Reklama

Jak to w rodzinie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojcowie najczęściej podjeżdżają samochodami niedaleko wejścia. Uchylają drzwiczki, z których wypada malec, a ten sam już dalej biegnie do furtki. Ogląda się na tatę, który jeśli jeszcze nie odjechał, to wesoło macha ręką na pożegnanie przez uchylone okno auta. Potem wóz zawraca z piskiem opon i znika za zakrętem.
Matki przeważnie bardzo się spieszą. Ciągną za sobą chłopca czy dziewczynkę, dzieci zaś wloką się jak na skazanie. Mamy popędzają kapryszące dzieci, bo praca czeka. Wchodzą razem z synem lub córką do przedszkola albo podprowadzają dzieci pod drzwi. Potem już same wracają i pospiesznie biegną do tramwaju lub autobusu.
Najspokojniej jest z babcią - nawet krok jest podobny i nie trzeba podbiegać. Idą z nią, rozmawiają, babcia jeszcze na koniec poucza, co mają robić. Czyli - ładnie zjeść obiadek, nie zgubić rękawiczek na spacerze, a najważniejsze to nie spocić się. Pożegnalne buziaczki nie mają końca.
Mieszkam naprzeciwko przedszkola i codziennie widzę to już od samego rana. Idąc rano do pracy, mijam całe grupy odprowadzaczy. Niejeden raz ta droga okraszona jest łzami dziecka, małe twarzyczki przeważnie są smutne i wcale nie słychać przy tym wesołych głosów czy radosnych pokrzykiwań. Może raczej tak bywa w drugą stronę, gdy już wracają do domu, ale to widuję rzadziej, bo sama wracam jeszcze później. Dzieci w przedszkolach spędzają czasami więcej czasu niż ich rodzice w pracy...
Już od dawna chciałam opisać te scenki, i wreszcie gdy się do tego zabrałam, życie codziennie dopisuje ciąg dalszy. Nie będę się nad tym rozwodziła, bo sprawy te są bardzo bolesne i po niejednej jeszcze długo nie będziemy mogli otrząsnąć się ze zdumienia i przerażenia. Tak, tak, maltretowanie dzieci to teraz temat powszedni, media pełne są opisów skutków tych patologii. Tylko jakoś nie słychać, by tak samo często sięgano do korzeni tego zjawiska.
Wróćmy jednak do tematu. A więc - na wsi jest to mniej widoczne, ale w miastach przedszkola są instytucjami powszechnymi prawie tak jak szkoły. Do zerówki chodzą prawie wszystkie dzieci - faktycznie więc obowiązek szkolny zaczyna się od sześciu lat.
W przedszkolu realizowany jest program edukacyjno-wychowawczy. Spotkania na Dzień Mamy lub Babci - to prawdziwy pokaz śpiewu i tańca. Ślady postępów widoczne są też na tablicach przy wejściu - rysunki i prace plastyczne zdobią ściany poczekalni i każdy rodzic obowiązkowo wyszukuje dzieła swojej pociechy, chwali je i zachwyca się. Na ścianach tamże wisi program zajęć, różne ogłoszenia dyrekcji przedszkola oraz - jadłospis. Gdy przyjdzie się nieco wcześniej, można zobaczyć w rękach dziecka kanapkę z pasztetem czy kawałek ciasta lub jabłko. To podwieczorek.
Czy ktoś zauważył, czym pachnie w przedszkolu? Czy to jest zapach dziecinnego pokoju, mleka, umazanej buzi, słodkiego dziecięcego ciałka? Nie! Jest to zapach garkuchni, wiadra i mokrego mopu oraz wielu skarpetek. I choć wychowawczynie są wspaniałymi opiekunkami, to - czy tak pachnie szczęśliwe dzieciństwo?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Ducha Świętego

[ TEMATY ]

nowenna

Duch Święty

Karol Porwich/Niedziela

Jak co roku w oczekiwaniu na to Święto Kościół katolicki będzie odprawiał nowennę do Ducha Świętego i tym samym trwał we wspólnej modlitwie, podobnie jak apostołowie, którzy modlili się jednomyślnie po wniebowstąpieniu Pana Jezusa czekając w Jerozolimie na zapowiedziane przez Niego zesłanie Ducha Świętego.

1. Po wystawieniu Najświętszego Sakramentu można zaśpiewać hymn: "O Stworzycielu, Duchu, przyjdź" lub sekwencję: "Przybądź, Duchu Święty" czy też inną pieśń do Ducha Świętego.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa w Duchu Świętym

[ TEMATY ]

modlitwa

Duch Święty

Karol Porwich/Niedziela

W modlitwie nie wszystko zależy od nas. Tak naprawdę to, co jest po naszej stronie, to może zaledwie jeden procent całego modlitewnego sukcesu. Wszyscy doświadczamy tajemnicy modlitwy.

CZYTAJ DALEJ

Od 50 lat jest w tym miejscu pocieszeniem

2025-06-08 17:00

Marzena Cyfert

Msza św. z okazji 50-lecia obecności cudownego obrazu Matki Bożej Pocieszenia w parafii św. Klemensa Dworzaka i 120-lecia koronacji

Msza św. z okazji 50-lecia obecności cudownego obrazu Matki Bożej Pocieszenia w parafii św. Klemensa Dworzaka i 120-lecia koronacji

Parafia św. Klemensa Dworzaka we Wrocławiu świętuje jubileusz 50-lecia obecności cudownego Obrazu Matki Bożej Pocieszenia i 120. rocznicę jego koronacji. Uroczystej Mszy św. z tej okazji przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.

Obraz został namalowany w Rzymie ok. 1570 r. Generał jezuickiego zakonu Franciszek Borgiasz prosił papieża Piusa V o pięć kopii obrazu z bazyliki Matki Bożej Większej, czyli obrazu Matki Bożej Śnieżnej. Spośród pięciu namalowanych kopii jedną otrzymali jezuici. Niektóre źródła podają, że obraz trafił najpierw do Jarosławia, a później do Lwowa. Inne zaś, że pod koniec XVI wieku dostali go od razu jezuici we Lwowie i umieścili w swoim kościele świętych Piotra i Pawła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję