Reklama

Studiowanie otwarte

Niedziela Ogólnopolska 2/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Telewizja "Puls" ledwie zipie na powtórkach starych emisji - a tu jej Studio otwarte błyska ogniem zadzierzystych, ciekawych debat. Po dobrych, a miejscami rewelacyjnych wynikach panelu o fenomenie Radia Maryja - przede wszystkim dzięki dwu wybitnym, choć tak różnym osobistościom: bp. Sławojowi Leszkowi Głódziowi i filozofowi Bogusławowi Wolniewiczowi - zabrano się za analizę osiągnięć grudniowej kopenhaskiej wyprawy rządowej po unijne runo. Odwaga realizatorów programu mogła imponować. Zaskoczeni telewidzowie dostrzegli samego Jerzego Roberta Nowaka - młota na szarlatanów postępu, przed którym, pod zasłoną dymną inwektyw i pomówień, pierzchają najtężsi bojownicy o wolność i demokrację. Mało tego, obok usadowiono banitę z unijnej ekipy - Carla Beddermanna. I jeszcze uważnego rachmistrza ponderabiliów - Marcina Gogulskiego. I konkretnie zorientowaną dr Barbarę Fedyszak-Radziejowską. Elokwentnie częściowo "za", a częściowo "przeciw". Na dodatek na widownię zaproszono ciekawą młodzież. Nieźle poinformowaną, samodzielnie myślącą, kwitującą śmiechem próby wprowadzania łatwych chwytów do dyskusji. - Przyznajmy, że nie jest to najdramatyczniejsza reakcja w sytuacji, gdy ktoś uznaje nas za matołków. Debata rozwinęła się całkiem nieźle, aczkolwiek nie zawsze w sposób zdyscyplinowany. I otwarty. Szczególnie przykrym dysonansem wybrzmiały dwie riposty Szefa KAI.
I tu dotykamy często spotykanego zjawiska. Gdy umyka rozumienie istoty problemu - w tym fragmencie studyjnego sporu chodziło o zagrożenia dla Polski, w związku ze zbyt krótkim okresem wprowadzania niesłychanie kapitałochłonnych przepisów ochrony środowiska według wyśrubowanych standardów - do boju rusza demagogia oraz - przykro to powiedzieć - niegrzeczność. I to pod adresem człowieka, który z racji swoich funkcji w strukturach unijnych był chyba najlepiej doinformowany w gronie rozmówców oraz był gościem na polskiej ziemi. Może jest to pochodna dosyć nietypowego - bo nie na dywanikach postępowych salonów, na których waży się raczej poprawność - starcia informacji i argumentów. Stąd zapewne zaskoczenie i zdenerwowanie. Miejmy nadzieję, że w następnych dysputach będzie lepiej. W końcu analizuje się sytuacje i decyzje mogące mieć niesłychanie ważkie skutki dla pokoleń Polaków. Dla jakości i sensu naszego i ich bytu. Również narodowego. Dlatego konieczne są długie, spokojne, rzeczowe, uczciwe rodaków rozmowy. O naszej Ojczyźnie, o globalizmie, o Unii. Bo jeżeli nawet unijna struktura administracyjna, nazywana popularnie - nie wiedzieć czemu - Europą, miałaby być przedsionkiem raju - a nie jest - to jej obraz nie budzi zaufania. Jakże mogę uwierzyć w dobro sprawy, skoro zachęty są płytkie, agresywne i częstokroć fałszywe. Jeżeli okłada się mnie epitetami "dzikie zwierzę", "zjawisko chorobowe", "ciemnogród", "ksenofob"; jeżeli wyrywa się z kontekstu nawet wypowiedzi Ojca Świętego i Episkopatu dla wykazania, że "Kościół wzywa naród do wchodzenia do Europy" (czyli do pomastrichtowej, zliberalizowanej do bólu konstrukcji); jeżeli manipuluje się liczbami, a ustępstwa reklamuje jako sukces; jeżeli np. TVP nie proponuje mi serii rzetelnych starć, z udziałem fachowych kontestatorów unijnej wizji, w czasie dobrej oglądalności, na żywo; jeżeli środki finansowe przeznacza się jedynie na propagandę "pro", a nie dzieli sprawiedliwie również na informacje o negatywach - w takiej sytuacji mam powody sądzić, że coś jest nie tak, że tu może kryć się jakieś szachrajstwo.
Same okrzyki o "historycznej szansie" to za mało dla ludzi słaniających się z głodu, niepewnych jutra, niepewnych nawet stanu swego ducha. Tu trzeba klarowności. Czy można budować na fundamencie z mętniactwa i manipulacji? I wierzyć, że taka budowla będzie trwała?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy: kard. Parolin papieskim wysłannikiem do Pompejów

2025-11-09 17:46

[ TEMATY ]

Pompeje

Archiwum Sanktuarium w Pompejach

Sanktuarium w Pompejach – widok z placu bł. Bartola Longa

Sanktuarium w Pompejach –
widok z placu bł. Bartola Longa

Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin będzie legatem papieskim na obchody 150. rocznicy przybycia wizerunku Matki Bożej Różańcowej do sanktuarium w Pompejach koło Neapolu. Odbędą się one 13 listopada.

W liście apostolskim skierowanym do swego legata Leon XIV przypomniał, że „po przybyciu czcigodnego obrazu Matki Bożej Różańcowej do Doliny Pompejów, w dniu 13 listopada 1875 roku, zadanie Dziewicy w tajemnicy Słowa Wcielonego i Ciała Mistycznego oraz obowiązki wiernych szczęśliwie połączyły się, dając początek wielkim dziełom miłosierdzia”. Papież nazwał pompejańskie sanktuarium „przybytkiem pokoju”.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Piotr Pawlukiewicz: Kochani, my tutaj, na ziemi, jesteśmy tylko na chwilę

[ TEMATY ]

ks. Piotr Pawlukiewicz

Fragment okadki książkim "Przestań się bać"

Po to zaliczamy teraz te wszystkie spowiedzi, po to czytamy Biblię, po to się kształcimy, po to doskonalimy się w miłości, żeby kiedyś pojechać z całą rodziną do nieba - mówił ks. Piotr Pawlukiewicz.

„Nie szukajcie chleba ziemskiego, który ginie, tylko tego chleba, który trwa na wieki”. Kiedy słyszymy to przeciwstawienie chleba, który ginie, i chleba, który trwa na wieki, możemy pomyśleć o grahamce ze sklepu i Najśwętszym Sakramencie w tabernakulum. Dwa różne rodzaje chleba, a oba spożywamy tu, na ziemi. Słowo „chleb” ma jednak nie tylko dosłowne znaczenie. „Chleb doczesny” to również wszystko, na czym chcemy zbudować swoją ziemską egzystencję. „Chlebem” może być dla nas dobre samopoczucie, jasność intelektualna, jakaś relacja, w której po ludzku jest nam dobrze.
CZYTAJ DALEJ

Chcemy pobudzać wrażliwość w sprawach patriotycznych

Nie tylko historia Polski, ale także znajomość regionu i życia Kościoła diecezjalnego były przedmiotem zmagań uczniów podczas finału patriotycznego konkursu „Ojczyzno Ma”. A ten odbył się 7 listopada w Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze.

Jako członkowie AK chcemy pobudzać wrażliwość wśród naszych dzieci i wnuków, w sprawach patriotycznych – mówi Ryszard Furtak, prezes Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej. - Zakres tematyki konkursu zawiera wiedzę, jaką uczniowie przerabiają w szkołach podstawowych w klasach VI-VIII, ale poszerzoną o sprawdzenie rozeznania z tego, co dzieje się w naszym regionie, także w życiu Kościoła diecezjalnego. Najlepsi będą mieli możliwość wyboru szkoły średniej po zakończeniu nauki w szkole podstawowej. Na nasz wniosek taką decyzję podjął w 2019 r. Lubuski Kurator Oświaty – dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję