Ponad dziewięćset osób, czyli o 100 osób więcej niż w ubiegłym roku, w słoneczne przedpołudnie wyruszyło 19 maja na ósmą już Rowerową Majówkę Rodzin, której przewodził bp Marian Florczyk. Sekretu tego sukcesu należy upatrywać w rodzinnym charakterze majówki.
Ks. Krzysztof Banasik - zastępca dyrektora Caritas powiedział, że uczestników wyprawy przyciąga szczególna atmosfera majówki, jej rodzinny integracyjny charakter, a także pamięć o bł. Janie Pawle II. Majówce za każdym razem towarzyszy bardzo dobra atmosfera, ludzie są na siebie otwarci i życzliwie nastawieni do siebie - mówi. Podkreśla, że w imprezie bierze udział coraz więcej dzieci i młodych ludzi.
Wyprawa rozpoczęła się na Placu bł. Jana Pawła II przed kielecką katedrą. Bp Florczyk pobłogosławił rowery i uczestników. Na majówkę wybrały się całe rodziny z dziećmi, grupy parafialne m. in. z Kielc i Dymin, senator Krzysztof Słoń, siostry zakonne i księża. Dużą reprezentację miały Daleszyce z burmistrzem Wojciechem Furmankiem na czele. Do uczestników dołączyli również utytułowani kolarze Zbigniew Piątek i Kazimierz Stafiej. Ksiądz Biskup ucieszył się również z obecności dwudziestoosobowej grupy wychowanków Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Rowery podarował młodym Urząd Miasta. Cykliści podzieleni na grupy na czele z liderami płynnie opuszczali plac. Długi peleton w odblaskowych kamizelkach w asyście Policji na motorach sunął ulicami miasta, wzbudzając sympatię i ciekawość przechodniów.
S. Lena, szaryka, przyjechała ze wspólnotą „Zarażę cię Bogiem”, którą tworzą młodzi ludzie z parafii św. Wojciecha. - Moja mama jest chora i kiedy wybierałam się na majówkę, uznałam, że ten trud poświęcę w jej intencji - mówiła s. Lena. Grupie towarzyszył ks. Marcin Boryń.
Jolanta Kowalska z Kielc z córką Karoliną na majówce była po raz piąty. - Panuje tutaj dobra atmosfera. Jest dużo humoru, ale także jest czas na modlitwę. Myślę, że wiele osób przyciąga także na majówkę otwartość i życzliwość bp. Florczyka.
Emilia Wieczorek i Jolanta Wójcik z Dymin zabrały ze sobą na rowerowy rajd swoje dzieci, ale także rodzinę. Deklarują, że na następną majówkę wyciągną również swoich mężów. Nazaretanka s. Rita podkreśla, że inicjatywa jest bardzo cenna. - Mało rzeczy robi się dla rodziny i z rodziną. A po frekwencji widać jak bardzo ten czas wspólnie spędzony jest potrzebny rodzinie. Niektóre parafie zainspirowane tym wydarzeniem organizują podobne, acz na mniejszą skalę u siebie - mówi.
Trasa liczyła 20 km. Po drodze cykliści mijali kapliczki. Zatrzymali się w kościele parafialnym Matki Bożej Fatimskiej. Tutaj znajduje się pokaźny zbiór pamiątek i przedmiotów osobistych należących do błogosławionego papieża. Uczestnicy po krótkiej modlitwie wyruszyli w dalszą drogę. Przed godz. 13 dotarli do Kaczyna, gdzie w tutejszym kościele uczestniczyli w nabożeństwie majowym. Wszyscy chcieli się pokłonić relikwiom bł. Jana Pawła II, które znajdują się w poświęconej w ubiegłym roku kaplicy jemu dedykowanej. W centralnym miejscu znajduje się portret papieża i relikwiarz z kroplą jego krwi. Z boku w gablocie - jego sutanna. Jest także kielich i ampułki, ornaty, które papież przekazał parafii za pośrednictwem i na prośbę pochodzącej stąd s. Germany - kucharki pracującej w kuchni papieskiej. Była przy papieżu do ostatnich chwil jego życia. W specjalnej księdze spisywane są również świadectwa osób, które otrzymały łaski, modląc się za wstawiennictwem błogosławionego. Pewna osoba po modlitwie przed relikwiami papieża i dotknięciu jego szat została w niewytłumaczalny sposób wyleczona z czerniaka. Inna napisała, że wstawiennictwu papieża, z którym spotykała się kilkakrotnie podczas audiencji, zawdzięcza szczęśliwe narodziny trójki synów - opowiada proboszcz parafii Kaczyn ks. Tadeusz Siciarski i mówi, że to miejsce działa jak magnes.
Ksiądz Biskup jak zawsze dla najmłodszych uczestników majówki miał wielkie pluszowe misie. Najstarszemu uczestnikowi - Januszowi Bernardowi przekazał lornetkę. Nie mogło także zabraknąć ulubionej pieśni papieża „Barki”.
Po nabożeństwie na wszystkich czekał poczęstunek. Kiełbaski z grilla i bigos po takim wysiłku smakowały wybornie. Dla dzieci i młodzieży przygotowano wiele atrakcji na boisku. Trampolinę, gry i zabawy, konkursy. Można było postrzelać z łuku do tarczy. Ewangelizacyjnym akcentem był również występ kleryckiego zespołu „Kerygmat”.
Bp Florczyk zapowiedział już kolejną rekreacyjną imprezę skierowaną do rodzin. Będzie to rajd po Kielecczyźnie z jego udziałem, który odbędzie się 8września. Organizatorem Rowerowej Majówki Rodzin jest Kuria Diecezjalna w Kielcach, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, Gmina i Miasto Daleszyce, parafia Kaczyn, Caritas Diecezji Kieleckiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu