Reklama

Sursum Corda

Rosjo, co z Twoją demokracją?!

Niedziela Ogólnopolska 39/2002

ks. Ireneusz Skubiś

ks. Ireneusz Skubiś

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bardzo bolesną dla Kościoła ostatnio sprawą jest niewpuszczenie księży katolickich pracujących w Rosji do tego kraju. Sytuacja nosi znamiona prześladowania Kościoła katolickiego w Rosji, bowiem już pięciu księży doznało takiego potraktowania. Tymczasem według zagwarantowanych praw, katolik - również na terenie Rosji - ma prawo do swojego duchownego, dzięki któremu może uczestniczyć we Mszy św., korzystać z sakramentów i posługi duszpasterskiej. To są podstawowe prawa człowieka, obojętnie jakiego jest wyznania.
Dziś, kiedy Rosja uchodzi za kraj wolny i demokratyczny, jesteśmy ogromnie zaskoczeni takimi faktami, których już nie można nazwać przypadkiem, bolesną pomyłką itp. Konsulaty rosyjskie arogancko odpowiadają na wszelkie interwencje, twierdząc, że nie muszą się tłumaczyć, dlaczego kogoś nie wpuszczają do kraju, że to jest sprawa suwerennego państwa. Niemniej jest rzeczą dziwną, że właśnie duchowni katoliccy doznają takich trudności i upokorzeń, że nie mogą wypełniać swojego zadania pastoralnego. Coś takiego jest nie do pomyślenia w innym kraju! Wyobraźmy sobie np., że w takiej sytuacji są prawosławni w Polsce, gdzie są zdecydowaną mniejszością. Nikomu do głowy nawet nie przyjdzie, żeby kogoś w jego wolnościach religijnych ograniczać. Przeciwnie nawet, prawosławni w Polsce są promowani, otrzymują stopnie wojskowe, istnieje duszpasterstwo prawosławne itd.
Katolicy w Rosji to ludzie, którzy trafili na te tereny w wyniku polityki Stalina, znosząc prześladowania, przesiedlenie, i teraz, kiedy czasy się zmieniły, trzeba pomóc im żyć. Sfera religijna to bardzo ważna dziedzina w życiu każdego człowieka. Jeżeli Rosja tego nie uznaje, to znaczy, że dzieją się tam niepokojące rzeczy. Jest to fakt godny naszego największego ubolewania. Z jednej strony bowiem płyną oświadczenia, że władze Rosji chcą zgody, porozumienia z Kościołem, a z drugiej - dokonują czegoś wprost przeciwnego.
My w Polsce odbieramy to jako wielką niesprawiedliwość i prześladowanie Kościoła katolickiego. To jest uderzenie nie tylko w księdza, którego nie wpuszcza się do Rosji, ale przede wszystkim w wiernych, którzy nie mogą otrzymać opieki duszpasterskiej, do której mają prawo jako ludzie. Lekceważy się tym samym wszelkie umowy międzynarodowe, podpisane przecież przez władze rosyjskie, które mówią o wolności wyznawania religii. Nie wiem, czy Rosjanie mają świadomość - właściwą, nie zmanipulowaną - że w ich kraju dzieją się takie rzeczy.
Musimy tu popatrzeć, jak odnosi się do innych wyznań Kościół katolicki, powszechny. Widzimy, jak Stolica Apostolska w sposób bardzo otwarty, życzliwy traktuje wszystkie religie. Pamiętamy zwoływane przez Jana Pawła II do Asyżu spotkania przedstawicieli religii świata, widzimy pomoc socjalną człowiekowi na Wschodzie, czynioną przez organizacje katolickie. Tu widać wielkość Kościoła katolickiego. Natomiast to, co się dzieje w Rosji, rzutuje na obraz Kościoła prawosławnego, który - jak się wydaje - zniewala, jest nieobiektywny wobec pracy duszpasterskiej Kościoła katolickiego i wobec jego działalności charytatywnej na rzecz wszystkich wierzących w Rosji. Czemu ma to służyć?
Módlmy się, Kochani, aby nastała w Rosji nowa, dobra sytuacja życzliwości dla wszystkich, w tym dla kapłanów i Kościoła katolickiego, by przezwyciężono niechęć i wszelkie uprzedzenia, bo jednemu Bogu przecież służymy, a dla Niego liczy się zbawienie każdego człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oświęcim: zakonnicy spotkali się z biskupem bielsko-żywieckim

2025-10-02 17:46

[ TEMATY ]

Oświęcim

zakonnicy

biskup Roman Pindel

wikipedia.org

Spotkanie przełożonych męskich wspólnot zakonnych z terenu diecezji bielsko-żywieckiej z bp. Romanem Pindlem odbyło się 2 października br. w sanktuarium salezjańskim Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Oświęcimiu. Spotkania zakonników z pasterzem diecezji to wieloletnia tradycja, którą przerwała kilka lat temu pandemia koronawirusa. W sanktuarium salezjańskim zgromadziło się 14 przełożonych spośród ponad dwudziestu istniejących w diecezji wspólnot.

Wszystko rozpoczęło się nabożeństwem ku czci Matki Bożej Wspomożenia Wiernych. Salezjanie przybliżyli historię sanktuarium i związany z nim szczególny kult maryjny. Następnie uczestnicy mieli okazję do wymiany doświadczeń duszpasterskich oraz przedstawienia charyzmatów poszczególnych zgromadzeń. Przełożeni dzielili się swoimi troskami, omawiali najbliższe plany oraz kwestie związane z życiem wspólnot i parafii.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

W Warszawie rozpoczął się XIX Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina

2025-10-02 20:20

[ TEMATY ]

Warszawa

konkurs

Fryderyk Chopin

Adobe Stock

Fryderyk Chopin

Fryderyk Chopin

Czworo zwycięzców minionych edycji Konkursu Chopinowskiego - Julianna Awdiejewa, Bruce Liu, Garrick Ohlsson i Dang Thai Son - występuje w czwartek w warszawskiej Filharmonii Narodowej na inauguracji XIX. odsłony pianistycznej rywalizacji.

Konkurs Chopinowski zainaugurowało czworo jego zwycięzców, którzy wystąpili z Orkiestrą Filharmonii Narodowej pod batutą Andrzeja Boreyki. W interpretacji Bruce’a Liu (zwycięzcy z 2021 r.) zabrzmiał V Koncert fortepianowy F-dur Camille’a Saint-Saënsa, Julianna Awdiejewa (2010) i Garrick Ohlsson (1970) zagrajli natomiast Koncert na 2 fortepiany i orkiestrę Francisa Poulenca. W Koncercie na 4 fortepiany Johanna Sebastiana Bacha spotkali się: Julianna Awdiejewa, Bruce Liu, Garrick Ohlsson i Dang Thai Son (1980). Galę rozpoczął Polonez A-dur Fryderyka Chopina w wersji orkiestrowej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję