„To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem” (J 15, 12)
Szkolne wiadomości, ale także codzienne doświadczenie odsyłają nas do definicji i istnienia niezmiennych zasad. Inaczej trudno byłoby opisywać obserwowane zjawiska i ustalać obiektywną prawdę. Wśród wielu „stałych” wymienia się chociażby wykonane z platyny i irydu wzorce metra i kilograma, przechowywane w Sèvres pod Paryżem. Co do przedmiotów materialnych procedura jest dość prosta i odwołuje się do ustaleń specjalnych komisji, akceptowanych następnie przez poszczególne państwa. Co jednak uczynić z pojęciami natury duchowej, z zasadami moralnymi? Gdzie szukać i na czym oprzeć ich istnienie i obowiązywanie?
Św. Piotr był całkowicie przekonany o tym, że zbawienie jest zarezerwowane dla Żydów. Nie od razu potrafił przełamać swoje opory, by udać się - jak wskazywał Duch Święty - do domu poganina Korneliusza. Gdy jednak poddał się woli Bożej, zobaczył ogrom łask wylanych na ludzi o otwartych sercach. Zrozumiał, że nie narodowość czy dotychczasowa przynależność religijna, lecz gotowość do przyjęcia Ewangelii otwiera drogę do wejścia w zbawcze dziedzictwo Jezusa. Sam Mistrz podkreślił to przecież, gdy przekonywał uczniów o swoim wolnym wyborze: „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem”. Tym właśnie - od wieków wybranym - Nauczyciel pozostawił wartość niezmienną i konieczną: swoją miłość. Nowość nauki Chrystusa odnosi się do praktyki Jego życia: „Abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem”. I - żeby nie było wątpliwości czy niedomówień - sam wyjaśnia, że chodzi o oddanie życia „za przyjaciół”. Św. Jan doda do tego wzorca praktyczne zalecenie, ściśle obowiązujące chrześcijan: „Miłujmy się wzajemnie”. By wszystko to stało się faktem, trzeba będzie nieustanie trwającej refleksji nad miłością Ukrzyżowanego - posłanego przez Ojca, będącego dobrowolną „ofiarą przebłagalną za nasze grzechy”.
Świat w swoich duchowych poszukiwaniach dopóty będzie niepewny i skazany na błądzenie, dopóki nie zwróci się do Wcielonej Miłości. Człowiek ciągle będzie się szarpał i nie zgadzał na swój los, jeśli nie otworzy się na jedyny Dar, o który warto zabiegać - na jedynego Odkupiciela i zarazem źródło szczęścia. W konfrontacji z Odwieczną Miłością wszystko inne traci swój blask i urok. A gdzie ten upragniony Wzorzec znaleźć? Trzeba wczytać się w Słowo Boże. Trzeba wejść w tajemnicę Kościoła. Trzeba mieć dużo pokory!...
W demokratycznym państwie prawa obowiązuje zasada: wolność słowa dla wszystkich. Nie tylko dla polityków, dziennikarzy czy celebrytów, ale również — a może przede wszystkim — dla tych, których głos formuje sumienia i buduje duchowe kręgosłupy narodu. Dlatego działania obecnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które przesłało do Watykanu notę formalną potępiającą kazania dwóch emerytowanych biskupów — Wiesława Meringa i Antoniego Długosza — budzą poważny niepokój. To nie tylko ingerencja w niezależność Kościoła, ale także jawna próba zastraszenia duchowieństwa i naruszenia podstawowych wolności obywatelskich.
Czy mamy tu do czynienia z powrotem PRL-owskiej mentalności, w której każdy ksiądz był „oczkiem w głowie bezpieki”, a każdy kaznodzieja stawał się zagrożeniem dla władzy? Brzmienie noty MSZ i język używany przez ministra Sikorskiego, który nakazuje biskupowi „zrzucić sukienkę i zapisać się do PiS-u”, zdają się tę mentalność reaktywować. Jakby państwo chciało decydować nie tylko o tym, co wolno mówić w kościele, ale wręcz kto ma prawo do sumienia.
„Sytuacja w Gazie jest nie do zniesienia - czekamy na konkretne kroki” - tak ocenia to, co dzieje się w Strefie Gazy kard. Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, w wywiadzie telefonicznym udzielonym 18 lipca wieczorem programowi informacyjnemu Tg2 Post. Kardynał mówił o „granicach, które zostały przekroczone” i o „dramatycznym rozwoju sytuacji”, wzywając do wyjaśnienia, co wydarzyło się w zeszły czwartek podczas ataku wojskowego na kościół Świętej Rodziny w Gazie, w wyniku którego zginęły 3 osoby, a 10 zostało rannych, w tym proboszcz parafii o. Gabriel Romanelli. W odniesieniu do wielu toczących się wojen przypomina, że Stolica Apostolska jest zawsze otwarta na mediację, ale „mediacja”, jak mówi, „ma miejsce tylko wtedy, gdy obie strony ją akceptują”. Następnie wspomniał o wczorajszej rozmowie telefonicznej między papieżem a premierem Izraela.
Kard. Parolin mówił na temat wczorajszej rozmowy telefonicznej papieża Leona XIV z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Jej tłem był izraelski atak wojskowy w Strefie Gazy, w którym ucierpiał katolicki kościół Świętej Rodziny. Jego zdaniem, "nie dało się ukryć przed papieżem tego, co się wydarzyło, czegoś tak poważnego”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.