Reklama

Pierwsze wspomnienie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzień Ojca, święto znacznie mniej popularne od Dnia Matki, ale czy mniej ważne?

Na szlaku

Małgośka pamięta, że od kiedy była małą dziewczynką, tata zabierał ją na wędrówki. Szczególnie kochał góry i tą miłością ją także zaraził. Dojrzała już kobieta zupełnie nie wyobraża sobie życia bez tego świata i bez… tylu pięknych wspomnień, które ma dzięki ojcu. Dziś ma własną rodzinę i prawie dorosłe dzieci. One miały szczęście poznać swojego dziadka i z nim rozpocząć tę wędrówkę, podobnie jak ich mama. Zawsze kiedy Małgośka jest na szlaku, myśli o nim; wierzy, że jest gdzieś blisko, że tam, gdzie teraz jest, ma jakieś piękne ścieżki, które przemierza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Szeroki uśmiech

- Pierwsze wspomnienie? - zastanawia się Agata. - No to chyba jak nieporadnie gramolę się na kolana taty, a on mi pomaga. I jego szeroki uśmiech, taki radosny. Nikt inny się do mnie tak nie uśmiechał. Nie wszystkie wspomnienia z dzieciństwa są dobre; bywało ciężko, ale najsmutniejsze są te ostatnie. Tata chorował. Wiele lat spędził na wózku. Czasem bardzo trudno mu było się uśmiechać. Choć etap kolan dawno się skończył, zawsze czułam się przy nim kochaną córką. Odszedł. Pozostał jego uśmiech i ciepło. Taka miłość nigdy się nie kończy.

Wyrosnąć na ludzi

Reklama

Ojciec Przemka był dość surowy, nawet jak byli mali. W domu musiał być spokój i porządek. Lekcje poodrabiane, uszy umyte… Ale kiedy przychodziły wakacje, ferie, wolne dni, tata cały swój czas poświęcał wyłącznie synom. Znikała gdzieś surowość i łagodniały jego rysy, chłopcy widzieli, jak sam trochę zmienia się w małego chłopaka. Było ich trzech. Przemek wspomina, że pewnie niełatwo ich było opanować, że mimo zakazów, dużo broili i hałasowali. Po latach jednak potrafi docenić wysiłki ojca i stwierdzić, że radził sobie świetnie. Kochał ich na pewno, a jego miłość była bardzo dojrzała. Powtarzał: „Macie wyrosnąć na ludzi”. A teraz - z pewnością wie, jak mu się to udało…

Bez wspomnień

- Niestety nie mam pierwszego wspomnienia o ojcu, bo nie mam żadnego - żali się Alina. - Nigdy go nie poznałam. Do niedawna z nikim nie chciałam o tym rozmawiać, bo mama mówiła, że zostawił ją, gdy była w ciąży. Niedawno mama zmarła i po jej śmierci dowiedziałam się od ciotki, że prawda jest inna, a mama nie pozwoliła jej ujawnić. Mój tata podobno bardzo kochał moją mamę i bardzo chciał się z nią ożenić, ale ona nie chciała. Kiedy zaszła w ciążę, zerwała z nim, nie mówiąc o dziecku. Szukam teraz mojego taty, wyobrażam go sobie codziennie i modlę się, żeby jeszcze żył. Żebym zdążyła go poznać i może przekonać się, że gdyby o mnie wiedział, mógłby mnie pokochać.

Radosne chwile

W młodości Jacek był uparty. Wielu rzeczy w życiu żałuje, a na pewno tego, że nie pogodził się z ojcem. W rodzinie nie układało się najlepiej; był alkohol, awantury. Chłopak wyszedł z domu bardzo wcześnie - w średniej szkole, i już do niego nie wrócił. Wstydził się tego, skąd pochodzi, chciał się zupełnie odciąć i nawet mu się to udało. Kiedy zaczął pracować, pomagał matce, ale z ojcem nie chciał się widzieć. Czas zmienił jednak i jego. Podobno kiedy powiedział, że nie wróci, ojciec przestał pić i ciągle czekał na Jacka. Ale on był hardy; nie umiał wybaczyć. Na pogrzebie ojca rozkleił się zupełnie. Nie przypuszczał, że to będzie tak bolało. Nagle przypomniały mu się wszystkie radosne chwile spędzone z tatą i okazało się, że nie było ich mało…

Dla innych

- Mój tata mało czasu spędzał w domu; taką miał pracę - opowiada Katarzyna. - Były w nim jednak takie pokłady miłości, że kiedy tylko się pojawiał, dom tętnił życiem. Wszystko jakby budziło się z zimowego snu. Przy nim nikt nigdy się nie nudził, poza tym nie zapominał o niczyich urodzinach, imieninach, pamiętał, jakie lubię lody i że się boję burzy… Przy nim każdy czuł się wyjątkowy i ważny. Taki był. A to, że był, jest chyba najtrudniejsze do pojęcia. Nigdy nie przypuszczałam, że kiedyś może go zabraknąć, aż to się stało. Jak szybko żył, tak szybko odszedł i, o dziwo, nie pozostawił szarej rozpaczy. Mnie nauczył, jak być dla innych, jak dawać siebie, zyskując jeszcze więcej.
Minęło już sporo lat, odkąd cię nie ma, tato, ale jak cię nie pamiętać?

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiany personalne księży w diecezji zamojsko-lubaczowskiej

2025-06-22 09:59

[ TEMATY ]

diecezja zamojsko‑lubaczowska

zmiany kapłanów

Diecezja zamojsko-lubaczowska

W sobotę, 21 czerwca 2025 r., podczas Dnia Kapłańskiego w Sanktuarium w Krasnobrodzie, Biskup Zamojsko-Lubaczowski Marian Rojek ogłosił następujące decyzje personalne dotyczące kapłanów Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej:

Ks. kan. dr Wiesław BANAŚ, z dniem 21 czerwca 2025 r. przeniesiony w stan emerytalny z zamieszkaniem w domu rodzinnym
CZYTAJ DALEJ

Zmiany personalne księży w archidiecezji krakowskiej

2025-06-21 14:44

[ TEMATY ]

archidiecezja krakowska

zmiany kapłanów

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Bardzo dziękuję Księżom za ich gotowość i rozumienie służby Kościołowi. (…) To pokazuje dojrzałość w wierze – mówił abp Marek Jędraszewski w Sali Okna Papieskiego, dziękując proboszczom przechodzącym na emeryturę i wręczając nowe nominacje księżom Archidiecezji Krakowskiej.

W przededniu uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Sali Okna Papieskiego ogłoszono zmiany personalne księży Archidiecezji Krakowskiej. Abp Marek Jędraszewski wręczył dekrety proboszczom przechodzącym na emeryturę, a ich następcom i dziekanom nowe nominacje. W wydarzeniu wzięli także udział bp Jan Zając i bp Robert Chrząszcz.
CZYTAJ DALEJ

Zastępca przewodniczącego KEP o komisji ds. przestępstw seksualnych: obdarzmy nowy zespół zaufaniem

2025-06-23 12:58

[ TEMATY ]

abp Józef Kupny

KEP

komisja ds. przestępstw seksualnych

BP KEP

ABP JÓZEF KUPNY

ABP JÓZEF KUPNY

Abp Józef Kupny odniósł się do zmiany biskupa kierującego pracami nad powołaniem komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego osób małoletnich przez niektórych duchownych. Decyzją Zebrania Plenarnego KEP z 12 czerwca br., prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka zastąpił bp Sławomir Oder. - Obdarzmy zaufaniem nowy zespół i wspierajmy go w działaniach, które, jak wierzymy, zaowocują ustanowieniem komisji - uważa metropolita wrocławski.

Biskupi zgromadzeni na 401. zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w Katowicach poinformowali w czwartek 12 czerwca, że prymas Polski abp Wojciech Polak nie będzie już pracować nad utworzeniem komisji niezależnych ekspertów ds. zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego małoletnich w Kościele katolickim. Zastąpi go bp Sławomir Oder.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję