Wraz z początkiem wakacji w archidiecezji łódzkiej zakończyły się uroczystości pierwszych komunii świętych. Pandemia nieco pokrzyżowała wcześniejsze plany organizacji uroczystości zarówno w kościołach, jak i w lokalach. Jednak już od początku maja w łódzkich parafiach odbywały się mniejsze lub większe uroczystości dla trzecioklasistów. Wiele parafii rozdzieliło klasy na mniejsze grupy, tak by każdy mógł przeżyć swoją I Komunię Świętą razem z najbliższą rodziną. W niektórych wspólnotach odbywały się także uroczystości indywidualne.
Reklama
W parafii świętego Wojciecha msze święte komunijne odprawiane były w soboty i w niedzielę przez kilka tygodni, tak by dzieci i ich rodziny miały jak najlepsze warunki do przeżycia uroczystości. W parafii Najświętszego Zbawiciela na łódzkich Kozinach dzieci klas trzecich podzielone zostały na dwie grupy, tak by przy zachowaniu norm epidemicznych, jak największa liczba bliskich mogła wziąć udział w tej ważnej uroczystości. Ksiądz Rafał Dąbrowski przez cały rok przygotowywał dzieci do tej ważnej dla nich chwili. Dzień wcześniej odprawił nabożeństwo, podczas którego dzieci i ich rodzice odnowili przyrzeczenia chrzcielne. Najmłodsi przystąpili także po raz pierwszy do sakramentu pokuty. - Pan Jezus zaprosił was dziś do siebie, tu do kościoła, ponieważ wydaje dla Was ucztę. Ta uczta to msza święta, która nazywamy ucztą eucharystyczną albo po prostu Eucharystią. Dotychczasowe wasze uczestnictwo we mszy nie było pełne. Spotykaliście się wprawdzie z Jezusem, ale nie mogliście jeszcze przyjmować go w komunii świętej (…) Właśnie dziś przypada dzień, na który z niecierpliwością czekaliście. To dzisiaj Pan Jezus zastawił dla was stół Słowa Bożego i stół Eucharystii. Już niebawem przyjmiecie Ciało Pana Jezusa ukryte pod postacią chleba. Będziecie świadkami prawdziwego cudu. Bo oto na słowa kapłana zwykły biały opłatek przemieni się w Ciało Jezusa! Ten opłatek pomimo, że będzie nadal wyglądał tak samo, to stanie się zasłoną dla prawdziwego Boga, którego będziecie mogły przyjąć do swoich serc. Na pewno was to dziwi, ale ten cud przemiany chleba w Ciało Chrystusa zadziwia nie tylko was! – mówił ks. Rafał Dąbrowski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Następnie celebrans wyjaśnił dzieciom sens Eucharystii i częstego przyjmowania Komunii Świętej. - Wielki to cud i wielka tajemnica. Tak wielki, że wielu ludziom wydaje się wręcz niemożliwy! (…) Dusza potrzebuje Bożego pokarmu, czyli takiego chleba, który pochodzi z nieba. Tym cudownym i wyjątkowym chlebem jest sam Jezus, który powiedział: „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba”. Takiego właśnie chleba, czyli samego Jezusa, potrzeba każdej ludzkiej duszy, żeby mogła żyć wiecznie. Pamiętajcie, żeby zawsze przez całe życie przyjmować czystym sercem Ciało Pana Jezusa i zawsze pięknie dziękować mu za tak wspaniały dar – zakończył ks. Dąbrowski.
W Zespole Szkół Salezjańskich uroczystości przystąpienia do sakramentu pokuty i Pierwszej Komunii Świętej miały charakter indywidualny. Praktycznie codziennie, od kwietnia do końca maja, w kaplicy szkolnej ks. Paweł Szczepaniak, katecheta, sprawował indywidualne liturgie tego sakramentu, w których uczestniczyło tylko dziecko pierwszokomunijne i jego najbliższa rodzina. Taka forma daje także możliwość lepszego i głębszego przeżycia tej uroczystości przez samo dziecko, jak i jego rodzinę. - Żeby mieć siłę trzeba jeść. Eucharystia obdarza nieśmiertelnością, daje życie wieczne. Chciałbym, by moi uczniowie było odważni, skuteczni. Widzę na to sposób - częste przyjmowanie komunii świętej – mówi salezjanin ks. Paweł Szczepański do dzieci klas trzecich przystępujących do I Komunii Świętej.
Jak zapowiadają księża proboszczowie, w wielu parafiach w archidiecezji łódzkiej na stałe wprowadzone zostaną osobne msze dla dzieci przystępujących do I Komunii Świętej.