Reklama

Wielki Post

Ja, ktoś obok, Bóg...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie z Bogiem, drugim człowiekiem i samym sobą…” - te słowa kapłana zabrzmiały wyjątkowo mocno. Człowiek chodził do kościoła, ale nigdy wcześniej tak sobie nie wyobrażał Wielkiego Postu. Post, jałmużna, modlitwa - ja, ktoś obok, Bóg…

Postanowienia wielkopostne

Reklama

Tyle lat wszystko było proste, Marian dbał o to, by przestrzegać postu. Na 40 dni przed Wielkanocą podejmował jakieś wyrzeczenia, pamiętał, by w tym czasie ofiarować datek potrzebującym, nie odwracał się nawet przed wyciągającymi rękę pijaczkami. Wielki Post rządził się swoimi prawami. Otwierał oczy na biedę i dla Mariana to było oczywiste. To Bóg stawia tych ludzi na jego drodze i to On oceni, czy rzucony przez Mariana grosz dobrze spożytkują. Tę jałmużnę uważał za ustaloną „z góry”, rozumiał ją trochę podobnie jak post - ten czas był potrzebny na zmianę postawy człowieka, na jego zatrzymanie się w codzienności, odejście od zwykłych czynności na rzecz pewnego wysiłku. Do tego dochodziła modlitwa. Towarzyszenie Jezusowi przez uczestniczenie w nabożeństwach Drogo Krzyżowej i Gorzkich żali. To wszystko skupiało myśli wokół męki i śmierci Pana Jezusa, wokół tego, co musiał przeżyć Bóg Człowiek, żeby nas wyzwolić od grzechu. Tak to widział. Nieraz był zły na wnuki, że nie chciały chodzić na nabożeństwa, nie mówiąc o tym, że kwestii postu do końca nie potrafił im wytłumaczyć. 16-letni Michał mówił np. o katolikach z innych krajów, gdzie nie ma tradycji niejedzienia mięsa, a w kościołach ludzie tańczą. Marian złościł się podczas takich rozmów. Coraz częściej myślał o tym, jak daleko już poszedł świat od czasów jego dzieciństwa czy młodości.
Wtedy było łatwiej. Kto by tam próbował dyskutować ze starszą osobą, szczególnie w sprawach wiary. Jego dziadek był człowiekiem małomównym, ale czasem wystarczyło jedno spojrzenie, żeby nie było wątpliwości, czego oczekuje. Msza św. była obowiązkiem. Tak samo Droga Krzyżowa czy Gorzkie żale przed Wielkanocą. A post, wyrzeczenia, postanowienia wielkopostne - były stałymi elementami religijności. Marian pamięta, że nawet w pewien sposób się na to wszystko czekało. Te wydarzenia wyznaczały granice, jak pory roku. Chodzenie do kościoła było przyjemnością; tam każdy człowiek miał swoje miejsce - dzieci, młodzież, rodziny, starsi… Wszyscy się znali. Jeśli któregoś razu kogoś zabrakło, zaraz inni widzieli, pytali czy chory, czy się coś nie stało… Kościół był takim miejscem wspólnym, od którego zaczynały się wszystkie ważniejsze wydarzenia; po niedzielnej Mszy ludzie rzadko rozchodzili się prosto do domów, ale stawali w grupach, rozmawiali, zapraszali się na spotkania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drugi człowiek

W Wielkim Poście przed kościołem siedzieli żebracy. To był ich czas. Przemieszczali się między parafiami i po nabożeństwach czekali na jałmużnę. Każdy coś dawał. Chociaż naprawdę żyło się biednie. Nie było wiele pieniędzy, dawało się coś do jedzenia, coś z odzieży, zamożniejsi ofiarowali specjalnie odłożony na tę okazję grosz. Nikt nie przechodził wtedy obok żebraków obojętnie; nikt z nich nie odchodził z pustymi rękami. Tyle wątpliwości rodzi się, kiedy dziś dajemy pieniądze żebrzącemu - czy aby nie na wódkę? Spotkanie z drugim człowiekiem…

Spotkanie

W kazaniu ksiądz powiedział, że w Wielkim Poście nie musi chodzić o rzeczywistą jałmużnę, ale o spotkanie z człowiekiem, o ofiarowanie mu swojego czasu, cierpliwości, ciepła, miłości. Okazanie zainteresowania jego potrzebami. Słuchając słów kapłana Marian dotkliwie poczuł, jak puste bywają uczynki, szczególnie te, do których jest się najsilniej przekonanym. We wszystkim, do czego przyzwyczaił się przez lata, chyba gdzieś zagubił człowieka, tego obok i tego w sobie. I Boga w kimś, kogo dawno przekreślił.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ksiądz z osiedla: najważniejszym prezentem na komunię jest przyjęcie Jezusa

Podczas przygotowań do pierwszej komunii św. tłumaczę rodzicom, żeby wyluzowali. Ubrania, prezenty i obiad w restauracji nie są najważniejsze – powiedział PAP ks. Rafał Główczyński prowadzący na YouTube kanał "Ksiądz z osiedla". Dodał, że najważniejszym prezentem jest przyjęcie Jezusa.

W maju w większości parafii w Polsce dzieci przystępują do pierwszej komunii św. Zgodnie ze wskazaniami Konferencji Episkopatu Polski do sakramentów przystępują dzieci na zakończenie III klasy szkoły podstawowej, czyli około 10. roku życia.
CZYTAJ DALEJ

Czy kard. Ryś rozmawiał z papieżem Franciszkiem po jego śmierci?

2025-05-16 10:59

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Kard. Grzegorz Ryś

kard. Konrad Krajewski

Paweł Wysoki

Uśmiechnięty papież Franciszek pozostanie z nami na zawsze

Uśmiechnięty papież Franciszek pozostanie z nami na zawsze

O ciekawym wydarzeniu podczas konklawe opowiedział kard. Grzegorz Ryś. Jak wspomina, doszło nawet do pewnego rodzaju rozmowy ze... zmarłym papieżem.

W wywiadzie dla Tygodnika Katolickiego "Niedziela" i portalu Archidiecezji Łódzkiej polski duchowny wspominał, jak z kardynałem Konradem Krajewskim modlili się przy grobie papieża Franciszka:
CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin: Św. Teresa odsłania tajemnicę pokoju duszy

Przesłanie św. Teresy wydaje się skierowane szczególnie do współczesnego człowieka, który na różne sposoby odrzuca naturalną i wzajemną zależność od innych i od ekosystemu, chcąc być „jak Bóg”, ulegając pokusie Adama i Ewy – mówił kard. Pietro Parolin, podczas Mszy św. w rzymskim kościele Trójcy Świętej – Trinità dei Monti – sprawowanej w stulecie kanonizacji św. Teresy od Dzieciątka Jezus.

Kardynał przypomniał, że Świętą Teresę od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza (1873–1897), znaną jako Teresa z Lisieux, papież Pius XI ogłosił świętą 17 maja 1925 roku. Dwa lata później ogłosił ją patronką misji razem z jezuitą św. Franciszkiem Ksawerym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję