Reklama

Błogosławiony trud

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdego roku przeżywamy w Kościele czas Wielkiego Postu. Ojciec Święty Jan Paweł II w orędziu wielkopostnym pisał: "Wielki Post to opatrznościowa okazja do nawrócenia, pomaga nam kontemplować tę zdumiewającą tajemnicę miłości". I pytał dalej: "Czyż całe nasze życie nie jest naznaczone Bożą dobrocią? Darem jest postawa życia i jego cudowny rozwój".

I choć przeminął już czas Wielkiego Postu, to powróćmy jeszcze raz do tego okresu, aby dać świadectwo przeżytych rekolekcji w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Hrubieszowie w dniach 10-13 marca. W "geografii papieskich modlitw" szczególne miejsce zajmuje młodzież, Papież nazywa ją "drogą Kościoła". Często powtarza, że w dziele ewangelizacji cały Kościół patrzy na nią z nadzieją. Kościół bowiem szczególną wagę przywiązuje do okresu młodości jako kluczowego etapu egzystencji każdego człowieka. Dokonuje się wtedy wiele ważnych wyborów, często decydujących o całym życiu.

Rekolekcje rozpoczęły się w IV Niedzielę Wielkiego Postu, a prowadził je ks. Jarosław Orkiszewski z Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Lublinie. Już miesiąc wcześniej każda ze szkół - zgodnie z instrukcją MEN - otrzymała zawiadomienie o terminie rekolekcji. Odbyło się też kilka konferencji z nauczycielami religii, którym zlecono obsługę liturgii Mszy św. oraz zapoznano z programem spotkań z ciekawymi ludźmi. Pragnieniem naszym było i jest dotarcie do jak największej grupy młodych.

Mottem rekolekcji były słowa: "Wytrwajcie w miłości Mojej" . Na życzenie młodych zaplanowano spotkania z ciekawymi ludźmi: m.in. z diecezjalnym egzorcystą ks. Eugeniuszem Derdziukiem, proboszczem parafii św. Michała z Zamościa. Spotkanie odbyło się w hali MOSiR w poniedziałek w godzinach 9.30 - 11.30 i zgromadziło ok. tysiąca młodych z Zespołu Szkół Ekonomicznych i Rolniczych. Wiele pytań zadawano na kartkach, ale pytano też na sali na temat szatana i opętań ludzi. Katechizm Kościoła Katolickiego tak definiuje egzorcyzm: "Gdy Kościół publicznie i na mocy swojej władzy prosi w imię Jezusa Chrystusa, by jakaś osoba lub przedmiot były strzeżone od napaści Złego i wolne od jego panowania" (KKK 1673). Nad każdym katolikiem przynajmniej raz w życiu odprawiono egzorcyzm, ponieważ występuje on podczas sprawowania sakramentu chrztu. Egzorcyzmy uroczyste, nazwane wielkimi, mogą być wypowiadane tylko przez kapłana za zezwoleniem biskupa. Szczególną wagę należy przywiązać nie tylko do samych formuł, lecz także do gestów i rytów, takich jak znak krzyża, nałożenie rąk, tchnięcie i pokropienie pobłogosławioną wodą.

Historię egzorcyzmów można podzielić na siedem okresów. Pierwszy związany jest z życiem Chrystusa i Apostołów. Ewangelie ukazują walkę Jezusa z szatanem i uwalnianie z jego mocy ludzi opętanych oraz opowiadają o wyrzucaniu złych duchów. Z drugiego okresu obejmującego wieki I-III pochodzą zapisy dotyczące wypędzania złych duchów dokonywanego przez Ojców Kościoła. Trzeci okres obejmuje czas od III do VI wieku, gdy mianowano egzorcystów. Dalszy rozwój egzorcyzmów nastąpił między VI a XII wiekiem. W księgach liturgicznych znajduje się wiele formuł egzorcyzmów. Kolejny okres to wieki XIII - XV. Po Soborze Trydenckim egzorcystat włączono do święceń niższych. Ostatni okres trwa od XVIII do dziś. Polski przekład egzorcyzmów został zatwierdzony 12 maja 2001 r. i ukaże się niebawem. Szatan nie chce, aby o nim pisano. Przeszkadza, gdy podejmowany jest temat związany z nim pojawia się zastanawiające trudności, psują się urządzenia, komplikują się relacje międzyludzkie, a czasami następują bardzo tragiczne wydarzenia. Niewiara w diabła jest jednym z jego sukcesów. Wymienia się cztery kategorie działań szatańskich: opętanie, dręczenie, obsesja, nawiedzenia. Szatan dręczył wielu sławnych ludzi, nawet błogosławionego o. Pio. Znany jest przypadek, gdy przybyła do jego zakonu dziewczyna nękana przez demona, który zmuszał ją do obrzydliwych czynów. Nie pomógł jej żaden egzorcysta, a rodzice byli zrozpaczeni. W nocy poprzedzającej jej przybycie do San Giovanni Rotondo szatan z niezwykłą siłą zaatakował o. Pio. Klasztor wypełnił się przerażającym hukiem. Gdy współbracia weszli do celi zakonnika, zastali go leżącego na podłodze, broczącego krwią, z opuchniętą twarzą. Na drugi dzień pobity zakonnik nie zszedł do kościoła. Po trzech dniach, gdy o. Pio powrócił do zdrowia, odprawił Mszę św., była na niej również opętana dziewczyna. Gdy zobaczyła zakonnika, wydała okrzyk i zemdlała. Po ocknięciu odzyskała spokój i stwierdzono, że została uwolniona z mocy szatana.

O godz. 11.30 młodzież zjawiła się w kościele, aby przystąpić do sakramentu pokuty, o godz. 12.00 uczestniczyła we Mszy św. w ich obsłudze liturgiczno-wokalnej. Dla młodzieży pracującej była Msza św. o godz. 18.30.

We wtorek młodzież spotkała się z klerykami naszego WSD, wysłuchała koncertu pieśni religijnej i świadectwa diakonów Tomasza Bazana i Krzysztofa Maja na temat powołania.

W środę odbyło się spotkanie z więźniami Hrubieszowskiego Zakładu Karnego i z przedstawicielami Klubu AA. Oni przestrzegali młodzież: "My popełniliśmy grzech, popadliśmy w kolizję z prawem Bożym i państwowym. Chcemy was ostrzec, abyście nie czynili tego, co my uczyniliśmy. Wolność jest wielkim darem. Dziś przychodzimy wam powiedzieć, iż podeptanie Bożych Przykazań mści się na dalszym życiu. Podeptaliśmy i zerwaliśmy więź z rodziną, z żoną, z Bogiem, ze społeczeństwem. Uwierzyliśmy w narkotyki, pijaństwo, wyuzdane życie. Stop! Tak postępować nie można. W środę po Mszy św. młodzież obejrzała w HDK film Quo vadis. Sala mogąca pomieścić prawie 500 osób była wypełniona do ostatniego miejsca.

Dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 2 i Gimnazjum im. Prymasa Wyszyńskiego miała też swoje spotkania i film. Msza św. była o godz. 10.00, a później film Spotkanie z Jezusem, Quo vadis (dla gimnazjum) . Na uwagę zasługuje fakt, iż zgodnie z prośbą skierowaną przez dziekana ks. Andrzeja Puzona do wszystkich dyrekcji szkół oddelegowano nauczycieli, wychowawców, katechetów celem zapewnienia właściwego porządku i bezpieczeństwa. Zadania zrealizowano wzorcowo. Pragnę tu wyrazić wdzięczność moim współpracownikom ks. Stanisławowi Gorczyńskiemu, ks. Andrzejowi Łopockiemu oraz wszystkim katechetom za przygotowanie oprawy liturgicznej każdej Mszy św., a organiście Leszkowi Opale i Zespołowi "Lechici" oraz zespołowi wokalnemu z Liceum Ekonomicznego za oprawę Mszy św.

Warto przytoczyć opinię młodzieży o takim stylu rekolekcji. " Język rekolekcjonisty był młodzieżowy. Umiał z Ewangelią dotrzeć do każdego młodego człowieka. Chociaż nauki były długie, interesowały nas mnóstwem życiowych przykładów i ciekawych powiedzonek" (Kasia) . "Najbardziej podziwiam koncert kleryków. Wszyscy świetnie się bawili. Słyszałam opinię, że ta muzyka jest lepsza niż każda inna na świecie. Autentyczna radość młodzieży duchownej była dopełniona wspaniałymi piosenkami religijnymi. Spotkanie z egzorcystą uwrażliwiło mnie na niebezpieczeństwa płynące z działania na podświadomość oraz z noszenia amuletów i korzystania z bioenergoterapii. Świadectwo alkoholików ukazywało zmarnowane życie, a zaczynali tak niewinnie. Uświadomili nam, jak łatwo wchodzi się w nałóg grożący tragedią rodziny. Film kończący rekolekcje stał się podsumowaniem przeżyć religijnych i przygotowaniem do konkursu o Quo vadis" (Wiola).

Starsi parafianie mieli swoje nauki o godz. 8.30, 15.00, 17.00. Warto zaznaczyć, iż każdego dnia spowiadało 11 kapłanów. W czwartek o godz. 17.00 w HDK starsi parafianie oraz żołnierze 2. Pułku Rozpoznawczego obejrzeli film Quo vadis. Okazuje się, iż wielu ludzi ze względów finansowych nie obejrzało do tej pory tego filmu. Projekcję tego filmu ufundował Ksiądz Dziekan.

Zapewne rekolekcje prowadzone nietradycyjnie wymagają od duszpasterza wiele wysiłku, ostatecznie jednak ten trud daje radość i jest błogosławieństwem, jeśli widzi się szczęśliwych parafian, a w tym młodzież i dzieci, którzy odpowiedzieli na głos Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapomniany patron leśników

Niedziela zamojsko-lubaczowska 40/2009

wikipedia.org

św. Jan Gwalbert

św. Jan Gwalbert

Kto jest patronem leśników? Pewien niemal jestem, że mało kto zna właściwą odpowiedź na to pytanie. Zapewne wymieniano by postaci św. Franciszka, św. Huberta. A tymczasem już od ponad pół wieku patronem tym jest św. Jan Gwalbert, o czym - przekonany jestem, nawet wielu leśników nie wie. Bo czy widział ktoś kiedyś w lesie, czy gdziekolwiek indziej jego figurkę, obraz itd.? Szczerze wątpię.

Urodził się w 995 r. (wg innej wersji w 1000 r.) w arystokratycznej rodzinie we Florencji. Podczas wojny między miastami został zabity jego brat Ugo. Zgodnie z panującym wówczas zwyczajem Jan winien pomścić śmierć brata. I rzeczywiście chwycił za miecz i tropił mordercę. Dopadł go przy gospodzie w Wielki Piątek. Ten jednak błagał go o przebaczenie, żałując swego czynu i zaklinając Jana, by go oszczędził. Rozłożył ręce jak Chrystus na krzyżu. Jan opuścił miecz i powiedział: „Idź w pokoju, gdzie chcesz; niech ci Bóg przebaczy i ja ci przebaczam” (według innej wersji wziął go nawet do swego domu w miejsce zabitego brata). Kiedy modlił się w pobliskim kościółku przemówił do niego Chrystus słowami: „Ponieważ przebaczyłeś swojemu wrogowi, pójdź za Mną”. Mimo protestów rodziny, zwłaszcza swojego ojca, wstąpił do klasztoru benedyktynów. Nie zagrzał tu jednak długo miejsca. Podjął walkę z symonią, co nie spodobało się jego przełożonym. Wystąpił z klasztoru i usunął się na ubocze. Osiadł w lasach w Vallombrosa (Vallis Umbrosae - Cienista Dolina) zbudował tam klasztor i założył zakon, którego członkowie są nazywani wallombrozjanami. Mnisi ci, wierni przesłaniu „ora et labora”, żyli bardzo skromnie, modląc się i sadząc las. Poznawali prawa rządzące życiem lasu, troszczyli się o drzewa, ptaki i zwierzęta leśne. Las dla św. Jana Gwalberta był przebogatą księgą, rozczytywał się w niej, w każdym drzewie, zwierzęciu, ptaku, roślinie widział ukrytą mądrość Boga Stwórcy i Jego dobroć. Jan Gwalbert zmarł 12 lipca 1073 r. w Passigniano pod Florencją. Kanonizowany został w 1193 r. przez papieża Celestyna III, a w 1951 r. ogłoszony przez papieża Piusa XII patronem ludzi lasu. Historia nadała mu także tytuł „bohater przebaczenia” ze względu na wielkie miłosierdzie, jakim się wykazał. Założony przez niego zakon istnieje do dzisiaj. Według jego zasad żyje około 100 zakonników w ośmiu klasztorach we Włoszech, Brazylii oraz Indiach. Jana Paweł II przypominał postać Jana Gwalberta. W 1987 r. w Dolomitach odprawił Mszę św. dla leśników przed kościółkiem Matki Bożej Śnieżnej. Mówił wówczas: „Jan Gwalbert (...) wraz ze swymi współbraćmi poświęcił się w leśnym zaciszu Apeninów Toskańskich modlitwie i sadzeniu lasów. Oddając się tej pracy, uczniowie św. Jana Gwalberta poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. W czasach, kiedy nie istniała jeszcze żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy z Vallombrosa, pracując cierpliwie i wytrwale, odnajdywali właściwe metody pomnażania leśnych bogactw”. Papież Polak wspominał św. Jana także w 1999 r. przy okazji obchodów 1000-lecia urodzin świętego. Mimo to jego postać zdaje się nie być powszechnie znana. Warto to zmienić. Emerytowany profesor Uniwersytetu Przyrodniczego im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu, leśnik i autor wspaniałych książek na temat kulturotwórczej roli lasu, Jerzy Wiśniewski, od wielu już lat apeluje i do leśników i do Episkopatu o godne uczczenie tego właściwego patrona ludzi lasu. Solidaryzując się z apelem zacnego profesora przytoczę jego słowa: „Warto by na rozstajach dróg, w rodzimych borach i lasach stawiano nie tylko kapliczki poświęcone patronowi myśliwych, ale także nieznanemu patronowi leśników. Będą to miejsca należnego kultu, a także podziękowania za pracę w lesie, który jest boskim dziełem stworzenia. A kiedy nadejdą ciemne chmury związane z pracą codzienną, reorganizacjami, bezrobociem, będzie można zawsze prosić o pomoc i wsparcie św. Jana Gwalberta, któremu losy leśników nie są obce”.
CZYTAJ DALEJ

Módlmy się o nowe powołania

2025-06-13 13:02

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 10, 1-7.

Środa, 9 lipca. Dzień Powszedni albo wspomnienie świętych męczenników Augustyna Zhao Rong, prezbitera, i Towarzyszy
CZYTAJ DALEJ

Diakon Norbert Ryznar z żoną na ogólnopolskim spotkaniu diakonów stałych

2025-07-09 15:00

[ TEMATY ]

diakonat stały

Norbert Ryznar

Krzysztof Kaput

W rekolekcjach udział wzięło 17 diakonów stałych

W rekolekcjach udział wzięło 17 diakonów stałych

Wyświęcony przed kilkoma miesiącami w Rzymie na diakona stałego Norbert Ryznar z Bystrzycy Kłodzkiej uczestniczył wraz z rodziną w ogólnopolskich rekolekcjach dla diakonów stałych, które odbyły się w dniach 2–5 lipca w Rudach na Górnym Śląsku.

Rekolekcje pod hasłem „Nie pozwólcie odebrać sobie nadziei” zgromadziły siedemnastu diakonów stałych wraz z rodzinami oraz osoby rozeznające to powołanie. Spotkanie odbywa się co roku w innej diecezji – tym razem gospodarzem była diecezja gliwicka, a uczestników gościł Pocysterski Zespół Klasztorno-Pałacowy w Rudach i Sanktuarium Matki Bożej Pokornej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję