Reklama

Komentarze

5 pytań do... Tomasza Rzymkowskiego, sekretarza stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki

Jakie powinno być kształcenie młodzieży? Czy wróci w szkołach relacja mistrz-uczeń? Jak nadrobić zaległości z ostatniego roku? - o tym w kolejnym wydaniu z cyklu „5 pytań do…” Tomasza Rzymkowskiego –sekretarza stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki.

[ TEMATY ]

5 pytań do...

Archiwum autora

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Grzybowski: Cytując Jana Zamoyskiego: „Takie będą Rzeczypospolite, jakie młodzieży chowanie”. Czy wiemy, jakie ma być to chowanie?

Tomasz Rzymkowski: Przede wszystkim musimy posłuchać słów drugiego wielkiego Polaka św. Jana Pawła II. Musimy „wbić” do głów młodych ludzi, że muszą od siebie wymagać i tę poprzeczkę musimy coraz wyżej stawiać, jeśli chodzi o zdobywanie wiedzy. Jednocześnie musi to być paralelne z wpajaniem wartości, bo co z tego, że świetnie wyedukujemy człowieka w zakresie zagadnień humanistycznych, matematycznych i przyrodniczych, skoro nie wpoimy mu wartości? Tą świetnie zdobytą wiedzę może wtedy wykorzystać do złych celów, czyli w ogóle nie wykorzystać, bo moralnie stoczy się na dno.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Obowiązek nie tylko kształcenia, ale i wychowania dzieci przewiduje wprost Prawo oświatowe. Dlatego ważne jest ustawiczne, nawet bez ingerencji zewnętrznych, podnoszenie wśród młodych ludzi ambicji zdobywania wiedzy, przy jednoczesnym wpajaniu, że współczesny świat musi opierać się na świecie wartości, bo inaczej zginie. To jest moim zdaniem wielkie wyzwanie XXI wieku, że bez systemu wartości my nie jesteśmy w stanie funkcjonować. Ci którzy mówią, że świat powinien być neutralny światopoglądowo, głoszą nihilizm, ucieczkę w hedonizm, w konsumpcjonizm, ucieczkę od swojej tożsamości. Nie ma czegoś takiego jak neutralność światopoglądowa. Jest co najwyżej niecka aksjologiczna i świat antywartości, świat przeciwległy, lustrzane odbicie tego naszego świata wartości.

PG: Wydaje się, że polska szkoła to dużo praw uczniów, a coraz mniej obowiązków i narzędzi dla nauczycieli do realnego wpływu na edukację. Czy jest w ogóle szansa na powrót do relacji mistrz-uczeń?

TRz: Z pewnością tak i są do tej pory miejsca w Polsce zarówno w dużych ośrodkach miejskich, ale też na polskiej prowincji, gdzie nauczyciel jest autorytetem. W zdecydowanej większości zależy to jednak od nauczyciela, ale również bardzo dużo zależy od rodziców. Jeśli rodzice w domu wyrażają się z szacunkiem o nauczycielu, również dziecko będzie podchodziło z szacunkiem do nauczyciela. Nam bardzo zależy na tym aby wzmocnić status polskiego nauczyciela jako środowiskowego autorytetu, jako osoby, która nie tylko jest świetnie merytorycznie przygotowana do przekazywania wiedzy i zachęcania, aby tę wiedzę ustawicznie rozwijać, nawet po formalnym zakończeniu edukacji.

Reklama

Nauczyciel powinien zachęcać swoich uczniów, żeby zdobyć warsztat poznawczy, warsztat badacza, ale ważne jest też, żeby ten nauczyciel cechował się odpowiednią postawą moralną. Nie chcemy robić żadnego odsiewu moralnego, ale nauczyciel musi wiedzieć, że jeśli będzie autorytetem, to nie tylko w wymiarze naukowym, ale również w wymiarze świata wartości. Od niego zależy, czy będzie autorytetem moralnym dla uczniów, którzy często zadają różne pytania, poszukują właściwych drogowskazów w ważnych decyzjach życiowych i to nauczyciel musi być dla nich drogowskazem i wsparciem.

PG: Czy poprawa edukacji to tylko zmiana podstawy programowej ? Co z jakością kształcenia nauczycieli?

TRz: Obserwujemy to, co funkcjonuje już od kilku dekad, czyli mechanizm awansu nauczycieli i ustawicznego podnoszenia kwalifikacji, który w mojej ocenie się nie sprawdził. Trudno mi znaleźć osoby, które powiedzą, że ten mechanizm awansy zawodowego i ustawicznego podnoszenia kwalifikacji jest właściwy, bo sprowadza się on do tego, że podczas zdobywania kolejnych stopni awansu nauczyciel podnosi kwalifikacje, a gdy osiągnie pułap najwyższy, czyli nauczyciela dyplomowanego, nie ma w gruncie rzeczy żadnej motywacji, żeby rozwijać się dalej. Nam zależy na tym, żeby ten proces podnoszenia kwalifikacji trwał przez cały okres funkcjonowania nauczyciela w systemie oświaty.

Chcemy i uczestniczymy w procesie kształcenia nauczycieli. Proces kształcenia nie może się sprowadzać do wyścigu o kolejne certyfikaty, poświadczenia czy świadectwa ukończenia studiów podyplomowych, a jednocześnie nie odbijać realnie zdobytej wiedzy. Temu będziemy się przyglądać i jest to w tej chwili przedmiotem naszych prac analitycznych i dyskusji. Już rozpoczynamy prace z uczestnikami świata edukacyjnego, czyli przedstawicielami nauczycieli, rodziców, ekspertów związków zawodowych.

Reklama

PG: Ostatnio głośny temat „Tour de konstytucja” – jak mogło w ogóle dojść do takiej sytuacji, że konkretny Dyrektor szkoły i przedszkole wydal zgodę na coś takiego?

TRz: To jest pytanie, na które ja w tej chwili jeszcze nie znam odpowiedzi, bo czynności kontrolne w tych placówkach oświatowych jeszcze się nie zakończyły. Czy to była samodzielna decyzja kierownika placówki, dyrektora szkoły czy przedszkola, czy może było to wyegzekwowanie polecenia wydanego przez organ prowadzący? Nie chcę tutaj rzucać żadnych oskarżeń, bo nie znam sytuacji. Jak będą wyniki czynności kontrolnych, to z pewnością przedstawimy je opinii publicznej. Natomiast do tego typu sytuacji niestety dochodzi. Zmianie ma służyć chociażby procedowany w tej chwili przez rząd projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo oświatowe, który wprowadzi mechanizm realnego nadzoru ze strony kuratoriów oświaty nad dyrektorami szkół, aby tego typu sytuacje w przyszłości się nie zdarzały. Dzisiaj można zawiesić dyrektora za błahostki, albo wręcz za działanie zgodne z prawem - przykład łódzki i dyrektora 34 Liceum Ogólnokształcącego pana Dariusza Jakóbka, który w ocenie Ministerstwa Edukacji i Nauki stał się ofiarą represji politycznych, stąd też moje zawiadomienie do prokuratury o przekroczeniu uprawnień przez wiceprezydent miasta Łodzi.

Reklama

Z drugiej strony mamy tzw. seks edukatorów, którzy wchodzą do szkół, a kuratorium nie może nic w tej sytuacji zrobić oprócz wizytacji, kontroli. Natomiast nie może wywrzeć żadnych realnych skutków, a najczęściej o tego typu gorszących sytuacjach informują organy nadzoru, sami rodzice, zbulwersowani taką sytuacją, bo żaden rodzic nie chce, aby jego dziecko w szkole, wbrew jego woli było indoktrynowane, i to czy z prawa, czy z lewa. Nasza propozycja, która znajduje się w projekcie ustawy dotyczy tego, aby wszelkiej maści organizacji pozarządowe, które mają wchodzić do szkół musiały uzyskać zgodę nie tylko organu prowadzącego, ale również kuratora oświaty.

To kurator oświaty i cała organizacja oświatowa realizuje politykę oświatową państwa, w której musi zapewniać realizację gwarancji konstytucyjnych przysługujących rodzicom, jako osobom odpowiedzialnym za wychowywanie własnych dzieci według własnych przekonań, ale również realizację polityki oświatowej państwa, która na konkretnym systemie wartości opiera kwestie wsparcia wychowania poprzez szkołę. Szkoła przede wszystkim kształci, ale również wspiera proces wychowawczy, wspiera rodziców w wychowaniu, ale tym czynnikiem decydującym są najczęściej rodzice i temu ma służyć ta zmiana prawa.

PG: Pandemia i prawie 1,5 roku nauka zdalna bez wątpienia przyczyniła się do pogorszenia kształcenia. Czy jest jakiś plan, aby to nadrobić?

TRz: Oczywiście, nad tym planem pracowaliśmy. W tej chwili jest już gotowy i będziemy go wdrażać. To są można powiedzieć 3 duże programy. Przede wszystkim: program wsparcia z tych przedmiotów, w których dyrektorzy widzą największe potrzeby. Nie jesteśmy w stanie podwoić liczby godzin wszystkich zajęć, bo ten program byłby nie do osiągnięcia nawet dla dorosłych tytanów pracy, bo i tak siatka godzin w szkole jest bardzo obfita, więc chcemy zwiększyć o 3 godziny z tych przedmiotów, z których zdaniem dyrektorów, wychowawców i rady pedagogicznej jest potrzebne największe wsparcie godzinowe, aby straty wynikłe z 7 miesięcy nauki zdalnej nadrobić.

Kolejny program dotyczy realnego wsparcia w nadrobieniu braków w kondycji fizycznej, bo szkoła to nie tylko nauka, ale też i troska o tężyznę fizyczną, gimnastykę młodzieży. W myśl hasła starożytnych Greków „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Już trwają intensywne szkolenia w akademiach wychowania fizycznego nauczycieli wf, aby wykorzystali oni godziny wf na podniesienie kondycji, sprawności fizycznej młodych ludzi. Ostatni program dotyczy wsparcia psychologiczno-pedagogicznego i wsparcia plagi krótkowzroczności, wady wzroku u młodych ludzi, aby dosyć szybko zdiagnozować i zastosować terapię, która zminimalizuje skutki krótkowzroczności, czy też wdroży właściwe ćwiczenia tak, aby wzrok w naturalny sposób, bez konieczności ingerencji okulisty poprawić.

2021-06-20 08:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

5 pytań do… Tadeusza Płużańskiego, dziennikarza, historyka, Prezesa Fundacji „Łączka”, syna Żołnierza Wyklętego

[ TEMATY ]

żołnierze wyklęci

5 pytań do...

Tadeusz Płużański

O Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, o ich niezłomności, tragicznych losach i roli dla odzyskania niepodległego państwa, o patriotyzmie wśród młodego pokolenia.

Tadeusz Płużański: To święto szczególne, wyjątkowe - w sensie odczuwania przynależności do polskiej wspólnoty narodowej, wspólnoty bohaterów narodowych, poczucia ciągłości z walką żołnierzy AK, żołnierzy WiN, czy Narodowych Sił Zbrojnych. W moim przypadku dochodzi jeszcze element rodzinny. Jak zapewne wiadomo, mój tato był bliskim współpracownikiem rotmistrza Witolda Pileckiego i niewiele brakowało, żeby też się na „Łączce” znalazł, bo miał zasądzony podwójny wyrok śmierci za działalność w grupie wywiadowczej Pileckiego, przechodził to samo ciężkie śledztwo, i został skazany w tym samym procesie prowadzonym przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie. Wielokrotnie bywałem z tatą na „Łączce”, jeszcze jak to miejsce było pokryte grobami, które zaczęły tam stawać za sprawą Wojciecha Jaruzelskiego od roku 1982. Ojciec podejrzewał, że gdzieś tam, pod spodem znajduje się jego dowódca i myślę, że tato się nie pomylił. Po zamordowaniu na Rakowieckiej Witold Pilecki został zapewne przewieziony właśnie na „Łączkę”, zrzucony tam do bezimiennego dołu, niestety do dzisiaj nie udało się jego szczątków zidentyfikować. Mimo, iż jak zapewnia prof. Krzysztof Szwagrzyk wszystkie kości zostały z ziemi wydobyte, nie zostały jednak rozpoznane, co „zawdzięczamy” wspomnianemu towarzyszowi generałowi, który przed wydaniem zgody na zabudowę dawnego pola więziennego - zabudowę pod dwie nowe kwatery: Ł i ŁII - wcześniej kazał zniszczyć szczątki naszych bohaterów.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Św. Franciszku, naucz nas nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać, nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć, nie tyle szukać miłości, co kochać!

Wszechmogący, wieczny Boże, któryś przez Jednorodzonego Syna Swego światłem Ewangelii dusze nasze oświecił i na drogę życia wprowadził, daj nam przez zasługi św. Ojca Franciszka, najdoskonalszego naśladowcy i miłośnika Jezusa Chrystusa, abyśmy przygotowując się do uroczystości tegoż świętego Patriarchy, duchem ewangelicznym głęboko się przejęli, a przez to zasłużyli na wysłuchanie próśb naszych, które pokornie u stóp Twego Majestatu składamy. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Bp Stułkowski o edukacji zdrowotnej: jeśli grozi deprawacja, mówimy „nie”

2025-09-28 19:27

[ TEMATY ]

bp Szymon Stułkowski

edukacja zdrowotna

PAP/Waldemar Deska

Biskup płocki Szymon Stułkowski

Biskup płocki Szymon Stułkowski

Bp Szymon Stułkowski z diecezji płockiej w niedzielę na Jasnej Górze dziękował za podpisy pod obywatelskim projektem ustawy „Tak dla religii i etyki w szkole” i wezwał do modlitwy za dalsze prace nad projektem w komisjach. - Jak chodzi o edukację zdrowotną, jeśli grozi deprawacja dzieci i młodzieży, mówimy: nie - powiedział.

Nawiązując do odczytanych w niedzielę fragmentów Pisma Świętego, biskup podkreślił z nich wezwanie do mądrego życia. - Bóg krytykuje tych, którzy żyją lekkomyślnie - przestrzegł. - Celem ma być to mądre życie: dążenie do świętości na drodze powołania. (...) Mądre życie, to życie, które daje doświadczenie szczęścia, bo to jest pójście przez życie w oparciu o mądrość Boga, który jest źródłem mądrości - stwierdził hierarcha. Jak podkreślił, Kościół i państwo mogą wspierać mądre życie małżeńskie i rodzinne.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję