Reklama

Duchowe porządki

Niedziela podlaska 24/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Teraz władca tego świata zostanie precz wyrzucony, a Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie”
(J 12, 31-32)

Zwykło się mówić, że pracownię artysty najłatwiej rozpoznać po panującym w niej nieładzie. Wiele osób dobrze funkcjonuje zawodowo i prywatnie w „artystycznym” bałaganie. Potrafią bez problemu odnaleźć to, co akurat jest im potrzebne. Kłopot pojawia się, gdy ktoś życzliwy zrobi porządek… Czy jednak nie łatwiej jest żyć i pracować tam, gdzie jest czysto, gdzie każda rzecz ma określone miejsce, gdzie nawet sterta dokumentów ułożona jest według logicznego klucza?! Zapewne łatwiej, ale czy da się to wszystkim narzucić?
Zawarta w Księdze Rodzaju zapowiedź przyjścia Odkupiciela poprzedzona jest opisem stanu człowieka po grzechu pierworodnym. Pierwotny ład w relacjach człowieka z Bogiem zostaje poważnie naruszony: mężczyzna składa winę za grzech na kobietę, ta oskarża węża-szatana. Nikt nie chce uznać swojej osobistej odpowiedzialności za to, co się stało. Bóg wie najlepiej, że jeśli nawet człowiek w końcu zrozumie swoją grzeszność, nie będzie miał ani sił, ani możliwości, by przeciwstawić się złu, a tym bardziej naprawić jego skutki. Diabeł tak bardzo znieprawił ludzkie serca, że gdy przyszedł Mesjasz, został przez niektórych oskarżony o… współdziałanie ze złym duchem! Wobec takiego pomówienia stwierdzenie, że Jezus „odszedł od zmysłów” wygląda na niewinny żart. Z ogromnym bólem Mistrz ostrzega, że mamy tu do czynienia z grzechem przeciwko Duchowi Świętemu, czyli z przeinaczaniem oczywistych faktów, z wmawianiem ludziom, iż zło jest dobrem, a dobro złem… Znakiem rozpoznawczym osób z dobrze uformowanym sumieniem - uczciwych i szczerych - jest wypełnianie woli Bożej. Szatana i zgubne skutki jego pokus może przezwyciężyć jedynie ten, kto wchodzi w ścisłą łączność ze Zbawicielem. Logiki łaski nie zmienia nawet fakt naszego przemijania: „chociaż niszczeje nasz człowiek zewnętrzny, to jednak ten, który jest wewnątrz, odnawia się z dnia na dzień”. U kresu życia łaska uświęcająca przyjmuje kształt domu „wiecznie trwałego w niebie”, gdzie przywrócony zostaje ostatecznie pierwotny - rajski porządek.
Szatan mówi nam nieraz: żyj w bałaganie swoich grzechów; tak jest wspaniale; jesteś wolny - nikt nie ma prawa niczego ci narzucać! Bóg ma inną radę: stań w prawdzie swojej nędzy duchowej i pozwól, by Miłosierdzie przywróciło porządek w twym sercu; nie bój się codziennej pracy; nie lękaj się wymagań; nie uciekaj przed trudnościami…! Kogo słucham? Za kim idę?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2025 (dzień 1.)

2025-08-17 12:18

[ TEMATY ]

Jasna Góra

nowenna

Karol Porwich / Niedziela

Nowenna przed Uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej trwa od 17 do 25 sierpnia przez dziewięć kolejnych dni. Na Jasnej Górze przez ten czas prowadzić nas będzie ks. Wojciech Węgrzyniak.

CZYTAJ DALEJ

Św. Jacku Odrowążu! Skąd czerpiesz ten swój życiowy dynamizm?

Dobre pytanie... Pewnie każdy ma w sobie wiele potencjału, lecz nie wszyscy umieją go wykorzystać. Akurat tak się złożyło, że mnie to się udało. Przyszedłem na świat na ziemi opolskiej pod koniec XII stulecia w bogatej i bardzo wpływowej rodzinie Odrowążów. Ukończyłem dobre szkoły, poczynając od szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie miałem zaszczyt słuchać samego bł. Wincentego Kadłubka. Moja edukacja jednak nie ograniczyła się tylko do naszego kraju. Powszechnie wiadomo, że podróże kształcą. Dlatego też nie tylko z powodów naukowych byłem zarówno we Francji, jak i we Włoszech. W Wiecznym Mieście poznałem św. Dominika - założyciela Zakonu Kaznodziejskiego. W każdym razie za namową swojego krewnego Iwo, który był biskupem Krakowa, wraz ze swoim bratem bł. Czesławem zostałem dominikaninem. Razem organizowaliśmy pierwsze klasztory dominikańskie nie tylko na naszych ziemiach. Mieliśmy na to pełne poparcie władz zakonnych, a przede wszystkim przychylność Stolicy Apostolskiej. Najsłynniejsze z nich to klasztory w Krakowie, Gdańsku i Kijowie. Ten ostatni zakładałem osobiście. Próbowałem też ewangelizować Prusy, lecz moje relacje z Krzyżakami nie układały się najlepiej. Żyłem bowiem w trudnych czasach XIII wieku, w których chrześcijaństwo dopiero zaczynało odgrywać dominującą rolę na terenach Europy Wschodniej. Ja zaś pomagałem mu rozkwitać. Wskazuje już na to moje imię, które pochodzi z języka greckiego (hyakinthos) i oznacza po prostu nazwę kwiatu - hiacynta. Może właśnie dlatego jestem osobą niezwykle twórczą, którą cechuje duży indywidualizm. Zwykle bywam człowiekiem pewnym siebie. Cenię sobie niezależność. Jestem osobą emocjonalną i energiczną, lecz, niestety, również wybuchową i apodyktyczną. Miałem jednak na tyle pociągającą i godną naśladowania osobowość, że doczekałem się sporego grona uczniów, których nie orientowałem na siebie, lecz na osobę naszego Pana Jezusa Chrystusa. Moje relikwie spoczywają w Krakowie. Ogłoszono mnie świętym pod koniec XVI wieku. W sztuce przedstawia się mnie najczęściej w zakonnym habicie z monstrancją i figurą Maryi w dłoniach. Pięknie pozdrawiam nie tylko wszystkich moich imienników, lecz każdego chrześcijanina, który jest gotów poświęcić swoje życie dla Boga i bliźnich.
CZYTAJ DALEJ

Papież: przez ubogich otwórzmy drzwi Chrystusowi

2025-08-17 10:02

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Jesteśmy Kościołem Pana, Kościołem ubogich, wszyscy jesteśmy cenni, wszyscy jesteśmy osobami, każdy niesie w sobie niepowtarzalne Słowo Boże - wskazał Leon XIV w homilii podczas Mszy św. w Sanktuarium Santa Maria della Rotonda w Albano z udziałem ubogich objętych opieką diecezji oraz pracowników Caritas diecezjalnej.

Na początku homilii Ojciec Święty wyraził radość ze spotkania, szczególnie podczas niedzielnej Eucharystii. „Jeśli bowiem już sam dar bycia dziś blisko siebie i pokonania dzielącego nas dystansu – patrząc sobie w oczy jak prawdziwi bracia i siostry – jest wielki, to jeszcze większym darem jest zwyciężyć w Panu śmierć. Jezus pokonał śmierć – niedziela jest Jego dniem, dniem Zmartwychwstania – a my już teraz zaczynamy pokonywać ją wraz z Nim” - zaznaczył Papież. Dodał, że podczas Mszy św. „nasze serce otrzymuje życie, które przekracza śmierć
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję