podejmijmy post.

Do nieustannego Różańca w dniach od 19 maja do 1 czerwca w intencji Ojczyzny i wyboru prezydenta, który będzie stał na straży chrześcijańskich wartości, zachęca sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu. – Przed II turą wyborów prezydenckich módlmy się w kolejnych dniach, przez całą dobę, Różańcem św. To nasz najpotężniejszy oręż w błagalnej modlitwie o wyproszenie łask potrzebnych dla Polski. Prośmy przez wstawiennictwo Maryi, aby nasza Ojczyzna wyszła zwycięsko z trudnej sytuacji, aby nasze wybory zapewniły jej pomyślną przyszłość budowaną w oparciu o naukę Jezusa – mówi „Naszemu Dziennikowi” o. Andrzej Laskosz CSsR, kustosz sanktuarium.
CZYTAJ DALEJ

Karol Nawrocki podpisał deklarację prezydencką przedstawioną przez Sławomira Mentzena

2025-05-22 13:59

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

Sławomir Mentzen

zrzut YT

Popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki przyjął zaproszenie od Sławomira Mentzena do rozmowy na jego kanale na YouTube, podczas której podpisał 8 propozycji przedstawionych przez Sławomira Mentzena.

1. Nie podpiszę żadnej ustawy, która podnosi Polakom istniejące podatki, składki i opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne dla Polaków.
CZYTAJ DALEJ

Konstytucja według potrzeb

2025-05-23 19:18

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Przez osiem lat będąc w opozycji, Donald Tusk i jego polityczna drużyna z uporem godnym lepszej sprawy przypominali o Konstytucji RP przy każdej możliwej okazji. Stała się ona dla nich tarczą, mieczem, a czasem wręcz natchnieniem – cytowali ją z mównic, bronili na marszach, pisali o niej tweety i drukowali na banerach. Tymczasem, gdy tylko przejęli stery państwa, konstytucyjna gorliwość ulotniła się szybciej niż kampanijne obietnice. I nie chodzi tu już o pojedynczy incydent. To już seria.

Najpierw władza Tuska uznała, że uchwały Sejmu mają większą moc niż obowiązujące ustawy. Choć prawnik z pierwszego roku wie, że hierarchia źródeł prawa wygląda inaczej, rządzący postanowili napisać ją na nowo. Potem przyszła kolej na instytucje – niezależne z założenia – które nagle zaczęły być przejmowane metodą faktów dokonanych. Media publiczne, prokuratura, służba cywilna – jakby wszystkie te filary państwa były własnością partii zwycięskiej, a nie wspólnym dobrem obywateli. Ale to, co wydarzyło się ostatnio, przekroczyło kolejną granicę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję