Reklama

na krawędzi

Noc Muzeów

Niedziela szczecińsko-kamieńska 20/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Muzeum wielu osobom kojarzy się jeszcze z kurzem, starociami, koniecznością założenia na buty fatalnych, niewygodnych kapci. A nawet jeśli te niewygody zostały teraz mocno ograniczone, to tak czy owak pójście do muzeum polega na grzebaniu się w przeszłości, ze współczesnym życiem nie ma to wiele wspólnego. No, chyba że chodzi o wystawy sztuki współczesnej, ale te są tylko dla wybitnych koneserów. Normalny człowiek się w tym nie rozezna i gotów z większym zainteresowaniem oglądać aparat do zapewnienia pomieszczeniu odpowiedniej wilgotności niż wiszące obok wybitne dzieło sztuki, co do którego nie ma pewności, czy nie wisi do góry nogami. Nie, no pewnie - jeśli człowiek wybierze się do Paryża lub Rzymu, to czuje się w obowiązku zaliczyć Luwr lub Muzea Watykańskie, ale żeby zadręczać się chodzeniem do muzeum we własnym mieście?
To się zmienia raz w roku, gdy szacowne placówki kultury i historii organizują Noc Muzeów - tak będzie i w tym roku, w noc z 19 na 20 maja. Chodzenie po muzeach w niecodziennej, nocnej porze niesie chyba jakiś dreszczyk emocji, bo muzea są wtedy nawiedzane tłumnie. Okazuje się wtedy, że wiele się w muzeach i sposobie prezentowania zbiorów zmienia. Coraz częściej zresztą są to nie tyle zbiory, co tematy, wystawa przestaje być pewną liczbą eksponatów zebranych w gablotkach, a staje się opowieścią, esejem, zaproszeniem do dyskusji, wprowadzaniem w emocje. Dowiaduję się właśnie, że szczeciński oddział Instytutu Pamięci Narodowej zaprasza do przeżycia czasów „zimnej wojny”. Organizatorzy mają nadzieję, że goście odczują całą paranoję tamtych czasów.
Generalnie muzealnikom coraz mniej chodzi o pochwalenie się eksponatem, choć zawsze pozostanie on podstawą działania muzeum. Tyle że ten eksponat nie ma być główną przyczyną przyjścia do muzeum, ma służyć opowiedzeniu, stworzeniu nastroju, atmosfery, ma być inspiracją do myślenia. Pamiętam świetną wystawę o życiu codziennym Szczecina, którą kilka lat temu pokazało na Wałach Chrobrego Muzeum Narodowe - niestety, okazało się, że to była tylko wystawa czasowa. Dziś polecam mniejszą, ale stałą wystawę „Hans Stettiner i Jan Szczeciński. Życie codzienne w Szczecinie w XX wieku”.
Żaden eksponat nie żyje bez kontekstu, w jakim został stworzony, dla jakiego został przeznaczony lub w jaki został wepchnięty. Dlatego pewnie nie lubię oglądać w muzeum najwspanialszych nawet zabytków sztuki sakralnej. Pewnie: można je oglądać z bliska, poczytać albo posłuchać w audioprzewodniku, ale brak tym eksponatom życia, są trochę jak zwierzęta w zoologu. Pewnie, czasem tylko zoo pozwoli przetrwać jakiemuś gatunkowi, ale czuje się niewolę i nienormalność. Muzealnicy to wiedzą: rewelacyjnym pomysłem było utworzenie Muzeum Techniki i Komunikacji - Zajezdnia Sztuki w Szczecinie, właśnie w starej zajezdni tramwajowej. Tam pięknie odnowione gruchoty zyskują drugie życie…
Ale muzeum to nie tylko czcigodne starocie - to także podstawa do dyskusji o współczesności. Ukraińcy z naszego regionu przeżywają obecnie 65. rocznicę „Akcji Wisła”. Na Facebooku pojawiło się przypomnienie tej tragicznej i haniebnej decyzji. I obok kilka osób zgodnie z „fejsbukowym” obyczajem „olajkowało” wpis - czyli wcisnęło przycisk „Lubię to”. Swoją drogą ciekawe, co dla wciskających znaczy tutaj owo „lubię to!”... Ja nie lubię, że kiedykolwiek zaczęła się „Akcja Wisła”, jak nie lubię jakichkolwiek czystek etnicznych, stosowania odpowiedzialności zbiorowej, realizowania wielkiej polityki kosztem cierpienia zwykłych ludzi. Nie znoszę też usprawiedliwiania jednego zła innym. O „Akcji Wisła” często rozmawiamy z moimi przyjaciółmi z Ukrainy w Trzebiatowie, gdzie mieszka wielu potomków tej niesławnej Akcji. Potem wiozę moich gości do Kamienia Pomorskiego i prowadzę do katedry, gdzie w bocznej kaplicy jest Cudowny Obraz Pana Jezusa z Brzozdowiec nad Dniestrem. Opowiadam wtedy skąd, z jakiego powodu i w jakich warunkach na Pomorze przybyła znaczna część Polaków, także z dzisiejszej Ukrainy... O tym trzeba rozmawiać - nie w duchu usprawiedliwiania jakiegokolwiek zła z przeszłości, ale w duchu empatii do drugiej strony, próby zrozumienia ich bólu i poczucia krzywdy, a zarazem w duchu pokazania, że krzywdzonych w tamtych czasach było dużo więcej. Wbrew pozorom taka - konieczna! - dyskusja nie jest tylko dyskusją historyczną. A muzeum jest dobrym miejscem dla takich dyskusji. Może Centrum Dialogu PRZEŁOMY działające przy Muzeum Narodowym?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Komunikat Biskupa Sosnowieckiego

2025-10-28 11:40

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

Diecezja Sosnowiecka

Kiedy media przywołują sprawy dotyczące przestępstw popełnionych przez duchownych nie chcę odwracać wzroku od bolesnej prawdy ani umniejszać powagi tych wydarzeń. Toczące się postępowania wobec duchownych oskarżonych o czyny wobec osób małoletnich są dla naszej diecezji bolesnym wezwaniem do prawdy i nawrócenia. Gdy w przestrzeni publicznej pojawia się coraz więcej szczegółów, nasze myśli i modlitwy kierują się ku osobom skrzywdzonym. Wiemy, że te relacje mogą ponownie otwierać rany.

Podziel się cytatem Podtrzymujemy wolę pełnej współpracy z wymiarem sprawiedliwości. Z determinacją dążymy do tego, by każdy przypadek wykorzystania był zgłaszany, sprawca ukarany, a poszkodowani otrzymali wszelkie potrzebne wsparcie i pomoc. Proszę wszystkich, którzy posiadają wiedzę o takich czynach, o zgłaszanie ich odpowiednim instytucjom, milczenie jest przyzwoleniem na krzywdę (więcej informacji: zgloskrzywde.pl).
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: spotkanie z Chrystusem otwiera nas na prawdę

2025-10-27 18:34

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Kto studiuje, ten się podnosi, poszerza swoje horyzonty i perspektywy, aby odzyskać spojrzenie, które nie skupia się tylko na tym, co na dole, ale jest również zdolne patrzeć ku górze: ku Bogu, ku innym, ku tajemnicy życia - zaznaczył Papież podczas Mszy św. w Bazylice Watykańskiej ze wspólnotami Uniwersytetów Papieskich. Ojciec Święty wskazał, że łaską studenta, badacza, uczonego jest „otrzymanie szerokiego spojrzenia, które potrafi sięgać daleko, które nie upraszcza spraw, nie boi się pytań".

Ojciec Święty wskazał w homilii, że „zadaniem wychowawcy jest podniesienie drugiego człowieka, postawienie go na nogi, […] pomagając temuż człowiekowi być sobą, rozwinąć samodzielną świadomość oraz krytyczne myślenie”. Rozważając Ewangelię mówiącą o cudzie uzdrowienie (Łk 13, 10-17), wskazał, że „Uniwersytety Papieskie powinny kontynuować ten gest Jezusa”. „Jest to prawdziwy akt miłości, ponieważ istnieje miłość, która przejawia się właśnie poprzez alfabet studiowania, wiedzy, szczerego poszukiwania tego, co prawdziwe i dla czego warto żyć. Zaspokajanie głodu prawdy i sensu jest zadaniem koniecznym, ponieważ bez prawdy i prawdziwych sensów można popaść w pustkę, a nawet umrzeć” - zaakcentował Papież.
CZYTAJ DALEJ

Dzień Papieski w Orzechówce

2025-10-28 11:28

Ewa Niemiec

Program słowno-muzyczny

Program słowno-muzyczny

W niedzielę, 26 października 2025 roku, w Parafii p.w. Świętej Rodziny w Orzechówce obchodziliśmy XXV Dzień Papieski pod hasłem „Jan Paweł II – Pielgrzym Nadziei”. To wyjątkowy czas wdzięczności za dar św. Jana Pawła II i przypomnienie jego nauczania, które wciąż inspiruje kolejne pokolenia.

Współczesny świat zabiegany, zatroskany o dobra materialne, zagubiony w gąszczu nowoczesności, potrzebuje Wiary, Modlitwy i Nadziei. Św. Jan Paweł II podczas spotkania z młodzieżą powiedział: „Człowiek w pewnym sensie nie może żyć bez nadziei. Musi do czegoś dążyć, musi mieć cel w życiu – i poczucie, że jest w stanie go osiągnąć. Nadzieja związana jest z przyszłością, ale jednocześnie określa stan naszej duszy w teraźniejszości. Teraz mamy nadzieję na to, co osiągniemy później”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję