Reklama

Apostoł Kazachstanu

Niedziela Ogólnopolska 39/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeszcze nie tak dawno słowo KAZACHSTAN wywoływało wśród Polaków przykre uczucia. Przypominało bowiem owe dramatyczne wspomnienia z lat 1940-41, kiedy to z Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej w nieludzkich warunkach właśnie do Kazachstanu wywożono Polaków. Potem nadchodziły wieści o osiedlaniu Polaków na tamtejszych stepach, gdzie wielu naszych rodaków ginęło z zimna i głodu. Kazachstan był niegdyś po Rosyjskiej Federacji największą republiką sowiecką. Od 1991 r. Republika Kazachstanu to suwerenne państwo w środkowej Azji. Około 40% ludności stanowią Kazachowie. Ten rozległy kraj zamieszkują też inne narodowości, wśród których duży procent stanowią Rosjanie. Ponadto mieszka tam wielu Niemców i Polaków. Tubylcza ludność niegdyś wyznawała islam, chrześcijaństwo zaś było wyznawane przez przybyszów z Europy. Rewolucja i władza sowiecka niszczyły każdą religię, w sposób szczególny zaś katolicyzm. Swą przynależność do Kościoła rzymskokatolickiego wyznawali przede wszystkim Niemcy i Polacy oraz stosunkowo nieliczni Ukraińcy.
Skąd się wzięli w Kazachstanie Polacy? Już za carskich czasów zsyłano wygnańców Polaków nie tylko na Sybir, ale też i do Kazachstanu. Najwięcej przybyło ich tam w latach 1934-36, kiedy to podczas przymusowej kolektywizacji na Podolu całe polskie wioski wysiedlano w głąb Azji. Drugim etapem osiedlania się Polaków w Kazachstanie było dramatyczne wywożenie polskich rodzin w latach 1940-41. Osiedlano ich na stepach w rejonie miast Celinograd, Kustanaj, Kokczetaw, Krasnoarmiejsk, Pietropawłowsk. Tam z czasem powstały miejscowości, którym Polacy nadali takie nazwy, jak: Kalinówka, Wiśniówka, Jasna Polana, Gaj Zielony itp. Wraz z nowo przybyłymi Polakami do Kazachstanu powrócił Kościół katolicki, prowadzący jednak katakumbowe życie z powodu braku kapłanów i prześladowania.
Liczną grupę katolików w Kazachstanie stanowią Niemcy. Ich przodkowie przybyli tam z różnych stron Niemiec na wezwanie Katarzyny II, która oddała im w celach kolonizacji żyzne obszary nad Wołgą. Wkrótce powstały tam kwitnące osady niemieckie i liczne parafie, a z czasem nawet osobna diecezja z siedzibą biskupa w Saratowie. W czasie rewolucji przestała istnieć diecezja saratowska z katedrą, seminarium i biskupem. Likwidowano wszystkie parafie. Podobnie jak na Ukrainie, nastąpiło wywłaszczanie i tułaczka, a wielu przesiedlono do Kazachstanu. Obecnie Niemcy stanowią dobrze zorganizowane grupy, szczególnie w miastach i ośrodkach fabrycznych. Są wśród nich również protestanci. Należy podkreślić, że chrześcijan zamieszkujących Kazachstan łączy silna więź religijna, niezależnie od narodowości, dzięki czemu stanowią zwarte grupy wyznaniowe. Ludność niemiecka miała początkowo lepsze warunki duszpasterskie, mieli bowiem swoich księży. Z czasem sytuacja się zmieniła, niestety, na ich niekorzyść, ale pozostała w nich silnie zakorzeniona tradycja, która pozwoliła przetrwać najgorsze.
Trudno jest ustalać, kiedy było najgorsze, gdyż zawsze było bardzo źle, lecz Opatrzność pozwalała niekiedy jakiemuś kapłanowi przedrzeć się przez różne kordony i stanąć wśród wiernych. Wówczas następowała jakby nowa wiosna wiary. Taka wiosna nastąpiła na krótko po śmierci Stalina, kiedy pojawili się księża zwolnieni z różnych obozów i więzień. Był to jakby nowy Dzień Zielonych Świątek dla podziemnego Kościoła w Kazachstanie. Godzi się w tym miejscu wspomnieć przynajmniej trzech polskich kapłanów, rekordzistów sowieckich więzień i łagrów. Są nimi: ks. dr Józef Kuczyński - ma za sobą 17 lat więzienia, ks. dr Bronisław Drzepecki - 15 lat i ks. dr Władysław Bukowiński - 13 lat, 5 miesięcy i 10 dni.
Późną jesienią 1963 r. przybył do Kazachstanu o. Serafin Alojzy Kaszuba, kapłan krakowskiej prowincji Zakonu Kapucynów, który stał się ofiarnym apostołem Kazachstanu. Urodził się we Lwowie w 1910 r. W 1933 r. otrzymał święcenia kapłańskie, a na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego ukończył studia z tytułem magistra. Wybuch wojny w 1939 r. zastał go w rodzinnym Lwowie. Jesienią 1940 r. udał się za zgodą przełożonych na Wołyń, gdzie wraz z Polakami przeżywał tragiczne "Czerwone Noce nad Wołyniem", kiedy to w latach 1941-45 płonęły polskie wsie i osiedla, a polska ludność była barbarzyńsko mordowana. Gdy wysiedlano Polaków na zachód, o. Kaszuba pozostał wśród tych, którzy wyjechać nie mogli lub nie chcieli. Osiadł w mieście Równe, skąd obsługiwał duszpastersko rozległe tereny od Odessy aż po Dźwińsk. Pozbawiony praw publicznego spełniania funkcji kapłańskich, wraz z całym Kościołem katolickim przeszedł do katakumb. Ojciec Kaszuba, prześladowany przez władze sowieckie, pozbawiony stałego miejsca zamieszkania, szkalowany w gazetach, ale nie złamany na duchu, służył ofiarnie ludowi Bożemu. Nieustannie ścigany przez wrogów religii, udał się jesienią 1963 r. do Kazachstanu. Jego pierwszym punktem oparcia było miasto Celinograd.
O. Kaszuba miał już za sobą wieloletnie doświadczenie duszpasterstwa katakumbowego Kościoła. Głębokie ślady jego działalności trwają po dziś dzień szczególnie w okolicach miast Celinograd, Krasnoarmiejsk, Kokczetaw, Czelabińsk, Szortandy i rozległe stepowe okolice o takich nazwach, jak Arszatyńsk, Arykte. To były zasadnicze punkty. Terenem jego działalności był nie tylko Kazachstan. On nie zapominał o swoich parafianach na Wołyniu, ale sięgał też po każdą duszę, o której się dowiadywał, że pragnie Boga w kraju urzędowego bezbożnictwa. Zapytany o jego adres, odpowiedział typową dla niego lwowską gwarą: "ta Związek Radziecki". Faktycznie wędrował, odszukiwał i odwiedzał wiernych i na Syberii, i w Ałtajskim Kraju, w środkowym Uralu w mieście Czelabińsk, i w Kirgizji, i w Taszkiencie. Twierdził bowiem, że "jest powołany do zbierania ułomków". W swej pracy duszpasterskiej nie robił różnicy ze względu na przynależność narodową. Z szerokim gestem ekumenizmu zbliżał się do prawosławnych i protestantów, usiłował nawet nawiązać kontakt z Kazachami, wyznawcami islamu. Miało go na szczególnej uwadze NKWD. Nie przejmował się tym, gdyż powtarzał, że są oni tylko pionkami, a nad nim czuwa nieustannie "Moc Wielkiej Ręki", czyli Boża Opatrzność. Czuwała nad nim, gdy był aresztowany i osądzony na pięć lat zsyłki jako "bradiaga", czyli szkodliwy i niebezpieczny włóczęga. Czuwała nad nim Boża Opatrzność, gdy odbywał swoje zesłanie na stepach. Cudownie zwolniony z zesłania w sam dzień święta Matki Bożej Ostrobramskiej, z nowym zapałem nadal odważnie pełnił wśród ludu Bożego swoją kapłańską posługę. Gdy sowiecka władza, chcąc odciąć tego Bożego Włóczęgę od wpływu na ludzi, zamknęła go w zakładzie odosobnienia, ten dziwny, pozornie niezaradny człowiek zdołał uciec z zakładu, by nadal "zbierać ułomki".
Upływały lata żmudnej, apostolskiej pracy i wyczerpywały się siły nietęgiego zdrowia o. Serafina Kaszuby. Nocą 20 września 1977 r. w rodzinnym Lwowie, skąd zamierzał samolotem odlecieć z duszpasterską posługą w stronę Syberii, siostra śmierć przeprowadziła go do Domu Ojca. We Lwowie na Janowskim Cmentarzu, obok grobu bł. abp. Józefa Bilczewskiego znajduje się grób sługi Bożego - o. Serafina. Na płycie jego grobu wypisano słowa św. Pawła Apostoła streszczające jego życie: " Stałem się wszystkim dla wszystkich" (1 Kor 9, 22). Trwa proces o wyniesienie na ołtarze apostoła Kazachstanu, sługi Bożego o. Serafina Kaszuby.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: kardynał Koch ma nadzieję na kontynuację dialogu katolicko-anglikańskiego

2025-10-03 16:55

[ TEMATY ]

dialog

anglikanie

chrześcijanie

kard. Kurt Koch

episkopat.pl

kard. Kurt Koch

kard. Kurt Koch

Nadzieję na dalszy rozwój dialogu katolicko-anglikańskiego wyraził składając gratulacje Sarah Mullally pierwszej kobiecie, którą mianowano arcybiskupem Canterbury prefekt Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan, kard. Kurt Koch.

„Wiem, że wyzwania, przed którymi stoi obecnie Kościół Angli i Wspólnota anglikańska, są ogromne i że mianowanie nowego arcybiskupa było oczekiwane z wielkim zainteresowaniem i nadzieją. Wspólnota katolicka i anglikańska prowadzą formalny dialog teologiczny od prawie sześćdziesięciu lat, podczas których znacznie wzrosło nasze wzajemne zrozumienie i sympatia. Pomimo sporadycznych napięć, te wysiłki na rzecz pogłębienia wspólnoty były wspierane przez ciepłe relacje między pasterzami naszych dwóch wspólnot. Było to szczególnie widoczne po śmierci papieża Franciszka na początku tego roku, kiedy to wielu biskupów Wspólnoty Anglikańskiej uczestniczyło w pogrzebie. Dziękuję wam za waszą obecność podczas tej uroczystości. Mam gorącą nadzieję, że ta bliskość będzie trwała w nadchodzących latach, podczas gdy będziemy nadal podążać razem tą samą drogą” - napisał kard. Koch.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec ze św. Franciszkiem z Asyżu - tajemnice radosne

2025-10-03 20:58

[ TEMATY ]

różaniec

Św. Franciszek z Asyżu

Karol Porwich/Niedziela

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

To Słowo Ojca tak godne, tak święte i chwalebne zwiastował najwyższy Ojciec z nieba przez św. Gabriela, swego anioła, mające zstąpić do łona świętej i chwalebnej Dziewicy Maryi, z której to łona przyjęło prawdziwe ciało naszego człowieczeństwa i naszej ułomności. Które, będąc bogate (2 Kor 8, 9) ponad wszystko, zechciało wybrać na świecie ubóstwo wraz z Najświętszą Dziewicą, Matką swoją (List do wiernych 4-5).
CZYTAJ DALEJ

Papież do młodych z Polski: bądźcie znakiem nadziei dla innych

2025-10-04 11:15

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Niech przykład świętych Franciszka i Klary umacnia was w dokonywaniu odważnych decyzji życiowych, byście pragnęli i wymagali od siebie więcej, stając się znakiem nadziei dla innych, zwłaszcza dla waszych rówieśników – powiedział Ojciec Święty w słowie pozdrowień do pielgrzymów z Polski, zwracając się szczególnie do młodych ludzi – uczniów i studentów.

„Pozdrawiam wszystkich Polaków, a szczególnie ludzi młodych, którzy uczą się w szkołach i studiują na uniwersytetach, by podejmować w przyszłości odpowiedzialne zadania w społeczeństwie i w różnych wspólnotach. Niech przykład świętych Franciszka i Klary umacnia was w dokonywaniu odważnych decyzji życiowych, byście pragnęli i wymagali od siebie więcej, stając się znakiem nadziei dla innych, zwłaszcza dla waszych rówieśników. Z serca wam błogosławię!”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję