Reklama

Świadkowie wiary

Oni poszli za Nim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

9 stycznia 2002 r. obchodziliśmy 100. rocznicę urodzin założyciela Opus Dei - bł. Josemarii Escrivy. Z tej okazji opublikowaliśmy pierwszy z cyklu artykułów poświęconych świadkom wiary. Dziś kolejny odcinek cyklu - tym razem o tych, którzy poszli drogą wskazaną przez ks. Josemarię Escrivę.

84 tysiące osób, 1800 księży - takie statystyki zazwyczaj się podaje, informując o Opus Dei. Jest to informacja jak najbardziej prawdziwa, a jednak nie do końca pełna. Pokazuje ona zasięg "wszerz" Dzieła, nie dowiadujemy się z niej natomiast, jaki jest jego zasięg " w głąb", innymi słowami: na ile skutecznie potrafi ono spełniać swoją podstawową misję - prowadzenie chrześcijan do świętości przez wierne wypełnianie codziennych obowiązków.
Oczywiście, na to pytanie ostateczną i pełną odpowiedź zna tylko Pan Bóg. Ale i my możemy uchylić rąbka tej tajemnicy. Gdy trochę poszperamy, okaże się, że wśród członków Opus Dei znajdą się osoby, które zostały uznane przez Kościół za oficjalnych kandydatów do chwały ołtarzy. Obecnie zostało już otwartych sześć procesów beatyfikacyjnych osób z Dzieła. Są wśród nich inżynierowie, lekarz, nauczycielka, a także uczennica.

Izydor Zorzano (1902-43) "Wiem, po co tu przyjechałem"

Reklama

"Drogi Izydorze, wpadnij do mnie, gdy będziesz przejeżdżał przez Madryt. Mam ci wiele do opowiedzenia. Pozdrowienia od dobrego przyjaciela" - taki krótki list otrzymał Izydor Zorzano w lecie 1930 r. od swojego dawnego kolegi szkolnego, a wówczas księdza Josemarii Escrivy. Izydor był inżynierem, pracował na kolei. Od pewnego czasu odczuwał wewnętrzny niepokój. Czuł, że wzywa go Bóg, ale jednocześnie nie mógł wyobrazić sobie rezygnacji z pracy, którą lubił, i wstąpienia do seminarium lub do zakonu. Gdy w Madrycie spotkał się z ks. Josemarią i dowiedział się o Opus Dei, powiedział tylko: "Już wiem, po co przyjechałem do Madrytu". Został pierwszym członkiem Dzieła.
Urodził się 13 września 1902 r. w Buenos Aires w Argentynie. Po powrocie do Hiszpanii jego rodzice osiedli w Logron]o, gdzie Izydor uczył się i zdał maturę. Następnie studiował w Wyższej Szkole Inżynierskiej w Madrycie, uzyskując dyplom magistra inżyniera. Pracował w Zarządzie Andaluzyjskich Warsztatów Kolejowych oraz w innych przedsiębiorstwach kolejowych w Maladze i Madrycie.
Po wybuchu wojny domowej w Hiszpanii w 1936 r. z narażeniem życia utrzymywał kontakt między ukrywającym się Założycielem Opus Dei a innymi członkami i sympatykami Dzieła. Dzięki paszportowi argentyńskiemu mógł poruszać się po Madrycie i przenosić pisma ks. Josemarii oraz informować go o tym, co dzieje się z bliskimi mu osobami. Izydor Zorzano był też pierwszym administratorem Opus Dei. Był odpowiedzialny za urządzenie ośrodków formacyjnych Dzieła, co czynił z niesłychaną skutecznością. Pod koniec 1941 r. okazało się, że jest ciężko chory. Gdy umierał, mówił, że również w niebie będzie administratorem i dobrze wszystko przygotuje na przybycie następnych osób. Zmarł 15 lipca 1943 r. Po jego śmierci okazało się, że potrzeba trzech osób, aby go zastąpić w pracy, z którą on radził sobie samodzielnie.
Jego proces beatyfikacyjny na szczeblu diecezjalnym rozpoczął się 11 października 1948 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Montserrat Grases (1941-59) "Do zobaczenia w niebie"

Koszykówka, narty, chodzenie po górach, gra na gitarze - to były wielkie pasje tej młodej mieszkanki Barcelony. W pamięci bliskich i przyjaciół pozostała jako wiecznie uśmiechnięta dziewczyna, której pogody ducha nie była w stanie stłumić nawet śmiertelna choroba. Montse - bo tak nazywano ją na co dzień - urodziła się 10 lipca 1941 r. Wychowywała się w licznej (miała ośmioro rodzeństwa), głęboko wierzącej rodzinie. Po skończeniu szkoły podstawowej uczyła się w
Szkole Przygotowania Zawodowego dla Dziewcząt. Gdy miała 16 lat - w 1957 r. - poprosiła o przyjęcie do Opus Dei. W czerwcu następnego roku wykryto u niej raka kości. Chorowała 9 miesięcy. Budziła podziw otoczenia tym, że nie tylko potrafiła zachować dobry humor, ale jeszcze pocieszała innych. Pewnego dnia, widząc, że ojciec ze zmartwieniem patrzy na jej spuchniętą nogę, poprosiła go, aby zatańczył z nią walca. Ostatnie miesiące życia spędziła w Rzymie, spotykając się często z Założycielem Opus Dei. W czasie choroby zbliżyła do Boga wiele przyjaciółek. Na łożu śmierci powiedziała otaczającym ją bliskim: "Do zobaczenia w niebie". Zmarła w Wielki Czwartek 1959 r.
Jej proces beatyfikacyjny rozpoczął się 19 grudnia 1962 r.

Edward Ortiz (1910-85) "Założyć uniwersytet to wiele, ale nie to jest najważniejsze"

To były najboleśniejsze chwile w życiu 26-letniego Edwarda - hiszpańskiego lekarza, którego ojciec za to, że był katolikiem, został skazany na rozstrzelanie podczas hiszpańskiej wojny domowej. Noc z 7 na 8 września 1936 r. Edward spędził razem z ojcem, matką i siostrą. Następnego dnia ojciec stanął przed plutonem egzekucyjnym. Wydarzenie to spowodowało u młodego lekarza głęboki kryzys wiary, który jednak ostatecznie zakończył się jego nawróceniem. Edward Ortiz de LandaMzuri urodził się 31 października 1910 r. w Segowii. W 1933 r. ukończył studia medyczne, a w roku 1944 otrzymał tytuł doktora. 17 czerwca 1941 r. ożenił się z Laurą Busca Otaegui, z którą miał siedmioro dzieci. Kierował katedrami patologii w Kadyksie i w Granadzie. Prowadził również świetnie prosperującą praktykę prywatną. W 1952 r. poprosił o przyjęcie do Opus Dei. Po kilku latach ks. Josemaria EscrivaM zwrócił się do niego z prośbą o pomoc w zorganizowaniu Uniwersytetu Nawarry. Ortiz zrezygnował z pracy w Granadzie i przeniósł się do Pamplony. Gdy po kilku latach Założyciel Opus Dei przyjechał na uczelnię, Ortiz powiedział: "Ojcze, dałeś mi za zadanie założenie uniwersytetu - oto on". Usłyszał wówczas odpowiedź ks. Josemarii: "Nie miałeś zakładać uniwersytetu, ale miałeś się uświęcać, zakładając uniwersytet" .
Dr Ortiz cieszył się niebywałym autorytetem wśród kolegów i chorych. Każdego traktował z wielkim szacunkiem i dla każdego miał czas. Lekarze wielu specjalności chętnie przychodzili do niego po radę, ponieważ potrafił znakomicie diagnozować pacjentów. Był prawdziwym przyjacielem chorych i pomagał im, lecząc nie tylko dolegliwości fizyczne, ale i wspierając ich duchowo. Założona i kierowana przez niego Klinika Nawarry ma dziś światową renomę. Tutaj leczył się i spędził ostatnie miesiące swojego życia ojciec obecnego króla Hiszpanii. Klinice powierzona została też opieka medyczna nad słynnym kolarzem Miguelem Indurainem. Dr Ortiz zmarł 20 maja 1985 r.
11 grudnia 1998 r. otwarto jego proces beatyfikacyjny na szczeblu diecezjalnym.
Natomiast 19 grudnia 2001 r. w Madrycie rozpoczął się proces beatyfikacyjny Guadalupe Ortiz de LandaMzuri, siostry Edwarda. Była ona nauczycielką i także należała do Opus Dei.

Toni Zweifel (1938-89) "Szwajcarska precyzja i włoski romantyzm"

"Gdyby nie ta białaczka, byłbym najzdrowszym człowiekiem w Zurychu" - żartował Toni Zweifel z choroby, która miała zakończyć się jego śmiercią. Ten szwajcarski inżynier wzbudzał podziw otoczenia swoją pracowitością (nawet przerwy między sesjami chemioterapii wykorzystywał na intensywną pracę zawodową) i wielkim poczuciem humoru. Gdy w wyniku leczenia kompletnie wyłysiał, zaczął używać peruki. I z tego potrafił się śmiać, mówiąc, że po powrocie do domu wiesza ją, tak jakby to był kapelusz.
Toni Zweifel urodził się 15 lutego 1938 r. w Weronie ( Włochy). Studiował na Politechnice w Zurychu (Szwajcaria). W 1962 r. ukończył studia z dyplomem inżyniera i w tym samym roku poprosił o przyjęcie do Opus Dei.
Po krótkim okresie pracy w przedsiębiorstwie prywatnym został pracownikiem naukowym w Instytucie Termodynamiki na Politechnice w Zurychu. Opatentował w tym czasie kilka wynalazków, m.in. silnik elektryczny do samochodów. Technika była jego pasją. Gdy w czasie choroby jeden z przyjaciół zaproponował mu lekturę dla odpoczynku, Toni poprosił go o przyniesienie instrukcji obsługi samochodu, który ten właśnie zakupił.
W 1972 r. założył Fundację Limmat, wspierającą projekty społeczne i formacyjne w krajach rozwijających się. Celem Fundacji było dostarczanie środków na programy edukacyjne, służące przede wszystkim promocji rodziny. Do chwili śmierci Toniego Fundacja wsparła kilkaset projektów zrealizowanych w trzydziestu krajach na czterech kontynentach. Toni Zweifel zmarł w Zurychu 24 listopada 1989 r.
Jego proces beatyfikacyjny rozpoczęto 22 lutego 2001 r.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapomniany patron leśników

Niedziela zamojsko-lubaczowska 40/2009

wikipedia.org

św. Jan Gwalbert

św. Jan Gwalbert

Kto jest patronem leśników? Pewien niemal jestem, że mało kto zna właściwą odpowiedź na to pytanie. Zapewne wymieniano by postaci św. Franciszka, św. Huberta. A tymczasem już od ponad pół wieku patronem tym jest św. Jan Gwalbert, o czym - przekonany jestem, nawet wielu leśników nie wie. Bo czy widział ktoś kiedyś w lesie, czy gdziekolwiek indziej jego figurkę, obraz itd.? Szczerze wątpię.

Urodził się w 995 r. (wg innej wersji w 1000 r.) w arystokratycznej rodzinie we Florencji. Podczas wojny między miastami został zabity jego brat Ugo. Zgodnie z panującym wówczas zwyczajem Jan winien pomścić śmierć brata. I rzeczywiście chwycił za miecz i tropił mordercę. Dopadł go przy gospodzie w Wielki Piątek. Ten jednak błagał go o przebaczenie, żałując swego czynu i zaklinając Jana, by go oszczędził. Rozłożył ręce jak Chrystus na krzyżu. Jan opuścił miecz i powiedział: „Idź w pokoju, gdzie chcesz; niech ci Bóg przebaczy i ja ci przebaczam” (według innej wersji wziął go nawet do swego domu w miejsce zabitego brata). Kiedy modlił się w pobliskim kościółku przemówił do niego Chrystus słowami: „Ponieważ przebaczyłeś swojemu wrogowi, pójdź za Mną”. Mimo protestów rodziny, zwłaszcza swojego ojca, wstąpił do klasztoru benedyktynów. Nie zagrzał tu jednak długo miejsca. Podjął walkę z symonią, co nie spodobało się jego przełożonym. Wystąpił z klasztoru i usunął się na ubocze. Osiadł w lasach w Vallombrosa (Vallis Umbrosae - Cienista Dolina) zbudował tam klasztor i założył zakon, którego członkowie są nazywani wallombrozjanami. Mnisi ci, wierni przesłaniu „ora et labora”, żyli bardzo skromnie, modląc się i sadząc las. Poznawali prawa rządzące życiem lasu, troszczyli się o drzewa, ptaki i zwierzęta leśne. Las dla św. Jana Gwalberta był przebogatą księgą, rozczytywał się w niej, w każdym drzewie, zwierzęciu, ptaku, roślinie widział ukrytą mądrość Boga Stwórcy i Jego dobroć. Jan Gwalbert zmarł 12 lipca 1073 r. w Passigniano pod Florencją. Kanonizowany został w 1193 r. przez papieża Celestyna III, a w 1951 r. ogłoszony przez papieża Piusa XII patronem ludzi lasu. Historia nadała mu także tytuł „bohater przebaczenia” ze względu na wielkie miłosierdzie, jakim się wykazał. Założony przez niego zakon istnieje do dzisiaj. Według jego zasad żyje około 100 zakonników w ośmiu klasztorach we Włoszech, Brazylii oraz Indiach. Jana Paweł II przypominał postać Jana Gwalberta. W 1987 r. w Dolomitach odprawił Mszę św. dla leśników przed kościółkiem Matki Bożej Śnieżnej. Mówił wówczas: „Jan Gwalbert (...) wraz ze swymi współbraćmi poświęcił się w leśnym zaciszu Apeninów Toskańskich modlitwie i sadzeniu lasów. Oddając się tej pracy, uczniowie św. Jana Gwalberta poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. W czasach, kiedy nie istniała jeszcze żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy z Vallombrosa, pracując cierpliwie i wytrwale, odnajdywali właściwe metody pomnażania leśnych bogactw”. Papież Polak wspominał św. Jana także w 1999 r. przy okazji obchodów 1000-lecia urodzin świętego. Mimo to jego postać zdaje się nie być powszechnie znana. Warto to zmienić. Emerytowany profesor Uniwersytetu Przyrodniczego im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu, leśnik i autor wspaniałych książek na temat kulturotwórczej roli lasu, Jerzy Wiśniewski, od wielu już lat apeluje i do leśników i do Episkopatu o godne uczczenie tego właściwego patrona ludzi lasu. Solidaryzując się z apelem zacnego profesora przytoczę jego słowa: „Warto by na rozstajach dróg, w rodzimych borach i lasach stawiano nie tylko kapliczki poświęcone patronowi myśliwych, ale także nieznanemu patronowi leśników. Będą to miejsca należnego kultu, a także podziękowania za pracę w lesie, który jest boskim dziełem stworzenia. A kiedy nadejdą ciemne chmury związane z pracą codzienną, reorganizacjami, bezrobociem, będzie można zawsze prosić o pomoc i wsparcie św. Jana Gwalberta, któremu losy leśników nie są obce”.
CZYTAJ DALEJ

Tylko zapatrzenie w Jezusa i naśladowanie Go rodzi trwałe owoce

2025-06-13 13:07

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Vatican Media

Rozważania do Ewangelii Mt 10, 7-15.

Czwartek, 10 lipca
CZYTAJ DALEJ

Stolica Apostolska o sztucznej inteligencji: szanować godność człowieka

2025-07-10 17:22

[ TEMATY ]

Stolica Apostolska

sztuczna inteligencja

Vatican Media

Stolica Apostolska zaapelowała o skoordynowane, globalne zarządzanie sztuczną inteligencją, oparte na poszanowaniu godności człowieka i jego podstawowych wolności. W liście do uczestników szczytu AI for Good Summit 2025 w Genewie Papież Leon XIV ostrzegł przed redukowaniem człowieka w erze rewolucji cyfrowej i podkreślił niezastępowalną rolę ludzkiego rozeznania moralnego.

W imieniu Papieża Leona XIV Sekretarz Stanu kard. Pietro Parolin skierował przesłanie do uczestników globalnego szczytu poświęconego sztucznej inteligencji, organizowanego przez Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny (ITU) wraz z innymi agencjami ONZ oraz rządem Szwajcarii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję